Pro Memoria 01
Transkript
Pro Memoria 01
Salezjanie Księdza Bosko PRO MEMORIA Da mihi animas caetera tolle Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 X następca Ks. Bosko - Przełożony Generalny Ángel Fernández Artime 31 marzec 2014 r Towarzystwo Salezjańskie - Inspektoria św. Stanisława Kostki w Warszawie 27 Kapituła Generalna Słowo wstępne W numerze Umiłowani w Chrystusie Panu! 27 Kapituła Generalna .................................. 2 Słowo wstępne .............................................. 3 Czcigodni Współbracia! Umiłowani w Chrystusie Panu!............................... 3 List Inspektora do współbraci ................................ 4 Z życia Inspektorii ......................................... 4 Razem z ks. Wojciechem Kułakiem i ks. Aliaksandrem Yasheuskim we czwartek rano wyjeżdżam na 27. Kapitułę Generalną. Będzie to czas szczególnej refleksji nad stanem naszego Zgromadzenia, a także wyboru nowego Zarządu Generalnego. Zatem serdecznie proszę współbraci o modlitwę w intencji obrad Kapituły i wszystkich jej uczestników. Przy tej okazji informuję współbraci, że zgodnie z art. 168 Konstytucji na czas mojej nieobecności Ksiądz Wikariusz Przemysław Solarski zastępuje mnie we wszystkim, co dotyczy zwyczajnego zarządu inspektorią. Maryja Wspomożycielka niech będzie nam pomocą we wszystkich sprawach Zgromadzenia, naszej inspektorii i naszych osobistych. Oddany w św. Janie Bosko Ks. dr Andrzej WUJEK SDB Inspektor Iskierki str. 6-17 ............................................. 6 Papież Franciszek wśród nas....................... 6 Rok z papieżem Franciszkiem .............................. 6 KG27: przyjęci przez papieża Franciszka ............. 6 27 Kapituła Generalna .................................. 8 Rekolekcje ............................................................ 8 “Z całą mocą, z odwagą idźmy do przodu”, słowa kard. Fariny do uczestników Kapituły .................... 8 Ceremonia otwarcia 27. Kapituły Generalnej ........ 9 Kazanie na Dzień Jedności Rodziny Salezjańskiej ..................................................................... 10 Sprawozdanie Przełożonego Generalnego, wezwanie do duszpasterskiego nawrócenia .............. 11 Ks. Ángel Fernández Artime X następca Księdza Bosko ..................................................................... 12 Ks. Generał Pascual Chavez:Słówko na dobranoc 12 Pierwsze oświadczenie ks. Ángela Fernándeza Artime, nowego Przełożonego Generalnego ...... 13 Ks. Francesco Cereda jest nowym Wikariuszem Przełożonego Generalnego ................................ 14 Ks. Tadeusz Rozmus radcą nowego regionu Europa Środkowo-Północna .................................. 14 Konferencja prasowa Przełożonego Generalnego ........................................................................ 15 Jean Paul Muller, salezjanin koadiutor, potwierdzony na stanowisku Ekonoma generalnego ..... 16 Ruch Art. 43 - głos Polski .................................... 17 Z życia Inspektorii ......................................... 18 Kardynał August Hlond (1897-1948) .................. 18 Jubileusz 60-lecia kapłaństwa ............................ 18 Spotkanie Krajowego CDM ................................. 19 My się zimy nie boimy ......................................... 19 Bal karnawałowy .................................................. 19 Do sanktuarium w Czerwińsku ............................ 20 Rekolekcje dla rodziców i wychowawców............ 21 Jak to jest być w nowicjacie? .............................. 21 Spotkanie Ekumeniczne Młodych ....................... 21 Sokołów Podlaski................................................. 22 Igrzyska Młodzieży Salezjańskiej w futsalu ........ 22 Z życia Inspektorii ..........................od 18 do 26 Iskierki str. 27-29 ........................................... 27 Idąc tedy nauczajcie ......................od 27 do 29 Wywiad z ks. Tadeuszem .............................. 30 Już w Domu Ojca ......................................... 35 Współbracia piszą ......................................... 36 Komunikaty ................................................... 39 Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 3 Z życia Inspektorii TOWARZYSTWO SALEZJAŃSKIE INSPEKTORIA ŚW. STANISŁAWA KOSTKI 03-775 Warszawa, ul. Kawęczyńska 53, tel. (22) 5186200, fax (22) 5186201 INSPEKTOR [email protected] L.dz. 10/2014 Uroczystość św. Jana Bosko 2014 r. Bardzo Czcigodni Współbracia! W czasie jednej z wizytacji spotkałem się z radą pedagogiczną naszych szkół. Zasta- nawialiśmy się wspólnie, jak jeszcze lepiej kierować naszymi szkołami. Na koniec zapytałem o sprawy, które dla nich są ważne we współpracy z nami. Odpowiedzieli, że oczekują od nas przede wszystkim stabilizacji pracy salezjanów w szkołach i przekazywania im (szkołom) duchowości salezjańskiej. Uroczystość Księdza Bosko za każdym razem skłania nas do przyjrzenia się naszemu powołaniu, do jeszcze głębszego poznania dziedzictwa, które otrzymaliśmy i które przekazujemy innym. W tym roku dziękujemy Bogu za duchowość salezjańską, za oryginalny sposób kontaktu z Bogiem, którym staramy się żyć na co dzień. Ksiądz Generał w tegorocznym komentarzu do wiązanki przypomina nam, że sama znajomość życia Księdza Bosko i jego metody wychowawczej nie wystarcza w naszej posłudze. Potrzeba, abyśmy poznali i praktykowali życie wewnętrzne, którym żył Ksiądz Bosko. „Kto wie, czy nie jest to właśnie tym, co mamy od niego najlepszego, aby móc go kochać, wzywać, naśladować, iść za nim, aby spotkać Pana Jezusa i sprawić, aby spotkali go młodzi ludzie”. Ksiądz Bosko, odkąd rozpoczął swoje posługiwanie, postanowił poświęcić każdy swój trud na większą chwałę Bożą i dla dobra dusz. W tym celu gromadzi wokół siebie ludzi, organizuje oratoria i inne swoje dzieła. Czyni to poprzez naśladowanie Jezusa w widzeniu dobra w każdym, nawet zdeprawowanym człowieku. Zanim zacznie jakieś dzieło, pyta Boga, czy On tego chce. Dlatego, aby dzieło powie- rzone mu przez Boga wypełnić, Ksiądz Bosko żył zjednoczeniem z Bogiem, które rozumiał jako przeżywanie własnego życia w Bogu i Jego obecności. W ten sposób dzieła są wyrazem jego wiary. Ksiądz Bosko nie pozostawił nam swojej szczególnej pobożności. „Chodzi mu jedy- nie, pisze Ksiądz Generał, o modlitwy dobrego chrześcijanina, łatwe, proste, ale zanoszone z wytrwałością. Ksiądz Bosko kładł szczególny nacisk, aby salezjanie poświęcili całe swoje 4 Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 Z życia Inspektorii życie dla zbawienia dusz i uświęcili swoją pracę, ofiarując ją Bogu”. Zanoszenie do Boga krótkich, ale częstych modlitw, powierzenie Bogu rozpoczynanej pracy, pamięć o Nim w jej trakcie i podziękowanie za jej wykonanie jest prostą, ale jakże trudną praktyką naszego życia. Prostota tej drogi powoduje, że często nie widzimy jej głębi, piękna i skuteczności. Jeśli powiemy komuś, że ma wypełniać z gorliwością swoje obowiązki, które uzgadnia z Bogiem, że ma codziennie starać się żyć w stanie łaski, to wskazania te wydadzą się banalne i być może nie potraktuje ich poważnie, i nie zaproponujemy ich komuś jako drogi dojrzewania w wierze. Ale wówczas, gdy czytamy wskazówki, które Ksiądz Bosko pozostawiał chociażby Dominikowi Savio, to widzimy w nich, że prostota jego życia duchowego prowadzi nas skutecznie do świętości. Duchowość Księdza Bosko jest duchowością aktywną, dążącą do działania. Służymy Bogu przez zaangażowanie się w dzieła, które On nam wyznacza. Dzieła te służą potrzebom człowieka, ale mają wskazywać na miłość Boga, która jest ich źródłem. Jeśli prowadzimy jakieś dzieła profesjonalnie, to niewątpliwie jest to rzecz godna pochwały i podziwu, ale jeśli ponadto nasze dzieła nie wskazują na Boga i nie prowadzą do Niego, to nie naśladujemy w swoim życiu Ks. Bosko. Jeśli nasze dzieła nie przekazują doświadczenia duchowego naszego Zgromadzenia, to brakuje im czegoś bardzo istotnego. W ostatnich latach coraz więcej osób i grup współpracujących z nami prosi, abyśmy byli ich przewodnikami w życiu duchowym. Nie jest to tylko młodzież czy wspomniani pedagodzy i wychowawcy z naszych szkół i ośrodków wychowawczych, ale również ci, którzy wyszli z naszych środowisk, założyli już rodziny i nadal są zafascynowani Księdzem Bosko. Oczekują od nas, że przekażemy im doświadczenie życia duchowego naszego Założyciela. Zechciejmy zatem poznać, pokochać i przekazywać drogę duchową Księdza Bosko, zechciejmy powoływać się na jego doświadczenie wiary w naszej posłudze duszpasterskiej. W czasie przeżywania Uroczystości św. Jana Bosko prośmy Boga, abyśmy potrafili przeżywać nasze życie tak, jak to robił nasz Ojciec i Nauczyciel. Oddany w św. Janie Bosko Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 Ks. dr Andrzej WUJEK SDB Inspektor 5 Papież Franciszek wśród nas Iskierki Rok z papieżem Franciszkiem Papież Franciszek z wizytą w “Sacro Cuore” 19 stycznia 2014 po południu, o godz. 16.00 papież Franciszek przybył do domu salezjańskiego Sacro Cuore wypełnionego wiernymi w każdej części, chociaż rzęsisty deszcz i grad nie oszczędziły osób zgromadzonych na podwórku. To właśnie do tych ostatnich, zgromadzonych pod gołym niebem, papież skierował najpierw swoje słowa pozdrowienia. Następnie papież spotkał się z przedstawicielami różnych środowisk parafialnych, skupiając szczególną uwagę na tych, którzy w społeczeństwie są postrzegani jako “ostatni”: ubogich i bez stałego miejsca zamieszkania, którzy koczują na terenie stacji kolejowej Roma Termini. Po czym papież Franciszek, jako pasterz całej społeczności diecezji Rzymu, kontynuował swoje pozdrowienie, kierując je pod adresem innych grup wspólnoty parafialnej: dzieci, które zostały ochrzczone w ostatnich miesiącach, ich rodziców, nowożeńców i młodych rodzin. Krótko przedtem, o godz. 18.00 Ojciec Święty przewodniczył Mszy św. w Bazylice “Sacro Cuore”, którą koncelebrował także Przełożony Generalny ks. Pascual Chávez. W swojej homilii, wychodząc od Ewangelii z dnia, Ojciec Święty przypomniał po raz kolejny o kluczowym punkcie swojego nauczania: miłosierdziu Boga, który nie przestaje brać na siebie grzechów ludzkich. W duchu tego przekonania papież zachęcił także młodzież do zwracania się z wiarą do Jezusa. Po Mszy św. papież pozdrowił chorych i spotkał się z członkami wspólnoty salezjańskiej, z proboszczem ks. Valerio Baresim i siostrami misjonarkami Chrystusa Zmartwychwstałego Przed powrotem do Watykanu papież Franciszek spotkał się z młodzieżą z parafii. niałe źródło inspiracji. 13 marca przypada pierwsza rocznica wyboru papieża Franciszka. Był to czas intensywny, bogaty w bodźce i dobre przykłady dla wszystkich, a zwłaszcza dla tych, którzy poświęcają swoje życie dla zbawienia młodzieży. Czas, w którym można było rozpoznać w tym „prosalezjańskim jezuicie” – jak to on sam wyznaje, że jest określany – wspa- O tym, że jest wielkim czcicielem Maryi Wspomożycielki, jak również fanem “San Lorenzo de Almagro” – drużyny założonej przez ks. Lorenzo Massę, salezjanina – jest wiadomo tym wszystkim, którzy go znają. To, że w młodości uczył się przez dwa lata w salezjańskim college’u i że żywił wielki szacunek względem salezjańskich misjonarzy w Patagonii (w ich osobach odczytuje historię życia, owocność) i błogosławionych: Zefiryna Namuncura i Artemidesa Zattiego, było wiadomo zaraz po jego wyborze na papieża. W uroczystość Wniebowzięcia NMP, co już stało się tradycją w przypadku papieży, odprawił Mszę św. w Castel Gandolfo i spotkał się ze wspólnotą salezjańską, która obsługuje kościół św. Tomasza z Villanova. Zaś 19 stycznia 2014 r. udał się z wizytą duszpasterską do dzieła salezjańskiego “Sacro Cuore” w Rzymie, wybranego przez niego, jako że stanowi prawdziwe peryferie – chociaż położone geograficznie w centrum Rzymu – gdzie łączą się życia bardzo wielu tych, którzy są ostatnimi. Ale nie chodzi tutaj tylko o spotkania, to przede wszystkim w słowach i gestach ujawnia się styl salezjański papieża Franciszka. Jak w tym wyrażeniu “hałasujcie/rozrabiajcie”, którego użył w czasie Światowych Dni Młodzieży w Rio de Janeiro, czy też w swoim stałym zaproszeniu, jakie kieruje do młodych, aby “nie pozwolili sobie skraść nadziei”, czy też w swojej postawie, można by tak rzec, czułego dziadka, której zawsze dawał wyraz, zwłaszcza w stosunku do najmniejszych, szczególnie chorych. KG27: przyjęci przez papieża Franciszka Watykan. Poniedziałkowe przedpołudnie w dniu 31 marca było niecodzienne i niezwykłe z racji spotkania z papieżem Franciszkiem. Wcześniej, zgodnie z tym, co zaplanowano, ojcowie kapitulni odwiedzili Bazylikę św. Piotra, gdzie odnowili wyznanie wiary przy grobie Apostoła. 