Pro Memoria 01

Transkript

Pro Memoria 01
Salezjanie
Księdza Bosko
PRO MEMORIA
Da mihi animas caetera tolle
Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
X następca Ks. Bosko - Przełożony Generalny Ángel Fernández Artime
31 marzec 2014 r
Towarzystwo Salezjańskie - Inspektoria św. Stanisława Kostki w Warszawie
27 Kapituła Generalna
Słowo wstępne
W numerze
Umiłowani
w Chrystusie Panu!
27 Kapituła Generalna .................................. 2
Słowo wstępne .............................................. 3
Czcigodni Współbracia!
Umiłowani w Chrystusie Panu!...............................
3
List Inspektora do współbraci ................................
4
Z życia Inspektorii ......................................... 4
Razem z ks. Wojciechem Kułakiem i ks. Aliaksandrem
Yasheuskim we czwartek rano wyjeżdżam na 27. Kapitułę
Generalną. Będzie to czas szczególnej refleksji nad stanem
naszego Zgromadzenia, a także wyboru nowego Zarządu
Generalnego. Zatem serdecznie proszę współbraci o modlitwę w
intencji obrad Kapituły i wszystkich jej uczestników.
Przy tej okazji informuję współbraci, że zgodnie z art.
168 Konstytucji na czas mojej nieobecności Ksiądz Wikariusz
Przemysław Solarski zastępuje mnie we wszystkim, co dotyczy
zwyczajnego zarządu inspektorią. Maryja Wspomożycielka niech będzie nam pomocą we
wszystkich sprawach Zgromadzenia, naszej inspektorii i naszych
osobistych.
Oddany w św. Janie Bosko
Ks. dr Andrzej WUJEK SDB
Inspektor
Iskierki str. 6-17 ............................................. 6
Papież Franciszek wśród nas....................... 6
Rok z papieżem Franciszkiem .............................. 6
KG27: przyjęci przez papieża Franciszka ............. 6
27 Kapituła Generalna .................................. 8
Rekolekcje ............................................................ 8
“Z całą mocą, z odwagą idźmy do przodu”, słowa
kard. Fariny do uczestników Kapituły .................... 8
Ceremonia otwarcia 27. Kapituły Generalnej ........ 9
Kazanie na Dzień Jedności Rodziny Salezjańskiej ..................................................................... 10
Sprawozdanie Przełożonego Generalnego, wezwanie do duszpasterskiego nawrócenia .............. 11
Ks. Ángel Fernández Artime X następca Księdza
Bosko ..................................................................... 12
Ks. Generał Pascual Chavez:Słówko na dobranoc 12
Pierwsze oświadczenie ks. Ángela Fernándeza
Artime, nowego Przełożonego Generalnego ...... 13
Ks. Francesco Cereda jest nowym Wikariuszem
Przełożonego Generalnego ................................ 14
Ks. Tadeusz Rozmus radcą nowego regionu Europa Środkowo-Północna .................................. 14
Konferencja prasowa Przełożonego Generalnego ........................................................................ 15
Jean Paul Muller, salezjanin koadiutor, potwierdzony na stanowisku Ekonoma generalnego ..... 16
Ruch Art. 43 - głos Polski .................................... 17
Z życia Inspektorii ......................................... 18
Kardynał August Hlond (1897-1948) .................. 18
Jubileusz 60-lecia kapłaństwa ............................ 18
Spotkanie Krajowego CDM ................................. 19
My się zimy nie boimy ......................................... 19
Bal karnawałowy .................................................. 19
Do sanktuarium w Czerwińsku ............................ 20
Rekolekcje dla rodziców i wychowawców............ 21
Jak to jest być w nowicjacie? .............................. 21
Spotkanie Ekumeniczne Młodych ....................... 21
Sokołów Podlaski................................................. 22
Igrzyska Młodzieży Salezjańskiej w futsalu ........ 22
Z życia Inspektorii ..........................od 18 do 26
Iskierki str. 27-29 ........................................... 27
Idąc tedy nauczajcie ......................od 27 do 29
Wywiad z ks. Tadeuszem .............................. 30
Już w Domu Ojca ......................................... 35
Współbracia piszą ......................................... 36
Komunikaty ................................................... 39
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
3
Z życia Inspektorii
TOWARZYSTWO SALEZJAŃSKIE
INSPEKTORIA ŚW. STANISŁAWA KOSTKI
03-775 Warszawa, ul. Kawęczyńska 53, tel. (22) 5186200, fax (22) 5186201
INSPEKTOR
[email protected]
L.dz. 10/2014
Uroczystość św. Jana Bosko 2014 r.
Bardzo Czcigodni Współbracia!
W czasie jednej z wizytacji spotkałem się z radą pedagogiczną naszych szkół. Zasta-
nawialiśmy się wspólnie, jak jeszcze lepiej kierować naszymi szkołami. Na koniec zapytałem o sprawy, które dla nich są ważne we współpracy z nami. Odpowiedzieli, że oczekują od nas przede wszystkim stabilizacji pracy salezjanów w szkołach i przekazywania im
(szkołom) duchowości salezjańskiej.
Uroczystość Księdza Bosko za każdym razem skłania nas do przyjrzenia się naszemu
powołaniu, do jeszcze głębszego poznania dziedzictwa, które otrzymaliśmy i które przekazujemy innym. W tym roku dziękujemy Bogu za duchowość salezjańską, za oryginalny
sposób kontaktu z Bogiem, którym staramy się żyć na co dzień. Ksiądz Generał w tegorocznym komentarzu do wiązanki przypomina nam, że sama znajomość życia Księdza Bosko
i jego metody wychowawczej nie wystarcza w naszej posłudze. Potrzeba, abyśmy poznali
i praktykowali życie wewnętrzne, którym żył Ksiądz Bosko. „Kto wie, czy nie jest to właśnie tym, co mamy od niego najlepszego, aby móc go kochać, wzywać, naśladować, iść za
nim, aby spotkać Pana Jezusa i sprawić, aby spotkali go młodzi ludzie”.
Ksiądz Bosko, odkąd rozpoczął swoje posługiwanie, postanowił poświęcić każdy
swój trud na większą chwałę Bożą i dla dobra dusz. W tym celu gromadzi wokół siebie
ludzi, organizuje oratoria i inne swoje dzieła. Czyni to poprzez naśladowanie Jezusa w widzeniu dobra w każdym, nawet zdeprawowanym człowieku.
Zanim zacznie jakieś dzieło, pyta Boga, czy On tego chce. Dlatego, aby dzieło powie-
rzone mu przez Boga wypełnić, Ksiądz Bosko żył zjednoczeniem z Bogiem, które rozumiał
jako przeżywanie własnego życia w Bogu i Jego obecności. W ten sposób dzieła są wyrazem
jego wiary.
Ksiądz Bosko nie pozostawił nam swojej szczególnej pobożności. „Chodzi mu jedy-
nie, pisze Ksiądz Generał, o modlitwy dobrego chrześcijanina, łatwe, proste, ale zanoszone
z wytrwałością. Ksiądz Bosko kładł szczególny nacisk, aby salezjanie poświęcili całe swoje
4
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
Z życia Inspektorii
życie dla zbawienia dusz i uświęcili swoją pracę, ofiarując ją Bogu”. Zanoszenie do Boga
krótkich, ale częstych modlitw, powierzenie Bogu rozpoczynanej pracy, pamięć o Nim w
jej trakcie i podziękowanie za jej wykonanie jest prostą, ale jakże trudną praktyką naszego
życia.
Prostota tej drogi powoduje, że często nie widzimy jej głębi, piękna i skuteczności.
Jeśli powiemy komuś, że ma wypełniać z gorliwością swoje obowiązki, które uzgadnia z
Bogiem, że ma codziennie starać się żyć w stanie łaski, to wskazania te wydadzą się banalne
i być może nie potraktuje ich poważnie, i nie zaproponujemy ich komuś jako drogi dojrzewania w wierze. Ale wówczas, gdy czytamy wskazówki, które Ksiądz Bosko pozostawiał
chociażby Dominikowi Savio, to widzimy w nich, że prostota jego życia duchowego prowadzi nas skutecznie do świętości.
Duchowość Księdza Bosko jest duchowością aktywną, dążącą do działania. Służymy
Bogu przez zaangażowanie się w dzieła, które On nam wyznacza. Dzieła te służą potrzebom człowieka, ale mają wskazywać na miłość Boga, która jest ich źródłem. Jeśli prowadzimy jakieś dzieła profesjonalnie, to niewątpliwie jest to rzecz godna pochwały i podziwu, ale
jeśli ponadto nasze dzieła nie wskazują na Boga i nie prowadzą do Niego, to nie naśladujemy w swoim życiu Ks. Bosko. Jeśli nasze dzieła nie przekazują doświadczenia duchowego
naszego Zgromadzenia, to brakuje im czegoś bardzo istotnego.
W ostatnich latach coraz więcej osób i grup współpracujących z nami prosi, abyśmy
byli ich przewodnikami w życiu duchowym. Nie jest to tylko młodzież czy wspomniani
pedagodzy i wychowawcy z naszych szkół i ośrodków wychowawczych, ale również ci,
którzy wyszli z naszych środowisk, założyli już rodziny i nadal są zafascynowani Księdzem
Bosko. Oczekują od nas, że przekażemy im doświadczenie życia duchowego naszego Założyciela.
Zechciejmy zatem poznać, pokochać i przekazywać drogę duchową Księdza Bosko,
zechciejmy powoływać się na jego doświadczenie wiary w naszej posłudze duszpasterskiej.
W czasie przeżywania Uroczystości św. Jana Bosko prośmy Boga, abyśmy potrafili
przeżywać nasze życie tak, jak to robił nasz Ojciec i Nauczyciel.
Oddany w św. Janie Bosko
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
Ks. dr Andrzej WUJEK SDB
Inspektor
5
Papież Franciszek wśród nas
Iskierki
Rok z papieżem Franciszkiem
Papież Franciszek z wizytą
w “Sacro Cuore”
19 stycznia 2014 po południu,
o godz. 16.00 papież Franciszek
przybył do domu salezjańskiego
Sacro Cuore wypełnionego wiernymi w każdej części, chociaż rzęsisty deszcz i grad nie oszczędziły
osób zgromadzonych na podwórku. To właśnie do tych ostatnich,
zgromadzonych pod gołym niebem, papież skierował najpierw
swoje słowa pozdrowienia.
Następnie papież spotkał się
z przedstawicielami różnych środowisk parafialnych, skupiając
szczególną uwagę na tych, którzy w społeczeństwie są postrzegani jako “ostatni”: ubogich i bez
stałego miejsca zamieszkania,
którzy koczują na terenie stacji
kolejowej Roma Termini. Po czym
papież Franciszek, jako pasterz
całej społeczności diecezji Rzymu, kontynuował swoje pozdrowienie, kierując je pod adresem
innych grup wspólnoty parafialnej:
dzieci, które zostały ochrzczone
w ostatnich miesiącach, ich rodziców, nowożeńców i młodych
rodzin. Krótko przedtem, o godz.
18.00 Ojciec Święty przewodniczył Mszy św. w Bazylice “Sacro
Cuore”, którą koncelebrował także
Przełożony Generalny ks. Pascual
Chávez. W swojej homilii, wychodząc od Ewangelii z dnia, Ojciec
Święty przypomniał po raz kolejny o kluczowym punkcie swojego nauczania: miłosierdziu Boga,
który nie przestaje brać na siebie
grzechów ludzkich. W duchu tego
przekonania papież zachęcił także
młodzież do zwracania się z wiarą
do Jezusa.
Po Mszy św. papież pozdrowił
chorych i spotkał się z członkami
wspólnoty salezjańskiej, z proboszczem ks. Valerio Baresim i
siostrami misjonarkami Chrystusa
Zmartwychwstałego
Przed powrotem do Watykanu
papież Franciszek spotkał się z
młodzieżą z parafii.
niałe źródło inspiracji.
13 marca przypada pierwsza rocznica wyboru papieża Franciszka. Był to czas
intensywny, bogaty w bodźce i dobre przykłady dla
wszystkich, a zwłaszcza dla
tych, którzy poświęcają
swoje życie dla zbawienia
młodzieży. Czas, w którym
można było rozpoznać w
tym „prosalezjańskim jezuicie” – jak to on sam wyznaje, że jest określany – wspa-
O tym, że jest wielkim czcicielem Maryi Wspomożycielki, jak również fanem “San Lorenzo de Almagro” – drużyny założonej przez ks.
Lorenzo Massę, salezjanina – jest wiadomo tym wszystkim, którzy go
znają. To, że w młodości uczył się przez dwa lata w salezjańskim college’u i że żywił wielki szacunek względem salezjańskich misjonarzy w
Patagonii (w ich osobach odczytuje historię życia, owocność) i błogosławionych: Zefiryna Namuncura i Artemidesa Zattiego, było wiadomo
zaraz po jego wyborze na papieża.
W uroczystość Wniebowzięcia NMP, co już stało się tradycją w
przypadku papieży, odprawił Mszę św. w Castel Gandolfo i spotkał się
ze wspólnotą salezjańską, która obsługuje kościół św. Tomasza z Villanova. Zaś 19 stycznia 2014 r. udał się z wizytą duszpasterską do dzieła salezjańskiego “Sacro Cuore” w Rzymie, wybranego przez niego,
jako że stanowi prawdziwe peryferie – chociaż położone geograficznie
w centrum Rzymu – gdzie łączą się życia bardzo wielu tych, którzy są
ostatnimi.
Ale nie chodzi tutaj tylko o spotkania, to przede wszystkim w słowach i gestach ujawnia się styl salezjański papieża Franciszka. Jak w
tym wyrażeniu “hałasujcie/rozrabiajcie”, którego użył w czasie Światowych Dni Młodzieży w Rio de Janeiro, czy też w swoim stałym zaproszeniu, jakie kieruje do młodych, aby “nie pozwolili sobie skraść nadziei”, czy też w swojej postawie, można by tak rzec, czułego dziadka,
której zawsze dawał wyraz, zwłaszcza w stosunku do najmniejszych,
szczególnie chorych.
KG27: przyjęci przez papieża Franciszka
Watykan. Poniedziałkowe przedpołudnie w dniu 31 marca było
niecodzienne i niezwykłe z racji spotkania z papieżem Franciszkiem.
Wcześniej, zgodnie z tym, co zaplanowano, ojcowie kapitulni odwiedzili Bazylikę św. Piotra, gdzie odnowili wyznanie wiary przy grobie
Apostoła.
6
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
Papież Franciszek wśród nas
Następnie spojrzeli na
figurę Apostoła Piotra i w
górę – gdzie ich wzrok zatrzymał się na figurze św.
Jana Bosko, po czym udali
się do Sali Klementyńskiej
na audiencję.
Kilka minut po godz.
12 przywitano Papieża gorącymi, głośnymi i długimi oklaskami. Przełożony
Generalny na początku swojego przemówienia zwrócił się do niego w
słowach: „Drogi papieżu Franciszku, Najdroższy Ojcze”. Ks. Fernández Artime nie omieszkał podziękować Papieżowi za jego gotowość do
przybycia do Turynu w 2015 r. z okazji obchodów Dwusetlecia urodzin
Księdza Bosko. Po zakończeniu wystąpienia ks. Artime pozostawił tekst przemówienia w języku hiszpańskim, jeszcze raz zapewniając Papieża o synowskiej miłości salezjanów względem jego osoby, jak również zapewnił o
dalszej modlitwie do Maryi Wspomożycielki, jak to miało miejsce wielokrotnie w Sanktuarium w Almagro w Buenos Aires.
Papież Franciszek, jak zwykle w prostym i rodzinnym stylu, ale
przez to nie mniej głębokim, skierował do ojców kapitulnych swoje słowo, w którym ponownie nie zabrakło odniesień do konkretnych faktów
dotyczących życia: umiarkowanie i sjesta, posłani do młodych marginalizowanych, młodzież bezrobotna, możliwe napięcia we wspólnocie, łagodność-serdeczność, troska o powołania. A na zakończenie stwierdził:
„Proszę was, módlcie się za mnie! Dziękuję!”.
Można było usłyszeć dwukrotny aplauz na cześć papieża Franciszka: kiedy zakończył przemówienie i kolejny – kiedy zatrzymał się, aby
osobiście przywitać się z każdym z ojców kapitulnych.
Do tego spotkania powrócił potem Przełożony Generalny, rozpoczynając wieczorem prace na forum zgromadzenia kapitulnego: “Przeżyliśmy dzisiaj do południa piękne chwile”.
Ks. Fernández Artime, zapowiadając obrady najbliższych dni, zachęcił ojców kapitulnych do “zaproponowania współbraciom, całemu
Zgromadzeniu i im samym gestów, znaków i uchwał, które pomogą nam
być prorokami w tym momencie historii, Kościoła i naszego Zgromadzenia”.
Zachęcił też do odwagi “znalezienia takich torów działania, które nas śmiało skierują w stronę ostatnich, najsłabszych, tego, co stanowi najprawdziwszą istotę naszej salezjańskiej opcji na rzecz ubogich,
zwłaszcza najuboższej młodzieży”. Przełożony kontynuował, kierując kolejną zachętę: “nadal żyć tym
pięknym klimatem braterstwa”. Braterstwa coraz bardziej uniwersalnego: „Myślę, że pierwszy dokument, który piszemy, to dokument traktujący o codziennym braterstwie, uważnym doświadczeniu na poziomie
uniwersalności, w imię czego pragniemy spotkać się nie ze swoimi (w
cudzysłowie) – z mojego kraju i mojej kultury – ale właśnie z tymi innymi współbraćmi z innych kontynentów”.
Swoje uczestnictwo w obradach kapitulnych rozpoczął także nowy
radca regionalny Europy Środkowo-Północnej – ks. Tadeusz Rozmus.
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
Środowisko salezjańskie
“Sacro Cuore”, w którym papież
czuł się u siebie w domu
Dwa dni po wizycie papieża
Franciszka w dziele salezjańskim
“Sacro Cuore” dotąd panuje euforia z powodu tego historycznego
wydarzenia. Spotkanie ze wspólnotą, chociaż było krótkie, bo trwało około 15 minut, miało szczególne znaczenie. Spotykając się z
trzema wspólnotami salezjańskimi
tego dzieła – krajową, inspektorialną i lokalną, a ponadto z licznymi
członkami Rady Generalnej – papież rozmawiał na temat różnych
aspektów i kwestii duszpasterskich, okazując wielkie zainteresowanie tym dziełem, usytuowanym
w centrum Rzymu, które stanowi
„awangardę” misyjną na peryferiach ludzkiego życia, bardzo mu
drogich.
Papież poznał w ten sposób
“Projekt misyjny Sacro Cuore”,
dobrą praktykę, która jest realizowana w ramach Projektu Europa,
gdzie taką samą odpowiedzialność
ponoszą wspólnota salezjańska i
wspólnota misjonarek Chrystusa
Zmartwychwstałego.
W ramach tego projektu zakonnicy i zakonnice proponują ludziom
młodym różne drogi pogłębiania
wiary, które doprowadzają ich do
spotkania z Jezusem, i ofiarują im
jednocześnie opcje wolontariatu
wśród bezdomnych, uchodźców i
chorych, pozwalając im doświadczyć miłości względem braci i
sióstr. Duszpasterstwo jest prowadzone w sposób, który pozwala
zbliżyć się do dróg wiary, znajdując
także swój finał w zaangażowaniu
się w wolontariat. Ci zaś, którzy zaczynają od wolontariatu, odkrywają w tej służbie wiele pytań o sens,
co prowadzi ich do zastanowienia
się nad wiarą i osobą Jezusa.
Papież wyraził szczere uznanie
dla tych inicjatyw duszpasterskich
i kreatywności, która je podtrzymuje, i zachęcił wspólnotę do tego,
aby nadal słuchała głosu ludzi i pozostała u boku ludu Bożego.
7
27 Kapituła Generalna
Rekolekcje
Dane statystyczne
Po przedstawieniu sprawozdań radców generalnych w czasie dopołudniowym, po południu
w dniu dzisiejszym, 26 lutego,
uczestnicy Kapituły Generalnej
zaczną swoje przygotowanie duchowe w ramach rekolekcji, które potrwają do niedzieli 2 marca.
Tematem przewodnim proponowanych refleksji będzie: „Świadkowie ewangelicznej radykalności
z Jezusem jako wzorem. Refleksje
biblijne nad sylwetką nowego salezjanina”.
W czwartkowe popołudnie, 5
marca, ojcowie kapitulni mieli odpowiedni czas, aby zapoznać się z
danymi stastycznymi dotyczącymi
ostatnich sześcioleci, obejmującymi okres 18 lat. W ostatnich 18
latach można było zaobserwować
spadek liczby członków Zgromadzenia: z 17 tys. 500 do przeszło
15 tys. Wpisuje się on w ogólną sytuację, która dotyczy także innych
rodzin zakonnych. Ogólnie biorąc,
spadek o średni punkt procentowy
w ciągu roku nie był tak zawrotny
jak w przypadku innych zakonów.
Jednak rzeczą bardziej interesującą niż przytoczenie danych
liczbowych, które wystarczy odczytać i przyjąć, wydaje się przyjrzenie się pewnym pytaniom, jakie
postawili autorzy tych badań.
Dla przykładu, na szczególną
uwagę powinien zasługiwać proces silnego spadku liczby salezjanów koadiutorów, którzy stanowią
w ciągu tych 18 lat ponad 30%
całego personelu, który się zmniejszył.
Jednocześnie interesujące są
dane liczbowe, które ukazują
zmianę stanu liczbowego członków wspólnot. Zmniejsza się liczba
placówek z dwoma współbraćmi,
rośnie liczba tych z trzema, czterema, pięcioma współbraćmi (ci stanowią 44%), natomiast zmniejsza
się liczba tych z sześcioma współbraćmi (z 54% w 1995 r. do 47%
w 2013).
Z pewną ostrożnością można
przewidzieć dalszy spadek liczbowy w Europie, wzrost w Azji i Afryce oraz umiarkowane zmniejszenie się w Ameryce.