6 Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 Papież Franciszek wśród nas Następnie spojrzeli na figurę Apostoła Piotra i w górę – gdzie ich wzrok zatrzymał się na figurze św. Jana Bosko, po czym udali się do Sali Klementyńskiej na audiencję. Kilka minut po godz. 12 przywitano Papieża gorącymi, głośnymi i długimi oklaskami. Przełożony Generalny na początku swojego przemówienia zwrócił się do niego w słowach: „Drogi papieżu Franciszku, Najdroższy Ojcze”. Ks. Fernández Artime nie omieszkał podziękować Papieżowi za jego gotowość do przybycia do Turynu w 2015 r. z okazji obchodów Dwusetlecia urodzin Księdza Bosko. Po zakończeniu wystąpienia ks. Artime pozostawił tekst przemówienia w języku hiszpańskim, jeszcze raz zapewniając Papieża o synowskiej miłości salezjanów względem jego osoby, jak również zapewnił o dalszej modlitwie do Maryi Wspomożycielki, jak to miało miejsce wielokrotnie w Sanktuarium w Almagro w Buenos Aires. Papież Franciszek, jak zwykle w prostym i rodzinnym stylu, ale przez to nie mniej głębokim, skierował do ojców kapitulnych swoje słowo, w którym ponownie nie zabrakło odniesień do konkretnych faktów dotyczących życia: umiarkowanie i sjesta, posłani do młodych marginalizowanych, młodzież bezrobotna, możliwe napięcia we wspólnocie, łagodność-serdeczność, troska o powołania. A na zakończenie stwierdził: „Proszę was, módlcie się za mnie! Dziękuję!”. Można było usłyszeć dwukrotny aplauz na cześć papieża Franciszka: kiedy zakończył przemówienie i kolejny – kiedy zatrzymał się, aby osobiście przywitać się z każdym z ojców kapitulnych. Do tego spotkania powrócił potem Przełożony Generalny, rozpoczynając wieczorem prace na forum zgromadzenia kapitulnego: “Przeżyliśmy dzisiaj do południa piękne chwile”. Ks. Fernández Artime, zapowiadając obrady najbliższych dni, zachęcił ojców kapitulnych do “zaproponowania współbraciom, całemu Zgromadzeniu i im samym gestów, znaków i uchwał, które pomogą nam być prorokami w tym momencie historii, Kościoła i naszego Zgromadzenia”. Zachęcił też do odwagi “znalezienia takich torów działania, które nas śmiało skierują w stronę ostatnich, najsłabszych, tego, co stanowi najprawdziwszą istotę naszej salezjańskiej opcji na rzecz ubogich, zwłaszcza najuboższej młodzieży”. Przełożony kontynuował, kierując kolejną zachętę: “nadal żyć tym pięknym klimatem braterstwa”. Braterstwa coraz bardziej uniwersalnego: „Myślę, że pierwszy dokument, który piszemy, to dokument traktujący o codziennym braterstwie, uważnym doświadczeniu na poziomie uniwersalności, w imię czego pragniemy spotkać się nie ze swoimi (w cudzysłowie) – z mojego kraju i mojej kultury – ale właśnie z tymi innymi współbraćmi z innych kontynentów”. Swoje uczestnictwo w obradach kapitulnych rozpoczął także nowy radca regionalny Europy Środkowo-Północnej – ks. Tadeusz Rozmus. Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 Środowisko salezjańskie “Sacro Cuore”, w którym papież czuł się u siebie w domu Dwa dni po wizycie papieża Franciszka w dziele salezjańskim “Sacro Cuore” dotąd panuje euforia z powodu tego historycznego wydarzenia. Spotkanie ze wspólnotą, chociaż było krótkie, bo trwało około 15 minut, miało szczególne znaczenie. Spotykając się z trzema wspólnotami salezjańskimi tego dzieła – krajową, inspektorialną i lokalną, a ponadto z licznymi członkami Rady Generalnej – papież rozmawiał na temat różnych aspektów i kwestii duszpasterskich, okazując wielkie zainteresowanie tym dziełem, usytuowanym w centrum Rzymu, które stanowi „awangardę” misyjną na peryferiach ludzkiego życia, bardzo mu drogich. Papież poznał w ten sposób “Projekt misyjny Sacro Cuore”, dobrą praktykę, która jest realizowana w ramach Projektu Europa, gdzie taką samą odpowiedzialność ponoszą wspólnota salezjańska i wspólnota misjonarek Chrystusa Zmartwychwstałego. W ramach tego projektu zakonnicy i zakonnice proponują ludziom młodym różne drogi pogłębiania wiary, które doprowadzają ich do spotkania z Jezusem, i ofiarują im jednocześnie opcje wolontariatu wśród bezdomnych, uchodźców i chorych, pozwalając im doświadczyć miłości względem braci i sióstr. Duszpasterstwo jest prowadzone w sposób, który pozwala zbliżyć się do dróg wiary, znajdując także swój finał w zaangażowaniu się w wolontariat. Ci zaś, którzy zaczynają od wolontariatu, odkrywają w tej służbie wiele pytań o sens, co prowadzi ich do zastanowienia się nad wiarą i osobą Jezusa. Papież wyraził szczere uznanie dla tych inicjatyw duszpasterskich i kreatywności, która je podtrzymuje, i zachęcił wspólnotę do tego, aby nadal słuchała głosu ludzi i pozostała u boku ludu Bożego. 7 27 Kapituła Generalna Rekolekcje Dane statystyczne Po przedstawieniu sprawozdań radców generalnych w czasie dopołudniowym, po południu w dniu dzisiejszym, 26 lutego, uczestnicy Kapituły Generalnej zaczną swoje przygotowanie duchowe w ramach rekolekcji, które potrwają do niedzieli 2 marca. Tematem przewodnim proponowanych refleksji będzie: „Świadkowie ewangelicznej radykalności z Jezusem jako wzorem. Refleksje biblijne nad sylwetką nowego salezjanina”. W czwartkowe popołudnie, 5 marca, ojcowie kapitulni mieli odpowiedni czas, aby zapoznać się z danymi stastycznymi dotyczącymi ostatnich sześcioleci, obejmującymi okres 18 lat. W ostatnich 18 latach można było zaobserwować spadek liczby członków Zgromadzenia: z 17 tys. 500 do przeszło 15 tys. Wpisuje się on w ogólną sytuację, która dotyczy także innych rodzin zakonnych. Ogólnie biorąc, spadek o średni punkt procentowy w ciągu roku nie był tak zawrotny jak w przypadku innych zakonów. Jednak rzeczą bardziej interesującą niż przytoczenie danych liczbowych, które wystarczy odczytać i przyjąć, wydaje się przyjrzenie się pewnym pytaniom, jakie postawili autorzy tych badań. Dla przykładu, na szczególną uwagę powinien zasługiwać proces silnego spadku liczby salezjanów koadiutorów, którzy stanowią w ciągu tych 18 lat ponad 30% całego personelu, który się zmniejszył. Jednocześnie interesujące są dane liczbowe, które ukazują zmianę stanu liczbowego członków wspólnot. Zmniejsza się liczba placówek z dwoma współbraćmi, rośnie liczba tych z trzema, czterema, pięcioma współbraćmi (ci stanowią 44%), natomiast zmniejsza się liczba tych z sześcioma współbraćmi (z 54% w 1995 r. do 47% w 2013). Z pewną ostrożnością można przewidzieć dalszy spadek liczbowy w Europie, wzrost w Azji i Afryce oraz umiarkowane zmniejszenie się w Ameryce. 8 Rekolekcje będzie prowadzić ks. Juan José Bartolomé, prezes Salezjańskiego Stowarzyszenia Biblijnego (ABS) i sekretarz Przełożonego Generalnego. W sumie wygłosi 8 konferencji: wstępną – dzisiaj po południu, na zakończenie – w niedzielę do południa, i po dwie w każdym z pozostałych dni trwania rekolekcji. Tematy refleksji będą następujące: nSyn Boży z woli Ojca (Mt 3,13-17) nSyn ukochany, syn poddany próbie (Mt 4,1-11) nBóg i Jego królestwo jako jedyna przyczyna (Mt 4,12-17) nBudować braterstwo, słuchając Jezusa (Mk 3,21-29.31-35) nPrzywrócić braterstwo przez upomnienie i przebaczenie (Mt 18,1520.21-35) nŚwiadkowie i szafarze miłosierdzia Jezusa (Mk 6,30-44) nZatroszczyć się o najmniejszych, aby doświadczyć opieki Boga Ojca (Mt 18,1-5.6-9.10.12-14) nMaryja, Wspomożycielka i Matka (J 2,1-12. “Z całą mocą, z odwagą idźmy do przodu”, słowa kard. Fariny do uczestników Kapituły W niedzielę 2 marca, w czasie Eucharystii na zakończenie rekolekcji kard. Raffaele Farina zachęcił salezjanów, by z mocą i odwagą podejmowali decyzje, które ukierunkują Zgromadzenie Salezjańskie w posłannictwie realizowanym z młodzieżą i w Kościele. Kard. Farina uwypuklił słowa, jakie skierował do salezjanów o. Duvallet, kapelan więzień i współpracownik abbé Pierre’a: „Macie wiele dzieł, szkół z internatami, domów, ale Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 27 Kapituła Generalna tylko jeden skarb – pedagogię Księdza Bosko. Ryzykujcie wszystkim innym, ale zachowajcie tę pedagogię… Zmieńcie wszystko, straćcie, jeśli tak będzie trzeba, wasze domy, nieważne! Jednak zachowajcie pedagogię Księdza Bosko, zaszczepiając w tysiącach serc ten sposób kochania i zbawiania młodzieży, który odziedziczyliście po Księdzu Bosko!”. Nawiązując do swojego doświadczenia, wskazał na pewne możliwości, do których uciekał się Ksiądz Bosko: „W moim życiu salezjanina zakonnika, biskupa i kardynała miałem zawsze do czynienia z książkami. Pozwólcie, że wskażę na niektóre środki, z pomocą których Ksiądz Bosko zamierzał realizować posłannictwo salezjańskie. Zachęcam was do sięgnięcia po List okólny o rozpowszechnianiu dobrych książek, jaki Ks. Bosko napisał i wysłał do wszystkich salezjanów w 1885 roku... Przytoczony jest w nim art. 7. § 1 Regulaminów, który tak mówi o salezjanach: “udzielają się na rzecz rozpowszechniania dobrych książek wśród ludu, stosując te wszystkie środki, jakie miłość chrześcijańska podsuwa... Ceremonia otwarcia 27. Kapituły Generalnej 3 marca, przed południem, w obecności licznych przestawicieli władz kościelnych i zakonnych odbyła się uroczysta ceremonia otwarcia Kapituły Generalnej. Przełożony Generalny ks. Pascual Chávez stwierdził: “Niepokoi nas nie tyle przyszłość Zgromadzenia, a więc kwestia jego przetrwania, ile nasza umiejętność bycia prorokiem”. Pierwszy akt znalazł swój wyraz w inwokacji do Ducha Świętego: wniesiono Ewangeliarz, z którego odczytano fragment Ewangelii (J 21, 20.22-24) i jeden z artykułów Konstytucji, który opisuje Kapitułę Generalną. Ks. Chávez zaczął swoje przemówienie: “Zgromadzenie zostało wezwane do tego, by poprzez tę Kapitułę odnowić się w taki sposób, by odzyskać świeżość początków, zapał misyjny jego okresu adolescencji, Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 Co dla salezjanina przyszłości oznaczają te dane liczbowe?. Prawdopodobnie „trzeba będzie salezjanów przygotować do pewnego rodzaju elastyczności odnośnie do geografii działania, historii i salezjańskiej integracji kulturowej oraz innych salezjanów, konsolidując dogłębnie pewne środowiska, by stworzyć podstawy dla tradycji przyszłości”. Sprawozdanie z działalności sektora ekonomicznego Szczególne miejsce w środowe przedpołudnie, 26 lutego, zajęło sprawozdanie z działalności sektora ekonomicznego: przejrzyste i wyczerpujące. Zgromadzenie, ogólnie biorąc, jest w dobrym stanie, zaczynając od głównych zasobów w osobach salezjanów zakonników, których charakteryzuje ubogi styl życia i wielka, codzienna pracowitość. Bardzo często w inspektoriach podchodzi się do ekonomii ze szczególną uwagą, także poprzez praktykowanie “scrutinium paupertatis”. Rośnie przekonanie, że dobre zarządzanie ekonomiczne musi być wspierane kryteriami przejrzystości, dzielenia się i współodpowiedzialności na poziomie rozeznania sytuacji i podejmowania decyzji. Obserwuje się wielką solidarność pomiędzy inspektoriami i w przypadkach wydarzeń nieprzewidzianych, takich jak klęski żywiołowe różnego rodzaju. Mowa tu o złożonej rzeczywistości, która w swej całości powinna pozostawać pod stałą kontrolą i być koordynowana z wyjątkową troską. Zmienił się obraz świata, co nie pozostaje bez konsekwencji także dla zgromadzenia, zarówno gdy chodzi o zadania spoczywające na Zarządzie generalnym, jak i na inspektoriach. Innym punktem, któremu została poświęcona szczególna uwaga, była rzeczywistość opatrzona mianem “dyscypliny zakonnej”: rzeczywistość, która, wykraczając poza terminologię brzmiącą surowo, każe się zastanowić nad warunkami, w jakich żyjemy, i naszą 9 27 Kapituła Generalna wiernością powołaniu i posłannictwu. Reasumując, można powiedzieć, że dyscyplina zakonna należy do charyzmatu, podobnie jak ciało jest dla duszy. Poprzednia Kapituła Generalna zażądała weryfikacji jakości życia zakonnego, wychodząc od ślubu posłuszeństwa, jednak nie wykluczając innych ślubów. Jest to proces, który trwa i który domaga się wciąż doskonalenia, czy to pod względem odnowionego sposobu praktykowania posłuszeństwa, czy to bardziej surowego stylu życia, czy to większej przejrzystości na polu ekonomicznym, czy też większej czujności w kwestii czystości. Praca w komisjach Kapituła Generalna 25 zażądała od Przełożonego Generalnego przeznaczenia pewnej części czasu w trakcie trwania obrad Kapituły na studium sytuacji Zgromadzenia.. Także Kapituła Generalna 27 poświęci dwa dni w tym celu. Ta analiza będzie przeprowadzona przede wszystkim w komisjach, które, na zakończenia dnia obrad, przedstawią swoje sprawozdania, a grupa redakcyjna, zaproponowana przez Przewodniczącego, ujmie je w jednolitym dokumencie. Nie zabraknie możliwości wypowiedzenia się na forum zgromadzenia: odbędzie się debata po przedstawieniu sprawozdań z pracy poszczególnych komisji i będzie można skierować pytania do Przełożonego Generalnego i Radców. W swoim studium komisje odniosą się do następujących wielkich obszarów: zainteresowanie i wsłuchanie się w życie Zgromadzenia oraz droga najbliższego sześciolecia. Jak już wcześniej było powiedziane, w dniach 25 i 26 lutego Zgromadzenie Kapitulne zapoznało się ze stanem sektorów i regionów. Następnie Przełożony Generalny przedstawił sprawozdanie opatrzone tytułem “Visione globale e sguardo profetico” (Wizja globalna i prorockie spojrzenie). 10 dynamizm jego młodości, świętość jego dojrzałości”. Przedstawia się jako zjednoczone, ale „jedność Zgromadzenia nie oznacza jednolitości”. “A poza tym wiadomo, że Kapituła musi otworzyć drzwi do dyskusji, która będzie uwzględniać wszystkie te elementy. Wszyscy mogą swobodnie wyrazić swoje myśli odnośnie do zadania Zgromadzenia dzisiaj i najbardziej naglących wyzwań. Jednocześnie wszystkie propozycje muszą być zgodne z linią i duchem Ewangelii oraz wiernością, jak to wskazują Konstytucje”. “Oczywiście, uchwały i tradycje, które są czysto akcydentalne, mogą być zmienione, ale nie każda zmiana oznacza postęp. Trzeba rozeznać, czy tego rodzaju zmiany przyczynią się istotnie do zachowania tożsamości, utrwalenia jedności, wsparcia żywotności i świętości Zgromadzenia”. KG 27 – podkreśla ks. Chávez – stawia na coś nowego i dotąd nieznanego. Popycha nas do naglącej potrzeby ewangelicznej radykalności. Jesteśmy wezwani do powrotu do tego, co jest istotne, do bycia ubogim Zgromadzeniem dla ubogich i powrotu do inspiracji, która charakteryzowała pasję apostolską Księdza Bosko”. Natomiast kardynał João Braz de Aviz, prefekt Kongregacji ds. Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, w swoim przemówieniu wyszedł od Listu Przełożonego Generalnego ks. Cháveza zwołującego Kapitułę, w którym znajduje się następujące pytanie: “Jakie życie konsekrowane jest potrzebne i znaczące dla współczesnego świata?”. Po czym udzielił odpowiedzi: żyć proroctwem komunii i braterstwa. Chodzi tu o przejście od indywidualnego sequela Christi do wspólnotowego sequela Christi, parafrazując słowa św. Teresy z Avila, by budować oprócz “twierdzy wewnętrznej” także “twierdzę zewnętrzną”: iść do Boga wraz z braćmi i siostrami. Ks. Chávez podkreślił przede wszystkim obecność kard. João Braza de Aviza, kardynałów salezjańskich: Bertonego, Fariny, Rodrígueza Maradiagii, Ezzatiego; bpa Gino Realego, byłego wychowanka, a obecnie biskupa diecezji Porto-Santa Rufina, na terenie której znajduje się Dom Generalny. Potem przemówiła Matka Reungoat, Przełożona Córek Maryi Wspomożycielki, która podkreśliła zgodność punktów widzenia obu grup salezjańskich: “Także gdy chodzi o naszą Kapitułę Generalną XXIII (od września do listopada 2014), w dokumentach przygotowujących do niej podkreślony został temat rodziny jako podstawowy dla naszego bycia dla ludzi młodych domem, który ewangelizuje. Dom, rodzina to jedne z największych przejawów intuicji Księdza Bosko. Nasze proroctwo tam się zaczyna.” Po tych wszystkich wystąpieniach, o godz. 13.05 czasu lokalnego, kierownik KG 27, ks. Francesco Cereda oświadczył: „ogłaszam XXVII Kapitułę Generalną Towarzystwa Św. Franciszka Salezego za otwartą”. Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 27 Kapituła Generalna Sprawozdanie Przełożonego Generalnego, wezwanie do duszpasterskiego nawrócenia “Ocena tych 12 lat rządów jest ogólnie pozytywna...” – oświadczył ks. Chávez. “Jednakże główne cele nie zostały w pełni osiągnięte. Zmiana mentalności wymaga długiego czasu. Trzeba na to naciskać i to kontynuować”. wśród młodzieży”. Nie brak było osobistych odniesień: “zgodnie z wielkimi wskazaniami KG 26, starałem się wzmocnić we współbraciach bardziej pogłębioną znajomość Księdza Bosko i przekonać do bardziej dostrzegalnej i skutecznej ich obecności W programie zarządu na ostatnie sześciolecie zostały określone trzy przestrzenie: powrócić do Księdza Bosko, aby na nowo rozpocząć od niego; nagląca potrzeba ewangelizowania i zapraszania; prosty styl życia i nowe granice. Wewnątrz tych przestrzeni zostały umieszczone specyficzne cele, które osiągnęły dobry poziom realizacji. I nie jest to mało dla Zgromadzenia „obecnego dzisiaj w 132 krajach, które stało się w ten sposób Zgromadzeniem zakonnym Kościoła najbardziej rozpowszechnionym na świecie”, które jednak nie może inaczej, jak tylko poruszać się „z różną prędkością”. Kultura powołaniowa, zaangażowanie na rzecz wierności Księdzu Bosko w służbie młodzieży, problem powołań i formacja, powołanie salezjanina koadiutora – to tematy i rzeczywistości, które w sposób szczególny angażowały zarząd Zgromadzenia. Rada Generalna “rozwinęła pogłębioną i stałą refleksję dotyczącą dwóch szczególnych tematów, biorąc na siebie odpowiedzialność za określenie i ustalenie polityki Zgromadzenia związanej z następującymi kwestiami: problem nadużyć seksualnych (żadnej tolerancji w odniesieniu do współbraci, którzy dopuścili się tego haniebnego i bolesnego przestępstwa) i problem odpowiedniego zarządzania dobrami”. Ks. Chávez zaznaczył także, że obecna sytuacja wzywa do duszpasterskiej zmiany, która “zasadniczo nie jest aktem administracyjnym czy prawnym, ale jest działaniem duszpasterskim, jako że oznacza naszą nową obecność tam, gdzie już jesteśmy, bardziej odpowiadającą potrzebom odbiorców, oraz obecność tam, gdzie nas dotąd nie było, i gdzie dzisiaj nasza obecność jest bardziej istotna”. Ks. Filiberto González potwierdzony na stanowisku Radcy ds. Komunikacji społecznej Kapituła Generalna 27 potwierdziła ks. Filiberto Gonzáleza na stanowisku Radcy ds. Komunikacji społecznej. „W imię Boże, przyjmuję: moje życie jest dla młodzieży, dla was i by służyć tobie” – odpowiedział ks. González księdzu Fernándezowi Artime, Przełożonemu Generalnemu. Ks. Fabio Attard potwierdzony na stanowisku Radcy ds. Duszpasterstwa młodzieży Kapituła Generalna 27 potwierdziła na drugie sześciolecie ks. Fabio Attarda na stanowisku Radcy ds. Duszpasterstwa młodzieży. Na pytanie Przełożonego Generalnego, czy przyjmuje, ks. Attard odpowiedział: “Złóżmy wszystko w ręce Maryi i do przodu, przyjmuję”. Ks. Ivo Coelho nowym Radcą ds. Formacji Kapituła Generalna wybrała nowym Radcą generalnym ds. Formacji księdza Ivo Coelho, aktualnego dyrektora Salezjańskiego Studentatu Teologicznego „Ratisbonne” w Jerozolimie, niebędącego ojcem kapitulnym. Trzeba iść na całość i potrzebna jest jasność, tj. musimy otwarcie mówić, kim jesteśmy, co chcemy, czego żądamy, bez łagodzenia słusznych żądań i wymogów”. Gorący i długi aplauz rozległ się po przedstawieniu tego sprawozdania, które, oprócz pewnego spojrzenia na przeszłość, stanowi także swego rodzaju instrukcję dla następcy. Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 11 27 Kapituła Generalna - wybory Ks. Ángel Fernández Artime X następca Księdza Bosko Ks. Guillermo Basańes nowym Radcą ds. Misji Kapituła Generalna 27 powierzyła ks. Guillermo Basañesowi, byłemu radcy regionu Afryka-Madagaskar, stanowisko Radcy ds. Misji. “Z tą drużyną i z tym trenerem nie można powiedzieć nie. Przyjmuję” – tymi słowami ks. Basañes wyraził swoją gotowość do podjęcia funkcji. Ks. Basañes urodził się 19 października 1965 r. w Waszyngtonie, w Stanach Zjednoczonych. Nowicjat odbył w La Plata, w Argentynie, składając pierwsze śluby 31 stycznia 1986 r., a wieczyste – 24 listopada 1991 r. w Buenos Aires. W czasie asytencji wyjechał do Angoli i odbył studia teologiczne w Lubumbashi. Został wyświęcony na diakona w sierpniu 1994 r., a na kapłana – 12 sierpnia 1995 r. Po swoim udziale w pracach Komisji przedkapitulnej KG 26, został wybrany na tejże Kapitule Radcą regionu Afryka-Madagaskar. W 2009 r. został mianowany członkiem II Specjalnego Zgromadzenia dla Afryki Synodu Biskupów, obradującego na temat: “Kościół w Afryce w służbie pojednania, sprawiedliwości i pokoju”. Wyboru nowego Przełożonego Generalnego dokonała 27. Kapituła Generalna salezjanów 25 marca 2014 r. o godzinie 10:20 już w pierwszym głosowaniu. Ks. Ángel Fernández Artime urodził się 21 sierpnia 1960 r. w Luanco - Gozon w Hiszpanii. Pierwsze śluby złożył 3 września 1978 roku, a śluby wieczyste 17 czerwca 1984 r. w Santiago de Compostela. Został wyświęcony na kapłana w dniu 4 lipca 1987 r. w Leónie. Nowy Przełożony Generalny salezjanów wcześniej był delegatem inspektorialnym ds. duszpasterstwa młodzieży, dyrektorem szkoły w Ourense, radcą inspektorialnym oraz wikariuszem inspektora, a w latach 2000-2006 inspektorem w Leónie. Brał udział w pracach przygotowawczych 26. Kapituły Generalnej. W 2009 roku został mianowany inspektorem Argentyny (inspektoria południowa). Miał również okazję spotykać się i współpracować z ówczesnym arcybiskupem Buenos Aires, kard. Jorge Mario Bergoglio, dziś papieżem Franciszkiem. Posiada doktorat z teologii pastoralnej i licencjat z filozofii i pedagogiki. W dniu 23 grudnia ubiegłego roku został mianowany przełożonym nowej prowincji śródziemnomorskiej Hiszpanii pod wezwaniem Maryi Wspomożycielki. Ks. Generał Pascual Chavez: Słówko na dobranoc Drodzy bracia, Kapituła Generalna potwierdziła ks. Maria Arokiama Kanagę na stanowisku Radcy regionu Azja Południowa. nie możecie sobie wyobrazić, jak głęboką radość odczuwałem, kiedy wieczorem w dniu 30 stycznia mogłem towarzyszyć, wraz z biskupem Cesare Nosiglią, arcybiskupem Turynu, i licznymi salezjanami oraz młodymi z MGS, urnie Księdza Bosko ulicami Turynu w czasie jej drogi powrotnej na Valdocco, gdzie oczekiwali na nią ludzie młodzi, którzy