8
Rekolekcje będzie prowadzić ks. Juan José Bartolomé, prezes Salezjańskiego Stowarzyszenia Biblijnego (ABS) i sekretarz Przełożonego
Generalnego. W sumie wygłosi 8 konferencji: wstępną – dzisiaj po południu, na zakończenie – w niedzielę do południa, i po dwie w każdym z
pozostałych dni trwania rekolekcji.
Tematy refleksji będą następujące:
nSyn Boży z woli Ojca (Mt 3,13-17)
nSyn ukochany, syn poddany próbie (Mt 4,1-11)
nBóg i Jego królestwo jako jedyna przyczyna (Mt 4,12-17)
nBudować braterstwo, słuchając Jezusa (Mk 3,21-29.31-35)
nPrzywrócić braterstwo przez upomnienie i przebaczenie (Mt 18,1520.21-35)
nŚwiadkowie i szafarze miłosierdzia Jezusa (Mk 6,30-44)
nZatroszczyć się o najmniejszych, aby doświadczyć opieki Boga Ojca
(Mt 18,1-5.6-9.10.12-14)
nMaryja, Wspomożycielka i Matka (J 2,1-12.
“Z całą mocą, z odwagą idźmy do przodu”,
słowa kard. Fariny do uczestników Kapituły
W niedzielę 2 marca, w czasie Eucharystii na zakończenie rekolekcji kard. Raffaele Farina zachęcił salezjanów, by z mocą i odwagą podejmowali decyzje, które ukierunkują Zgromadzenie Salezjańskie w posłannictwie realizowanym
z młodzieżą i w Kościele.
Kard. Farina uwypuklił słowa, jakie skierował
do salezjanów o. Duvallet,
kapelan więzień i współpracownik abbé Pierre’a:
„Macie wiele dzieł, szkół
z internatami, domów, ale
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
27 Kapituła Generalna
tylko jeden skarb – pedagogię Księdza Bosko. Ryzykujcie wszystkim innym, ale zachowajcie tę pedagogię… Zmieńcie wszystko, straćcie, jeśli
tak będzie trzeba, wasze domy, nieważne! Jednak zachowajcie pedagogię Księdza Bosko, zaszczepiając w tysiącach serc ten sposób kochania i
zbawiania młodzieży, który odziedziczyliście po Księdzu Bosko!”.
Nawiązując do swojego doświadczenia, wskazał na pewne możliwości, do których uciekał się Ksiądz Bosko: „W moim życiu salezjanina
zakonnika, biskupa i kardynała miałem zawsze do czynienia z książkami. Pozwólcie, że wskażę na niektóre środki, z pomocą których Ksiądz
Bosko zamierzał realizować posłannictwo salezjańskie. Zachęcam was
do sięgnięcia po List okólny o rozpowszechnianiu dobrych książek, jaki
Ks. Bosko napisał i wysłał do wszystkich salezjanów w 1885 roku...
Przytoczony jest w nim art. 7. § 1 Regulaminów, który tak mówi o salezjanach: “udzielają się na rzecz rozpowszechniania dobrych książek
wśród ludu, stosując te wszystkie środki, jakie miłość chrześcijańska
podsuwa...
Ceremonia otwarcia 27. Kapituły Generalnej
3 marca, przed południem, w obecności licznych przestawicieli
władz kościelnych i zakonnych odbyła się uroczysta ceremonia otwarcia
Kapituły Generalnej. Przełożony Generalny ks. Pascual Chávez stwierdził: “Niepokoi nas nie tyle przyszłość Zgromadzenia, a więc kwestia
jego przetrwania, ile nasza umiejętność bycia prorokiem”.
Pierwszy akt znalazł swój wyraz w inwokacji do Ducha Świętego:
wniesiono Ewangeliarz, z którego odczytano fragment Ewangelii (J 21,
20.22-24) i jeden z artykułów Konstytucji, który opisuje Kapitułę Generalną.
Ks. Chávez zaczął swoje przemówienie: “Zgromadzenie zostało
wezwane do tego, by poprzez tę Kapitułę odnowić się w taki sposób, by
odzyskać świeżość początków, zapał misyjny jego okresu adolescencji,
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
Co dla salezjanina przyszłości oznaczają te dane liczbowe?.
Prawdopodobnie „trzeba będzie
salezjanów przygotować do pewnego rodzaju elastyczności odnośnie do geografii działania, historii
i salezjańskiej integracji kulturowej
oraz innych salezjanów, konsolidując dogłębnie pewne środowiska,
by stworzyć podstawy dla tradycji
przyszłości”.
Sprawozdanie z działalności
sektora ekonomicznego
Szczególne miejsce w środowe przedpołudnie, 26 lutego, zajęło sprawozdanie z działalności
sektora ekonomicznego: przejrzyste i wyczerpujące.
Zgromadzenie, ogólnie biorąc,
jest w dobrym stanie, zaczynając
od głównych zasobów w osobach
salezjanów zakonników, których
charakteryzuje ubogi styl życia i
wielka, codzienna pracowitość.
Bardzo często w inspektoriach
podchodzi się do ekonomii ze
szczególną uwagą, także poprzez
praktykowanie “scrutinium paupertatis”.
Rośnie przekonanie, że dobre
zarządzanie ekonomiczne musi
być wspierane kryteriami przejrzystości, dzielenia się i współodpowiedzialności na poziomie rozeznania sytuacji i podejmowania
decyzji.
Obserwuje się wielką solidarność pomiędzy inspektoriami i w
przypadkach wydarzeń nieprzewidzianych, takich jak klęski żywiołowe różnego rodzaju.
Mowa tu o złożonej rzeczywistości, która w swej całości powinna pozostawać pod stałą kontrolą
i być koordynowana z wyjątkową
troską. Zmienił się obraz świata, co nie
pozostaje bez konsekwencji także
dla zgromadzenia, zarówno gdy
chodzi o zadania spoczywające na
Zarządzie generalnym, jak i na inspektoriach.
Innym punktem, któremu została poświęcona szczególna uwaga,
była rzeczywistość opatrzona
mianem “dyscypliny zakonnej”:
rzeczywistość, która, wykraczając
poza terminologię brzmiącą surowo, każe się zastanowić nad warunkami, w jakich żyjemy, i naszą
9
27 Kapituła Generalna
wiernością powołaniu i posłannictwu. Reasumując, można powiedzieć, że dyscyplina zakonna należy do charyzmatu, podobnie jak
ciało jest dla duszy.
Poprzednia Kapituła Generalna
zażądała weryfikacji jakości życia
zakonnego, wychodząc od ślubu
posłuszeństwa, jednak nie wykluczając innych ślubów.
Jest to proces, który trwa i który
domaga się wciąż doskonalenia,
czy to pod względem odnowionego sposobu praktykowania posłuszeństwa, czy to bardziej surowego stylu życia, czy to większej
przejrzystości na polu ekonomicznym, czy też większej czujności w
kwestii czystości.
Praca w komisjach
Kapituła Generalna 25 zażądała od Przełożonego Generalnego przeznaczenia pewnej części
czasu w trakcie trwania obrad Kapituły na studium sytuacji Zgromadzenia.. Także Kapituła Generalna
27 poświęci dwa dni w tym celu.
Ta analiza będzie przeprowadzona przede wszystkim w komisjach,
które, na zakończenia dnia obrad,
przedstawią swoje sprawozdania,
a grupa redakcyjna, zaproponowana przez Przewodniczącego,
ujmie je w jednolitym dokumencie.
Nie zabraknie możliwości wypowiedzenia się na forum zgromadzenia: odbędzie się debata po
przedstawieniu sprawozdań z pracy poszczególnych komisji i będzie
można skierować pytania do Przełożonego Generalnego i Radców.
W swoim studium komisje odniosą się do następujących wielkich obszarów: zainteresowanie
i wsłuchanie się w życie Zgromadzenia oraz droga najbliższego
sześciolecia.
Jak już wcześniej było powiedziane, w dniach 25 i 26 lutego
Zgromadzenie Kapitulne zapoznało się ze stanem sektorów i regionów. Następnie Przełożony Generalny przedstawił sprawozdanie
opatrzone tytułem “Visione globale
e sguardo profetico” (Wizja globalna i prorockie spojrzenie).
10
dynamizm jego młodości, świętość jego dojrzałości”. Przedstawia się
jako zjednoczone, ale „jedność Zgromadzenia nie oznacza jednolitości”.
“A poza tym wiadomo, że Kapituła musi otworzyć drzwi do
dyskusji, która będzie uwzględniać wszystkie te elementy. Wszyscy mogą swobodnie wyrazić swoje myśli odnośnie do zadania
Zgromadzenia dzisiaj i najbardziej naglących wyzwań. Jednocześnie wszystkie propozycje muszą być zgodne z linią i duchem
Ewangelii oraz wiernością, jak to wskazują Konstytucje”.
“Oczywiście, uchwały i tradycje, które są czysto akcydentalne, mogą być zmienione, ale nie każda zmiana oznacza postęp.
Trzeba rozeznać, czy tego rodzaju zmiany przyczynią się istotnie
do zachowania tożsamości, utrwalenia jedności, wsparcia żywotności i świętości Zgromadzenia”.
KG 27 – podkreśla ks. Chávez – stawia na coś nowego i dotąd nieznanego. Popycha nas do naglącej potrzeby ewangelicznej radykalności. Jesteśmy wezwani do powrotu do tego, co jest
istotne, do bycia ubogim Zgromadzeniem dla ubogich i powrotu
do inspiracji, która charakteryzowała pasję apostolską Księdza
Bosko”.
Natomiast kardynał João Braz de Aviz, prefekt Kongregacji
ds. Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego,
w swoim przemówieniu wyszedł od Listu Przełożonego Generalnego ks. Cháveza zwołującego Kapitułę, w którym znajduje się
następujące pytanie: “Jakie życie konsekrowane jest potrzebne i
znaczące dla współczesnego świata?”. Po czym udzielił odpowiedzi: żyć proroctwem komunii i braterstwa.
Chodzi tu o przejście od indywidualnego sequela Christi do
wspólnotowego sequela Christi, parafrazując słowa św. Teresy z
Avila, by budować oprócz “twierdzy wewnętrznej” także “twierdzę zewnętrzną”: iść do Boga wraz z braćmi i siostrami.
Ks. Chávez podkreślił przede wszystkim obecność kard.
João Braza de Aviza, kardynałów salezjańskich: Bertonego, Fariny, Rodrígueza Maradiagii, Ezzatiego; bpa Gino Realego, byłego
wychowanka, a obecnie biskupa diecezji Porto-Santa Rufina, na
terenie której znajduje się Dom Generalny.
Potem przemówiła Matka Reungoat, Przełożona Córek Maryi Wspomożycielki, która podkreśliła zgodność punktów widzenia obu grup salezjańskich: “Także gdy chodzi o naszą Kapitułę
Generalną XXIII (od września do listopada 2014), w dokumentach przygotowujących do niej podkreślony został temat rodziny
jako podstawowy dla naszego bycia dla ludzi młodych domem,
który ewangelizuje. Dom, rodzina to jedne z największych przejawów intuicji Księdza Bosko. Nasze proroctwo tam się zaczyna.”
Po tych wszystkich wystąpieniach, o godz. 13.05 czasu lokalnego, kierownik KG 27, ks. Francesco Cereda oświadczył:
„ogłaszam XXVII Kapitułę Generalną Towarzystwa Św. Franciszka Salezego za otwartą”.
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
27 Kapituła Generalna
Sprawozdanie Przełożonego Generalnego,
wezwanie do duszpasterskiego nawrócenia
“Ocena tych 12 lat rządów jest ogólnie pozytywna...” – oświadczył ks. Chávez. “Jednakże główne cele nie zostały w pełni osiągnięte. Zmiana mentalności wymaga długiego czasu. Trzeba na to naciskać i to kontynuować”.
wśród młodzieży”.
Nie brak było osobistych odniesień:
“zgodnie z wielkimi wskazaniami
KG 26, starałem
się wzmocnić we
współbraciach bardziej pogłębioną
znajomość Księdza
Bosko i przekonać
do bardziej dostrzegalnej i skutecznej ich obecności
W programie zarządu na ostatnie sześciolecie zostały określone trzy przestrzenie:
powrócić do Księdza Bosko, aby na nowo rozpocząć od niego; nagląca potrzeba
ewangelizowania i zapraszania; prosty styl życia i nowe granice. Wewnątrz tych
przestrzeni zostały umieszczone specyficzne cele, które osiągnęły dobry poziom
realizacji. I nie jest to mało dla Zgromadzenia „obecnego dzisiaj w 132 krajach,
które stało się w ten sposób Zgromadzeniem zakonnym Kościoła najbardziej rozpowszechnionym na świecie”, które jednak nie może inaczej, jak tylko poruszać się
„z różną prędkością”.
Kultura powołaniowa, zaangażowanie na rzecz wierności Księdzu Bosko w służbie
młodzieży, problem powołań i formacja, powołanie salezjanina koadiutora – to tematy i rzeczywistości, które w sposób szczególny angażowały zarząd Zgromadzenia.
Rada Generalna “rozwinęła pogłębioną i stałą refleksję dotyczącą dwóch szczególnych tematów, biorąc na siebie odpowiedzialność za określenie i ustalenie polityki
Zgromadzenia związanej z następującymi kwestiami: problem nadużyć seksualnych
(żadnej tolerancji w odniesieniu do współbraci, którzy dopuścili się tego haniebnego
i bolesnego przestępstwa) i problem odpowiedniego zarządzania dobrami”.
Ks. Chávez zaznaczył także, że obecna sytuacja wzywa do duszpasterskiej zmiany,
która “zasadniczo nie jest aktem administracyjnym czy prawnym, ale jest działaniem duszpasterskim, jako że oznacza naszą nową obecność tam, gdzie już jesteśmy,
bardziej odpowiadającą potrzebom odbiorców, oraz obecność tam, gdzie nas dotąd
nie było, i gdzie dzisiaj nasza obecność jest bardziej istotna”. Ks. Filiberto González
potwierdzony na stanowisku
Radcy ds. Komunikacji
społecznej
Kapituła Generalna 27 potwierdziła ks. Filiberto Gonzáleza na
stanowisku Radcy ds. Komunikacji
społecznej. „W imię Boże, przyjmuję: moje życie jest dla młodzieży, dla was i by służyć tobie” – odpowiedział ks. González księdzu
Fernándezowi Artime, Przełożonemu Generalnemu.
Ks. Fabio Attard potwierdzony
na stanowisku Radcy ds.
Duszpasterstwa młodzieży
Kapituła Generalna 27 potwierdziła na drugie sześciolecie ks.
Fabio Attarda na stanowisku Radcy ds. Duszpasterstwa młodzieży.
Na pytanie Przełożonego Generalnego, czy przyjmuje, ks. Attard
odpowiedział: “Złóżmy wszystko w
ręce Maryi i do przodu, przyjmuję”.
Ks. Ivo Coelho nowym Radcą
ds. Formacji
Kapituła Generalna wybrała
nowym Radcą generalnym ds.
Formacji księdza Ivo Coelho,
aktualnego dyrektora Salezjańskiego Studentatu Teologicznego
„Ratisbonne” w Jerozolimie, niebędącego ojcem kapitulnym.
Trzeba iść na całość i potrzebna jest jasność, tj. musimy otwarcie mówić, kim jesteśmy, co chcemy, czego żądamy, bez łagodzenia słusznych żądań i wymogów”.
Gorący i długi aplauz rozległ się po przedstawieniu tego sprawozdania, które,
oprócz pewnego spojrzenia na przeszłość, stanowi także swego rodzaju instrukcję
dla następcy.
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
11
27 Kapituła Generalna - wybory
Ks. Ángel Fernández Artime
X następca Księdza Bosko
Ks. Guillermo Basańes
nowym Radcą ds. Misji
Kapituła Generalna 27 powierzyła ks. Guillermo Basañesowi,
byłemu radcy regionu Afryka-Madagaskar, stanowisko Radcy ds.
Misji. “Z tą drużyną i z tym trenerem nie można powiedzieć nie.
Przyjmuję” – tymi słowami ks.
Basañes wyraził swoją gotowość
do podjęcia funkcji.
Ks. Basañes urodził się 19 października 1965 r. w Waszyngtonie,
w Stanach Zjednoczonych. Nowicjat odbył w La Plata, w Argentynie, składając pierwsze śluby 31
stycznia 1986 r., a wieczyste – 24
listopada 1991 r. w Buenos Aires.
W czasie asytencji wyjechał do
Angoli i odbył studia teologiczne w
Lubumbashi. Został wyświęcony
na diakona w sierpniu 1994 r., a na
kapłana – 12 sierpnia 1995 r.
Po swoim udziale w pracach
Komisji przedkapitulnej KG 26,
został wybrany na tejże Kapitule
Radcą regionu Afryka-Madagaskar.
W 2009 r. został mianowany
członkiem II Specjalnego Zgromadzenia dla Afryki Synodu Biskupów, obradującego na temat:
“Kościół w Afryce w służbie pojednania, sprawiedliwości i pokoju”. Wyboru nowego Przełożonego Generalnego dokonała 27. Kapituła Generalna salezjanów 25 marca 2014 r. o godzinie 10:20 już w pierwszym głosowaniu.
Ks. Ángel Fernández Artime
urodził się 21 sierpnia 1960
r. w Luanco - Gozon w Hiszpanii. Pierwsze śluby złożył
3 września 1978 roku, a śluby wieczyste 17 czerwca
1984 r. w Santiago de Compostela. Został wyświęcony
na kapłana w dniu 4 lipca
1987 r. w Leónie.
Nowy Przełożony Generalny salezjanów wcześniej był
delegatem inspektorialnym
ds. duszpasterstwa młodzieży, dyrektorem szkoły w
Ourense, radcą inspektorialnym oraz wikariuszem inspektora, a w latach 2000-2006 inspektorem w Leónie.
Brał udział w pracach przygotowawczych 26. Kapituły Generalnej. W 2009 roku
został mianowany inspektorem Argentyny (inspektoria południowa). Miał również
okazję spotykać się i współpracować z ówczesnym arcybiskupem Buenos Aires,
kard. Jorge Mario Bergoglio, dziś papieżem Franciszkiem.
Posiada doktorat z teologii pastoralnej i licencjat z filozofii i pedagogiki.
W dniu 23 grudnia ubiegłego roku został mianowany przełożonym nowej prowincji
śródziemnomorskiej Hiszpanii pod wezwaniem Maryi Wspomożycielki.
Ks. Generał Pascual Chavez:
Słówko na dobranoc
Drodzy bracia,
Kapituła Generalna potwierdziła ks. Maria Arokiama Kanagę na
stanowisku Radcy regionu Azja
Południowa.
nie możecie sobie wyobrazić, jak głęboką radość odczuwałem, kiedy wieczorem w
dniu 30 stycznia mogłem towarzyszyć, wraz z biskupem Cesare Nosiglią, arcybiskupem Turynu, i licznymi salezjanami oraz młodymi z MGS, urnie Księdza Bosko
ulicami Turynu w czasie jej drogi powrotnej na Valdocco, gdzie oczekiwali na nią
ludzie młodzi, którzy wypełnili Bazylikę i śpiewali pieśń “Don Bosco ritorna”. Powrót do domu Księdza Bosko, po tym, jak odwiedził swoich synów tam, gdzie się
znajdują na całym świecie, kazał mi pomyśleć o was i pobudził mnie do napisania
do was tego osobistego listu. Na nowo na Valdocco Ksiądz Bosko chce dotrzeć do
wszystkich ludzi młodych, zwłaszcza najbardziej potrzebujących, poprzez każdego
z nas, wezwanych do bycia nim dzisiaj.
Kończę moją posługę jako Przełożony Generalny, powierzoną mi po raz pierwszy
wiele lat temu, 2 kwietnia 2002 roku. W tym dniu Pan mnie wezwał do reprezentowania Księdza Bosko pośród was i Rodziny Salezjańskiej. Ta niezasłużona łaska, jak uważam, mówiąc wam to w zaufaniu, pobudziła mnie do coraz większego
12
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
27 Kapituła Generalna - wybory
upodobniania się z każdym dniem do naszego Ojca w jego trosce o Zgromadzenie
i ukochaniu młodzieży. I chociaż nie przestanę być mu wdzięczny do końca życia,
jakie mi jeszcze pozostało, nie dam rady nigdy spłacić długu miłości względem
Boga. Niech będzie błogosławiony na wieki!
Moje podziękowanie rozciąga się na wszystkich i każdego z was, drodzy bracia.
Czułem się akceptowany i bardzo kochany, chociaż wiem dobrze, że wszystkie wyrazy szacunku i miłości, których doznałem, były wyrazem wielkiej miłości i waszej
synowskiej czci względem Księdza Bosko. Przylgnięcie i zrozumienie wszystkich,
dyspozycyjność i posłuszeństwo, których doświadczyłem ze strony wielu z was,
były skutecznym wsparciem w pełnieniu mojej posługi. Niech Bóg wam błogosławi, tak jak z całego serca ja to czynię!
Nie będę ukrywał, że w czasie tych dwunastu lat mojego przełożeństwa nie brakowało trosk i cierpień, a wśród nich tych najboleśniejszych, ponieważ nie dało się ich
wytłumaczyć czy były nieprzewidziane. Także ja, jak Ksiądz Bosko w śnie o alei
róż, kroczyłem pośród cierni... Jednakże ból i samotność, jakich doświadczyłem,
pomogły dostrzec bardziej wyraźnie dobro Boże, jakie poprzez każdego z was jest
czynione. Mogę wam powiedzieć, że dzisiaj czuję jeszcze większą dumę z powodu
tego, że jestem salezjaninem, a to nie tylko dlatego, że mam za Ojca naszego świętego Założyciela, ale ponieważ mam was za braci.
Kapituła Generalna 27 wybrała
ks. Václava Klementa Radcą regionu Azja Wschodnia-Oceania.
Dla ks. Klementa jest to powrót do
animowania tym regionem, jako że
już w sześcioleciu 2002-2008 był
jego radcą.
Kapituła Generalna 27 potwierdziła na stanowisku Radcy regionu Ameryka Cono Sud (Ameryka
Łacińska – Stożek Południowy)
dotychczas pełniącego tę funkcję
księdza Natale Vitalego. „Myślałem, że kto inny zdobędzie większą ilość głosów i będę mógł odpocząć sobie. Jakkolwiek, przyjmuję”
– odpowiedział, żartując ks. Vitali.