wypełnili Bazylikę i śpiewali pieśń “Don Bosco ritorna”. Powrót do domu Księdza Bosko, po tym, jak odwiedził swoich synów tam, gdzie się znajdują na całym świecie, kazał mi pomyśleć o was i pobudził mnie do napisania do was tego osobistego listu. Na nowo na Valdocco Ksiądz Bosko chce dotrzeć do wszystkich ludzi młodych, zwłaszcza najbardziej potrzebujących, poprzez każdego z nas, wezwanych do bycia nim dzisiaj. Kończę moją posługę jako Przełożony Generalny, powierzoną mi po raz pierwszy wiele lat temu, 2 kwietnia 2002 roku. W tym dniu Pan mnie wezwał do reprezentowania Księdza Bosko pośród was i Rodziny Salezjańskiej. Ta niezasłużona łaska, jak uważam, mówiąc wam to w zaufaniu, pobudziła mnie do coraz większego 12 Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 27 Kapituła Generalna - wybory upodobniania się z każdym dniem do naszego Ojca w jego trosce o Zgromadzenie i ukochaniu młodzieży. I chociaż nie przestanę być mu wdzięczny do końca życia, jakie mi jeszcze pozostało, nie dam rady nigdy spłacić długu miłości względem Boga. Niech będzie błogosławiony na wieki! Moje podziękowanie rozciąga się na wszystkich i każdego z was, drodzy bracia. Czułem się akceptowany i bardzo kochany, chociaż wiem dobrze, że wszystkie wyrazy szacunku i miłości, których doznałem, były wyrazem wielkiej miłości i waszej synowskiej czci względem Księdza Bosko. Przylgnięcie i zrozumienie wszystkich, dyspozycyjność i posłuszeństwo, których doświadczyłem ze strony wielu z was, były skutecznym wsparciem w pełnieniu mojej posługi. Niech Bóg wam błogosławi, tak jak z całego serca ja to czynię! Nie będę ukrywał, że w czasie tych dwunastu lat mojego przełożeństwa nie brakowało trosk i cierpień, a wśród nich tych najboleśniejszych, ponieważ nie dało się ich wytłumaczyć czy były nieprzewidziane. Także ja, jak Ksiądz Bosko w śnie o alei róż, kroczyłem pośród cierni... Jednakże ból i samotność, jakich doświadczyłem, pomogły dostrzec bardziej wyraźnie dobro Boże, jakie poprzez każdego z was jest czynione. Mogę wam powiedzieć, że dzisiaj czuję jeszcze większą dumę z powodu tego, że jestem salezjaninem, a to nie tylko dlatego, że mam za Ojca naszego świętego Założyciela, ale ponieważ mam was za braci. Kapituła Generalna 27 wybrała ks. Václava Klementa Radcą regionu Azja Wschodnia-Oceania. Dla ks. Klementa jest to powrót do animowania tym regionem, jako że już w sześcioleciu 2002-2008 był jego radcą. Kapituła Generalna 27 potwierdziła na stanowisku Radcy regionu Ameryka Cono Sud (Ameryka Łacińska – Stożek Południowy) dotychczas pełniącego tę funkcję księdza Natale Vitalego. „Myślałem, że kto inny zdobędzie większą ilość głosów i będę mógł odpocząć sobie. Jakkolwiek, przyjmuję” – odpowiedział, żartując ks. Vitali. Jestem pewien, że ten, który zostanie wybrany na moje miejsce, zatroszczy się o “was i wasze zbawienie”. Jak Ksiądz Bosko uczynił to pewnego dnia, proszę was gorąco: “Słuchajcie go, kochajcie go, bądźcie mu posłuszni, módlcie się za niego, jak to czyniliście względem mnie”. A Maryja Wspomożycielka, Matka i mistrzyni Księdza Bosko i każdego z nas, niech was prowadzi i towarzyszy wam w przeżywaniu waszej konsekracji. Z serca za wszystko dziękuję. Rzym, 24 marca 2014 Ks. Pascual Chávez Villanueva Pierwsze oświadczenie ks. Ángela Fernándeza Artime, nowego Przełożonego Generalnego Kapituła Generalna 27 wybrała nowego Przełożonego Generalnego i zarazem X Następcę Księdza Bosko. Został nim ks. Ángel Fernández Artime,dotychczasowy inspektor Argentyny Południowej. Do wyboru doszło o godz. 10.20. Został wybrany w pierwszym głosowaniu, czemu towarzyszyły długie brawa. Ks. Pascual Chávez, przewodniczący zgromadzenia kapitulnego, prosząc go o podejście, skierował do niego następujące słowa: “Drogi księże Angelu, Bóg poprzez współbraci wezwał cię dzisiaj, byś był następcą Księdza Bosko. Zostałeś wezwany nie po to, by dostosować się lub upodobnić do poprzedniego Przełożonego Generalnego, ani do ks. Vecchiego, ani do ks. Viganó. Ty jesteś następcą Księdza Bosko, nie księdza Cháveza. Tak więc, w imieniu zgromadzenia kapitulnego, pytam cię, czy przyjmujesz”. Ks. Angel, wyraźnie wzruszony, zabrał głos w języku hiszpańskim: “Powierzam się Panu. Prośmy Księdza Bosko i Maryję Wspomożycielkę, aby nam i mnie towarzyszyli. W duchu braterstwa z salezjanami i Zgromadzeniem, i z wiarą – przyjmuję”. Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 Kapituła Generalna 27 wybrała nowym Radcą regionu Afryka-Madagaskar księdza Américo Raúla Chaquisse, obecnego przełożonego Wizytatorii Madagaskaru. Ks. Chaquisse, pierwszy radca regionalny z Afryki, zastępuje na tym stanowisku ks. Guillermo Basañesa, wybranego przez KG27 w dniu wczorajszym nowym Radcą ds. Misji. Kapituła Generalna powierzyła ks. Guillermo Basañesowi, byłemu radcy regionu Afryka-Madagaskar, stanowisko Radcy ds. Misji. “Z tą drużyną i z tym trenerem nie można powiedzieć: nie. Przyjmuję” – 13 27 Kapituła Generalna - wybory tymi słowami ks. Basañes wyraził swoją gotowość do podjęcia funkcji. KG27: formacja ciągła i ośrodki regionalne Odpowiadając na jedno z pytań, zadanych na forum zgromadzenia kapitulnego, kiedy dzielono się spostrzeżeniami odnośnie do sprawozdania Przełożonego Generalnego, ks. Francesco Cereda, Radca generalny ds. Formacji i Kierownik KG27, nie miał trudności ze stwierdzeniem, że formacja ciągła jest obszarem, w którym “odczuwamy wielkie braki”. Ten dodał także, że pod tym względem „panorama jest zróżnicowana, w zależności od inspektorii. Jesteśmy w drodze, a przed nami jeszcze długa droga do przebycia”. 63 salezjanów neoprofesów Ameryka Środkowa i Ameryka Północna Pierwszymi, którzy złożyli swoje śluby w sobotę, 18 stycznia, było 18 młodzieńców, którzy formowali się w nowicjacie w La Ceja, w Kolumbii. 15 z nich złożyło śluby jako przyszli kapłani, a trzech – jako koadiutorzy. Neoprofesi pochodzą z Inspektorii Środkowej Ameryki (9), Kolumbii-Bogoty (5), Kolumbii-Medellín (3) i Boliwii (3) Ameryka Łacińska-Stożek Południowy Z nowicjatu “Św. Jana Bosko” w Dourados, w Indapolis, w Brazylii złożyło swoje pierwsze śluby w dniu 24 stycznia 7 młodych Brazylijczyków. W czwartek 30 stycznia, w domu salezjańskim “Divino Niño Jesús” w Alta Gracia, w Argenty14 Ks. Francesco Cereda jest nowym Wikariuszem Przełożonego Generalnego Uczestnicy Kapituły Generalnej 27 wybrali nowego Wikariusza Przełożonego Generalnego. Został nim ks. Francesco Cereda, dotychczasowy Radca ds. Formacji, “Jestem zadowolony, że będę mógł z tobą współpracować jako Przełożonym Generalnym, księże Ángelu. Będę się starał być wierny tej posłudze i, z pomocą Maryi Wspomożycielki, przyjmuję”. To słowa, które wypowiedział ks. Cereda, akceptując wybór Kapituły Generalnej. Ks. Francesco Cereda, urodzony w Veduggio con Colzano w prowincji Mediolanu w dniu 6 marca 1951 roku, złożył pierwsze śluby 16 sierpnia 1968 r. po odbyciu nowicjatu w Missaglia. Po asystencji w Parmie złożył śluby wieczyste 14 sierpnia 1974 r. Został wyświęcony na diakona w Chiari 12 maja 1979 r., a święcenia kapłańskie przyjął 24 maja 1980 r. Ks. Cereda w 1986 roku otrzymał doktorat z matematyki na uniwersytecie państwowym w Parmie. W czasie KG25 został wybrany Radcą ds. Formacji. Na tym samym stanowisku został potwierdzony przez KG 26, w czasie której po raz pierwszy pełnił rolę Kierownika. Ks. Tadeusz Rozmus radcą nowego regionu Europa Środkowo-Północna 27. Kapituła Generalna wybrała na stanowisko radcy nowego regionu Europa Środkowo-Północna księdza Tadeusza Rozmusa, obecnego dyrektora wspólnoty salezjańskiej w Perugii, a byłego przełożonego inspektorii krakowskiej. Po ogłoszeniu wyników głosowania ks. Tadeusz, który uczestniczy w tych dniach w rekolekcjach, został poproszony do telefonu i jako że nie jest członkiem obecnej Kapituły, został zapytany, czy przyjmuje. Ten odpowiedział Przełożonemu Generalnemu: „Jeśli taka jest wola ojców kapitulnych, przyjmuję”. Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 27 Kapituła Generalna - wybory Ks. Tadeusz Rozmus urodził się 29 kwietnia 1957 r. w Bielsku-Białej. Wstąpił do nowicjatu w Kopcu w 1975 r., gdzie złożył pierwsze śluby zakonne w dniu 22 sierpnia 1976 r., a śluby wieczyste – 16 września 1984 r. w Rzymie, w domu salezjańskim “San Tarcisio”. Święcenia kapłańskie przyjął 18 czerwca 1986 r. w Krakowie. Był dyrektorem domów salezjańskich w Świętochłowicach, Rzymie-San Callisto i Perugii. W latach 1997-2000 pełnił funkcję radcy inspektorialnego prowincji krakowskiej, po czym został jej inspektorem, który to urząd pełnił od 2000 do 2006 roku. W ubiegłym roku w imieniu ks. Marka Chrzana przeprowadził wizytację nadzwyczajną w inspektorii austriackiej. Ks. Rozmus będzie Radcą Regionu Europa Środkowo-Północna, który, zgodnie z uchwałą KG27 podjętą w ubiegłą sobotę, 22 marca, obejmuje inspektorie: Austrii, Belgii Północnej, Chorwacji, Francji-Belgii Południowej, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Polski-Kraków, Polski-Piła, Polski-Warszawa, Polski-Wrocław, Republiki Czeskiej, Słowacji, Słowenii, specjalnego Okręgu Ukrainy i Węgier. Konferencja prasowa Przełożonego Generalnego “My salezjanie i ja osobiście chcemy być otwarci na świat, na społeczeństwo. Nie jesteśmy tutaj, aby przebywać wewnątrz murów, ale by mieć spojrzenie na świat. Jestem do waszej dyspozycji”. Tymi słowami ks. Ángel Fernández Artime pożegnał dziennikarzy na koniec pierwszej konferencji prasowej, w której uczestniczył jako Przełożony Generalny, a która odbyła się 2 kwietnia w Domu Generalnym w Rzymie. Konferencja prasowa była konieczna ze względu na liczne prośby o wypowiedź i wywiad z nowym Przełożonym Generalnym, jakie napłynęły ze strony mediów wielu krajów do Salezjańskiej Agencji Informacyjnej (ANS), począwszy od dnia 25 marca, w którym został wybrany 10. Następca Księdza Bosko. Oprócz Przełożonego Generalnego za stołem konferencyjnym zasiedli: jego Wikariusz – ks. Francesco Cereda i dr Carlo Di Cicco, z-ca dyrektora “L’Osservatore Romano”, pełniący funkcję moderatora. Czy już ma gotowe jakieś punkty programu zarządu? Oczywiście, że nie. Trzeba najpierw poczekać na zakończenie Kapituły Generalnej, która w Zgromadzeniu poPro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 nie, pierwsze śluby zakonne złożyło 13 młodych salezjanów: 7 jako salezjanie koadiutorzy, a 6 jako przyszli kapłani. Młodzi ci przynależą do Inspektorii Argentyńskich (10), Paragwaju (2) i Chile (1). A ubiegłego piątku, 31 stycznia, w nowicjacie w Curitiba, także w Brazylii, swoje pierwsze śluby złożyło 10 młodzieńców: 8 jako przyszli kapłani, a 2 jako salezjanie koadiutorzy. Azja Wschodnia-Oceania W Seulu pierwsze śluby złożyło 5 młodych Koreańczyków: 4 jako przyszli kapłani, a jeden jako koadiutor. W uroczystość św. Jana Bosko w Suva, Fiji, śluby złożyło dwóch młodzieńców jako przyszli kapłani. Afryka-Madagaskar I również w kontekście obchodów uroczystości Księdza Bosko swoje śluby zakonne po raz pierwszy złożyło 8 młodych Afrykanów, z których jeden tylko jako koadiutor, pozostali jako przyszli kapłani. Pochodzą oni z Wizytatorii Angoli (5) i Mozambiku (3). Przedstawienie “Ram odniesienia dla salezjańskiego duszpasterstwa młodzieżowego” 21 marca ks. Fabio Attard, Radca ds. Duszpasterstwa młodzieżowego, i ks. Miguel Angel García przedstawili członkom Kapituły Generalnej 27. “Ramy odniesienia dla salezjańskiego duszpasterstwa”. Zgodnie z zaleceniem KG26 (2008) poproszono o konsultację: wszystkie ośrodki naukowe Zgromadzenia, krajowe ośrodki duszpasterstwa młodzieżowego, ośrodki formacji ciągłej, nie licząc salezjanów będących ekspertami w tej dziedzinie. Swój wkład wniosła każda inspektoria. Tak oto mamy do czynienia z salezjańską duchowością młodzieżową, skupiającą się na młodym człowieku, zwłaszcza najbardziej potrzebującym, i odkrywamy odwagę oraz możliwości propozycji duszpasterskiej i świadectwa we wspólnocie wychowawczo-duszpasterskiej. Jej przyszłość musi stać, siłą rzeczy, pod znakiem 15 27 Kapituła Generalna - wybory współodpowiedzialności salezjanów i świeckich. Trzeba być otwartym na przemyślenie działań duszpasterskich, wychodząc od tej wielkiej pracy związanej z syntezą, szukając możliwości sformułowania odpowiedniej salezjańskiej propozycji wychowawczo-duszpasterskiej, uwzględniając także logikę kreatywności, bogactwo różnych kontekstów, a także – stałą weryfikację. Posłannictwo na peryferiach “Papież Franciszek zachęca nas do wyjścia, bez lęku, po to, aby służyć; zachęca do wyjścia poza siebie, dotarcia na peryferie, by służyć cierpiącym oraz tym, którzy nie są kochani i są zapomniani”. W ten sposób ks. Jorge Crisafulli rozpoczął swoje “słówko na dobranoc” we wtorkowy wieczór, podzielił się swoim doświadczeniem Inspektor Afryki Zachodniej Anglojęzycznej (AFW). I uściślił: “W czasie naszej czwartej Kapituły inspektorialnej zadecydowaliśmy o podjęciu konkretnych kroków w tym względzie: wprowadzić Kościół na rynek targowy, a Chrystusa do więzień, gdzie liczni ludzie młodzi czekali na Ks. Bosko przez długi okres. Inspektoria, która obejmuje Nigerię, Ghanę, Liberię i Sierra Leone, jest młoda (erygowana w 2004 roku), a średni wiek współbraci to 33 lata. “W 2004 r. salezjanów afrykańskich było 52, dzisiaj jest ich 122; stanowią oni 80% wszystkich współbraci. Mamy 16 nowicjuszy, 35 postnowicjuszy, 18 asystentów i 24 studentów teologii. Mamy 20 salezjanów koadiutorów, większość z nich pochodzi z Afryki”. Pod względem geograficznym inspektoria jest rozległa i piękna: tropikalne lasy, plaże i morze koloru szmaragdowej zieleni, sawanny i obszary pustynne. Te cztery kraje, które ją tworzą, są bogate w bogactwa naturalne, którymi, niestety, przez wiele lat źle zarządzano, a przede wszystkim – w zasoby ludzkie: 200 milionów mieszkań16 siada najwyższą władzę, oraz jej uchwały. Dopiero potem, 14 kwietnia, Przełożony Generalny podejmie bardziej wytężoną pracę wraz z Radą. Oczywiście, idąc za przykładem papieża Franciszka, jak to miało już miejsce w Buenos Aires uważa, że priorytetowe będzie zwrócenie uwagi na peryferie, co dla salezjanów przekłada się na zainteresowanie i obecność wśród młodzieży i najbardziej potrzebujących. Ten priorytet, przywołany przez papieża, jest także przedmiotem refleksji, jaka jest przeprowadzana na forum zgromadzenia kapitulnego. Wymogów i potrzeb jest wiele: “My, oczywiście, nie możemy zbawić całego świata, ale z pewnością możemy być głosem tych, którzy nie mają głosu”. Zapytany o poprzednie doświadczenie, związane z jego wcześniejszymi kontaktami z kard. Bergoglio, Przełożony Generalny potwierdził to, co było już wiadomo: jego bezpośredniość w relacjach, prostotę, zainteresowanie najbardziej potrzebującymi. Zainteresowanie dotyczyło także liczb: “Jak wygląda sytuacja z nowymi powołaniami?”. Ks. Fernández Artime przypomniał to, co również jest już znane: średnio 500 nowicjuszy w każdym roku, co różnie się przedstawia w zależności od krajów i kontynentów. Oczywiście, największy potencjał pod tym względem wydaje się występować w tym momencie w Afryce. Istotnie, co jest także odzwierciedleniem tej nowej rzeczywistości, Kapituła Generalna wybrała na radcę regionu Afryka-Madagaskar po raz pierwszy Afrykańczyka. Przełożony Generalny stanowi ośrodek całej Rodziny Salezjańskiej, wielkiej rodziny, która liczy ponad 30 grup, stanowiąc wielki potencjał obecności charyzmatycznej, pozostający w służbie młodzieży. Odpowiadając na jedno z pytań dotyczących relacji z Instytutem Córek Maryi Wspomożycielki, życzył grupom Rodziny Salezjańskiej “pełnej autonomii i niezbędnej komunii”. Udzielając odpowiedzi na jedno ze szczególnych pytań, jakie zostały zadane w kontekście obchodów dwusetlecia urodzin Ks. Bosko, Przełożony Generalny stwierdził, że będzie “wspaniałym darem” obecność papieża Franciszka w Turynie, także z okazji mającego wówczas miejsce tymczasowego wystawienia Całunu. Co do daty, ta jeszcze nie została podana. Jean Paul Muller, salezjanin koadiutor, potwierdzony na stanowisku Ekonoma Generalnego Kapituła Generalna 27 potwierdziła pana Jeana Paula Mullera, salezjanina koadiutora, na stanowisku Ekonoma Generalnego Zgromadzenia Salezjańskiego. Przełożonemu Generalnemu, który zapytał go, czy przyjmuje, pan Jean Paul w ten sposób odpowiedział: “Przede wszystkim dziękuję wam za zaufanie i dziękuję wam za drużynę, która została zawiązana, i proszę o pomoc w wypełnianiu tego zadania. Podobnie jak ks. Guillermo jestem zadowolony z tego, że należę do tej drużyny, którą tworzą Przełożony Generalny i inni, których wybraliście. Dziękuję i przyjmuję”. Jean Paul Muller urodził się 13 października 1957 r. w Grevenmacher, w Luksemburgu. 16 sierpnia 1978 r. wstąpił do nowicjatu w Jünkerath, pierwsze śluby złożył 15 sierpnia następnego roku, a wieczyste – 15 sierpnia 1984 r. Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 27 Kapituła Generalna - wybory Był radcą dzieł w Helenenbergu (1995-2000) i Bonn (2005-2011) i nieprzerwanie radcą inspektorialnym od 1990 do 2011 r., najpierw dla Niemiec Północnych, a następnie Niemiec oraz pełnił także funkcję delegata ds. misji od 2003 do 2012 r. W 2004 r. został wybrany członkiem “Equipo de Dirección del Consejo Católico Alemán de Misiones” (DKMR), a od 2005 r. do października 2012 r. był dyrektorem Salezjańskiej Prokury Misyjnej w Bonn, pełniąc także funkcję prezesa Konfederacji Psychopedogogów (BHP) z siedzibą w Berlinie. 27 stycznia 2011 r. ówczesny Przełożony Generalny ks. Pascual Chávez, po konsultacji członków Rady Generalnej, mianował go Ekonomem generalnym Zgromadzenia.Uczestniczył w Kapitułach Generalnych 23, 24 i 26 i był członkiem Komisji przedkapitulnej, przygotowującej KG27. Ruch Art. 43 - głos Polski Ruch Art. 43 jest doświadczeniem, w które zaangażowane są obecnie cztery inspektorie polskie na poziomie komunikacji społecznej. Mówił o tym ks. Marek Chmielewski, inspektor pilski, w czasie “słówka na dobranoc” we wtorek, 1 kwietnia. “Opowiedzieć o zjawisku, które dotyczy wszystkich inspektorii i jest znaczące dla innych kontekstów kulturowych. W tej perspektywie zrodził się wybór prezentacji ruchu Art. 43 - inicjatywy, która obejmuje salezjanów, Rodzinę Salezjańską i młodzież z całej Polski, angażujących się w ewangelizację poprzez środki społecznego przekazu” – rozpoczął ks. Chmielewski. “Art. 43 jest ruchem, do którego należą różne grupy salezjanów, świeckich i ludzi młodych z Salezjańskiego Ruchu Młodzieżowego (MGS) Polski i niektórych innych krajów. Każda z tych grup zachowuje swoją tożsamość i realizuje swoje szczególne cele na polu komunikacji społecznej”. Wszystko zaczęło się w 2006 r., kiedy to Przełożony Generalny głosił w Krakowie rekolekcje dla dyrektorów placówek salezjańskich. Niektórzy z młodych salezjanów zastanawiali się nad tym, w jaki sposób rozszerzyć charyzmat salezjański w Polsce. W 2008 r., po reorganizacji domów formacyjnych w Polsce, postnowicjusze ze wspólnoty w Lądzie nad Wartą zaczęli wydawać biuletyn “Lenda”, realizować filmiki o życiu wspólnoty, uruchomili stronę internetową wspólnoty i rozszerzyli swoją działalność we współpracy z miejscowym oratorium. Z pomocą młodych z Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego Art. 43 został przeszczepiony także w Ghanie, a poza tym powstały inne grupy lokalne w Polsce oraz została rozszerzona działalność szkoleniowa na młodych z MGS. W ten sposób powstały „Radio Pustynia”, biuletyny MGS: “Czas Łaski” i “Kontakt”, produkcje filmowe o życiu dzieł salezjańskich, strony internetowe i kanał YouTube. Także w “Ratisbonne” w Jerozolimie działa grupa powiązana z Art. 43. Wśród charakterystycznych elementów tego doświadczenia znajduje się przede wszystkim postawienie na formację: profesjonalną, w zakresie komunikacji społecznej, oraz duchową i teologiczną. Formacja stoi u podstaw wszelkiej działalności animacyjnej i obejmuje obecnie szkoły, ośrodki akademickie, oratoria, parafie, internautów, telewidzów, radiosłuchaczy, czytelników biuletynów… Inne cechy charakterystyczne to popularność i prostota: działalność Art. 43 „jako że jest realizowana przez ludzi młodych, jest prosta i unika formuł zbyt wyszukanych. Posiada urok świeżości, ponieważ stosuje język młodzieżowy, opowiada o doświadczeniach ludzi młodych i jest obecna tam, gdzie młodzi żyją” – kontynuował ks. Chmielewski. Popularność i prostota nie stanowią przeszkody, by powstawała produkcja wysokiej jakości, która znalazła uznanie także na poziomie ogólnokrajowym. Ale priorytetem jest szerokie oddziaływanie i zaangażowanie w życie codzienne, co zachodzi poprzez dialog, tworzenie sieci i relacji, zwłaszcza z ludźmi młodymi. Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 ców, z których 119 milionów ma poniżej 25 lat! Jest to ziemia urodzajna dla posłannictwa salezjańskiego. Znaczące jest doświadczenie znajdujące swój wyraz w spowiadaniu i celebracji Eucharystii na rynku. Opowiada ks. Crisafulli: “Przybywamy ok. godz. 10. Siadam i myślę, że chyba nikt nie przerwie swojej pracy, by przyjść się wyspowiadać. A tutaj, ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, ludzie zaczynają przychodzić i klękają w tym tropikalnym słońcu Abuji. W międzyczasie przygotowywane jest coś w rodzaju baldachimu, zostaje zainstalowany mały wzmacniacz i zaczyna się Msza św. I pomyślcie... przeszło 200 osób przerywa swoją pracę i bierze udział w celebracji eucharystycznej w normalnym dniu targowym! Po celebracji niektórzy z nich zbliżają się do mnie i proszą o pobogosławienie ich targowisk”. Inne doświadczenie jest związane z Freetown, stolicy Sierra Leone, a ściślej więzieniem w Pademba, które, powstałe dla 300 osadzonych, obecnie mieści ich 1876. „Spotkałem tam pewnego młodego człowieka o imieniu Jan Bosko. Z takim imieniem ty nie powinieneś być tutaj – powiedziałem do niego dobrotliwie, żartując. Mógł być zwolniony za kaucją tylko 20 tys. leones, tj. ok. dwóch dolarów amerykańskich, ale nikt nie wiedział, że tu się znalazł”. Dzisiaj ten Jan Bosko już nie przebywa w więzieniu w Pademba i żyje z innymi młodymi byłymi więźniami, którzy pobierają naukę lub uczą się zawodu. Obecnie dyrektor “Don Bosco Fambul”, salezjanin koadiutor Lothar Wagner, w więzieniu w Pademba kieruje budową studni i zbiornika wodnego, stara się zapewnić książki dla biblioteki i prowadzi warsztaty dla osadzonych. “To jest nasze posłannictwo. Dzięki naszemu wyjściu z ewangelizacją na peryferie staniemy się rzeczywiście tymi, kim mamy być, a krocząc tą drogą, zbierzemy owoce świętości i radości”. 