Jestem pewien, że ten, który zostanie wybrany na moje miejsce, zatroszczy się o
“was i wasze zbawienie”. Jak Ksiądz Bosko uczynił to pewnego dnia, proszę was
gorąco: “Słuchajcie go, kochajcie go, bądźcie mu posłuszni, módlcie się za niego,
jak to czyniliście względem mnie”. A Maryja Wspomożycielka, Matka i mistrzyni
Księdza Bosko i każdego z nas, niech was prowadzi i towarzyszy wam w przeżywaniu waszej konsekracji. Z serca za wszystko dziękuję.
Rzym, 24 marca 2014
Ks. Pascual Chávez Villanueva
Pierwsze oświadczenie
ks. Ángela Fernándeza Artime,
nowego Przełożonego Generalnego
Kapituła Generalna 27 wybrała nowego Przełożonego Generalnego i zarazem X Następcę Księdza Bosko. Został nim ks. Ángel Fernández Artime,dotychczasowy inspektor Argentyny Południowej.
Do wyboru doszło o godz. 10.20. Został wybrany w pierwszym głosowaniu, czemu towarzyszyły długie brawa. Ks. Pascual Chávez, przewodniczący
zgromadzenia kapitulnego, prosząc go o podejście, skierował do niego następujące słowa: “Drogi księże Angelu, Bóg poprzez współbraci wezwał cię dzisiaj, byś
był następcą Księdza Bosko. Zostałeś wezwany nie po to, by dostosować się lub
upodobnić do poprzedniego Przełożonego Generalnego, ani do ks. Vecchiego, ani
do ks. Viganó. Ty jesteś następcą Księdza Bosko, nie księdza Cháveza. Tak więc, w
imieniu zgromadzenia kapitulnego, pytam cię, czy przyjmujesz”.
Ks. Angel, wyraźnie wzruszony, zabrał głos w języku hiszpańskim: “Powierzam się Panu. Prośmy Księdza Bosko i Maryję Wspomożycielkę, aby nam i
mnie towarzyszyli. W duchu braterstwa z salezjanami i Zgromadzeniem, i z wiarą
– przyjmuję”.
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
Kapituła Generalna 27 wybrała
nowym Radcą regionu Afryka-Madagaskar księdza Américo Raúla
Chaquisse, obecnego przełożonego Wizytatorii Madagaskaru.
Ks. Chaquisse, pierwszy radca
regionalny z Afryki, zastępuje
na tym stanowisku ks. Guillermo Basañesa, wybranego przez
KG27 w dniu wczorajszym nowym
Radcą ds. Misji.
Kapituła Generalna powierzyła
ks. Guillermo Basañesowi, byłemu
radcy regionu Afryka-Madagaskar,
stanowisko Radcy ds. Misji. “Z tą
drużyną i z tym trenerem nie można powiedzieć: nie. Przyjmuję” –
13
27 Kapituła Generalna - wybory
tymi słowami ks. Basañes wyraził
swoją gotowość do podjęcia funkcji.
KG27: formacja ciągła i ośrodki
regionalne
Odpowiadając na jedno z pytań, zadanych na forum zgromadzenia kapitulnego, kiedy dzielono
się spostrzeżeniami odnośnie do
sprawozdania Przełożonego Generalnego, ks. Francesco Cereda,
Radca generalny ds. Formacji i
Kierownik KG27, nie miał trudności ze stwierdzeniem, że formacja
ciągła jest obszarem, w którym
“odczuwamy wielkie braki”. Ten
dodał także, że pod tym względem
„panorama jest zróżnicowana, w
zależności od inspektorii. Jesteśmy w drodze, a przed nami jeszcze długa droga do przebycia”.
63 salezjanów neoprofesów
Ameryka Środkowa i Ameryka
Północna
Pierwszymi, którzy złożyli swoje śluby w sobotę, 18 stycznia, było
18 młodzieńców, którzy formowali
się w nowicjacie w La Ceja, w Kolumbii. 15 z nich złożyło śluby jako
przyszli kapłani, a trzech – jako koadiutorzy. Neoprofesi pochodzą z
Inspektorii Środkowej Ameryki (9),
Kolumbii-Bogoty (5), Kolumbii-Medellín (3) i Boliwii (3) Ameryka Łacińska-Stożek Południowy
Z nowicjatu “Św. Jana Bosko”
w Dourados, w Indapolis, w Brazylii złożyło swoje pierwsze śluby w
dniu 24 stycznia 7 młodych Brazylijczyków. W czwartek 30 stycznia,
w domu salezjańskim “Divino Niño
Jesús” w Alta Gracia, w Argenty14
Ks. Francesco Cereda jest nowym Wikariuszem
Przełożonego Generalnego
Uczestnicy Kapituły
Generalnej 27 wybrali nowego Wikariusza Przełożonego
Generalnego. Został nim ks.
Francesco Cereda, dotychczasowy Radca ds. Formacji,
“Jestem zadowolony, że będę
mógł z tobą współpracować
jako Przełożonym Generalnym, księże Ángelu. Będę się
starał być wierny tej posłudze
i, z pomocą Maryi Wspomożycielki, przyjmuję”. To słowa, które wypowiedział ks.
Cereda, akceptując wybór Kapituły Generalnej.
Ks. Francesco Cereda, urodzony w Veduggio con Colzano w prowincji
Mediolanu w dniu 6 marca 1951 roku, złożył pierwsze śluby 16 sierpnia 1968 r. po
odbyciu nowicjatu w Missaglia. Po asystencji w Parmie złożył śluby wieczyste 14
sierpnia 1974 r. Został wyświęcony na diakona w Chiari 12 maja 1979 r., a święcenia kapłańskie przyjął 24 maja 1980 r.
Ks. Cereda w 1986 roku otrzymał doktorat z matematyki na uniwersytecie
państwowym w Parmie. W czasie KG25 został wybrany Radcą ds. Formacji.
Na tym samym stanowisku został potwierdzony przez KG 26, w czasie
której po raz pierwszy pełnił rolę Kierownika.
Ks. Tadeusz Rozmus radcą nowego regionu
Europa Środkowo-Północna
27. Kapituła Generalna wybrała na stanowisko radcy nowego regionu Europa Środkowo-Północna księdza Tadeusza Rozmusa, obecnego dyrektora wspólnoty salezjańskiej w Perugii, a byłego przełożonego inspektorii krakowskiej.
Po ogłoszeniu
wyników głosowania
ks. Tadeusz, który
uczestniczy w tych
dniach w rekolekcjach,
został poproszony do
telefonu i jako że nie
jest członkiem obecnej
Kapituły, został zapytany, czy przyjmuje. Ten
odpowiedział Przełożonemu Generalnemu:
„Jeśli taka jest wola ojców
kapitulnych,
przyjmuję”.
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
27 Kapituła Generalna - wybory
Ks. Tadeusz Rozmus urodził się 29 kwietnia 1957 r. w Bielsku-Białej.
Wstąpił do nowicjatu w Kopcu w 1975 r., gdzie złożył pierwsze śluby zakonne w
dniu 22 sierpnia 1976 r., a śluby wieczyste – 16 września 1984 r. w Rzymie, w domu
salezjańskim “San Tarcisio”. Święcenia kapłańskie przyjął 18 czerwca 1986 r. w
Krakowie.
Był dyrektorem domów salezjańskich w Świętochłowicach, Rzymie-San
Callisto i Perugii. W latach 1997-2000 pełnił funkcję radcy inspektorialnego prowincji krakowskiej, po czym został jej inspektorem, który to urząd pełnił od 2000 do
2006 roku. W ubiegłym roku w imieniu ks. Marka Chrzana przeprowadził wizytację
nadzwyczajną w inspektorii austriackiej.
Ks. Rozmus będzie Radcą Regionu Europa Środkowo-Północna, który,
zgodnie z uchwałą KG27 podjętą w ubiegłą sobotę, 22 marca, obejmuje inspektorie: Austrii, Belgii Północnej, Chorwacji, Francji-Belgii Południowej, Niemiec,
Wielkiej Brytanii, Irlandii, Polski-Kraków, Polski-Piła, Polski-Warszawa, Polski-Wrocław, Republiki Czeskiej, Słowacji, Słowenii, specjalnego Okręgu Ukrainy i
Węgier.
Konferencja prasowa Przełożonego Generalnego
“My salezjanie i ja osobiście chcemy być otwarci na świat, na społeczeństwo. Nie jesteśmy tutaj, aby przebywać wewnątrz murów, ale by mieć spojrzenie
na świat. Jestem do waszej dyspozycji”. Tymi słowami ks. Ángel Fernández Artime
pożegnał dziennikarzy na koniec pierwszej konferencji prasowej, w której uczestniczył jako Przełożony Generalny, a która odbyła się 2 kwietnia w Domu Generalnym
w Rzymie.
Konferencja prasowa była konieczna ze względu na liczne prośby o wypowiedź
i wywiad z nowym Przełożonym Generalnym, jakie napłynęły ze strony mediów
wielu krajów do Salezjańskiej Agencji Informacyjnej (ANS), począwszy od dnia 25
marca, w którym został wybrany 10. Następca Księdza Bosko.
Oprócz Przełożonego Generalnego za stołem konferencyjnym zasiedli:
jego Wikariusz – ks. Francesco Cereda i dr Carlo Di Cicco, z-ca dyrektora “L’Osservatore Romano”, pełniący funkcję moderatora.
Czy już ma gotowe jakieś punkty programu zarządu? Oczywiście, że nie. Trzeba
najpierw poczekać na zakończenie Kapituły Generalnej, która w Zgromadzeniu poPro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
nie, pierwsze śluby zakonne złożyło 13 młodych salezjanów: 7 jako
salezjanie koadiutorzy, a 6 jako
przyszli kapłani. Młodzi ci przynależą do Inspektorii Argentyńskich (10), Paragwaju (2) i Chile (1). A
ubiegłego piątku, 31 stycznia, w
nowicjacie w Curitiba, także w Brazylii, swoje pierwsze śluby złożyło
10 młodzieńców: 8 jako przyszli
kapłani, a 2 jako salezjanie koadiutorzy.
Azja Wschodnia-Oceania
W Seulu pierwsze śluby złożyło
5 młodych Koreańczyków: 4 jako
przyszli kapłani, a jeden jako koadiutor. W uroczystość św. Jana
Bosko w Suva, Fiji, śluby złożyło
dwóch młodzieńców jako przyszli
kapłani.
Afryka-Madagaskar
I również w kontekście obchodów uroczystości Księdza Bosko
swoje śluby zakonne po raz pierwszy złożyło 8 młodych Afrykanów,
z których jeden tylko jako koadiutor, pozostali jako przyszli kapłani.
Pochodzą oni z Wizytatorii Angoli
(5) i Mozambiku (3).
Przedstawienie “Ram
odniesienia dla salezjańskiego
duszpasterstwa
młodzieżowego”
21 marca ks. Fabio Attard,
Radca ds. Duszpasterstwa młodzieżowego, i ks. Miguel Angel
García przedstawili członkom Kapituły Generalnej 27. “Ramy odniesienia dla salezjańskiego duszpasterstwa”.
Zgodnie z zaleceniem KG26
(2008) poproszono o konsultację: wszystkie ośrodki naukowe
Zgromadzenia, krajowe ośrodki
duszpasterstwa młodzieżowego,
ośrodki formacji ciągłej, nie licząc
salezjanów będących ekspertami
w tej dziedzinie. Swój wkład wniosła każda inspektoria.
Tak oto mamy do czynienia z
salezjańską duchowością młodzieżową, skupiającą się na młodym
człowieku, zwłaszcza najbardziej
potrzebującym, i odkrywamy odwagę oraz możliwości propozycji
duszpasterskiej i świadectwa we
wspólnocie wychowawczo-duszpasterskiej. Jej przyszłość musi
stać, siłą rzeczy, pod znakiem
15
27 Kapituła Generalna - wybory
współodpowiedzialności salezjanów i świeckich.
Trzeba być otwartym na przemyślenie działań duszpasterskich,
wychodząc od tej wielkiej pracy
związanej z syntezą, szukając
możliwości sformułowania odpowiedniej salezjańskiej propozycji
wychowawczo-duszpasterskiej,
uwzględniając także logikę kreatywności, bogactwo różnych kontekstów, a także – stałą weryfikację.
Posłannictwo na peryferiach
“Papież Franciszek zachęca
nas do wyjścia, bez lęku, po to,
aby służyć; zachęca do wyjścia
poza siebie, dotarcia na peryferie,
by służyć cierpiącym oraz tym, którzy nie są kochani i są zapomniani”. W ten sposób ks. Jorge Crisafulli rozpoczął swoje “słówko na
dobranoc” we wtorkowy wieczór, podzielił się swoim doświadczeniem Inspektor Afryki Zachodniej
Anglojęzycznej (AFW).
I uściślił: “W czasie naszej
czwartej Kapituły inspektorialnej
zadecydowaliśmy o podjęciu konkretnych kroków w tym względzie:
wprowadzić Kościół na rynek targowy, a Chrystusa do więzień,
gdzie liczni ludzie młodzi czekali
na Ks. Bosko przez długi okres.
Inspektoria, która obejmuje
Nigerię, Ghanę, Liberię i Sierra
Leone, jest młoda (erygowana w
2004 roku), a średni wiek współbraci to 33 lata. “W 2004 r. salezjanów afrykańskich było 52, dzisiaj jest ich 122; stanowią oni 80%
wszystkich współbraci. Mamy 16
nowicjuszy, 35 postnowicjuszy, 18
asystentów i 24 studentów teologii.
Mamy 20 salezjanów koadiutorów,
większość z nich pochodzi z Afryki”.
Pod względem geograficznym
inspektoria jest rozległa i piękna:
tropikalne lasy, plaże i morze koloru szmaragdowej zieleni, sawanny
i obszary pustynne. Te cztery kraje, które ją tworzą, są bogate w bogactwa naturalne, którymi, niestety, przez wiele lat źle zarządzano,
a przede wszystkim – w zasoby
ludzkie: 200 milionów mieszkań16
siada najwyższą władzę, oraz jej uchwały. Dopiero potem, 14 kwietnia, Przełożony Generalny podejmie bardziej wytężoną pracę wraz z Radą. Oczywiście, idąc za
przykładem papieża Franciszka, jak to miało już miejsce w Buenos Aires uważa, że
priorytetowe będzie zwrócenie uwagi na peryferie, co dla salezjanów przekłada się
na zainteresowanie i obecność wśród młodzieży i najbardziej potrzebujących.
Ten priorytet, przywołany przez papieża, jest także przedmiotem refleksji, jaka jest
przeprowadzana na forum zgromadzenia kapitulnego. Wymogów i potrzeb jest wiele: “My, oczywiście, nie możemy zbawić całego świata, ale z pewnością możemy
być głosem tych, którzy nie mają głosu”.
Zapytany o poprzednie doświadczenie, związane z jego wcześniejszymi kontaktami
z kard. Bergoglio, Przełożony Generalny potwierdził to, co było już wiadomo: jego
bezpośredniość w relacjach, prostotę, zainteresowanie najbardziej potrzebującymi.
Zainteresowanie dotyczyło także liczb: “Jak wygląda sytuacja z nowymi powołaniami?”. Ks. Fernández Artime przypomniał to, co również jest już znane: średnio
500 nowicjuszy w każdym roku, co różnie się przedstawia w zależności od krajów
i kontynentów. Oczywiście, największy potencjał pod tym względem wydaje się
występować w tym momencie w Afryce. Istotnie, co jest także odzwierciedleniem
tej nowej rzeczywistości, Kapituła Generalna wybrała na radcę regionu Afryka-Madagaskar po raz pierwszy Afrykańczyka.
Przełożony Generalny stanowi ośrodek całej Rodziny Salezjańskiej, wielkiej rodziny, która liczy ponad 30 grup, stanowiąc wielki potencjał obecności charyzmatycznej, pozostający w służbie młodzieży. Odpowiadając na jedno z pytań dotyczących
relacji z Instytutem Córek Maryi Wspomożycielki, życzył grupom Rodziny Salezjańskiej “pełnej autonomii i niezbędnej komunii”.
Udzielając odpowiedzi na jedno ze szczególnych pytań, jakie zostały zadane w kontekście obchodów dwusetlecia urodzin Ks. Bosko, Przełożony Generalny stwierdził,
że będzie “wspaniałym darem” obecność papieża Franciszka w Turynie, także z
okazji mającego wówczas miejsce tymczasowego wystawienia Całunu. Co do daty,
ta jeszcze nie została podana.
Jean Paul Muller, salezjanin koadiutor,
potwierdzony na stanowisku Ekonoma Generalnego
Kapituła Generalna 27 potwierdziła pana Jeana Paula
Mullera, salezjanina koadiutora, na stanowisku Ekonoma
Generalnego Zgromadzenia
Salezjańskiego. Przełożonemu Generalnemu, który zapytał go, czy
przyjmuje, pan Jean Paul w ten
sposób odpowiedział: “Przede
wszystkim dziękuję wam za zaufanie i dziękuję wam za drużynę, która została zawiązana, i proszę o pomoc w wypełnianiu tego zadania. Podobnie jak ks. Guillermo
jestem zadowolony z tego, że należę do tej drużyny, którą tworzą Przełożony Generalny i inni, których wybraliście. Dziękuję i przyjmuję”.
Jean Paul Muller urodził się 13 października 1957 r. w Grevenmacher, w Luksemburgu. 16 sierpnia 1978 r. wstąpił do nowicjatu w Jünkerath, pierwsze śluby złożył
15 sierpnia następnego roku, a wieczyste – 15 sierpnia 1984 r.
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
27 Kapituła Generalna - wybory
Był radcą dzieł w Helenenbergu (1995-2000) i Bonn (2005-2011) i nieprzerwanie
radcą inspektorialnym od 1990 do 2011 r., najpierw dla Niemiec Północnych, a następnie Niemiec oraz pełnił także funkcję delegata ds. misji od 2003 do 2012 r.
W 2004 r. został wybrany członkiem “Equipo de Dirección del Consejo Católico
Alemán de Misiones” (DKMR), a od 2005 r. do października 2012 r. był dyrektorem
Salezjańskiej Prokury Misyjnej w Bonn, pełniąc także funkcję prezesa Konfederacji
Psychopedogogów (BHP) z siedzibą w Berlinie.
27 stycznia 2011 r. ówczesny Przełożony Generalny ks. Pascual Chávez, po konsultacji członków Rady Generalnej, mianował go Ekonomem generalnym Zgromadzenia.Uczestniczył w Kapitułach Generalnych 23, 24 i 26 i był członkiem Komisji
przedkapitulnej, przygotowującej KG27.
Ruch Art. 43 - głos Polski
Ruch Art. 43 jest doświadczeniem, w które zaangażowane są obecnie
cztery inspektorie polskie na poziomie komunikacji społecznej. Mówił o tym ks.
Marek Chmielewski, inspektor pilski, w czasie “słówka na dobranoc” we wtorek,
1 kwietnia.
“Opowiedzieć o zjawisku, które dotyczy wszystkich inspektorii i jest znaczące dla innych kontekstów kulturowych. W tej perspektywie zrodził się wybór
prezentacji ruchu Art. 43 - inicjatywy, która obejmuje salezjanów, Rodzinę Salezjańską i młodzież z całej Polski, angażujących się w ewangelizację poprzez środki
społecznego przekazu” – rozpoczął ks. Chmielewski.
“Art. 43 jest ruchem, do którego należą różne grupy salezjanów, świeckich
i ludzi młodych z Salezjańskiego Ruchu Młodzieżowego (MGS) Polski i niektórych
innych krajów. Każda z tych grup zachowuje swoją tożsamość i realizuje swoje
szczególne cele na polu komunikacji społecznej”.
Wszystko zaczęło się w 2006 r., kiedy to Przełożony Generalny głosił w
Krakowie rekolekcje dla dyrektorów placówek salezjańskich. Niektórzy z młodych
salezjanów zastanawiali się nad tym, w jaki sposób rozszerzyć charyzmat salezjański w Polsce. W 2008 r., po reorganizacji domów formacyjnych w Polsce, postnowicjusze ze wspólnoty w Lądzie nad Wartą zaczęli wydawać biuletyn “Lenda”,
realizować filmiki o życiu wspólnoty, uruchomili stronę internetową wspólnoty i
rozszerzyli swoją działalność we współpracy z miejscowym oratorium.
Z pomocą młodych z Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego Art. 43 został przeszczepiony także w Ghanie, a poza tym powstały inne grupy lokalne w
Polsce oraz została rozszerzona działalność szkoleniowa na młodych z MGS. W
ten sposób powstały „Radio Pustynia”, biuletyny MGS: “Czas Łaski” i “Kontakt”,
produkcje filmowe o życiu dzieł salezjańskich, strony internetowe i kanał YouTube.
Także w “Ratisbonne” w Jerozolimie działa grupa powiązana z Art. 43.
Wśród charakterystycznych elementów tego doświadczenia znajduje się przede
wszystkim postawienie na formację: profesjonalną, w zakresie komunikacji społecznej, oraz duchową i teologiczną. Formacja stoi u podstaw wszelkiej działalności
animacyjnej i obejmuje obecnie szkoły, ośrodki akademickie, oratoria, parafie, internautów, telewidzów, radiosłuchaczy, czytelników biuletynów…
Inne cechy charakterystyczne to popularność i prostota: działalność Art. 43 „jako że
jest realizowana przez ludzi młodych, jest prosta i unika formuł zbyt wyszukanych.
Posiada urok świeżości, ponieważ stosuje język młodzieżowy, opowiada o doświadczeniach ludzi młodych i jest obecna tam, gdzie młodzi żyją” – kontynuował ks.
Chmielewski. Popularność i prostota nie stanowią przeszkody, by powstawała produkcja wysokiej
jakości, która znalazła uznanie także na poziomie ogólnokrajowym. Ale priorytetem
jest szerokie oddziaływanie i zaangażowanie w życie codzienne, co zachodzi poprzez dialog, tworzenie sieci i relacji, zwłaszcza z ludźmi młodymi.
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
ców, z których 119 milionów ma
poniżej 25 lat! Jest to ziemia urodzajna dla posłannictwa salezjańskiego.