17 Z życia Inspektorii KARDYNAŁ AUGUST HLOND (1897-1948) PRYMAS POLSKI Temat wyjątkowy i aktualny aktualnością wydarzeń historycznych, których doniosłość dotyka każdego z nas salezjanów, i nie stać nas dziś na zmurszałą obojętność i jakąkolwiek bezczynność. Dlatego mówię do siebie i do czytających ten tekst. – Otwórzmy się, Bracia, zbliżmy się i poznajmy naszego wielkiego Brata Kardynała Augusta Hlonda, Prymasa Polski. Sobie stawiam pytanie – czyżby ten wielki a zapomniany miałby być przez obcych rozpoznany, doceniony i wyniesiony na szczyty chwały i świętości? Robię rachunek sumienia tym bardziej, że przed ponad 60 laty łaską Ducha Świętego zostałem namaszczony dnia 12 maja 1947 roku dłonią Kard. Augusta Hlonda, w kościele parafialnym w Radzyminie. Siebie pytam - coś zrobił… coś uczynił dla Jego rychłego wyniesienia na ołtarze; ile modlitw złożyłeś w darze, ile słów zachęty skierowałeś do innych. Czy zdołałeś Go poznać i innym przekazać „dobrą nowinę” o Nim? – brak odpowiedzi. W słowie wstępnym do książki: „ August Kardynał HlondDzieła, nauczanie 1887 - 1948” Józef Kardynał Glemp napisał: „Na progu trzeciego tysiąclecia naszej chrześcijańskiej wiary, w świecie zmieniających się wartości i niezrozumiałej deprecjacji człowieka, chcemy na nowo przypomnieć pozostawione przez Wielkiego Prymasa (Kardynała Augusta Hlonda) dziedzictwo duszpasterskiego zatroskania o każdego, ewangelicznego zabiegania o dzieci i młodzież, o rodzinę, o rządzących i kreujących stosunki społeczno-polityczne, o zepchniętych na margines życia społecznego i bezrobotnych, o nauczycieli i akademików”. Niech postawa Sługi Bożego wciąż będzie dla nas wzorem i promieniem przewodnim na naszej drodze, a jego słowa niech stanowią ożywcze i dynamiczne wyzwanie. skup Hlond i Jego diecezja”. Ukazał się także film „Prymas z Mysłowic”. Mennica Górnośląska wybiła okolicznościowy numizmat – 8 talarów śląskich z administratorem apostolskim, pierwszym biskupem Śląska Augustem Hlondem. Przeróżne też były inicjatywy edukacyjne w szkołach, parafiach i miastach. Obchody zyskały rangę nie tylko wojewódzką, ale i ogólnopolską. Rok pamięci o Kardynale Auguście Hlondzie na Śląsku zakończony. Z pytaniem wychodzę – czy my, salezjanie zdołaliśmy odnaleźć swoje miejsce, dołączając się do tych znaczących działań śląskich? W 2014 roku w październiku będziemy obchodzić 66. rocznicę śmierci wielkiego naszego Brata Sługi Bożego Augusta Hlonda; być może zrodzą się salezjańskie znaczące inicjatywy, wychodzące poza granice i zainteresowania własne, przenosząc doniosły temat na Kościół w Polsce. W 10. rocznicę śmierci Kardynała Augusta Hlonda ks. Stefan Durzyński zapis dał wymowny – czym było serce Wielkiego Polaka: To serce Bogiem gorzało To serce Polskę kochało Za Polskę duszę oddało To serce Polsko – Twą chwałą. Ks. Zbigniew Malinowski sdb Jubileusz 60-lecia kapłaństwa ks. Jana Sposoba sdb W niedzielę 23 lutego 2014 roku wspólnota salezjańska w Woźniakowie świętowała 60-lecie kapłaństwa ks. Jana Sposoba. O godz. 11:30 w kościele parafialnym jubilat odprawił uroczystą Msze świętą, której przewodniczył wikariusz inspektorialny ks. Przemysław Solarski. Słowo Boże wygłosił dy- Zakończył się ROK poświęcony Kard. Augustowi Hlondowi na Śląsku. Sejmik Województwa Śląskiego uchwałą z 15 października 2012 roku przyjął rezolucję o ogłoszeniu ROKU 2013 ROKIEM KARDYNAŁA AUGUSTA HLONDA. Obchodom towarzyszyła myśl Kardynała Hlonda: „TO WARTOŚCI DECYDUJĄ O TYM, KIM JEST CZŁOWIEK.” Rok pamięci o Kardynale Hlondzie był bogaty w działania informujące, kim był Sługa Boży. Odbywały się nabożeństwa, konferencje, spotkania, konkursy (krasomówczy, historyczny i multimedialny). Prowadzone były przygotowania nauczycieli do pracy z młodzieżą w przedmiotach: historia i religia. Ukazały się dwie ważne książki. Czesław Ryszka opublikował popularny rys pt. „Prymas ze Śląska”, natomiast ksiądz profesor Jerzy Myszor jest redaktorem książki „Bi18 Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 Z życia Inspektorii rektor miejscowej wspólnoty i magister nowicjatu ks. Adam Homoncik, który dziękował jubilatowi za 60 lat posługi kapłańskiej, z czego 36 lat w Woźniakowie. Na uroczystość przybyli licznie zaproszeni goście. Współbracia salezjanie z inspektorii warszawskiej i pilskiej, duchowieństwo dekanatu kutnowskiego, siostry zakonne, jak również wójt gminy i prezydent miasta Kutna. Przedstawiciele wspólnot parafialnych oraz goście życzyli 91-letniemu ks. Janowi przede wszystkim zdrowia, wielu łask Bożych i opieki Maryi Wspomożycielki. dwie imprezy, na których prawdziwie po salezjańsku będziemy świętować urodziny naszego Ojca i Nauczyciela. W niedzielę zastanawialiśmy się nad obecnością Rodziny Salezjańskiej na ŚDM w Krakowie. Sesje robocze przeplataliśmy posiłkami i elementami rekreacji, którą animowała p. Joanna związana z Oratorium w Płocku. Dzięki temu mogliśmy lepiej poznać się i zaprzyjaźnić. Kolejne spotkanie CK DM i MGS Polska odbędzie się w październiku. Wiktor Dworzak LSO Na zakończenie wspólnej Eucharystii przemówił dostojny jubilat, który dziękował Bogu za dar życia, powołania kapłańskiego i salezjańskiego oraz udzielił uroczystego błogosławieństwa zgromadzonym wiernym. Stanisław Karsznia now. Dawid Jakubiak My się zimy nie boimy Ponad 170 osób wzięło udział w półkoloniach „Zima w mieście”, zorganizowanych w dniach 27 stycznia – 1 lutego przez Wspólnotę Salezjanów w Suwałkach. Spotkanie Krajowego Centrum Duszpasterstwa Młodzieży Program został skonstruowany w oparciu o system wychowawczy św. Jana Bosko i z uwagi na niesprzyjającą pogodę był realizowany w pomieszczeniach zamkniętych. Swoje ostanie przesłanie do MGS na uroczystość świętego Jana Bosko ksiądz Generał zatytułował „Śnijcie o rzeczach wielkich”. Pod tym właśnie hasłem w dniach 14-16 marca odbyło się spotkanie Krajowego Centrum Duszpasterstwa Młodzieży wraz z przedstawicielami Salezjańskiego Ruchu Młodzieżowego MGS Polska. Każdy dzień miał swój temat. W toku realizacji zimowiska uczestnikom półkolonii były przybliżane i wpajane takie wartości, jak: odpowiedzialność, odwaga, wierność, posłuszeństwo, przyjaźń, uczciwość, solidność, pomaganie, szacunek i godność. Obecni byli przedstawiciele 4 inspektorii salezjanów oraz 2 inspektorii salezjanek, łącznie 28 osób. Gościliśmy w Kolegium Kujawskim mieszczącym się w malowniczym Aleksandrowie Kujawskim. Głównym zadaniem zjazdu było opracowanie pomysłów na obchody 200 rocznicy urodzin Księdza Bosko (2015) oraz na Światowe Dni Młodzieży (2016). Sobotni dzień poświęciliśmy na uroczystości roku 2015. Wspólnie wykreowaliśmy W uroczystość św. Jana Bosko został zorganizowany dla dzieci konkurs plastyczny pt. „Sny i wizje Ks. Bosko”. Wspólna zabawa, rozmowy, rozrywka, posiłki w klimacie iście rodzinnym były przestrzenią, w której dokonywała się nie tylko wymiana informacji, ale głównie komunikacja emocjonalna, wzajemne doświadczanie bliskości, troski i poczucia bezpieczeństwa. Mirosław Hartung ssw BAL KARNAWAŁOWY „W KRAINIE BAŚNI” W SALEZJAŃSKIEJ PODSTAWÓWCE W niedzielę 9 lutego na bal karnawałowy przybyły postacie z bajek. Uroczystość rozpoczęliśmy tradycyjnie od uczestnictwa we Mszy świętej. Następnie uczniowie klasy II powitali nas przedstawieniem i tańcami, które wprowadziły wszystkich w karnawałowy nastrój. Wielu powodów do śmiechu dostarczył nam gość specjalny – magik Patryk. Dzieci i rodzice oglądali jego występ z zapartym tchem. Czas miło płynął na zabawach i tańcach przy muzyce. Na balu można było spotkać Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 19 Z życia Inspektorii swoją ulubioną postać z bajki – wróżkę, czarownicę czy kota w butach. Mogliśmy też zobaczyć, jak wilk tańczył z Czerwonym Kapturkiem. Tego dnia nie zabrakło również ciekawych konkursów. Na zwycięzców czekały upominki. Wszyscy zebrani mogli głosować na najpiękniej przebranych - dziewczynkę i chłopca – króla i królową bajkowego balu. Królową balu została Ala Murawska, natomiast na króla wybrano Marka Baranowskiego. To był bardzo udany bal. Jak zabawa to zabawa! Do kociołka w kolejności dodaj składników kilka: - salę w balony przystrojoną - stół pełen słodkości - magika, który zna sztuczek wiele - czarownice w dobrym humorze - muzykanta z pełną szafą grającą - gości za bajkowe postacie przebranych. Zamieszaj! Dorzuć kilka gier i zabaw. Dopraw tańcem i piosenką. Baw się dobrze – to karnawał! Mateusz Abramowski z kl. II PSSP z mamą p. Edytą Do sanktuarium w Czerwińsku powróci misterium „Męka Pańska” Po ośmiu latach przerwy do sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Czerwińsku nad Wisłą powróci w marcu misterium „Męka Pańska” autorstwa salezjanina ks. Franciszka Harazima (1885-1941), jedno z najsłynniejszych polskich misteriów pasyjnych. Misterium będzie wystawiane dwa razy dziennie w każdą sobotę i niedzielę Wielkiego Postu, począwszy od 8 marca. Ostatni raz misterium „Męka Pańska” wystawiono w Czerwińsku w 2006 r. Wykonawcami byli wtedy nowicjusze salezjańscy. Przygotowania do wystawienia misterium koordynuje Salezjański Ośrodek Młodzieżowo - Powołaniowy EMAUS. W spektaklu zagrają profesjonalni aktorzy, na co dzień pracujący w różnych teatrach w kraju, w tym: Mariusz Kozubek, Marcin Wąsowski i Adam Łoniewski, a także młodzież ze środowisk salezjańskich. Misterium przygotowywane jest z myślą o pielgrzymach z całej Polski, którzy w grupach bądź indywidualnie odwiedzają sanktuarium maryjne w Czerwińsku. „Naszym pragnieniem jest, żeby w Czerwińsku powrócić już na stałe do tradycji wystawiania misterium. Misterium po raz pierwszy wystawiono 8 marca 1931 r. w Krakowie. Ks. Harazim, autor miste20 rium, był profesorem tamtejszego Salezjańskiego Instytutu Teologicznego. Po wybuchu II wojny światowej aresztowany przez hitlerowców trafił do krakowskiego więzienia Montelupich, następnie do obozu koncentracyjnego Auschwitz, gdzie w czerwcu 1941 r. został zamordowany. Muzykę do misterium skomponował salezjanin ks. Antoni Hlond (1884-1963), wybitny kompozytor muzyki kościelnej, podpisujący swe utwory pseudonimem „Antoni Chlondowski”. Ks. Antoni Hlond, brat prymasa Polski Augusta Hlonda, pochowany jest na cmentarzu w Czerwińsku. W Czerwińsku spektakl wystawiono po raz pierwszy w 1949 r. W kolejnych latach (z wyjątkiem lat 1958-60) przedstawienia wstrzymywała komunistyczna cenzura. Od 1923 r. klasztorem i parafią opiekują się salezjanie. W romańskim kościele znajduje się obraz Matki Bożej Czerwińskiej - Matki Pocieszenia, namalowany w 1612 r. przez Łukasza z Łowicza. Przed obrazem tym w 1647 r. król Władysław IV uprosił powrót do zdrowia. Dla upamiętnienia tego wydarzenia pozostawił tam dziękczynne wotum z napisem: „Bliski śmierci - zdrowie otrzymał”. W 1970 r. obraz został koronowany przez prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego. Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 Z życia Inspektorii Rekolekcje dla rodziców i wychowawców W naszej szkole po raz pierwszy odbyły się rekolekcje dla rodziców. Składały się z dwóch części: duchowej i formacyjnej. Najpierw spotykaliśmy się na Mszy Świętej, a potem przechodziliśmy do hali sportowej, by wysłuchać prelekcji na tematy związane z wychowaniem. Przeżyliśmy coś w rodzaju szkoły dla rodziców i wychowawców. Ewangelia czytana każdego dnia nie pozostawiała wątpliwości, że był to czas szczególnie błogosławiony przez Boga. Najpierw usłyszeliśmy o miłości wobec „najmniejszych”, potem o modlitwie „Ojcze nasz”, a na koniec o znakach, jakie daje Bóg w codzienności i zwyczajności. Podczas spotkań z księdzem Cezarym Opalachem (psychologiem, wykładowcą i terapeutą rodzinnym) w bardzo ja- sny, uporządkowany i ciekawy sposób przypominaliśmy sobie o najważniejszych sprawach związanych z wychowaniem. Kiedy rodzi się dziecko, rodzice na ogół szukają wiedzy o jego rozwoju; kiedy powinno podnosić główkę, kiedy siadać, chodzić, mówić itd. Martwią się, czy dobrze się rozwija. Z biegiem czasu wydaje się, że już nie trzeba tak czujnie wspierać rozwoju dziecka. Niekiedy rodzice niepotrzebnie zamartwiają się sprawami, które są typowe dla danego okresu wzrastania. Następne spotkania były poświęcone komunikacji w rodzinie i stylom wychowawczym. Bardzo cenne były także rozmowy po prelekcjach. Tłumów nie było, ale ci, którzy przyszli (od 25 do 45 osób), byli zadowoleni. Anna Wróbel Jak to jest być w nowicjacie? Okazję do poznania „od środka” życia salezjańskiego mieli uczestnicy spotkania powołaniowego w dniach 7-9 marca. W tych właśnie dniach drzwi nowicjatu zostały otwarte dla 13 kandydatów z inspektorii warszawskiej i pilskiej, którzy rozeznają swoje powołanie i być może już niedługo rozpoczną formację salezjańską. Piątkowy wieczór był okazją do przeży- cia nabożeństwa drogi krzyżowej przygotowanej przez nowicjuszy i czasem wzajemnego poznania się. Program kolejnego dnia rozpoczął się bardzo wcześnie od odśpiewania Godzinek do NMP, rozmyślania i Eucharystii. Po śniadaniu kandydaci poznali w praktyce, czym są „odcinki generalne”, pomagając w sprzątaniu domu zakonnego. Następnie wzięli udział w wykładach, podczas których dowiedzieli się, na co trzeba zwrócić uwagę, rozeznając powołanie. Zastanawiali się nad własnymi motywacjami i nad tym, co pomaga w odkrywaniu i rozwijaniu powołania. Po południu przyszedł czas na rywalizację sportową i mecz piłki nożnej. Niespodzianką dla gości było przedstawienie teatralne pt. „Jonasz” wystawione przez nowicjuszy, a opowiadające o żydowskim przyjacielu Jana Bosko. Scenariusz spektaklu opartego na „Wspomnieniach oratorium” napisał asystent nowicjatu koadiutor Sebastian Marcisz. Wieczór upłynął na rozmowach z nowicjuszami, uroczystych nieszporach i seansie filmowym. Niedzielę rozpoczęła wspólnotowa jutrznia i Eucharystia sprawowana wraz z wiernymi w kościele parafialnym. Tego dnia uczestnicy spotkania mieli także możliwość wysłuchania świadectwa najstarszego współbrata woźniakowskiej wspólnoty - ks. Jana Sposoba. now. Karol Ruszczyk i pw Spotkanie Ekumeniczne Młodych Ekumeniczny wieczór modlitwy młodzieży o jedność wyznawców Chrystusa odbył się 24 lutego za sprawą Duszpasterstwa Akademickiego „Węzeł” oraz Parafii Ewangelicko-Augsburskiej św. Mateusza w Łodzi. To już drugie takie spotkanie młodych chrześcijan w kaplicy zwanej „Mateusik” przy kościele św. Mateusza. Zebranych powitał proboszcz luterańskiej parafii, ks. Michał Makula, gospodarz miejsca. W czasie spotkania oprócz wspólnej modlitwy młodzi mogli oddać się refleksji nad swoim życiem i wiarą, słuchając utworów zespołu N.O.C. (Nie Opuszczę Cię) z Piły, który w tym roku czuwał nad oprawą muzyczną tego wydarzenia. Konferencję, której tematem było lenistwo w służbie Bożej, wygłosił ks. Marian Chalecki, duszpasterz akademicki „Węzła”. Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 21 Z życia Inspektorii Po wspólnym śpiewie i odmówieniu modlitwy „Ojcze nasz”, która łączy chrześcijan wszystkich Kościołów, na zakończenie odbyła się agapa. Dorota Sokołów Podlaski: Warszawo, ty moja Warszawo Tegoroczni maturzyści bawili się w sobotę, 25 stycznia, na 101 dni przed maturą. kategoriach wiekowych: kat. A (rocznik 1997-1998), kat. B (1999-2000), kat. C (2001 i młodsi). Rywalizacja była zawzięta. Puchary, dyplomy i medale zostały wręczone podczas uroczystej gali z udziałem m.in. posła na sejm Jana Tomaszewskiego, europoseł Joanny Skrzydlewskiej, ks. insp. Andrzeja Wujka i ks. Edwarda Plenia .Najlepszą drużyną we wszystkich trzech kategoriach wiekowych został Salos Amico Lubin. „Największym marzeniem każdego z was powinna być gra w reprezentacji Polski, bo to nie tylko prestiż, ale i duma z grania w barwach naszego państwa” – podkreślał Tomaszewski. Podczas Eucharystii kończącej igrzyska ks. Andrzej Wujek przypomniał postać Ks. Jana Bosko, który „uważał, że wspólna zabawa, gry na podwórku czy w szkole mają wskazywać na Boga i służyć wyższemu dobru”. Za rok igrzyska odbędą się w Gdańsku. Patronat nad igrzyskami w Łodzi objęło Ministerstwo Sportu i Turystyki. Rekolekcje dla animatorów na Colle Don Bosco Imprezę o godzinie 19.00 oficjalnie rozpoczął dyrektor Zespołu Szkół Salezjańskich „Lux Sapientiae” w Sokołowie Podlaskim, ks. Dariusz Matuszyński, witając maturzystów z dwóch klas, nauczycieli i rodziców. - To jedyny i niepowtarzalny wieczór, studniówkę ma się tylko raz w życiu. Na ten bal nasza szkoła czeka cały rok. Organizatorami są rodzice i to im należą się wielkie brawa za ogrom pracy, jaką wykonali – mówił ks. dyrektor. Złożył też podziękowania wychowawczyniom obu klas maturalnych: Jadwidze Banasiuk i Ewie Chadaj. Przypomniał, że szkoła jest jedyną placówką w okolicy, która bal maturalny organizuje w swoich murach, a nie w wynajętej sali. Dekoracje przygotowują uczniowie, w tym roku pod kierunkiem plastyk Agaty Celińskiej. - Jeśli chodzi o dekoracje, to po latach krążenia po świecie w tym roku wybraliśmy temat ojczysty – Warszawę. Poloneza od wielu lat uczniowie szkoły salezjańskiej tańczą przy muzyce Wojciecha Kilara z filmu „Pan Tadeusz” . W tym roku autorami choreografii byli nauczyciele: Anna Floryszczyk i Kazimierz Zdzichowski. Bożena Gontarz Igrzyska Młodzieży Salezjańskiej w futsalu Ponad 200 młodych sportowców z całej Polski należących do Salezjańskiej Organizacji Sportowej „Salos” uczestniczyło od 24 do 26 stycznia w Łodzi w XVIII Igrzyskach Młodzieży Salezjańskiej w futsalu, czyli halowej piłce nożnej. Uczestnicy przeszli eliminacje w sześciu inspektoriach salezjańskich. Młodzi sportowcy rywalizowali ze sobą w trzech 22 W ramach przygotowań do wielkiego Jubileuszu dwusetnej rocznicy urodzin św. Jana Bosko Ośrodek Młodzieżowo – Powołaniowy EMAUS zaprasza wszystkich animatorów Salezjańskiego Ruchu Młodzieżowego na rekolekcje na Colle Don Bosco. Rekolekcje w miejscu, gdzie urodził się, żył i pracował święty Jan Bosko odbędą się w dniach 13 – 21 września 2014 roku. Będą one miały charakter pielgrzymki, podczas której odwiedzimy miejsca związane z Janem Bosko, Dominikiem Savio i innymi świętymi rodziny salezjańskiej. W ramach wyjazdu przewidziany jest również dzień wypoczynku nad morzem i zwiedzanie atrakcji Turynu. W rekolekcjach mogą wziąć udział animatorzy oraz kandydaci na animatorów, którzy ukończyli pierwszy stopień formacji. Koszt wyjazdu wynosi 1300 złotych. W cenę wliczone są: ubezpieczenie, transport, zakwaterowanie, wyżywienie, bilety do muzeów. Zgłoszenia prosimy kierować na adres Ośrodka EMAUS: [email protected]. Potwierdzeniem zgłoszenia jest wpłacenie do 1 maja 2014 r. bezzwrotnej zaliczki w wysokości 300 zł na konto: BNP Paribas Bank Polska SA, Towarzystwo Salezjańskie – Inspektoria (Prowincja) św. Stanisława Kostki 87 1600 1462 1846 1832 2000 0007 Mamy nadzieję, że uda się nam przeżyć piękny czas spotkania i duchowej odnowy w ojczyźnie Apostoła Młodzieży. Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 Z życia Inspektorii Uroczystości Księdza Bosko w Ełku Obchody uroczystości rozpoczęły się o godz. 18:00 Mszą Świętą koncelebrowaną przez proboszcza ks. Tadeusza Jareckiego . W świętowaniu uczestniczyli: Prezydent Miasta Ełku p. Tomasz Andrukiewicz wraz z zastępcami p. Arturem Urbańskim i p. Kamilem Buksą, przedstawiciele instytucji, Salezjanie Współpracownicy, rada ekonomiczna i duszpasterska, młodzież, sympatycy dzieła salezjańskiego oraz licznie przybyli wierni. Organista Zaszczyt i zobowiązanie W kulturze niezbędne jest dziedzictwo, tradycja, a zarazem człowiek- twórca kultury, kontynuator tradycji. Fundamentem, bazą, na której opiera się i z której wyrasta kultura są czynniki towarzyszące i konstytuujące kulturę, do których zdecydowanie należą: sztuka i wszystkie rozległe jej dziedziny – literatura, architektura, malarstwo, rzeźba w najwyższej swej formie i kształcie i wreszcie teatr, a nad tym wszystkim wznosi się nieśmiertelna muzyka, której aniołowie zapewniają wieczną trwałość – z glorią ku czci Boga. Twórczym ośrodkiem kultury muzycznej w naszej inspektorii od blisko 18 lat są Salezjańskie Szkoły Muzyczne (Zespół Szkół Muzycznych) w Lutomiersku. Ks. proboszcz w homilii przypomniał dialog Dominika Savio z Ks. Bosko, który zdradził przepis na świętość: „... po pierwsze, radość; po drugie, obowiązki związane z nauką i modlitwa; po trzecie, czynienie dobra względem wszystkich.” Po duchowej uczcie w świątyni nastąpiła druga część uroczystości „w oratorium”, która miała formę rodzinnej biesiady przy stole. Taka wspólnotowa forma obchodów uroczystości ku czci św. Jana Bosko jest już tradycją parafii i na pewno trafia w gust Patrona, który błogosławi z nieba. Salezjańska Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna II stopnia im. Ks. Antoniego Chlondowskiego zarejestrowana została pod numerem pierwszym w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego; była więc jedną z pierwszych szkół muzycznych prywatnych w Polsce, z kościelnych zdecydowanie pierwszą. Sięgając do niezbyt odległej historii, można się dowiedzieć że, szkołę opuściło ponad 150 absolwentów, większość dyplomowanych organistów. W 90 procentach są to studiujący Maria Chaberek Spotkanie opłatkowe Salezjanów Współpracowników w Warszawie O godz. 10.00 zgromadziliśmy się w Kaplicy Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych, w Bazylice NSJ, aby uczestniczyć w Adoracji Najświętszego Sakramentu. Ten niezwykle cenny czas trwania przy Panu Jezusie stał się natchnieniem do osobistej i wspólnotowej modlitwy, którą poprowadził ks. Józef. Punktem centralnym naszego spotkania była Eucharystia sprawowana przez salezjanów: ks. Józefa, proboszcza parafii - ks. Edmunda Modzelewskiego, dyrektora i Delegata Inspektorialnego SSW - ks. Henryka Bonkowskiego. Po zakończonej Mszy świętej zgromadziliśmy się wszyscy w kawiarence Oratorium, gdzie miała miejsce wspólnotowa agapa. Na początku dzieliliśmy się opłatkiem, składaliśmy sobie życzenia, a następnie świętowaliśmy w rodzinnej, ciepłej i życzliwej atmosferze. Katarzyna Dobruk w Akademiach Muzycznych i po studiach krajowych i zagranicznych. Wśród tych są już nauczyciele muzyki i gry organowej w szkołach muzycznych, w tym także kilku nauczycieli akademickich z doktoratami; zaangażowani w Akademiach Muzycznych: w Warszawie, Łodzi, Gdańsku i Poznaniu. Poza tym kilkunastu piastuje stanowisko organistów w katedrach (Gdańsk-Oliwa, Pelplin, Łomża) i w znaczących kościołach (u dominikanów w Warszawie, w Białymstoku, u św. Anny w Warszawie, u jezuitów w Bydgoszczy, u św. Teresy w Łodzi, w kościele garnizonowym w Katowicach, w Poznaniu, w Wyszkowie oraz w wielu miejskich parafiach). Uczniowie naszej szkoły muzycznej w Lutomiersku uzyskują na konkursach organowych i chóralnych nagrody, dyplomy i wyróżnienia. Szkolny chór prowadzony od lat przez księdza Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 23 Z życia Inspektorii dr hab. Kazimierza Dąbrowskiego bierze udział w konkursach, koncertach i uroczystościach oraz różnych innych występach okolicznościowych; orkiestra dęta znajduje się na dobrym poziomie. Uroczystościom inspektorialnym towarzyszą często chór i orkiestra. W dziale wydawniczym, który szkoła prowadzi od lat, znajdują się zbiory nutowe muzyki organowej, towarzyszenia do pieśni kościelnych, twórczość własna, a także wydawnictwa płytowe z muzyką wokalną i organową w wykonaniu uczniów szkoły. Spośród absolwentów kilku wybrało drogę życia kapłańskiego i zakonnego (salezjanin, dominikanin, bernardyn i dwóch diecezjalnych). Ten przydługi anons o salezjańskich szkołach muzycznych w Lutomiersku składam do redaktora „Pro Memoria” i proszę, bowiem Salezjańska Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna II stopnia w ciągu siedemnastu lat istnienia wykształciła w swych murach zaledwie jednego organistę z placówki salezjańskiej, a przecież w wielu naszych ośrodkach duszpasterskich jest tak dużo młodzieży, spośród której niejeden i niejedna mogliby uzyskać maturę, dyplom i zawód organisty, mogliby także podjąć studia w Akademiach Muzycznych. Przykre to! Z żadnej inspektorii w ciągu tylu lat