Znaczące jest doświadczenie
znajdujące swój wyraz w spowiadaniu i celebracji Eucharystii na
rynku. Opowiada ks. Crisafulli:
“Przybywamy ok. godz. 10. Siadam i myślę, że chyba nikt nie
przerwie swojej pracy, by przyjść
się wyspowiadać. A tutaj, ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, ludzie
zaczynają przychodzić i klękają w
tym tropikalnym słońcu Abuji. W
międzyczasie
przygotowywane
jest coś w rodzaju baldachimu, zostaje zainstalowany mały wzmacniacz i zaczyna się Msza św. I pomyślcie... przeszło 200 osób przerywa swoją pracę i bierze udział
w celebracji eucharystycznej w
normalnym dniu targowym! Po celebracji niektórzy z nich zbliżają się
do mnie i proszą o pobogosławienie ich targowisk”.
Inne doświadczenie jest związane z Freetown, stolicy Sierra
Leone, a ściślej więzieniem w Pademba, które, powstałe dla 300
osadzonych, obecnie mieści ich
1876. „Spotkałem tam pewnego
młodego człowieka o imieniu Jan
Bosko. Z takim imieniem ty nie
powinieneś być tutaj – powiedziałem do niego dobrotliwie, żartując.
Mógł być zwolniony za kaucją tylko
20 tys. leones, tj. ok. dwóch dolarów amerykańskich, ale nikt nie
wiedział, że tu się znalazł”. Dzisiaj
ten Jan Bosko już nie przebywa w
więzieniu w Pademba i żyje z innymi młodymi byłymi więźniami,
którzy pobierają naukę lub uczą
się zawodu. Obecnie dyrektor “Don Bosco Fambul”, salezjanin koadiutor Lothar Wagner, w więzieniu w
Pademba kieruje budową studni i
zbiornika wodnego, stara się zapewnić książki dla biblioteki i prowadzi warsztaty dla osadzonych.
“To jest nasze posłannictwo.
Dzięki naszemu wyjściu z ewangelizacją na peryferie staniemy
się rzeczywiście tymi, kim mamy
być, a krocząc tą drogą, zbierzemy
owoce świętości i radości”.
17
Z życia Inspektorii
KARDYNAŁ AUGUST HLOND
(1897-1948)
PRYMAS POLSKI
Temat wyjątkowy i aktualny aktualnością wydarzeń historycznych, których doniosłość dotyka każdego z nas salezjanów, i
nie stać nas dziś na zmurszałą obojętność i jakąkolwiek bezczynność. Dlatego mówię do siebie i do czytających ten tekst.
– Otwórzmy się, Bracia, zbliżmy się i poznajmy naszego wielkiego Brata Kardynała Augusta Hlonda, Prymasa Polski.
Sobie stawiam pytanie – czyżby ten wielki a zapomniany
miałby być przez obcych rozpoznany, doceniony i wyniesiony
na szczyty chwały i świętości?
Robię rachunek sumienia tym bardziej, że przed ponad 60 laty
łaską Ducha Świętego zostałem namaszczony dnia 12 maja
1947 roku dłonią Kard. Augusta Hlonda, w kościele parafialnym w Radzyminie. Siebie pytam - coś zrobił… coś uczynił
dla Jego rychłego wyniesienia na ołtarze; ile modlitw złożyłeś
w darze, ile słów zachęty skierowałeś do innych. Czy zdołałeś
Go poznać i innym przekazać „dobrą nowinę” o Nim? – brak
odpowiedzi.
W słowie wstępnym do książki: „ August Kardynał HlondDzieła, nauczanie 1887 - 1948” Józef Kardynał Glemp
napisał: „Na progu trzeciego tysiąclecia naszej chrześcijańskiej wiary, w świecie zmieniających się wartości
i niezrozumiałej deprecjacji człowieka, chcemy na nowo przypomnieć pozostawione przez Wielkiego Prymasa (Kardynała
Augusta Hlonda) dziedzictwo duszpasterskiego zatroskania
o każdego, ewangelicznego zabiegania o dzieci i młodzież,
o rodzinę, o rządzących i kreujących stosunki społeczno-polityczne, o zepchniętych na margines życia społecznego
i bezrobotnych, o nauczycieli i akademików”.
Niech postawa Sługi Bożego wciąż będzie dla nas wzorem i
promieniem przewodnim na naszej drodze, a jego słowa niech
stanowią ożywcze i dynamiczne wyzwanie.
skup Hlond i Jego diecezja”. Ukazał się także film „Prymas
z Mysłowic”. Mennica Górnośląska wybiła okolicznościowy numizmat – 8 talarów śląskich z administratorem apostolskim, pierwszym biskupem Śląska Augustem Hlondem. Przeróżne też były inicjatywy edukacyjne w szkołach, parafiach i
miastach. Obchody zyskały rangę nie tylko wojewódzką, ale
i ogólnopolską.
Rok pamięci o Kardynale Auguście Hlondzie na Śląsku zakończony. Z pytaniem wychodzę – czy my, salezjanie zdołaliśmy odnaleźć swoje miejsce, dołączając się do tych znaczących działań śląskich?
W 2014 roku w październiku będziemy obchodzić 66.
rocznicę śmierci wielkiego naszego Brata Sługi Bożego Augusta Hlonda; być może zrodzą się salezjańskie znaczące inicjatywy, wychodzące poza granice
i zainteresowania własne, przenosząc doniosły temat na Kościół w Polsce.
W 10. rocznicę śmierci Kardynała Augusta Hlonda ks. Stefan
Durzyński zapis dał wymowny – czym było serce Wielkiego
Polaka:
To serce Bogiem gorzało
To serce Polskę kochało
Za Polskę duszę oddało
To serce Polsko – Twą chwałą.
Ks. Zbigniew Malinowski sdb
Jubileusz 60-lecia kapłaństwa
ks. Jana Sposoba sdb
W niedzielę 23 lutego 2014 roku wspólnota salezjańska w Woźniakowie świętowała 60-lecie kapłaństwa
ks. Jana Sposoba.
O godz. 11:30 w kościele parafialnym jubilat odprawił uroczystą Msze świętą, której przewodniczył wikariusz inspektorialny ks. Przemysław Solarski. Słowo Boże wygłosił dy-
Zakończył się ROK poświęcony Kard. Augustowi Hlondowi na Śląsku. Sejmik Województwa Śląskiego uchwałą z 15
października 2012 roku przyjął rezolucję o ogłoszeniu ROKU
2013 ROKIEM KARDYNAŁA AUGUSTA HLONDA. Obchodom towarzyszyła myśl Kardynała Hlonda: „TO WARTOŚCI DECYDUJĄ O TYM, KIM JEST CZŁOWIEK.”
Rok pamięci o Kardynale Hlondzie był bogaty w działania
informujące, kim był Sługa Boży. Odbywały się nabożeństwa, konferencje, spotkania, konkursy (krasomówczy, historyczny i multimedialny). Prowadzone były przygotowania
nauczycieli do pracy z młodzieżą w przedmiotach: historia
i religia. Ukazały się dwie ważne książki. Czesław Ryszka
opublikował popularny rys pt. „Prymas ze Śląska”, natomiast
ksiądz profesor Jerzy Myszor jest redaktorem książki „Bi18
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
Z życia Inspektorii
rektor miejscowej wspólnoty i magister nowicjatu ks. Adam
Homoncik, który dziękował jubilatowi za 60 lat posługi kapłańskiej, z czego 36 lat w Woźniakowie.
Na uroczystość przybyli licznie zaproszeni goście. Współbracia salezjanie z inspektorii warszawskiej i pilskiej, duchowieństwo dekanatu kutnowskiego, siostry zakonne, jak również wójt gminy i prezydent miasta Kutna. Przedstawiciele
wspólnot parafialnych oraz goście życzyli 91-letniemu ks.
Janowi przede wszystkim zdrowia, wielu łask Bożych i opieki
Maryi Wspomożycielki.
dwie imprezy, na których prawdziwie po salezjańsku będziemy świętować urodziny naszego Ojca i Nauczyciela. W niedzielę zastanawialiśmy się nad obecnością Rodziny Salezjańskiej na ŚDM w Krakowie.
Sesje robocze przeplataliśmy posiłkami i elementami rekreacji, którą animowała p. Joanna związana z Oratorium w
Płocku. Dzięki temu mogliśmy lepiej poznać się i zaprzyjaźnić. Kolejne spotkanie CK DM i MGS Polska odbędzie się w
październiku.
Wiktor Dworzak LSO
Na zakończenie wspólnej Eucharystii przemówił dostojny jubilat, który dziękował Bogu za dar życia, powołania kapłańskiego i salezjańskiego oraz udzielił uroczystego błogosławieństwa zgromadzonym wiernym.
Stanisław Karsznia
now. Dawid Jakubiak
My się zimy nie boimy
Ponad 170 osób wzięło udział w półkoloniach „Zima w mieście”, zorganizowanych w dniach 27 stycznia – 1 lutego przez
Wspólnotę Salezjanów w Suwałkach.
Spotkanie Krajowego Centrum
Duszpasterstwa Młodzieży
Program został skonstruowany w oparciu o system wychowawczy św. Jana Bosko i z uwagi na niesprzyjającą pogodę
był realizowany w pomieszczeniach zamkniętych.
Swoje ostanie przesłanie do MGS na uroczystość świętego
Jana Bosko ksiądz Generał zatytułował „Śnijcie o rzeczach
wielkich”. Pod tym właśnie hasłem w dniach 14-16 marca
odbyło się spotkanie Krajowego Centrum Duszpasterstwa
Młodzieży wraz z przedstawicielami Salezjańskiego Ruchu
Młodzieżowego MGS Polska.
Każdy dzień miał swój temat. W toku realizacji zimowiska
uczestnikom półkolonii były przybliżane i wpajane takie wartości, jak: odpowiedzialność, odwaga, wierność, posłuszeństwo, przyjaźń, uczciwość, solidność, pomaganie, szacunek i
godność.
Obecni byli przedstawiciele 4 inspektorii salezjanów oraz 2
inspektorii salezjanek, łącznie 28 osób. Gościliśmy w Kolegium Kujawskim mieszczącym się w malowniczym Aleksandrowie Kujawskim.
Głównym zadaniem zjazdu było opracowanie pomysłów na
obchody 200 rocznicy urodzin Księdza Bosko (2015) oraz
na Światowe Dni Młodzieży (2016). Sobotni dzień poświęciliśmy na uroczystości roku 2015. Wspólnie wykreowaliśmy
W uroczystość św. Jana Bosko został zorganizowany dla dzieci konkurs plastyczny pt. „Sny i wizje Ks. Bosko”. Wspólna
zabawa, rozmowy, rozrywka, posiłki w klimacie iście rodzinnym były przestrzenią, w której dokonywała się nie tylko
wymiana informacji, ale głównie komunikacja emocjonalna,
wzajemne doświadczanie bliskości, troski i poczucia bezpieczeństwa.
Mirosław Hartung ssw
BAL KARNAWAŁOWY
„W KRAINIE BAŚNI”
W SALEZJAŃSKIEJ PODSTAWÓWCE
W niedzielę 9 lutego na bal karnawałowy przybyły postacie
z bajek. Uroczystość rozpoczęliśmy tradycyjnie od uczestnictwa we Mszy świętej. Następnie uczniowie klasy II powitali
nas przedstawieniem i tańcami, które wprowadziły wszystkich w karnawałowy nastrój. Wielu powodów do śmiechu dostarczył nam gość specjalny – magik Patryk. Dzieci i rodzice
oglądali jego występ z zapartym tchem. Czas miło płynął na
zabawach i tańcach przy muzyce. Na balu można było spotkać
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
19
Z życia Inspektorii
swoją ulubioną postać z bajki – wróżkę, czarownicę czy kota
w butach. Mogliśmy też zobaczyć, jak wilk tańczył z Czerwonym Kapturkiem. Tego dnia nie zabrakło również ciekawych
konkursów. Na zwycięzców czekały upominki. Wszyscy
zebrani mogli głosować na najpiękniej przebranych - dziewczynkę i chłopca – króla i królową bajkowego balu. Królową
balu została Ala Murawska, natomiast na króla wybrano Marka Baranowskiego. To był bardzo udany bal.
Jak zabawa to zabawa!
Do kociołka w kolejności dodaj składników kilka:
- salę w balony przystrojoną
- stół pełen słodkości
- magika, który zna sztuczek wiele
- czarownice w dobrym humorze
- muzykanta z pełną szafą grającą
- gości za bajkowe postacie przebranych.
Zamieszaj!
Dorzuć kilka gier i zabaw.
Dopraw tańcem i piosenką.
Baw się dobrze – to karnawał!
Mateusz Abramowski z kl. II PSSP z mamą p. Edytą
Do sanktuarium w Czerwińsku
powróci misterium „Męka Pańska”
Po ośmiu latach przerwy do sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Czerwińsku nad Wisłą powróci w marcu misterium
„Męka Pańska” autorstwa salezjanina ks. Franciszka Harazima (1885-1941), jedno z najsłynniejszych polskich misteriów
pasyjnych.
Misterium będzie wystawiane dwa razy dziennie w każdą sobotę i niedzielę Wielkiego Postu, począwszy od 8 marca.
Ostatni raz misterium „Męka Pańska” wystawiono w Czerwińsku w 2006 r. Wykonawcami byli wtedy nowicjusze salezjańscy.
Przygotowania do wystawienia misterium koordynuje Salezjański Ośrodek Młodzieżowo - Powołaniowy EMAUS. W
spektaklu zagrają profesjonalni aktorzy, na co dzień pracujący
w różnych teatrach w kraju, w tym: Mariusz Kozubek, Marcin
Wąsowski i Adam Łoniewski, a także młodzież ze środowisk
salezjańskich.
Misterium przygotowywane jest z myślą o pielgrzymach z
całej Polski, którzy w grupach bądź indywidualnie odwiedzają sanktuarium maryjne w Czerwińsku. „Naszym pragnieniem
jest, żeby w Czerwińsku powrócić już na stałe do tradycji wystawiania misterium. Misterium po raz pierwszy wystawiono 8 marca 1931 r. w Krakowie. Ks. Harazim, autor miste20
rium, był profesorem tamtejszego Salezjańskiego Instytutu
Teologicznego. Po wybuchu II wojny światowej aresztowany
przez hitlerowców trafił do krakowskiego więzienia Montelupich, następnie do obozu koncentracyjnego Auschwitz, gdzie
w czerwcu 1941 r. został zamordowany.
Muzykę do misterium skomponował salezjanin ks. Antoni
Hlond (1884-1963), wybitny kompozytor muzyki kościelnej,
podpisujący swe utwory pseudonimem „Antoni Chlondowski”. Ks. Antoni Hlond, brat prymasa Polski Augusta Hlonda,
pochowany jest na cmentarzu w Czerwińsku.
W Czerwińsku spektakl wystawiono po raz pierwszy w 1949 r.
W kolejnych latach (z wyjątkiem lat 1958-60) przedstawienia
wstrzymywała komunistyczna cenzura.
Od 1923 r. klasztorem i parafią opiekują się salezjanie. W
romańskim kościele znajduje się obraz Matki Bożej Czerwińskiej - Matki Pocieszenia, namalowany w 1612 r. przez
Łukasza z Łowicza. Przed obrazem tym w 1647 r. król Władysław IV uprosił powrót do zdrowia. Dla upamiętnienia tego
wydarzenia pozostawił tam dziękczynne wotum z napisem:
„Bliski śmierci - zdrowie otrzymał”. W 1970 r. obraz został
koronowany przez prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego.
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
Z życia Inspektorii
Rekolekcje dla rodziców
i wychowawców
W naszej szkole po raz pierwszy odbyły się rekolekcje dla
rodziców. Składały się z dwóch części: duchowej i formacyjnej. Najpierw spotykaliśmy się na Mszy Świętej, a potem
przechodziliśmy do hali sportowej, by wysłuchać prelekcji na
tematy związane z wychowaniem. Przeżyliśmy coś w rodzaju
szkoły dla rodziców i wychowawców.
Ewangelia czytana każdego dnia nie pozostawiała wątpliwości, że był to czas szczególnie błogosławiony przez Boga.
Najpierw usłyszeliśmy o miłości wobec „najmniejszych”, potem o modlitwie „Ojcze nasz”, a na koniec o znakach, jakie
daje Bóg w codzienności i zwyczajności.
Podczas spotkań z księdzem Cezarym Opalachem (psychologiem, wykładowcą i terapeutą rodzinnym) w bardzo ja-
sny, uporządkowany i ciekawy sposób przypominaliśmy
sobie o najważniejszych sprawach związanych z wychowaniem. Kiedy rodzi się dziecko, rodzice na ogół szukają
wiedzy o jego rozwoju; kiedy powinno podnosić główkę,
kiedy siadać, chodzić, mówić itd. Martwią się, czy dobrze
się rozwija. Z biegiem czasu wydaje się, że już nie trzeba tak czujnie wspierać rozwoju dziecka. Niekiedy rodzice
niepotrzebnie zamartwiają się sprawami, które są typowe
dla danego okresu wzrastania. Następne spotkania były
poświęcone komunikacji w rodzinie i stylom wychowawczym. Bardzo cenne były także rozmowy po prelekcjach.
Tłumów nie było, ale ci, którzy przyszli (od 25 do 45 osób),
byli zadowoleni.
Anna Wróbel
Jak to jest być w nowicjacie?
Okazję do poznania „od środka” życia salezjańskiego mieli
uczestnicy spotkania powołaniowego w dniach 7-9 marca.
W tych właśnie dniach drzwi nowicjatu zostały otwarte dla 13
kandydatów z inspektorii warszawskiej i pilskiej, którzy rozeznają swoje powołanie i być może już niedługo rozpoczną
formację salezjańską. Piątkowy wieczór był okazją do przeży-
cia nabożeństwa drogi krzyżowej przygotowanej przez nowicjuszy i czasem wzajemnego poznania się.
Program kolejnego dnia rozpoczął się bardzo wcześnie od odśpiewania Godzinek do NMP, rozmyślania i Eucharystii. Po
śniadaniu kandydaci poznali w praktyce, czym są „odcinki
generalne”, pomagając w sprzątaniu domu zakonnego. Następnie wzięli udział w wykładach, podczas których dowiedzieli się, na co trzeba zwrócić uwagę, rozeznając powołanie.
Zastanawiali się nad własnymi motywacjami i nad tym, co
pomaga w odkrywaniu i rozwijaniu powołania. Po południu
przyszedł czas na rywalizację sportową i mecz piłki nożnej. Niespodzianką dla gości było przedstawienie teatralne
pt. „Jonasz” wystawione przez nowicjuszy, a opowiadające
o żydowskim przyjacielu Jana Bosko. Scenariusz spektaklu
opartego na „Wspomnieniach oratorium” napisał asystent nowicjatu koadiutor Sebastian Marcisz. Wieczór upłynął na rozmowach z nowicjuszami, uroczystych nieszporach i seansie
filmowym.
Niedzielę rozpoczęła wspólnotowa jutrznia i Eucharystia
sprawowana wraz z wiernymi w kościele parafialnym. Tego
dnia uczestnicy spotkania mieli także możliwość wysłuchania
świadectwa najstarszego współbrata woźniakowskiej wspólnoty - ks. Jana Sposoba.
now. Karol Ruszczyk i pw
Spotkanie Ekumeniczne Młodych
Ekumeniczny wieczór modlitwy młodzieży o jedność wyznawców Chrystusa odbył się 24 lutego za sprawą Duszpasterstwa Akademickiego „Węzeł” oraz Parafii Ewangelicko-Augsburskiej św. Mateusza w Łodzi. To już drugie takie
spotkanie młodych chrześcijan w kaplicy zwanej „Mateusik”
przy kościele św. Mateusza.
Zebranych powitał proboszcz luterańskiej parafii, ks. Michał Makula, gospodarz miejsca. W czasie spotkania oprócz
wspólnej modlitwy młodzi mogli oddać się refleksji nad swoim życiem i wiarą, słuchając utworów zespołu N.O.C. (Nie
Opuszczę Cię) z Piły, który w tym roku czuwał nad oprawą
muzyczną tego wydarzenia. Konferencję, której tematem było
lenistwo w służbie Bożej, wygłosił ks. Marian Chalecki, duszpasterz akademicki „Węzła”.
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
21
Z życia Inspektorii
Po wspólnym śpiewie i odmówieniu modlitwy „Ojcze nasz”,
która łączy chrześcijan wszystkich Kościołów, na zakończenie odbyła się agapa.
Dorota
Sokołów Podlaski:
Warszawo, ty moja Warszawo
Tegoroczni maturzyści bawili się w sobotę, 25 stycznia, na
101 dni przed maturą.
kategoriach wiekowych: kat. A (rocznik 1997-1998), kat. B
(1999-2000), kat. C (2001 i młodsi).
Rywalizacja była zawzięta. Puchary, dyplomy i medale zostały wręczone podczas uroczystej gali z udziałem m.in. posła
na sejm Jana Tomaszewskiego, europoseł Joanny Skrzydlewskiej, ks. insp. Andrzeja Wujka i ks. Edwarda Plenia .Najlepszą drużyną we wszystkich trzech kategoriach wiekowych został Salos Amico Lubin. „Największym marzeniem każdego z
was powinna być gra w reprezentacji Polski, bo to nie tylko
prestiż, ale i duma z grania w barwach naszego państwa” –
podkreślał Tomaszewski.
Podczas Eucharystii kończącej igrzyska ks. Andrzej Wujek
przypomniał postać Ks. Jana Bosko, który „uważał, że wspólna zabawa, gry na podwórku czy w szkole mają wskazywać
na Boga i służyć wyższemu dobru”.
Za rok igrzyska odbędą się w Gdańsku. Patronat nad igrzyskami w Łodzi objęło Ministerstwo Sportu i Turystyki.
Rekolekcje dla animatorów
na Colle Don Bosco
Imprezę o godzinie 19.00 oficjalnie rozpoczął dyrektor Zespołu Szkół Salezjańskich „Lux Sapientiae” w
Sokołowie Podlaskim, ks. Dariusz Matuszyński, witając maturzystów z dwóch klas, nauczycieli i rodziców.
- To jedyny i niepowtarzalny wieczór, studniówkę ma się tylko raz w życiu. Na ten bal nasza szkoła czeka cały rok. Organizatorami są rodzice i to im należą się wielkie brawa za
ogrom pracy, jaką wykonali – mówił ks. dyrektor. Złożył też
podziękowania wychowawczyniom obu klas maturalnych: Jadwidze Banasiuk i Ewie Chadaj. Przypomniał, że szkoła jest
jedyną placówką w okolicy, która bal maturalny organizuje w
swoich murach, a nie w wynajętej sali.
Dekoracje przygotowują uczniowie, w tym roku pod kierunkiem plastyk Agaty Celińskiej. - Jeśli chodzi o dekoracje, to
po latach krążenia po świecie w tym roku wybraliśmy temat
ojczysty – Warszawę.
Poloneza od wielu lat uczniowie szkoły salezjańskiej tańczą
przy muzyce Wojciecha Kilara z filmu „Pan Tadeusz” . W tym
roku autorami choreografii byli nauczyciele: Anna Floryszczyk i Kazimierz Zdzichowski.
Bożena Gontarz
Igrzyska Młodzieży Salezjańskiej
w futsalu
Ponad 200 młodych sportowców z całej Polski należących do
Salezjańskiej Organizacji Sportowej „Salos” uczestniczyło od
24 do 26 stycznia w Łodzi w XVIII Igrzyskach Młodzieży
Salezjańskiej w futsalu, czyli halowej piłce nożnej.
Uczestnicy przeszli eliminacje w sześciu inspektoriach salezjańskich. Młodzi sportowcy rywalizowali ze sobą w trzech
22
W ramach przygotowań do wielkiego Jubileuszu dwusetnej
rocznicy urodzin św. Jana Bosko Ośrodek Młodzieżowo –
Powołaniowy EMAUS zaprasza wszystkich animatorów
Salezjańskiego Ruchu Młodzieżowego na rekolekcje na Colle
Don Bosco.
Rekolekcje w miejscu, gdzie urodził się, żył i pracował
święty Jan Bosko odbędą się w dniach 13 – 21 września 2014
roku. Będą one miały charakter pielgrzymki, podczas której
odwiedzimy miejsca związane z Janem Bosko, Dominikiem
Savio i innymi świętymi rodziny salezjańskiej. W ramach
wyjazdu przewidziany jest również dzień wypoczynku nad
morzem i zwiedzanie atrakcji Turynu.
W rekolekcjach mogą wziąć udział animatorzy oraz kandydaci
na animatorów, którzy ukończyli pierwszy stopień formacji.
Koszt wyjazdu wynosi 1300 złotych. W cenę wliczone są:
ubezpieczenie, transport, zakwaterowanie, wyżywienie,
bilety do muzeów.
Zgłoszenia prosimy kierować na adres Ośrodka EMAUS:
[email protected]. Potwierdzeniem zgłoszenia jest
wpłacenie do 1 maja 2014 r. bezzwrotnej zaliczki w wysokości
300 zł na konto:
BNP Paribas Bank Polska SA,
Towarzystwo Salezjańskie – Inspektoria (Prowincja)
św. Stanisława Kostki
87 1600 1462 1846 1832 2000 0007
Mamy nadzieję, że uda się nam przeżyć piękny czas spotkania
i duchowej odnowy w ojczyźnie Apostoła Młodzieży.
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
Z życia Inspektorii
Uroczystości Księdza Bosko w Ełku
Obchody uroczystości rozpoczęły się o godz. 18:00 Mszą
Świętą koncelebrowaną przez proboszcza ks. Tadeusza Jareckiego . W świętowaniu uczestniczyli: Prezydent Miasta
Ełku p. Tomasz Andrukiewicz wraz z zastępcami p. Arturem
Urbańskim i p. Kamilem Buksą, przedstawiciele instytucji,
Salezjanie Współpracownicy, rada ekonomiczna i duszpasterska, młodzież, sympatycy dzieła salezjańskiego oraz licznie
przybyli wierni.
Organista
Zaszczyt i zobowiązanie
W kulturze niezbędne jest dziedzictwo, tradycja, a zarazem
człowiek- twórca kultury, kontynuator tradycji. Fundamentem, bazą, na której opiera się i z której wyrasta kultura są
czynniki towarzyszące i konstytuujące kulturę, do których
zdecydowanie należą: sztuka i wszystkie rozległe jej dziedziny – literatura, architektura, malarstwo, rzeźba w najwyższej
swej formie i kształcie i wreszcie teatr, a nad tym wszystkim
wznosi się nieśmiertelna muzyka, której aniołowie zapewniają wieczną trwałość – z glorią ku czci Boga.
Twórczym ośrodkiem kultury muzycznej w naszej inspektorii
od blisko 18 lat są Salezjańskie Szkoły Muzyczne (Zespół
Szkół Muzycznych) w Lutomiersku.
Ks. proboszcz w homilii przypomniał dialog Dominika Savio z Ks. Bosko, który zdradził przepis na świętość: „... po
pierwsze, radość; po drugie, obowiązki związane z nauką i
modlitwa; po trzecie, czynienie dobra względem wszystkich.”
Po duchowej uczcie w świątyni nastąpiła druga część uroczystości „w oratorium”, która miała formę rodzinnej biesiady
przy stole. Taka wspólnotowa forma obchodów uroczystości
ku czci św. Jana Bosko jest już tradycją parafii i na pewno
trafia w gust Patrona, który błogosławi z nieba.
Salezjańska Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna II stopnia
im. Ks. Antoniego Chlondowskiego zarejestrowana została
pod numerem pierwszym w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego; była więc jedną z pierwszych szkół
muzycznych prywatnych w Polsce, z kościelnych zdecydowanie pierwszą.
Sięgając do niezbyt odległej historii, można się dowiedzieć
że, szkołę opuściło ponad 150 absolwentów, większość dyplomowanych organistów. W 90 procentach są to studiujący
Maria Chaberek
Spotkanie opłatkowe Salezjanów
Współpracowników w Warszawie
O godz. 10.00 zgromadziliśmy się w Kaplicy Matki Bożej
Wspomożycielki Wiernych, w Bazylice NSJ, aby uczestniczyć
w Adoracji Najświętszego Sakramentu. Ten niezwykle cenny
czas trwania przy Panu Jezusie stał się natchnieniem do osobistej i wspólnotowej modlitwy, którą poprowadził ks. Józef.
Punktem centralnym naszego spotkania była Eucharystia
sprawowana przez salezjanów: ks. Józefa, proboszcza parafii
- ks. Edmunda Modzelewskiego, dyrektora i Delegata Inspektorialnego SSW - ks. Henryka Bonkowskiego.
Po zakończonej Mszy świętej zgromadziliśmy się wszyscy
w kawiarence Oratorium, gdzie miała miejsce wspólnotowa
agapa. Na początku dzieliliśmy się opłatkiem, składaliśmy sobie życzenia, a następnie świętowaliśmy w rodzinnej, ciepłej
i życzliwej atmosferze.
Katarzyna Dobruk
w Akademiach Muzycznych i po studiach krajowych i zagranicznych. Wśród tych są już nauczyciele muzyki i gry organowej w szkołach muzycznych, w tym także kilku nauczycieli
akademickich z doktoratami; zaangażowani w Akademiach
Muzycznych: w Warszawie, Łodzi, Gdańsku i Poznaniu.
Poza tym kilkunastu piastuje stanowisko organistów w katedrach (Gdańsk-Oliwa, Pelplin, Łomża) i w znaczących kościołach (u dominikanów w Warszawie, w Białymstoku, u św.
Anny w Warszawie, u jezuitów w Bydgoszczy, u św. Teresy
w Łodzi, w kościele garnizonowym w Katowicach, w Poznaniu, w Wyszkowie oraz w wielu miejskich parafiach).
Uczniowie naszej szkoły muzycznej w Lutomiersku uzyskują
na konkursach organowych i chóralnych nagrody, dyplomy i
wyróżnienia. Szkolny chór prowadzony od lat przez księdza
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
23
Z życia Inspektorii
dr hab. Kazimierza Dąbrowskiego bierze udział w konkursach, koncertach i uroczystościach oraz różnych innych występach okolicznościowych; orkiestra dęta znajduje się na dobrym poziomie. Uroczystościom inspektorialnym towarzyszą
często chór i orkiestra.
W dziale wydawniczym, który szkoła prowadzi od lat, znajdują się zbiory nutowe muzyki organowej, towarzyszenia do
pieśni kościelnych, twórczość własna, a także wydawnictwa
płytowe z muzyką wokalną i organową w wykonaniu uczniów
szkoły.
Spośród absolwentów kilku wybrało drogę życia kapłańskiego i zakonnego (salezjanin, dominikanin, bernardyn i dwóch
diecezjalnych).
Ten przydługi anons o salezjańskich szkołach muzycznych
w Lutomiersku składam do redaktora „Pro Memoria” i proszę, bowiem Salezjańska Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna II stopnia w ciągu siedemnastu lat istnienia wykształciła
w swych murach zaledwie jednego organistę z placówki salezjańskiej, a przecież w wielu naszych ośrodkach duszpasterskich jest tak dużo młodzieży, spośród której niejeden i
niejedna mogliby uzyskać maturę, dyplom i zawód organisty,
mogliby także podjąć studia w Akademiach Muzycznych.
Przykre to! Z żadnej inspektorii w ciągu tylu lat istnienia
szkoły nie było kandydatów do jedynej obecnie salezjańskiej
szkoły muzycznej w Polsce, a przecież szkołę opuściło ponad
150 absolwentów.
Wspieranie przez wspólnoty salejańskie młodych, uzdolnionych muzycznie chłopców i dziewcząt stanowić powinno
wartość szczególną – nie do przecenienia.
Radosne kolędowanie u salezjanów
„Hej kolęda, kolęda…” brzmiało w mojej szkole wiele
razy w pierwszym tygodniu 2014r. Jakże się zdziwiłam,
gdy dobiegały mnie z korytarza słowa świątecznej
piosenki. Jeszcze bardziej się zdumiałam, gdy w środę
8 stycznia do klasy wkroczył uroczyście ubrany ksiądz
dyrektor Ryszard Woźniak w otoczeniu ministrantów
i scholanek. Tak, to była prawdziwa kolęda! Odmówiliśmy
wspólnie modlitwę, nawet zachowaliśmy powagę podczas
świątecznego okadzania sali. Celebrans pobłogosławił nas
oraz miejsce, by dobrze nam się tu pracowało w czasie
całego roku. Woń kadzidła przypominała nam jeszcze
przez kilka lekcji o niecodziennych gościach.
Z kolei w czwartkowy wieczór 9 stycznia spotkaliśmy
się wraz z rodzicami (kto mógł), rodzeństwem lub tylko
z koleżankami i kolegami. W sali pierwszoklasistów
dostawiono wiele krzeseł. Zabawnie to wyglądało, gdy
dorośli siedzieli na niskich krzesełkach wraz z maluchami.
Nie to było jednak najważniejsze. Pragnęliśmy w
tym pięknym czasie razem trwać w świątecznym,
bożonarodzeniowym nastroju. Salę szczelnie wypełniły
dzieciaki, rodzice, dziadkowie, księża i nauczyciele.
Po krótkim powitaniu wychowawczyni klasy IV (pani
Ewy Majewskiej) repertuar kolęd nasuwał się sam. Nikt
niczego nie narzucał. Po zaśpiewaniu „Przybieżeli do
Betlejem” następne intonowali sami zebrani. Pan Daniel
Gałązka i jego syn Maciek pięknie towarzyszyli nam na
instrumentach (gitara, bębny). Wzruszyłam się, gdy o
narodzeniu małego, Bożego Dzieciątka, które przyszło na
świat wiele tysięcy lat temu, grał na akordeonie klasowy
kolega Maksymilian Matasek.
Talenty, „Janko muzykanci” rodzą się często na obrzeżach
wielkich aglomeracji miejskich. Mecenat znajduje się w naszych rękach – my możemy odnaleźć i pokierować młodych,
a utalentowanych adeptów sztuki – muzyki – na wyżyny.
Po wspólnym kolędowaniu prawdziwą niespodziankę
przygotowali rodzice. Przedstawili zebranym, dotąd ściśle
utrzymywane w tajemnicy, „nietypowe” jasełka. Oprócz
Maryi, Józefa, Jezuska – na klasową scenę wkroczyli
burmistrz, murarz, pielęgniarka, nauczycielka i policjant.
Z przedstawienia wynikało jasno, że anioł objawia wciąż
kolejnym pokoleniom narodzenie Chrystusa. Szczególnie
zadziwiały efekty specjalne: gra świateł, dźwięki rodem
z piekła, no i pomysłowe stroje. Aktorom dziękowaliśmy
brawami na stojąco. Występ zakończyła jedna z mam,
pani Anna Niemczak, która zaprosiła nas na poczęstunek i
wspólne spotkanie za rok. To już od kilku lat jest tradycją
mojej szkoły.
Temat wart przemyślenia. I oto pytanie: Kim jest człowiek
i z jakim przygotowaniem muzycznym pełni obowiązki organisty w naszym, salezjańskim kościele parafialnym?
Oliwia Grzyb, uczennica klasy IV
Publicznej Salezjańskiej Szkoły Podstawowej
im. św. D. Savio w Mińsku Mazowieckim
Pozwólcie, Drodzy, posłużę się przykładem. Jeden z najsławniejszych współcześnie basów w Polsce, solista Opery Narodowej w Warszawie, Ryszard Morka wraz z bratem Bogusławem, tenorem opery warszawskiej, pochodzi z niewielkiej
wioski – Rząśnik, położonej nieopodal Wyszkowa; obaj jako
mali chłopcy śpiewali w chórze parafialnym; dziś ich głosy
rozbrzmiewają na scenach operowych świata.
24
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
Z życia Inspektorii
XXII Zimowe Igrzyska Olimpijskie
w Soczi z akcentem salezjańskim
W dniach 7-23 lutego 2014 roku odbyły się w Soczi XXII
ZIO. Ważną rolę pełnił podczas igrzysk ks. Edward Pleń sdb
(krajowy duszpasterz sportowców), który był kapelanem
polskich sportowców. Ks. Edward przebywał w Soczi od
3 do 26 lutego. Trzeba podkreślić, że były to już szóste
igrzyska olimpijskie ks. kapelana: Ateny (2004), Turyn
(2006), Pekin (2008), Vancouver (2010), Londyn (2012) i
Soczi.. Na igrzyskach były 3 wioski olimpijskie i w każdej
centrum religijne, w którym mieściły się kaplice i miejsca do
modlitwy dla wszystkich religii, m.in. muzułmanów, żydów,
buddystów, chrześcijan (prawosławnych, protestantów i
katolików). Posługa ks. kapelana była odbiciem tego, co dzieje
się w każdej parafii: Msza św, sakramenty, nabożeństwa,
modlitwa, błogosławieństwo, rozmowy.
Na Mszy św. przed pierwszym konkursem skoków
uczestnicy otrzymali od ks. kapelana medaliki z Ks. Bosko
i Wspomożycielką Wiernych. Na następnej otrzymali
błogosławieństwo za wstawiennictwem Matki Bożej
Wspomożycielki Wiernych. Jeden z panczenistów po
zdobyciu brązowego medalu wysłał do ks. kapelana SMS, w
którym napisał: „z początku byłem sceptycznie nastawiony,
ale Ks. Bosko dał mi siłę i moc ……”.
Drodzy Współbracia!
Chciałbym przekazać radosną wiadomość, iż w dniu 19 lutego
2014 r. czterech naszych Współbraci-Diakonów zakończyło
swoją formację intelektualną w Wyższym Seminarium
Duchownym Towarzystwa Salezjańskiego w Krakowie.
Zdali oni egzamin Ex Universa Theologia oraz obronili
swoje prace magisterskie. Tematy prac były następujące:
„Posługa duszpasterza na podstawie 2 Tm 4, 1-5” (dk. Łukasz
Biziewski), „Problematyka moralna kibicowania w świetle
wybranej literatury” (dk. Michał Chorąży), „Kardynał Stefan
Wyszyński wzorem wiary, pobożności maryjnej i patriotyzmu
dla Kościoła w Polsce” (dk. Radosław Kuśmierz), „Ex umbris
et imaginibus in veritatem. Droga błogosławionego kardynała
Johna Henry’ego Newmana do prawdy” (dk. Leonard
Szewczyk).
Gratulujemy Współbraciom i życzymy Bożej łaski na drodze
salezjańskiej posługi.
Ks. Przemysław Solarski SDB
Wikariusz Inspektora
Uroczystości św. Jana Bosko
w Tolkmicku
W sobotę 31 stycznia w tolkmickiej parafii po raz kolejny
świętowaliśmy Dzień Patrona Wspólnoty Salezjańskiej – Św.
Jana Bosko.
O godz. 12:00 rozpoczęła się uroczysta Msza Św. pod
przewodnictwem ks. Przemysława Solarskiego – wikariusza
Inspektorii Warszawskiej. On też wygłosił homilię
przybliżającą nam postać Świętego Księdza z Turynu.
Oprawę liturgiczną przygotował chór parafialny i scholka
pod przewodnictwem Pana Michała Hopfera, naszego
organisty. W Mszy św. uczestniczyły też dzieci biorące udział
w akcji „Zima w mieście”, przygotowanej przez tolkmickie
Oratorium.
O godz. 19:00 rozpoczęła się uczta duchowa, którą sprawiła
nam znana wszystkim piosenkarka ELENI z zespołem.
Przygotowała dla nas wiele kolęd i pastorałek, znanych i
mniej znanych. Tolkmicki kościół był wypełniony po brzegi.
Znane kolędy śpiewali wszyscy.
Piosenkarka zaprosiła na „scenę” dzieci z parafialnej scholki,
które poprzedziły jej wejście, śpiewając polskie kolędy. Będą
to dla tych najmłodszych niezapomniane chwile. Śpiewały
przecież z jedną z najbardziej znanych sław polskiej sceny.
Na zakończenie były kwiaty i wiele podziękowań za
wspaniały koncert, a potem... długa kolejka po autografy,
które piosenkarka rozdawała bez cienia znudzenia. Chętnie
pozowała również do zdjęć.
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
25
Z życia Inspektorii
sową odpowiadał Andrzej Mejer, który był jednocześnie jednym z Trzech Króli, Melchiorem - królem azjatyckim.
Orszak będący kontynuacją tradycyjnych, średniowiecznych
jasełek ulicznych zatrzymywał się na chwilę refleksji przy
kilku scenach. Dwie z nich przygotowali księża z płockiej
Stanisławówki.
Za to piękne spotkanie z piosenkarką dziękujemy naszym
duszpasterzom oraz panu burmistrzowi Andrzejowi
Lemanowiczowi, zawsze chętnemu do współpracy.
Dziękujemy również Dyrekcji Ośrodka Kultury w Tolkmicku
za wypożyczenie i obsługę sprzętu, członkom Ochotniczej
Straży Pożarnej za utrzymanie porządku w czasie koncertu
i wszystkim, którzy z serca starali się, by ta uroczystość
wypadła godnie.
I jeszcze jedna ważna wiadomość!
W uroczystość Świętego Jana Bosko, na sesji Rady Miasta
i Gminy Tolkmicko rozpatrzono wniosek społecznego
Komitetu o ustanowienie Św. Jakuba Apostoła – patrona
tolkmickiej świątyni od XIV wieku, również patronem miasta.
Nasi Radni podjęli tę decyzję jednogłośnie!!! Dziękujemy.
Daniela Bukowska
Trzej Królowie zawitali do Płocka
W tym roku 6 stycznia, w uroczystość Objawienia Pańskiego
po raz trzeci ulicami Płocka przeszedł wielotysięczny Orszak
Trzech Króli, zorganizowany przez Stowarzyszenie Rodzin
Katolickich oraz organizacje katolickie i wyznaniowe działające w Płocku.
W przygotowaniach do Święta Trzech Króli aktywnie włączyli się księża i osoby świeckie z salezjańskiej parafii pod
wezwaniem św. Stanisława Kostki w Płocku. Kierownikiem
Zespołu Programowego była Leonarda Mejer, za stronę finan-
Ks. Łukasz Mastalerz z grupą studentów z duszpasterstwa
Akademickiego Petroklezja zaprezentował scenę zatytułowaną „Walka dobra ze złem”. Grupa młodych ludzi, przygotowująca także comiesięczne Wieczory Chwały na Stanisławówce, od początku zaistnienia Orszaku w Płocku aktywnie
uczestniczy w jego organizacji.
Za scenę „Przed szałasem pasterzy” odpowiedzialny był ks.
Jarosław Stasiński, opiekun Oratorium, wspomagany przez
panie z pracowni komputerowej im. Matki Małgorzaty i Koła
Radia Maryja, ubrane w stroje regionalne.
Ideę Orszaku rozpropagował w naszym mieście pierwszy
prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Diecezji Płockiej,
Kazimierz Cieślik, przewodniczący Komitetu Organizacyjnego, inspirowany przed trzema laty przez ks. Kazimierza Kurka.
Honorowy patronat nad tym wydarzeniem sprawowali biskup
płocki Piotr Libera, Prezydent Miasta Płocka Andrzej Nowakowski, starosta powiatu Michał Boszko i marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik.
Dzięki współpracy ludzi dobrej woli, członków różnych
organizacji, dyrektorów szkół, nauczycieli i katechetów,
a także księży z różnych płockich parafii, rzesze mieszkańców książęcego grodu mogły złożyć hołd nowonarodzonemu
Zbawicielowi świata, manifestując swoją przynależność do
kościoła na ulicach miasta .
LM
Życzenia Wielkanocne
Tegoroczne przedwiośnie, wbrew przerażającej burzy ze
wschodu, dowartościowuje ducha optymizmu i nadziei.
Zatem życzę, byśmy TRIDUUM PASCHALNE przeżyli
BLIZIUTKO MISTRZA NA WIECZERNIKOWYM
MISTERIUM PRZYJAŹNI,
CAŁUJĄC ŚLADY STÓP JEGO NA DRODZE
KRZYŻOWEJ,
ZANOSZĄC DZIĘKCZYNNE PROŚBY NAD
ŚWIĘCONKĄ,
W RODZINNYM ROZGWARZE PRZY
POREZUREKCYJNYM STOLE
ORAZ IGRAJĄC W ZAWODACH LANEGO
PONIEDZIAŁKU.
PAN PRAWDZIWIE ZMARTWYCHWSTAŁ. ALLELUJA!
(Z listu ks. Antoniego Gabrela do dawnych Węźlaków)
26
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
Idąc tedy nauczajcie
Drodzy salezjanie i przyjaciele misji salezjańskich!
Pozdrawiam serdecznie na początku tego nowego roku 2014!
Styczeń to miesiąc salezjański. W niektórych inspektoriach jest to czas przygotowania
lub rozpoczęcia nowego roku szkolnego, a w innych to czas obchodów Dnia Misji
Salezjańskich (DMS).
Celem Dnia Misji Salezjańskich 2014 jest poszerzenie naszej wizji i otwarcie
naszych serc na świat bliskich nam migrantów: „Innymi jesteśmy my”. Proroczy
gest pierwszej wizyty duszpasterskiej papieża Franciszka poza Rzym (na wyspę
Lampedusa, 8 lipca 2013) potwierdza naszą intuicję.
Iskierki
Kenia – Ośrodek dla
uchodźców w Kakumie
Kakuma – Ks. Luca Mulayinkal,
dyrektor obozu dla uchodźców,
znajdującego się na terenie parafii
Św. Krzyża (Holy Cross, Kenya),
gdzie przebywa przeszło 130 tys.
osób różnych narodowości afrykańskich.
Poprzez siedem filmów przygotowanych z okazji DMS 2014 pragniemy docenić
pasję współbraci oraz świeckich ze Szwecji, Hiszpanii, Włoch, Niemiec i Francji,
którzy otworzyli swoje serca i swoje drzwi dla migrantów. Modlitwa DMS 2014
powinna dotrzeć do rąk wszystkich współbraci; broszura dydaktyczna jest jeszcze
dostępna również w formie papierowej w Rzymie.
Wymiana dobrych doświadczeń w trakcie 2014 roku pomoże całej Rodzinie
Salezjańskiej spotkać Jezusa w migrantach!
Życzę dobrego rozpoczęcia obchodów dwusetnej rocznicy urodzin Ks. Bosko!
Ks. Václav Klement SDB
Radca ds. Misji
Salezjańskie intencje misyjne 2014
Rozpoczynając od obecnego miesiąca, przez cały rok ANS będzie przybliżać
intencje salezjańskiej modlitwy misyjnej. Chodzi tu o inicjatywę, którą podjęły
wspólnie Dykasteria ds. misji i ds. komunikacji społecznej, aby ożywić animację
misyjną, wspierając w ten sposób zaangażowanie na rzecz ewangelizacji narodów
i przyczyniając się, odpowiadając tym samym na apel papieża Franciszka, do
budowania Kościoła, który jest coraz bardziej misyjny.
Został zamordowany
chłopiec z oratorium
w drodze na katechezę
Wojna domowa w Syrii trwa
nadal, niszcząc domy i ludzkie życie. Ludność nadal żyje w stanie
całkowitej niepewności z powodu
częstych wybuchów czy strzałów
z broni palnej lub moździerzy. Tym
razem jeden z chłopców uczęszczających do oratorium został
śmiertelnie zraniony.
Apostolat modlitwy jest typowym rysem Kościoła. Również Ojciec Święty
proponuje w ciągu całego roku konkretne intencje modlitewne. Te intencje są
proponowane każdego miesiąca z podziałem na dwie kategorie: ogólne i misyjne.
Zgromadzenie Salezjańskie publikuje na swojej stronie treść intencji misyjnej na
dany miesiąc od 2003 roku, co stało się za sprawą ówczesnego radcy generalnego
ds. misji salezjańskich, ks. Francisa Alencherry’ego. Od 2009 r. ta inicjatywa
jest także rozpowszechniona we wspólnotach salezjańskich całego świata dzięki
comiesięcznemu biuletynowi animacji misyjnej “Cagliero11”.
Intencją modlitewną na miesiąc styczeń jest: INNYMI JESTEŚMY MY
Aby Dzień Misji Salezjańskich 2014
pomógł salezjanom na całym świecie
być bardziej wrażliwymi wobec
posłannictwa na rzecz braci i sióstr
migrantów, gdziekolwiek oni się
znajdują: w środowiskach naszych dzieł,
wśród odbiorców dzieł salezjańskich.
Dzień Misji Salezjańskich nie jest
odosobnionym
wydarzeniem,
ale
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
Dramatyczna sytuacja
w Południowym Sudanie
Dżuba – Liczba uchodźców
ciągle rośnie, a pomieszczenia
misji pozostają stale otwarte, by
odpowiedzieć na tę kryzysową sytuację. Bóg nas zaskakuje pomimo
tej tragedii: pewna matka zaraz po
przybyciu wydała na świat piękną
dziewczynkę. Rozmowy pokojowe
i pomoc humanitarna mogą złagodzić te trudności i sprawić, że ta sytuacja nie przejdzie w poważny kryzys. Potrzebujemy Bożej pomocy.
27
Idąc tedy nauczajcie
Indie - Spotkanie salezjanów
koadiutorów z Azji Południowej
w Guwahati
Salezjanie koadiutorzy z regionu Azja Południowa spotkali się
na czterodniowym Kongresie w
Guwahati od 30 grudnia 2013 r.
do 3 stycznia 2014 r. Około 160
uczestników analizowało temat
Kongresu, którym było “Bądźcie
święci”, co uczynili w ramach przygotowania do obchodów dwustulecia urodzin Ks. Bosko w 2015 roku.
raczej stanowi możliwość włączenia wspólnot salezjańskich i wychowawczo-duszpasterskich (CEP) w działalność Kościoła powszechnego, wzmacniając
kulturę misyjną.
Doświadczenie Europy zachęca nas do postrzegania migrantów nie tylko jako
odbiorców, którym należy pomóc, ale także jako źródło ożywienia naszego
charyzmatu (powołania, zaangażowane osoby świeckie).
Jak się oblicza, na całym świecie jest 220 milionów migrantów, którzy zmuszeni
byli pozostawić swój kraj, a kolejnych 800 milionów migrantów przebywa w tychże
krajach. Migracja jest jednym z najważniejszych zjawisk społeczno-kulturowych
naszych czasów. INNYMI JESTEŚMY MY – jest tematem DMS 2014, który ma
nam pomóc przyjąć ich ze szczerym sercem wszędzie tam, gdzie się znajdujemy.
Pomogą nam w tym także: siedem krótkich filmów video w siedmiu językach i inne
dołączone materiały.
Rozgrzać zamarznięty talent
V Zgromadzenie Generalne
Ochotników Księdza Bosko
28 grudnia 2013 r. Eucharystią,
której przewodniczył Przełożony
Generalny salezjanów – ks. Pascual Chávez, rozpoczęło się V
Zgromadzenie Generalne Ochotników Księdza Bosko, świeckich
osób konsekrowanych, które należą do Rodziny Salezjańskiej.
Bangi, nowe napięcia wśród
uchodźców
Setki uchodźców starają się dotrzeć do obozów dla uchodźców,
chcąc się uchronić przez nowymi
atakami i represjami. Sytuacja jest
bardzo krytyczna, jak to utrzymują środki społecznego przekazu.
28
Już niedługo zawita do nas przepiękna pora roku – wiosna. Pozwólcie jednak, że
podzielę się z wami wspaniałymi przeżyciami sześciodniowych ferii zimowych.
Odbyły się w styczniu 2014 roku, w miejscowości Rodniczok. To wioska położona
w pięknym lesie, oddalona od naszej moskiewskiej katedry Niepokalanego Poczęcia NMP o ok. 200 km.
W feriach zimowych uczestniczyło 32 dzieci w wieku od 8 do 16 roku życia. Były
to dzieci z rodzin zarówno katolickich, jak i prawosławnych. Nikomu to nie przeszkadzało. Rozumieliśmy się bardzo dobrze. Wraz ze mną ferie prowadziła s. Renata Rozmus ze Zgromadzenia Sacre Coeur oraz 3 nasze aspirantki: dwie z Białorusi i
jedna z Ukrainy. Ferie zimowe były związane z hasłem: ,,Szukam talentów danych
mi przez Boga”. Temat ten cieszył się wielkim zainteresowaniem dzieci. Każde
z nich odnajdywało
własne talenty, czy to
w sportach zimowych:
jazda na sankach i na
nartach, czy to w lepieniu wspaniałych bałwanów.
Z radością korzystaliśmy z pięknej pogody i
ogromnej ilości śniegu.
Nie odstraszył nas mróz
ani zmarznięte ręce i
nogi. Gorąca herbata po
powrocie do domu cieszyła się wielkim wzięciem. Podczas ferii zastanawialiśmy
się, czy naprawdę odkryliśmy już talenty, którymi obdarował nas Dobry Bóg. Czasem wydaje się nam, że to inni otrzymali wiele, a my nic. I jesteśmy tacy biedni. A
wystarczy otworzyć oczy i serce, by dostrzec, że Bóg także mnie hojnie obdarował.
Każda pora roku jest odpowiednia do takiej refleksji. Serdecznie pozdrawiamy.
S. Wioletta Wróbel CMW
Rosja, Moskwa, 17 stycznia 2014
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
Idąc tedy nauczajcie
Oczekując na pokój
Gorące pozdrowienia z Bangladeszu. Po świętach Bożego Narodzenia i Nowym
Roku odbyły się tu wybory do sejmu. Czas ten nie był zbyt łaskawy dla nas. Chaos,
blokady na drogach i krwawe strajki miały miejsce w całym kraju. Do wielu miejsc,
Cud maryjny salezjańskich
Indii
W dniu 24 maja 1922 r., na
zakończenie pierwszej procesji
maryjnej jeszcze nieliczni salezjanie w Assam, którym przewodził
bp Louis Mathias, tak się modlili: Ofiarujemy Tobie tę ziemię, jej
góry, jej rzeki, jej ludność i wszystkich mieszkańców. Po niewielu latach salezjanie i innni mogli określić misję w Assam mianem cudu
Maryi. I to określenie odnosi się
do całej rzeczywistości misyjnej i
obecności salezjańskiej w Indiach.
Wolontariusze salezjańscy
świętują z imigrantami
zwłaszcza wiosek, nie można było dotrzeć z Mszą Świętą. Dzięki Bogu wszystko
wraca do normy, chociaż jeszcze w różnych miejscach słychać o atakach „opozycji”
na ludzi. Kilka dni temu na przykład brat biskupa Pola Kubiego został napadnięty i
dotkliwie pobity. Obecnie przebywa w szpitalu. Wczoraj w sąsiedniej misji, oddalonej od nas ok. 60 kilometrów, siedmiu rodzinom (w tym 6 katolickim i 1 muzułmańskiej) spalono domy i zabrano cały dobytek. Tylko od świąt Bożego Narodzenia
do Nowego Roku zamordowano 20 osób, a wiele trafiło do szpitala.
Tijuana – Od pięciu lat w ramach programu wolontariatu salezjańskiego inspektorii Zachodnich
Stanów Zjednoczonych (SUO)
organizowane są rekolekcje powołaniowe dla młodzieży z Tijuana, w Meksyku. W tym roku ta
inicjatywa miała nieco odmienny
charakter, ponieważ uczestnicy
zostali zaproszeni do świętowania Nowego Roku z imigrantami, którzy powrócili do ojczyzny ze Stanów Zjednoczonych.
Modlimy się o spokój w tym kraju i ufamy, że za jakiś czas wszystko będzie
jak dawniej. Mimo że wśród ludzi wciąż obecne są: niepokój, strach i pytanie „co
będzie dalej”, na naszej misji w piątek 10 stycznia udało się zorganizować „Dzień
Ks. Bosko”. Na całodniowy piknik przybyło ok. 400 dzieci i młodzieży. Dzięki
ludziom, którym na sercu leży los drugiego człowieka, nie zabrakło dla nikogo jedzenia. Najbardziej rozchwytywanymi przez dzieci świątecznymi prezentami były
koce. W czasie pikniku wiele razy słyszałem podziękowania od ludzi, którzy korzystają ze zrealizowanego dzięki pomocy SOM projektu – budowa toalet i studni
na wioskach. Ja również dziękuję. Wasza pomoc bardzo służy biednym ludziom w
Bangladeszu.
Ks. Paweł Kociołek SDB
Bangladesz, Lokhikul, 12 stycznia 2014
Wśród Cyganów
W mojej pracy z Cyganami każde spotkanie z dobrymi ludźmi jest źródłem głębokiej radości. I wszędzie znajduję przyjaciół! Cieszę się, gdy widzę każdy mały
postęp wśród naszych rodzin, dzieci i młodzieży, taki jak np. ich decyzja o zmianie
postępowania, wysiłek, aby wytrwać w dobrym za wszelką cenę i pomóc w tym
innym.
Dla mnie te proste osiągnięcia mają wielką wartość ... i jestem za nie bardzo
wdzięczny Panu!
Ks. Jaroslav Fogl SDB
Czech, misjonarz w Bułgarii
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
Sytuacja po trzęsieniu ziemi
o magnitudzie 8,2 stopnia
w skali Richtera i drugim o sile
7,6 stopnia
Po szybkim rozeznaniu podano, że nie ma osób rannych
na placówkach salezjańskich
po pierwszym trzęsieniu ziemi o
magnitudzie 8,2 stopnia w skali
Richtera, które w dniu 2 kwietnia
dotknęło północny obszar Chile,
i drugim, o sile 7,6 stopnia, które
miało miejsce następnego dnia.
Największe szkody odnotowano w
Iquique i Alto Hospicio, gdzie ucierpiała także parafia salezjańska.
29
Basia rozmawia z Ks. Tadeuszem
„SZTUKA JEST JEDNĄ Z DRÓG
PROWADZĄCYCH DO BOGA”
Z Księdzem Tadeuszem Żurawskim,
Jubilatem - zakonnikiem, kapłanem i witrażystą
rozmawia Barbara Przybysz
Urodził się Ksiądz w miejscowości Polanówka na Wołyniu.
Jako dziecko był Ksiądz świadkiem tragicznych wydarzeń.
O jakie wydarzenia chodzi?
Pamiętam poranek 24 maja 1940 r. Zapłakana mama opowiedziała o bolszewikach, którzy nocą zabrali ojca do więzienia. Widziałem go po miesiącu za kratami w Derażnem. Po 25
latach zobaczyliśmy się w Anglii. W 1942 r. zacząłem chodzić
do klasy pierwszej. Nie mogłem zrozumieć, dlaczego w polskiej szkole muszę rozmawiać po ukraińsku. Po kilku miesiącach w marcu 1943 r. pod nasz dom przyszło trzech Ukraińców.
Znajomy mojej mamy mówił bardzo głośno do pozostałych, że
tu nie ma co się spieszyć, że przyjdą później. Mama, słysząc to,
po ich odejściu zabrała ze sobą krzyż ze stołu, Pismo Święte i
jakieś rzeczy. Ubrała ciepło 4-letniego brata i mnie i o zmroku poszliśmy szybko do zaprzyjaźnionego sąsiada o nazwisku
Grzyb. Po drodze widziałem łuny płonących zabudowań. Są-
30
siad miał już przygotowaną furmankę do ucieczki ze swoją
rodziną. Mnie i brata wziął na wóz, mama już się nie mieściła. Ucieczka przez lasy i pola do wojewódzkiego miasta Łuck
trwała ponad tydzień. Dobrze zapamiętałem bandycki napad
na miejscowość Półbieda, gdzie zatrzymaliśmy się na nocleg.
Jakiś dobry Ukrainiec podrzucił rano kartkę pod drzwi, żeby
uciekać, bo „budut rezać”. Kilka załadowanych furmanek wyjechało z gospodarstw na drogę. Kiedy zauważono pędzących
banderowców na koniach, wszystkie furmanki skierowały się
do lasu przez łączkę. Tam dopadli nas banderowcy z nożami
i siekierami w ręku. Widziałem mordowanych ludzi i słyszałem ich krzyk. Siedząc na furmance, trzymałem wysoko krzyż
zabrany z domu. Uważam za cud, że Ukraińcy, którzy przejeżdżali obok nas z uniesionymi siekierami, zostawili nasze dwie
furmanki w spokoju, „zadowalając się” kilkoma pozostałymi.
Tej nocy koczowaliśmy w lesie koło Półbiedy ze spotkanymi tam krewnymi i znajomymi. Starsi uradzili, że brat mego
ojca, Stefan, z żoną i dwójką małych, płaczących dzieci musi
odejść od gromady, bo Ukraińcy usłyszą płacz dzieci, przyjdą
i wszystkich zamordują. W tej sytuacji rodzina stryja oddaliła
się na kilkaset metrów. W krótkim czasie usłyszeliśmy krzyk,
płacz i nastała cisza. Dotąd ich kości leżą tam niepochowane.
Były jeszcze inne groźne w skutkach wydarzenia, ale te sceny
z łączki i lasu mam ciągle przed oczyma.
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
Basia rozmawia z Ks. Tadeuszem
W homilii wygłoszonej podczas Mszy Św., odprawionej 11
lipca 2013 r. w łódzkiej katedrze w intencji ofiar rzezi wołyńskiej w jej 70. rocznicę, powiedział Ksiądz m.in.:
„Narody mogą się jednać tylko w prawdzie, która wiąże się z
miłością”.
Jak rozumieć te słowa w kontekście tragicznej historii stosunków polsko-ukraińskich?
Pojednanie między Polską a Ukrainą będzie możliwe, jeżeli będzie oparte na prawdziwej historii Ukrainy, a zwłaszcza
prawdziwej historii Wołynia. Bez głębokiego uświadomienia
sobie przeszłości naród nie będzie miał przyszłości. Pojednanie będzie możliwe, jeśli w nas pokrzywdzonych nie będzie
nienawiści. Braku miłości nie uleczy się kolejnym brakiem
miłości, lecz właśnie jej obecnością. Zła nie zatrzyma się złem,
jedynie poprzez bezinteresowny dar miłości. Nie ma sprawiedliwości bez prawdy. Narody mogą się jednać tylko w prawdzie, która wiąże się z miłością. Prawdziwe człowieczeństwo
wypowiada się w miłości i poprzez miłość, a miłość wypowiada się w niepozornych małych gestach – choćby takich jak nierozdrapywanie ran. Miłość nie zna zawiści, uraz nie pamięta,
cieszy się z triumfu prawdy (por. 1 Kor, 13). Ludobójstwo na
Wołyniu wymaga prawdy. Trzeba nazwać ludobójstwo – ludobójstwem, zabójstwo – zabójstwem, tortury – torturami, bestialstwo – bestialstwem. Trudno dziś jednak obciążać naród
i państwo ukraińskie działalnością organizacji nacjonalistycznej OUN-UPA. Byli w niej przecież obywatele Polski (narodowości ukraińskiej, działający na polskim terytorium). Należy
stwierdzić, że zbrodnie na Wołyniu mają początek w zbrodniczej ideologii ukraińskiego nacjonalizmu, a nie w konfliktach
narodowościowych. Pamiętam bardzo dobrych Ukraińców,
którzy ratowali nam Polakom życie (Ukrainiec Josyp Johymiec, rodzina Ukraińców Koziełów na Polanówce, nieznany
z nazwiska Ukrainiec we wsi Półbieda). Z rąk banderowców
zginęło ok. tysiąca tych Ukraińców, którzy ratowali Polaków.
Czy ma Ksiądz własne doświadczenia potwierdzające siłę i
sens wspólnego działania na rzecz pojednania polsko-ukraińskiego?
Odwiedzając Wołyń, swą małą Ojczyznę, gdzie się urodziłem, spotykam bardzo wielu życzliwych Ukraińców. To dzięki
nim udało się odnowić i odrestaurować polski cmentarz w Derażnem. Teraz oni się nim opiekują. Spotkałem także takich,
którzy pomagają odnajdywać zapomniane osady, zniszczone
wsie i studnie śmierci. Budowanie dobrej pamięci sprzyja
pojednaniu polsko-ukraińskiemu. Osobowe kontakty, te pojedyncze ścieżki są właściwą drogą do pojednania. Zakorzenia
się prawda o naszej przeszłości. Oby była ona przestrogą dla
przyszłych pokoleń.
W tym roku obchodził Ksiądz 50-lecie kapłaństwa i 60-lecie życia zakonnego. Jaka była droga Księdza do kapłaństwa? Co zdecydowało o wyborze salezjańskiej wspólnoty
zakonnej?
Myśl o kapłaństwie zakiełkowała w moim życiu w pierwszej klasie gimnazjum. Sprzyjało temu religijne środowisko,
w jakim wyrastałem: pobożność mamy (z ojcem nie widziałem się od 5 do 30 roku życia), bycie ministrantem pod mądrą opieką ks. wikarego, harcerstwo do 1950 roku jeszcze o
przedwojennych tradycjach. W ósmej klasie salezjańskiego
gimnazjum w Lądzie nad Wartą znalazłem się przypadkowo
(1950 r.). Tak się złożyło, że w krajach okupowanych przez
Związek Radziecki nasilała się walka z religią. Doczesne myślenie o kapłaństwie (ucieknę od złego świata i będę w dobrym
towarzystwie, nie zaznam głodu, jak w czasie wojny i po wojnie) zamieniło się na ewangeliczne: pójdę najprostszą drogą do
zbawienia i pomogę innym.
Bardzo podobał mi się styl życia salezjanów – pełen pogody
i radości. Po ukończeniu gimnazjum (klasa VIII, IX) z kilkoma
lądzkimi kolegami znalazłem się w nowicjacie w Czerwińsku
nad Wisłą. Rodzice tym faktem byli zaskoczeni, ale i zadowoleni z mojego wyboru. Pierwsze śluby zakonne złożyłem
w sierpniu 1953 r., a święcenia kapłańskie otrzymałem z rąk
ks. bp Antoniego Pawłowskiego w 1963 r. W dojrzewaniu
do przyjęcia sakramentu kapłaństwa ważną rolę odegrali moi
salezjańscy wychowawcy: zawsze radosny i pomysłowy ks.
Mieczysław Rodak w Lądzie nad Wartą, pobożny ks. Hieronim Piksa w nowicjacie, wyrozumiały ks. Stefan Pruś na
dwuletnim studium filozofii w Woźniakowie i ks. Kazimierz
Cichecki na czteroletnim studium teologii w Lądzie nad Wartą,
a także zawsze ojcowski ks. inspektor Stanisław Rokita.
W ciągu 50-ciu lat kapłaństwa pracował Ksiądz w wielu
miejscach, w różnych funkcjach.
Przez pierwsze trzy lata po święceniach kapłańskich
uczyłem religii w salezjańskich placówkach (Gdańsk-Orunia, Łódź, Stobno k. Piły). Chyba moje umiejętności w tym
względzie były niewystarczające, bo w 1966 r. ks. inspektor
Stanisław Rokita, znając moje upodobania plastyczne (Studium Plastyczne 1954-56 w Oświęcimiu), zaproponował mi
współpracę z artystą malarzem ks. Wincentym Kilianem, który
założył pracownię witraży w Lutomiersku koło Łodzi. Bardzo
chętnie wyraziłem na to zgodę. Odtąd dużo czasu poświęcam
rzemiosłu artystycznemu, jakim jest witrażownictwo. Stało się
ono moim hobby.
W latach 1966-86 w klasztorze lutomierskim pracy duszpasterskiej nie było za wiele (kościół filialny). Jakiś czas katechizowałem młodzież pozaszkolną. Służyłem więc pomocą duszpasterską w okolicy (Kwiatkowice, Dalików, dom poprawczy
w Mirosławicach, Łódź – 3 parafie).
W 1986 roku zostałem przeniesiony do łódzkiej parafii
pod wezwaniem św. Teresy. Odtąd służę pomocą w duszpasterstwie parafialnym. Przez 8 lat sprawowałem funkcję kapelana w areszcie śledczym na ul. Smutnej. Często zastępuję
kapelanów szpitalnych, kilkanaście lat odwiedzałem chorych
w parafii. Od lat biorę czynny udział w spotkaniach Wspólno-
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
31
Basia rozmawia z Ks. Tadeuszem
ty Najświętszego Sakramentu i Niepokalanej oraz Domowego
Kościoła.
Jakie wspomnienia ma Ksiądz z okresu pracy z więźniami?
Wiele różnorakich przeżyć wiąże się z posługą w areszcie
śledczym (1989-1998). W pamięci utkwił mi zwłaszcza strajk
więźniów w 1990 r. Byli wtedy tacy, którzy bardzo narazili
się w czasie zmagań Solidarności z „władzą ludową”. Przez 6
tygodni brałem codziennie udział w rozmowach między więziennym komitetem strajkowym a władzami (główny sędzia
miasta Łodzi, dyrektor więzienia i główny adwokat). To była
trudna walka więźniów o godność człowieka w warunkach
więziennych. Niestety, wszystkie podpisane obustronnie postulaty straciły na znaczeniu po powrocie więźniów do cel,
zwłaszcza liderzy strajku (kilkanaście osób) zostali „spacyfikowani”, tak zmaltretowani, że do ich wyzdrowienia przez 2
miesiące nie pozwolono mi przekroczyć bram aresztu.
Księże Tadeuszu, jak patrzy na lata swojego życia zakonnego i kapłańskiego tak czcigodny Jubilat?
Z perspektywy 60-lecia życia zakonnego i 50-lecia kapłaństwa za św. Janem Pawłem II, z którym sprawowałem Eucharystię, uważam powołanie kapłańskie za wielki dar i tajemnicę.
Dar ciągły – przedłużany na życie wieczne. Dar niezasłużony,
przekraczający możliwości ludzkie, ale też nieograniczający
wolności człowieka. Będąc szafarzem Eucharystii i szafarzem
łaski pojednania, ciągle zadziwiony jestem uobecnianiem się
Jezusa w Eucharystii, możliwością przyjęcia Go i udzielania
innym. Za św. Janem Pawłem II staram się uświadomić sobie, że powołanie kapłańskie jest misterium. „Jest ono tajemnicą szczególnej wymiany pomiędzy Bogiem, a człowiekiem.
Człowiek oddaje Chrystusowi swoje człowieczeństwo, by
mógł się On nim posłużyć jako narzędziem zbawienia. Chrystus zaś przyjmuje ten dar, czyli owego człowieka jakby swoim «alter ego»” (Jan Paweł II, Dar i Tajemnica, s. 70-71).
Realizowanie powołania kapłańskiego bez Bożej pomocy
byłoby niemożliwe. Konieczne jest bycie latoroślą w winnicy
Pańskiej. Wtedy moja godność zanurzona jest w Bogu. Wtedy
Bóg daje szansę radosnego przebywania z Sobą i doskonalenia
siebie. Wdzięczny jestem Bogu, że zbawienie bliźnich i moje
jest możliwe dzięki posłudze kapłańskiej Chrystusa, w której
mam udział.
Od wielu lat pracuje Ksiądz w salezjańskiej parafii pw.
św. Teresy w Łodzi, gdzie kieruje Ksiądz pracownią witraży. Jak zaczęła się ta przygoda z witrażownictwem?
Sięgając pamięcią do lat szkolnych, mogę powiedzieć, że
zawsze interesowałem się sztuką, zwłaszcza malarstwem i
rzeźbą. Na początku ograniczało się to do robienia dla siebie
albumów zdjęciowych z architektury i malarstwa. W szkole
średniej angażowano mnie do robienia plakatów i dekoracji
okolicznościowych – zwłaszcza żłóbków i Bożych grobów.
32
W latach 1954-56 byłem na Studium Plastycznym w Oświęcimiu, po którym ks. Adam Skałbania zaangażował mnie do
malowania kościoła parafii salezjańskiej w Częstochowie na
Stradomiu. Podjąłem się nawet renowacji polichromii na suficie katedry we Fromborku.
W 1966 roku pan Józef Olszewski posiadający pracownię
witraży w Warszawie, jako wykonawca witraży wg projektów ks. Wincentego Kiliana, zasugerował możliwość wykonywania ich we własnej klasztornej pracowni. Zaoferował na
początek odpowiednie narzędzia, naukę i współpracę. W tej
sytuacji ks. Wincenty Kilian w porozumieniu z ks. inspektorem Stanisławem Rokitą zaproponował panu Ludwikowi
Mocarskiemu i mnie współtworzenie Salezjańskiej Pracowni
Witraży. Propozycję chętnie przyjąłem. W warszawskiej pracowni pana Józefa Olszewskiego zapoznałem się z tajnikami
zawodu witrażysty.
Skąd czerpie Ksiądz inspirację do tworzenia witraży?
Kim są autorzy projektów?
Najpierw musi być ktoś, kto chce, by witraż był zrobiony, a więc zamawiający. Ten, kto zamawia, decyduje o tym,
jaki ma być witraż - figuralny, dekoracyjny czy symboliczny. Wtedy raczej do mnie należy decyzja, kto będzie witraż
projektował. Czasem robię to sam, ale ograniczam się tylko
do symbolicznych projektów, bo nie mam wykształcenia malarskiego. Jeśli chodzi o figuralne witraże, to współpracuję z
wieloma artystami.
W Lutomiersku wykonywaliśmy witraże wg projektu ks.
W. Kiliana, najpierw do miejscowego kościoła, a później do
różnych kościołów w Polsce. W latach 1969 – 75 studiowałem na ATK historię sztuki. Po ukończeniu studiów, kierując
pracownią witraży, realizowałem nadal projekty ks. Kiliana,
a także swoje. W 1986 roku wraz z pracownią witraży zostałem przeniesiony do salezjańskiego domu w Łodzi przy ulicy
Kopcińskiego. Poza setkami wykonanych witraży wg projektów ks. Tadeusza Furdyny, Jana Dominikowskiego, Remigii
Litwinowicz-Biskupskiej, Joanny Walendzik-Stefańskiej i innych, podejmuję się także restauracji witraży zabytkowych,
na co mam zezwolenie wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Jak długo trwa praca nad konkretnym witrażem?
To zależy od jego wielkości, bo witraż może mieć 5
i 50 metrów kwadratowych. Jeden człowiek może wykonać metr kwadratowy witrażu na tydzień, czyli na miesiąc 4
metry. Przy witrażowaniu całego kościoła prace mogą trwać
nawet kilka lat. Jeśli będzie 500 szkiełek na metrze kwadratowym, to witraż będzie trudniejszy do zrobienia i droższy,
jeśli 50 szkiełek - łatwiejszy i tańszy. Wartość witrażu zależy
od dobrego projektu i od dobrego wykonania, ważna jest też
współpraca z projektantem.
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
Basia rozmawia z Ks. Tadeuszem
Co sprawia szczególną trudność przy pracy nad witrażem?
Trudności są natury technicznej, np. przy wycinaniu elementów okrągłych albo gdy jeden kolor wcina się w drugi
kolor. Najczęściej jednak jest to sprawa pękania szkła wypalanego w piecu, gdy chce się je za szybko wyjąć i schłodzić,
gdy nie ostygnie we właściwym dla siebie czasie.
Jak duże jest współcześnie zapotrzebowanie na witraże?
Wcześniej bywało, że miałem pracę na parę lat. Dzisiaj
wiem tylko, co będę robił za rok, może dwa. Jest mniej zamówień, kościoły w Łodzi i okolicy mają już witraże, a inne
miasta, jak Warszawa, Poznań, Wrocław, Kraków, zatrudniają
swoich witrażystów. Teraz trzeba szukać zamówień za granicą,
otworzyły się takie możliwości i mamy witraże w Wilnie , trochę na Białorusi, teraz na Ukrainie w kilku kościołach, obecnie
robimy witraże do katedry w Kijowie.
Które ze swoich witraży uważa Ksiądz za najciekawsze?
Do najciekawszych prac zaliczam renowacje witraży figuralnych na wyspie Samoa. Z innych prac zagranicznych warto
wymienić witraże do kościoła w miejscowości Vaxjo (Szwecja), nowe do kościoła w Melton-Mowbary i Loughborough w
Anglii, do klasztoru bonifratrów w Bratysławie (Słowacja), do
kościoła parafialnego w Wilnie (Litwa), do wielu kościołów na
Ukrainie (Korostyszew, Nowograd Wołyński, Kijów).
Witraże wykonywane przez Księdza mają charakter wyłącznie sakralny?
Poza witrażami tradycyjnymi robiłem także witraże do
domów prywatnych, małe formy oraz abażury witrażowe do
sklepów Cepelii i Folkloru. Z propozycji witrażu do domu publicznego nie skorzystałem.
Pracując przy witrażach, ma Ksiądz poczucie realizacji
swojego kapłańskiego powołania?
Witrażownictwo stało się moją pasją, moim hobby. Jak
zauważył ks. Jan Twardowski, Pan Bóg jako największy artysta nie dopowiedział pewnych rzeczy do końca. Dzięki temu
istnieje niesłychany urok życia, jest miejsce na niepoznane,
na niewidzialne. Staram się pogodzić moje hobby z posługą
kapłańską. Sztuka, zwłaszcza sakralna, kieruje człowieka ku
dobru, radości i nadziei. Jest jedną z dróg wiodących do Boga.
Jest odblaskiem piękna samego Boga, emanacją Bożej twórczości, w której uczestniczę. Jest pokarmem ducha. Przez wieki witraż sakralny był swoistym rodzajem katechezy. Piękna
sztuka witrażowa współtworzy czas sakralny, przenosi w świat
nieprzemijających wartości, w świat rzeczywistości eschatologicznej.
Jestem wdzięczny Bogu za możliwość współtworzenia,
choć nieudolnie, porządkowania mojego świata z nieuporządkowanych szkiełek.
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
33
Już w Domu Ojca
ŚP. ks. Józef WITTBRODT
Curriculum vitae:
ur. 27.02.1935 - Rumia
1951-1952 - Nowicjat: Czerwińsk nad Wisłą
02.08.1952 - Pierwsze śluby zakonne: Czerwińsk nad
Wisłą
1952-1954 - Studia filozoficzne: Ląd nad Wartą
1954-1957 - Asystencja: Sokołów Podlaski
1957-1961 - Studia teologiczne: Ląd nad Wartą
04.06.1961 - Święcenia kapłańskie: Ląd nad Wartą
06 – 11. 1961- Ląd nad Wartą: katecheta
1961-1963 - Szczecin-Gumieńce: współpracownik w
duszpasterstwie
1963-1964 - Kobylnica Słupska: współpracownik w
duszpasterstwie
1964-1970 - Połczyn Zdrój: współpracownik w
duszpasterstwie
1970-1975 - Różanystok: wikariusz parafialny; od
1973 wikariusz dyrektora
1975-1976 - Lipki Wielkie: administrator parafii
1976-1978 - Słupsk: katecheta
1978-1982 - Sępopol: wikariusz parafialny
1982-1984 - Łódź – św. Barbara: wikariusz parafialny
i wikariusz dyrektora
1984-1987 - Olsztyn: wikariusz parafialny
1987-1990 - Warszawa – Bazylika: sekretarz
inspektorialny
1990-2005 - Untrasried (Niemcy): administrator
parafii
2005-2007 - Kissing (Niemcy): współpracownik w
duszpasterstwie
2007
- Czerwińsk nad Wisłą: spowiednik
Śp. ks. Józef Wittbrodt
12 marca 2014r. w Czerwińsku nad Wisłą. Kazanie pogrzebowe wygłosił ks. Wojciech Szulczyński.
„Dla twoich wiernych o Panie życie nie ustaje,
ale się tylko przemienia.”
Z prefacji żałobnej
Istnieją różne drogi: wąskie i szerokie, skaliste i równe,
proste i kręte, drogi łatwe i trudne, wygodne i uciążliwe. Człowiek woli oczywiście drogi szerokie, gładkie i wygodne. One
wymagają mniej wysiłku. Ale nie zawsze to zależy od ludzkiego wyboru. A wybór jest trudny, zwłaszcza gdy w grę wchodzi
miłość. Było tak i wtedy, gdy Bóg – Człowiek zdecydował się
na drogę: męki, cierpienia i krzyża, żeby przez Swoje miłosierdzie ratować upadłego, a jednak kochanego człowieka.
To prawda, że w okresie posoborowym pojawiła się u
niektórych nowa mentalność odnośnie do Jezusowego cierpienia, męki i krzyża, kiedy mówiono: to nie na nasze czasy,
34
to produkt średniowiecza, to zabija radość, to przygnębia.
Ukażcie nam wreszcie zamiast łez uśmiech, zamiast Ukrzyżowanego – Zmartwychwstałego, zamiast smutku – radość.
To prawda, że góra Tabor jest o wiele atrakcyjniejsza od góry Kalwarii, a wzgórze Przemienienia pociąga o wiele mocniej od ociekającej krwią Golgoty.
Ale spróbujmy odciągnąć Wieczernik od Kalwarii, Zmartwychwstanie od śmierci, a chwałę od męki Chrystusa.
„Trzeba było, aby Syn Człowieczy to wszystko wycierpiał
i tak wszedł do chwały swojej.”
n Tylko smutni wiedzą, co to jest radość;
n tylko chorzy potrafią docenić zdrowie;
n tylko porażka prowadzi do zwycięstwa!
Śp. ks. Józefa Wittbrodta droga prowadząca do Zmartwychwstania rozpoczęła się 27 lutego 1935 roku w Rumii,
gdzie urodził się. Jego ojcem był Józef Wittbrodt, a matką
Helena z domu Reppa. Bóg ich małżeństwo obdarzył sześciorgiem potomstwa.W czasie okupacji hitlerowskiej Józef
przez trzy lata uczęszczał do szkoły niemieckiej. Po wyzwoleniu podstawową szkołę rozpoczął od czwartej klasy. Kiedy
ukończył 12 lat, zmarła jego mama w roku 1947 i w tym samym roku zginął tragicznie jego ojciec.
Św. Jan Bosko zdradził kiedyś tajemnicę, że ma zapewnienie, iż do jego domu przyprowadza sama Najświętsza Wspomożycielka. Po śmierci rodziców sierota Józef znalazł się w
Salezjańskim Domu Dziecka w Rumii, gdzie przebywał do
ukończenia dziewiątej klasy szkoły średniej. Po jej ukończeniu został przyjęty do Nowicjatu Salezjańskiego w Czerwińsku, który ukończył, składając profesję zakonną 2 sierpnia
1952 roku.
Potem droga formacji: przez dwa lata studia filozoficzne
w Lądzie nad Wartą, praktyka pedagogiczna przez trzy lata w
Sokołowie Podlaskim, od 1957 roku rozpoczął studia teologiczne w Lądzie nad Wartą.
W dniu 4 czerwca 1961 roku śp. ks. Józef, przyjmując
święcenia kapłańskie z rąk salezjanina Arcybiskupa Antoniego Baraniaka, usłyszał słowa:„TYŚ JEST KAPŁANEM NA
WIEKI”. Kapłaństwo jest wieczne, nigdy nie umiera. Nieśmiertelny jest Chrystus, Jezus, Arcykapłan Nowego Zakonu.
Tylko On nie umiera, tylko On jest wieczny. My wszyscy,
którzy uczestniczymy w Jego ponadczasowym kapłaństwie,
mamy nasze rano, południe i wieczór życia. Są różne wieczory kapłańskie. Jedne nadchodzą nagle, niespodziewanie, w
samo południe, prosto z warsztatu pracy wzywa swego sługę
Pan. On wcale nie kryje tego, że może przyjść jak złodziej
w nocy i zażądać rozrachunku. Innym daje Mistrz więcej
czasu na spokojne przygotowanie się na wielkie spotkanie.
Zmarły nasz współbrat kochał kapłaństwo, cieszył się nim
przez 53 lata. W jego posłudze kapłańskiej wszystko było
proste, zwyczajne, ludzkie, ale pobożne. Nikogo sobą nie
krępował, wszystko starał się zrozumieć, do każdego umiał
się uśmiechnąć, choć zawsze miał swój sąd i swoje zdanie.
Chrystus Eucharystyczny był niewątpliwie dla niego źródłem
mocy.
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
Już w Domu Ojca
Posłuszeństwo zakonne wyznaczało mu różne obowiązki:jako
współpracownikowi w duszpasterstwie: w Szczecinie – Gumieńcach, w Kobylnicy Słupskiej, w Połczynie Zdroju, w Różanymstoku, w Słupsku, Sępopolu, Łodzi i Olsztynie. Administratorem parafii był w Lipkach Wielkich.
W roku 1987 został sekretarzem inspektorialnym.
Od 1990 roku przez 17 lat pracował jako duszpasterz w
Niemczech. Do Czerwińska przybył w 2007 roku, gdzie służył
zwłaszcza posługą w konfesjonale.
Ks. Józef kochał ludzi młodych, otaczał ich pomocą i wielkim sercem, zwłaszcza kiedy dane mu było przygotowywać i
prowadzić liczne zastępy ministrantów. Dzisiaj w zgromadzeniu są niektórzy, którym on wskazał drogę do życia salezjańskiego.
Nabożeństwo do Niepokalanej zapoczątkowane u stóp
Rumskiej Wspomożycielki było jasnym rysem jego salezjańskości. Ona była przewodniczką do Jezusa. Zdrowy teocentryczny i chrystocentryczny kult Matki Bożej sprawił, że w
sylwetce salezjańskiej i kapłańskiej ks. Józefa oprócz cech
męskich pojawiły się takie rysy, jak: łagodność, serdeczność,
ciepło i dobroć.
Był wiernym synem św. Jana Bosko: jego posłuszeństwo było owocem żywej wiary, był współbratem dyspozycyjnym, co wynikało z dobrze pojętego obowiązku
zakonnego i kapłańskiego; był punktualny, oszczędny i
skromny, hojny i gościnny dla innych; jako sekretarz inspektorialny zawsze bardzo lojalny wobec przełożonych,
a służący innym pomocą. Nie musiał szukać okazji do umartwień. Jego zdrowie zniszczone pracą było w ostatnich latach niemałym krzyżem. Słabło coraz bardziej serce, tracił pamięć i tak odchodził
do Ojcowskiego Domu.
Nieżyjący ks. Jan Twardowski kiedyś pisał: „Mówimy, że
umierając odchodzimy. Owszem. Odchodzimy od pieniędzy,
pamiątek, książek, także od naszych wad i grzechów, ale przychodzimy do Boga. Czy odchodzimy od ludzi? Wydaje mi się,
że nie. Śmierć nie jest straszna. Jest ona odejściem do Boga,
ale nie przerywa łączności pomiędzy tymi, którzy kochają.”
Drogi Księże Józefie! Nie zgasła w naszych oczach
Twoja twarz. Nie zagasły nam w uszach Twoje słowa. Lodowaty wiatr śmierci nie zmroził uścisku Twoich rąk w naszej dłoni. A nasza niepamięć nie przysłoniła wspomnienia Twoich życzliwych oczu. Śmiech
Twój brzmi w naszych uszach. Łzy Twoje dostrzegamy,
a wspomnienia Twoich cierpień ściskają bolesnym skurczem
nasze serca.Dzisiaj prosimy Pana, aby dał Ci nagrodę sługi
wiernego i dobrego, a nam przysyłał nowych pracowników
w szeregach św. Jana Bosko. Drogi Księże Józefie, dziękujemy Tobie za świadectwo życia na wzór św. Jana Bosko
z Jezusem i dla Jezusa oraz ukochanie Najświętszej Wspomożycielki.
Wierzymy, że będziemy mieli w Tobie orędownika przed
Panem. Amen.
ŚP. ks. Michał WAŁEK
Urodził się 5 marca 1926 r. we wsi Maława w powiecie rzeszowskim z rodziców Jana Wałka i Zuzanny z Marszałów.
Miał brata i trzy siostry. Rodzice wspólnie odmawiali codzienny pacierz, a w maju, czerwcu i październiku odmawiali litanię
do Pana Jezusa i N. Maryi Panny.
Msza św., spowiedź i komunia były podstawą ich życia religijnego. W W. Poście rozważali Mękę Pańską przez śpiew Gorzkich Żali i Drogi Krzyżowej.
Długie wieczory wypełniało czytanie katolickich książek.
Wtedy między innymi przeczytał książkę o św. Janie Bosko.
Po wojnie uczęszczał do semestralnej szkoły i ukończył gimnazjum. W tym czasie poważnie zachorował. Wówczas modlił
się o zdrowie, by móc zostać kapłanem. Po powrocie do zdrowia wraz ze swoim kolegą Ignacym Czarnotą zgłasza się do
salezjanów i w 1947 r. rozpoczyna nowicjat w Czerwińsku.
Pan Bóg obdarzył go wieloma talentami, jak np. umiłowanie
w szerokim znaczeniu mechanizacji i elektryczności. Podejmował się ze skutkiem pozytywnym galwanizacji, pozłacania
kielichów itp.
Był bardzo pracowity i praktyczny w działaniu, pełen spokoju
i humoru. Będąc już chorym człowiekiem, opowiadał różne
dykteryjki „Jestem chłopak spod Rzeszowa, ojciec umarł, matka wdowa” albo składając życzenia mówił: „Życzę ci, abyś
umarł i legł w grobie, lecz nie teraz, broń cię Boże, ale za jakie
sto lat może”.
Wracając do naszego nowicjatu, mogę powiedzieć, że była to
grupa różnorodna wiekowo i zawodowo. I tak Leon Kotłowski
był już nauczycielem, Franciszek Kamiński przeżył przygodę
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
35
Współbracia piszą
partyzancką, inni też mieli „swoje za uszami”. Formacja zakonna i łaska Boża dokonały wiele.
Po nowicjacie z racji ówczesnych potrzeb wszyscy zostaliśmy
skierowani na asystencję. Niektórzy opuścili nasze szeregi.
Po rocznej asystencji przyjechaliśmy do Woźniakowa, gdzie
słuchaliśmy wykładów z filozofii i przygotowywaliśmy się do
matury.
Całe nasze gremium szczęśliwie złożyło egzamin dojrzałości
w Aleksandrowie Kujawskim w 1951 r.
Kl. Wałek po maturze zostaje na dalszą asystencję w Woźniakowie. Po dwóch latach zostaje skierowany na czteroletnie
studia teologiczne w Warszawie (1953-55) i tam otrzymuje
święcenia kapłańskie.
n W latach 1955-57 jest nauczycielem fizyki, chemii i astronomii w Woźniakowie.
n W latach 1957-1961 zostaje radcą w niższym seminarium
duchownym w Czerwińsku.
n W latach 1961-1964 studiuje fizykę w Łodzi i jest kapelanem sióstr Albertynek.
n W następnych latach spełnia różne posługi duszpasterskie,
by w końcu osiedlić się w Sokołowie Podlaskim jako kapelan szpitala i spowiednik bardzo szanowany i ceniony.
Nasz ks. Michał Wałek przeszedł przez życie spokojnie, bez
wstrząsów, dlatego można do niego zastosować błogosławieństwa Pana Jezusa:
n Błogosławieni ubodzy…wystarczyła mu uboga sutanna.
n Błogosławieni cisi…zawsze cichy, spokojny i uśmiechnięty.
n Błogosławieni miłosierni… garnęli się do niego ludzie
po Boże miłosierdzie.
n Błogosławieni czystego serca... spontaniczny i dobry jak
chleb.
n Błogosławieni pokój czyniący… nie znosił krzyku i
rozgłosu.
Księże Michale, taki był twój program życia, który stosowałeś
każdego dnia i dlatego wierzymy, że Pan już ci powiedział:
”Sługo dobry i wierny, wejdź do królestwa światła”.
Dziękujemy ci, księże Michale, za twoją dobroć i piękny przykład kapłana – salezjanina.
Ks. Jan Bujalski sdb
Prezentacja najnowszej książki
o Poznańskiej Piątce
Wąsowicz. Scharakteryzował postaci młodych męczenników
oraz ukazał rozwój ich kultu, w który w ostatnich latach włączyli się także współbracia z Niemiec. Ks. Wąsowicz zachęcał
wszystkich salezjanów do odwiedzania miejsc związanych z
życiem „Piątki“. Głos zabrał także Rafał Sierchuła reprezentujący Instytut Pamięci Narodowej w Poznaniu. Zapewnił, że
będą kontynuowane badania nad życiem Piątki Poznańskiej,
a także innych wychowanków salezjańskich. Niezwykle wymowne jest zdjęcie wykonane już po prezentacji. Ustawili się
do niego między innymi polscy i niemieccy salezjanie na tle
męczenników II wojny światowej.
Współbracia z całego świata w kilka minut „rozebrali“ książki
i obrazki „Piątki“. Pewien współbrat z Filipin powiedział, że
znają pięciu męczenników z Poznania, a ich twarze są namalowane na ścianie jednego z oratoriów.
Książce towarzyszy sześć plansz, które w sposób syntetyczny
przedstawiają ideały męczenników z salezjańskiego oratorium
na Wronieckiej w Poznaniu.
Twórczość ks. Furdyny w Rzymie
„Słowo i obraz“ - taki tytuł nosi wystawa twórczości ks. Tadeusza Furdyny, która została otwarta 10 marca w Rzymie podczas trwania 27. Kapituły Generalnej salezjanów.
Jasnobrązowe i jednolite korytarze Domu Generalnego salezjanów zostały wypełnione kolorami i dynamiką wyobraźni artysty wyrażonej w sztuce. Ks. Furdyna w pigułce zaprezentował
50 lat swojej służby Słowu za pomocą obrazu. Odwiedzający
wystawę mogą poznać obrazy, projekty witraży, realizacje wystroju wnętrz czy też projekty drogi krzyżowej. Chociaż - jak
Kolejny polski akcent podczas 27. Kapituły Generalnej. 12
marca o godz. 21 została zaprezentowana książka o Poznańskiej Piątce „Faithul to the End: The Martyrdom of the ‚Poznań Five’ during World War II. Studies and Sources”, będąca
owocem współpracy salezjanów z Instytutem Pamięci Narodowej.
Publikację - na razie dostępną międzynarodowemu odbiorcy
wyłącznie w języku angielskim - przedstawił ks. Jarosław
36
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
Współbracia piszą
twierdzi artysta - jest to zaledwie 5-6% jego prac, to wszystko
wygląda naprawdę imponująco.
Wystawa została otwarta o godzinie 21 w auli głównej Domu
Generalnego salezjanów. Artystę przedstawił ks. inspektor
Andrzej Wujek. W głębokie znaczenie twórczości ks. Furdyny
wprowadziła interpretacja obrazu „Mąż sprawiedliwy“, który
w sposób szczególny łączy słowo z obrazem, ponieważ jest
plastyczną interpretacją Księgi Hioba. Na końcu przemówił
sam twórca. Podzielił się swoją refleksją na temat sakralnej
sztuki współczesnej oraz swojego życia od niemal siedemdziesięciu lat przeżywanego w Zgromadzeniu Salezjańskim.
W otwarciu wystawy wzięli udział także polscy współbracia
na co dzień mieszkający i pracujący w Rzymie.
Odwiedzający wystawę z wielkim uznaniem wyrażali się o
twórczości polskiego salezjanina, między innymi w czasie
spontanicznych rozmów, które kapitulni prowadzą podczas
posiłków. Podczas wtorkowego obiadu ks. Tadeusz Furdyna
wręczył Przełożonemu Generalnemu obraz Ks. Bosko, który
w swoich dłoniach trzyma bukiet złożony ze swoich wychowanków.
Wystawa w Domu Generalnym salezjanów potrwa dwa tygodnie. Kolejnym jej przystankiem będzie Papieski Uniwersytet
Salezjański w Rzymie, skąd prawdopodobnie zostanie przewieziona do Niemiec.
Zapowiedź wydawnicza: w połowie lutego ukaże sie
książka autorstwa ks. Bronisława Kanta pt. „Jaciążek czyli
jak Polska ludowa demoralizowała młodzież”.
Ilekroć szukam mądrych cytatów, sięgam po wiersze księdza Antoniego Gabrela. Z radością więc przyjęłam
wiadomość o nowym tomiku jego wierszy wiedząc, że
znów, razem z autorem, będę szukać Boga „w przydrożnym kamieniu, w nieskończonym słowie, we wspomnień
zapachu”.
Ksiądz Antoni nie tak dawno cieszył się złotym jubileuszem kapłaństwa i miał nadzieję, że na tę okazję „na
warszawskich mostach pojawiają się budki z lodami”, a
to dlatego, że symbolicznie traktowany most, jako więź
między ludźmi, jest ustawicznie niszczony „przez złość i
pogardę”. On sam chciałby być pomostem, „gdzie oczom
i rękom blisko do siebie”, a także przezwyciężyć „nienawiść i wzgardę”. Nie dziwimy się więc, że zaraz w następnym wierszu, zatytułowanym „W oczekiwaniu na gwiazdkę”, powie: „łamiemy się opłatkiem z nadzieją, że zniknie
niedobór w miłości”.
Jego optymizm każe jednak wierzyć, że choć „przychodzi noc, nie zawsze jest to ciemność” i jeszcze pozostaje nadzieja, a „mądrość każe dojść, gdzie Mistrz”. Ta mądrość jest szczególnie potrzebna teraz, „gdy elektroniczne
mity świat zawłaszczają i coraz trudniej baśniom”. Do baśni, do dzieciństwa wraca autor wielokrotnie, przywołując
wspomnienia o bracie, rodzicach, przyjaciołach i szczęśliwych chwilach spędzonych na wsi, kaczeńcach, chabrach,
szumiących łanach pszenicy. Z Duszpasterstwem Akademickim „Węzeł” związany od lat prawie pięćdziesięciu
wędruje po świecie, poszukując śladów pierwszych chrze-
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
37
Współbracia piszą
ścijan i wspomina wychowanków w swoich utworach, a
wspólnym wojażom poświęca wiersze. Jak choćby ten
„Pasterka na pustyni judzkiej”, kiedy to „pięćdziesięciu
juhasów” stanęło przy żłóbku betlejemskim, a baca na kapłańskim ręku podaje im Dziecię Jezus.
W wierszu zatytułowanym „Liryk tropiku”, dedykowanym
pustynnej gazeli wyznaje, że szczęściem chciałby uradować księżyc, gdyż ma wszystko, o nic nie dbając.
Świat księdza Antoniego jest pełen miłości, nadziei i
prawdy. Autor, mając świadomość upływu lat odliczanych
przez kalendarz, dziwi się „dlaczego śmierć na horyzoncie skoro od dzieciństwa krząta się wokół życia”. Chce,
aby „Dobra Nowina cieszyła przyjaciół” i dziękuje Bogu,
że przedłużył życie bezowocnym drzewom, gdyż rajskie
sady, tak jak ludzie, są cząstką kosmicznego ładu. Ładu,
który może zostać zachwiany przez eksperymenty na ludziach, stąd pytanie - czy wystarczy zostać sklonowanym,
by zamieszkać w raju?
Nam zaś pozostaną urocze Kaczory, w których sosny
Ewangelią pachną, a „jezioro jest amboną”, gdzie obecność Boga łatwiej odczuć, chłonąc piękno stworzonego
Przezeń świata.
Ksiądz Gabrel mówiąc o tym, że „świat bez Boga
byłby zmorą”, zachęca, aby uwierzyć w Bożą przyjaźń i
iść z nią w świat nawet wbrew przeciwnościom losu. Każe
więc wsłuchiwać się w śpiew „anioła stróża z judajskich
wzgórz”, bo wtedy „do drzwi zapuka niebo”. Odkrywa też,
że Augustyn miał rację, bo „nie nakarmisz swoich snów jeśli nie dotrzesz do Pana”, łatwiej też „mnożyć szczęście niż
usłyszeć, żeś czyjąś radością i ten ktoś parzy herbatę dla
ciebie” i chociaż „biegniemy ku sobie i czeka nas droga”,
to - czekanie jest „wyborową cząstką marzeń”. Dlatego w
wierszu „Pościg za miłością” wyraża radość, że świat bajek ciągle trwa i jest prawdziwy jak dom, jak pragnienie
miłości i prawdy. Nie wolno więc dać się wciągnąć „obcej
wodzie” i dalej pozostać „małym księciem”, i „lisem w
zbożu”, a także wciąż poszukiwać miłości.
W swoich poszukiwaniach ksiądz Antoni wędruje jesienią po Warszawie, obserwując ludzi, budynki, przyrodę.
Zauroczony jest powiewem przyjaźni, cieszy się, że jest
księdzem i dalej dbać będzie „o Boże grządki”. Prosi więc
o wybaczenie głupoty, bo chociaż każdy ma prawo wyboru
i błędu, to wierzy, że nawet ten, kto szuka szczęścia poza
Bogiem, robi to z niewiedzy bądź głupoty, gdyż emisariusze zła lepiej od aniołów reklamują swe produkty i ma nadzieję, że jesteśmy „częściej zagubieni i śmieszni aniżeli
programowo grzeszni”.
We wszystkich stara się dostrzec dobro, wobec tego przekonuje „Bóg jak o skarb zabiega o ciebie”. On sam wciąż
zabiega o podtrzymywanie przyjaźni i spotyka się z Węźlakami w różnych okolicznościach, czasem radosnych,
czasem smutnych, a nieraz spontanicznych. Ksiądz Antoni prowadzi nas swoimi wierszami do Nieba. Celowo
większość tekstów pozbawiona jest znaków interpunkcyjnych, abyśmy mogli zatrzymać się nad ważkimi słowami
i wybrać z nich to, co najistotniejsze. Gdzieniegdzie stawia
znaki zapytania, zmuszając nas do zastanowienia. W jednym z najpiękniejszych wierszy, „Woziwoda z Nazaretu”,
zwracając się do Matki Syna Bożego, która miała odwagę
„z sąsiadkami nosić dzbany pełne wody” zadaje pytanie „a
Józef / przynosi Ci / chabry na dzień kobiet?”
Na koniec deklaruje: „Roznosicielko Opatrzności Bożej /
staję do konkursu ? na woziwodę u Ciebie.”
Nie potrzeba szczególnej wrażliwości poetyckiej
czytającego, żeby właściwie odczytać wiersze księdza Antoniego. Z wielką kulturą poetycką podaje on odbiorcom
38
wiele prawd teologicznych i nagle odkrywamy, iż są one
tak oczywiste, aż dziw, że do tej pory ich nie zauważaliśmy.
Autor snuje rozważania filozoficzne na temat sytuacji egzystencjalnej współczesnego człowieka, udziela podpowiedzi, jak żyć i woła: „Siostrzyczki i Bracia! Pod egidą
Mikołaja otwieramy Klub Życzliwych Marzeń.”
Pisząc o własnych doświadczeniach, wyrażając subiektywne stany ducha, eksponuje autor to, co dotyczy całego
pokolenia, a co może mieć wpływ na naszą postawę wobec
Boga i bliźniego. Czynnikiem identyfikującym wiersz jest
zawsze u księdza Antoniego tytuł integralnie związany z
tekstem, uzupełniający jego przesłanie, tak samo jak tytuł
całego zbiorku „W poprzek schodów.”
Dla mnie wiersze księdza Antoniego Gabrela to nie tylko poruszające wyznanie wiary kapłana po pięćdziesięciu
latach od święceń, to hołd złożony Bogu wbrew apostołom
XXI wieku, którzy z głośnym zapałem usiłują stworzyć
boga w marszu „idei sodomskich”. Stąd też prośba, niech
święty Mikołaj przemebluje podrdzewiałe serca, a Bóg da:
„miłość do prawdy,
cierpliwość gdy słabnę,
iskierkę pewności,
że warto być dobrym,
gdy cnota w pogardzie.”
Leonarda Mejer
Drodzy Współbracia - opiekunowie
Służby Liturgicznej!
W związku ze zbliżającym się Świętem Liturgicznej
Służby Ołtarza, tzw. Dominikaliami pragnę bardzo serdecznie zaprosić Was i wszystkich Ministrantów naszej
Inspektorii do udziału w tym wydarzeniu.
W minionych latach gromadziliśmy się w Czerwińsku,
aby czcić św. Dominika Savio i przeżywać radość wspólnego spotkania na modlitwie, jak również podczas rywalizacji sportowych. W tym roku pragniemy obchodzić tę
uroczystość w Ostródzie, gdzie patronuje nasz salezjański
Święty.
Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
Komunikaty
Mamy nadzieję, że przyjazd ministrantów do tego
miasta w dniach 9-11 maja stanie się widocznym świadectwem oddziaływania duchowości salezjańskiej na młodych
ludzi, którym posługujemy.
We współpracy z ks. Robertem Bednarskim, ks. Pawłem Sufletą i ks. Krzysztofem Felką przygotowujemy się
do przyjęcia naszych Gości w dziełach prowadzonych na
terenie Ostródy. Zakwaterowanie planowane jest w Ośrodku na Kaczorach, część liturgiczna i formacyjna w parafii
św. Dominika Savio, a rozgrywki sportowe i zakończenie
uroczystości w parafii św. Jana Bosko na Wałdowie.
Ze względów organizacyjnych bardzo proszę o przesłanie na adres Ośrodka Emaus [email protected]
listy zawodników + wiek (klasa), którzy wezmą udział
w rozgrywkach piłkarskich. Takie listy są potrzebne trenerom w przygotowaniu systemu i tabeli rozgrywek
z
uwzględnieniem
kategorii
wiekowych.
Po
wstępnych rozmowach proponowane są mecze
w czterech kategoriach:
1) III-IV kl. szkoły podstawowej
2) V-VI kl. szkoły podstawowej
3) gimnazjum
4) szkoła średnia
Nadesłane listy pozwolą w ewentualnym skorygowaniu tej propozycji i w podjęciu decyzji dotyczących wypożyczenia dodatkowych boisk, aby mecze mogły odbywać
się równolegle. Ilość zawodników w drużynie 5+1 (i zawodnicy rezerwowi). Jeśli pogoda nie dopisze, odbędą się
mecze piłki halowej. Proszę też o zgłoszenie zawodników
do innych dyscyplin: piłkarzyki, tenis stołowy, siatkówka
plażowa, sztafeta połączona z konkursem wiedzy liturgicznej.
UWAGA: Listę zawodników należy nadesłać do
12 kwietnia. Zdaję sobie sprawę, że jest to bliska data,
ale ponieważ została ona ustalona przez trenerów, dlatego bardzo proszę o udzielenie potrzebnych informacji we wskazanym terminie. Zgłoszenie danej placówki
z uwzględnieniem kategorii wiekowej potrzebne jest
do spokojnego przygotowania rozgrywek. Oprócz listy bardzo proszę o przesłanie wstępnych informacji dotyczących przewidywanej liczby ministrantów, którzy przyjadą na Dominikalia. Pozwoli mi to
w zaplanowaniu innych szczegółów spotkania (rozlokowanie, catering, itp.).
Pragnę przypomnieć, że istotą Dominikaliów
nie
są
wyłącznie
rywalizacje
sportowe,
ale przede wszystkim formacja duchowa i budowanie
wspólnoty, dlatego do udziału w tym święcie zaproszeni są
wszyscy członkowie Służby Liturgicznej.
Dokładne informacje dotyczące programu
spotkania, przewidzianych dodatkowych „atrakcji” i spraw
organizacyjnych nadeślę w późniejszym terminie.
Serdecznie pozdrawiam!
Drodzy Współbracia!
Po kilkuletniej przerwie powraca do Czerwińska nad
Wisłą jedno z najsłynniejszych polskich misteriów pasyjnych: „Męka Pańska” autorstwa salezjanina, ks. dra
Franciszka Harazima (1885-1941). Wystawiana na terenie
XII-wiecznego opactwa przy Sanktuarium Matki Bożej
Pocieszenia przez dziesięciolecia cieszyła się szerokim
zainteresowaniem wiernych, którzy w Wielkim Poście
przybywali do Czerwińska, aby poprzez kontakt z tą formą sztuki sakralnej przygotować się do Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.
W roku 2014 pragniemy wrócić do kultywowania tej
pięknej, wielkopostnej formy modlitwy i refleksji, poprzez
którą wierny ma możliwość uczestniczenia w ostatnich godzinach życia Jezusa Chrystusa.
Wierzymy, że przyjazd pielgrzymów na Misterium
może być dobrą okazją do przeżycia krótkich, jednodniowych rekolekcji, na które złożą się udział w Misterium,
wspólne śpiewanie Gorzkich żali, przystąpienie do sakramentu pojednania i pokuty oraz uczestnictwo w Eucharystii celebrowanej w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia.
Niniejszym pragniemy bardzo serdecznie zaprosić do
przeżycia wraz z nami Misterium Męki Chrystusa, które
jest niewątpliwie doskonałą okazją dobrego przygotowania się do świąt paschalnych. Organizacją Misterium zajmuje się Salezjański Ośrodek Młodzieżowo-Powołaniowy
EMAUS, prowadzący swoją działalność w ramach Stowarzyszenia na rzecz wychowania, rozwoju i promocji inicjatyw dzieci i młodzieży.
Ze względów organizacyjnych bardzo prosimy o jak najszybsze dokonywanie zgłoszeń
i rezerwacji miejsc. Potwierdzeniem rezerwacji jest uiszczenie 50% przedpłaty w terminie minimum 12 dni przed
datą spektaklu. Cena karty wstępu wynosi 20 zł. Dla organizatora grupy wstęp wolny.
Wszelkich informacji udziela oraz przyjmuje zgłoszenia:
Ks. Piotr Wyszyński
Pro Memoria,
Memoria, Nr.
Nr. 01/02/03/14
01/02/03/14 -- Styczeń/Luty/Marzec
Styczeń/Luty/Marzec 2014
2014
Pro
ks. Piotr Wyszyński,
tel. kom. 662092364,
[email protected]
39
39
„Słowo i obraz” wystawa w Domu Generalnym
Skąd przybyli i dokąd dotarli?
40
Salezjanie
Księdza Bosko
PRO MEMORIA - Biuletyn Inspektorii św. Stanisława Kostki w Warszawie
Pro
Memoria,
[email protected]
01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014
ul. Kawęczyńska 53, 03-775 Warszawa, tel: 22
5186
211, e-mail:
Redagują: ks. Antoni Gabrel sdb - redaktor, Barbara Przybysz ssw - korektor,
Andrzej Bodek ssw - skład komputerowy, przeglądarka internetowa: http://www.promemoria.net.pl

Podobné dokumenty