istnienia szkoły nie było kandydatów do jedynej obecnie salezjańskiej szkoły muzycznej w Polsce, a przecież szkołę opuściło ponad 150 absolwentów. Wspieranie przez wspólnoty salejańskie młodych, uzdolnionych muzycznie chłopców i dziewcząt stanowić powinno wartość szczególną – nie do przecenienia. Radosne kolędowanie u salezjanów „Hej kolęda, kolęda…” brzmiało w mojej szkole wiele razy w pierwszym tygodniu 2014r. Jakże się zdziwiłam, gdy dobiegały mnie z korytarza słowa świątecznej piosenki. Jeszcze bardziej się zdumiałam, gdy w środę 8 stycznia do klasy wkroczył uroczyście ubrany ksiądz dyrektor Ryszard Woźniak w otoczeniu ministrantów i scholanek. Tak, to była prawdziwa kolęda! Odmówiliśmy wspólnie modlitwę, nawet zachowaliśmy powagę podczas świątecznego okadzania sali. Celebrans pobłogosławił nas oraz miejsce, by dobrze nam się tu pracowało w czasie całego roku. Woń kadzidła przypominała nam jeszcze przez kilka lekcji o niecodziennych gościach. Z kolei w czwartkowy wieczór 9 stycznia spotkaliśmy się wraz z rodzicami (kto mógł), rodzeństwem lub tylko z koleżankami i kolegami. W sali pierwszoklasistów dostawiono wiele krzeseł. Zabawnie to wyglądało, gdy dorośli siedzieli na niskich krzesełkach wraz z maluchami. Nie to było jednak najważniejsze. Pragnęliśmy w tym pięknym czasie razem trwać w świątecznym, bożonarodzeniowym nastroju. Salę szczelnie wypełniły dzieciaki, rodzice, dziadkowie, księża i nauczyciele. Po krótkim powitaniu wychowawczyni klasy IV (pani Ewy Majewskiej) repertuar kolęd nasuwał się sam. Nikt niczego nie narzucał. Po zaśpiewaniu „Przybieżeli do Betlejem” następne intonowali sami zebrani. Pan Daniel Gałązka i jego syn Maciek pięknie towarzyszyli nam na instrumentach (gitara, bębny). Wzruszyłam się, gdy o narodzeniu małego, Bożego Dzieciątka, które przyszło na świat wiele tysięcy lat temu, grał na akordeonie klasowy kolega Maksymilian Matasek. Talenty, „Janko muzykanci” rodzą się często na obrzeżach wielkich aglomeracji miejskich. Mecenat znajduje się w naszych rękach – my możemy odnaleźć i pokierować młodych, a utalentowanych adeptów sztuki – muzyki – na wyżyny. Po wspólnym kolędowaniu prawdziwą niespodziankę przygotowali rodzice. Przedstawili zebranym, dotąd ściśle utrzymywane w tajemnicy, „nietypowe” jasełka. Oprócz Maryi, Józefa, Jezuska – na klasową scenę wkroczyli burmistrz, murarz, pielęgniarka, nauczycielka i policjant. Z przedstawienia wynikało jasno, że anioł objawia wciąż kolejnym pokoleniom narodzenie Chrystusa. Szczególnie zadziwiały efekty specjalne: gra świateł, dźwięki rodem z piekła, no i pomysłowe stroje. Aktorom dziękowaliśmy brawami na stojąco. Występ zakończyła jedna z mam, pani Anna Niemczak, która zaprosiła nas na poczęstunek i wspólne spotkanie za rok. To już od kilku lat jest tradycją mojej szkoły. Temat wart przemyślenia. I oto pytanie: Kim jest człowiek i z jakim przygotowaniem muzycznym pełni obowiązki organisty w naszym, salezjańskim kościele parafialnym? Oliwia Grzyb, uczennica klasy IV Publicznej Salezjańskiej Szkoły Podstawowej im. św. D. Savio w Mińsku Mazowieckim Pozwólcie, Drodzy, posłużę się przykładem. Jeden z najsławniejszych współcześnie basów w Polsce, solista Opery Narodowej w Warszawie, Ryszard Morka wraz z bratem Bogusławem, tenorem opery warszawskiej, pochodzi z niewielkiej wioski – Rząśnik, położonej nieopodal Wyszkowa; obaj jako mali chłopcy śpiewali w chórze parafialnym; dziś ich głosy rozbrzmiewają na scenach operowych świata. 24 Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 Z życia Inspektorii XXII Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Soczi z akcentem salezjańskim W dniach 7-23 lutego 2014 roku odbyły się w Soczi XXII ZIO. Ważną rolę pełnił podczas igrzysk ks. Edward Pleń sdb (krajowy duszpasterz sportowców), który był kapelanem polskich sportowców. Ks. Edward przebywał w Soczi od 3 do 26 lutego. Trzeba podkreślić, że były to już szóste igrzyska olimpijskie ks. kapelana: Ateny (2004), Turyn (2006), Pekin (2008), Vancouver (2010), Londyn (2012) i Soczi.. Na igrzyskach były 3 wioski olimpijskie i w każdej centrum religijne, w którym mieściły się kaplice i miejsca do modlitwy dla wszystkich religii, m.in. muzułmanów, żydów, buddystów, chrześcijan (prawosławnych, protestantów i katolików). Posługa ks. kapelana była odbiciem tego, co dzieje się w każdej parafii: Msza św, sakramenty, nabożeństwa, modlitwa, błogosławieństwo, rozmowy. Na Mszy św. przed pierwszym konkursem skoków uczestnicy otrzymali od ks. kapelana medaliki z Ks. Bosko i Wspomożycielką Wiernych. Na następnej otrzymali błogosławieństwo za wstawiennictwem Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych. Jeden z panczenistów po zdobyciu brązowego medalu wysłał do ks. kapelana SMS, w którym napisał: „z początku byłem sceptycznie nastawiony, ale Ks. Bosko dał mi siłę i moc ……”. Drodzy Współbracia! Chciałbym przekazać radosną wiadomość, iż w dniu 19 lutego 2014 r. czterech naszych Współbraci-Diakonów zakończyło swoją formację intelektualną w Wyższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Salezjańskiego w Krakowie. Zdali oni egzamin Ex Universa Theologia oraz obronili swoje prace magisterskie. Tematy prac były następujące: „Posługa duszpasterza na podstawie 2 Tm 4, 1-5” (dk. Łukasz Biziewski), „Problematyka moralna kibicowania w świetle wybranej literatury” (dk. Michał Chorąży), „Kardynał Stefan Wyszyński wzorem wiary, pobożności maryjnej i patriotyzmu dla Kościoła w Polsce” (dk. Radosław Kuśmierz), „Ex umbris et imaginibus in veritatem. Droga błogosławionego kardynała Johna Henry’ego Newmana do prawdy” (dk. Leonard Szewczyk). Gratulujemy Współbraciom i życzymy Bożej łaski na drodze salezjańskiej posługi. Ks. Przemysław Solarski SDB Wikariusz Inspektora Uroczystości św. Jana Bosko w Tolkmicku W sobotę 31 stycznia w tolkmickiej parafii po raz kolejny świętowaliśmy Dzień Patrona Wspólnoty Salezjańskiej – Św. Jana Bosko. O godz. 12:00 rozpoczęła się uroczysta Msza Św. pod przewodnictwem ks. Przemysława Solarskiego – wikariusza Inspektorii Warszawskiej. On też wygłosił homilię przybliżającą nam postać Świętego Księdza z Turynu. Oprawę liturgiczną przygotował chór parafialny i scholka pod przewodnictwem Pana Michała Hopfera, naszego organisty. W Mszy św. uczestniczyły też dzieci biorące udział w akcji „Zima w mieście”, przygotowanej przez tolkmickie Oratorium. O godz. 19:00 rozpoczęła się uczta duchowa, którą sprawiła nam znana wszystkim piosenkarka ELENI z zespołem. Przygotowała dla nas wiele kolęd i pastorałek, znanych i mniej znanych. Tolkmicki kościół był wypełniony po brzegi. Znane kolędy śpiewali wszyscy. Piosenkarka zaprosiła na „scenę” dzieci z parafialnej scholki, które poprzedziły jej wejście, śpiewając polskie kolędy. Będą to dla tych najmłodszych niezapomniane chwile. Śpiewały przecież z jedną z najbardziej znanych sław polskiej sceny. Na zakończenie były kwiaty i wiele podziękowań za wspaniały koncert, a potem... długa kolejka po autografy, które piosenkarka rozdawała bez cienia znudzenia. Chętnie pozowała również do zdjęć. Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 25 Z życia Inspektorii sową odpowiadał Andrzej Mejer, który był jednocześnie jednym z Trzech Króli, Melchiorem - królem azjatyckim. Orszak będący kontynuacją tradycyjnych, średniowiecznych jasełek ulicznych zatrzymywał się na chwilę refleksji przy kilku scenach. Dwie z nich przygotowali księża z płockiej Stanisławówki. Za to piękne spotkanie z piosenkarką dziękujemy naszym duszpasterzom oraz panu burmistrzowi Andrzejowi Lemanowiczowi, zawsze chętnemu do współpracy. Dziękujemy również Dyrekcji Ośrodka Kultury w Tolkmicku za wypożyczenie i obsługę sprzętu, członkom Ochotniczej Straży Pożarnej za utrzymanie porządku w czasie koncertu i wszystkim, którzy z serca starali się, by ta uroczystość wypadła godnie. I jeszcze jedna ważna wiadomość! W uroczystość Świętego Jana Bosko, na sesji Rady Miasta i Gminy Tolkmicko rozpatrzono wniosek społecznego Komitetu o ustanowienie Św. Jakuba Apostoła – patrona tolkmickiej świątyni od XIV wieku, również patronem miasta. Nasi Radni podjęli tę decyzję jednogłośnie!!! Dziękujemy. Daniela Bukowska Trzej Królowie zawitali do Płocka W tym roku 6 stycznia, w uroczystość Objawienia Pańskiego po raz trzeci ulicami Płocka przeszedł wielotysięczny Orszak Trzech Króli, zorganizowany przez Stowarzyszenie Rodzin Katolickich oraz organizacje katolickie i wyznaniowe działające w Płocku. W przygotowaniach do Święta Trzech Króli aktywnie włączyli się księża i osoby świeckie z salezjańskiej parafii pod wezwaniem św. Stanisława Kostki w Płocku. Kierownikiem Zespołu Programowego była Leonarda Mejer, za stronę finan- Ks. Łukasz Mastalerz z grupą studentów z duszpasterstwa Akademickiego Petroklezja zaprezentował scenę zatytułowaną „Walka dobra ze złem”. Grupa młodych ludzi, przygotowująca także comiesięczne Wieczory Chwały na Stanisławówce, od początku zaistnienia Orszaku w Płocku aktywnie uczestniczy w jego organizacji. Za scenę „Przed szałasem pasterzy” odpowiedzialny był ks. Jarosław Stasiński, opiekun Oratorium, wspomagany przez panie z pracowni komputerowej im. Matki Małgorzaty i Koła Radia Maryja, ubrane w stroje regionalne. Ideę Orszaku rozpropagował w naszym mieście pierwszy prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Diecezji Płockiej, Kazimierz Cieślik, przewodniczący Komitetu Organizacyjnego, inspirowany przed trzema laty przez ks. Kazimierza Kurka. Honorowy patronat nad tym wydarzeniem sprawowali biskup płocki Piotr Libera, Prezydent Miasta Płocka Andrzej Nowakowski, starosta powiatu Michał Boszko i marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Dzięki współpracy ludzi dobrej woli, członków różnych organizacji, dyrektorów szkół, nauczycieli i katechetów, a także księży z różnych płockich parafii, rzesze mieszkańców książęcego grodu mogły złożyć hołd nowonarodzonemu Zbawicielowi świata, manifestując swoją przynależność do kościoła na ulicach miasta . LM Życzenia Wielkanocne Tegoroczne przedwiośnie, wbrew przerażającej burzy ze wschodu, dowartościowuje ducha optymizmu i nadziei. Zatem życzę, byśmy TRIDUUM PASCHALNE przeżyli BLIZIUTKO MISTRZA NA WIECZERNIKOWYM MISTERIUM PRZYJAŹNI, CAŁUJĄC ŚLADY STÓP JEGO NA DRODZE KRZYŻOWEJ, ZANOSZĄC DZIĘKCZYNNE PROŚBY NAD ŚWIĘCONKĄ, W RODZINNYM ROZGWARZE PRZY POREZUREKCYJNYM STOLE ORAZ IGRAJĄC W ZAWODACH LANEGO PONIEDZIAŁKU. PAN PRAWDZIWIE ZMARTWYCHWSTAŁ. ALLELUJA! (Z listu ks. Antoniego Gabrela do dawnych Węźlaków) 26 Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 Idąc tedy nauczajcie Drodzy salezjanie i przyjaciele misji salezjańskich! Pozdrawiam serdecznie na początku tego nowego roku 2014! Styczeń to miesiąc salezjański. W niektórych inspektoriach jest to czas przygotowania lub rozpoczęcia nowego roku szkolnego, a w innych to czas obchodów Dnia Misji Salezjańskich (DMS). Celem Dnia Misji Salezjańskich 2014 jest poszerzenie naszej wizji i otwarcie naszych serc na świat bliskich nam migrantów: „Innymi jesteśmy my”. Proroczy gest pierwszej wizyty duszpasterskiej papieża Franciszka poza Rzym (na wyspę Lampedusa, 8 lipca 2013) potwierdza naszą intuicję. Iskierki Kenia – Ośrodek dla uchodźców w Kakumie Kakuma – Ks. Luca Mulayinkal, dyrektor obozu dla uchodźców, znajdującego się na terenie parafii Św. Krzyża (Holy Cross, Kenya), gdzie przebywa przeszło 130 tys. osób różnych narodowości afrykańskich. Poprzez siedem filmów przygotowanych z okazji DMS 2014 pragniemy docenić pasję współbraci oraz świeckich ze Szwecji, Hiszpanii, Włoch, Niemiec i Francji, którzy otworzyli swoje serca i swoje drzwi dla migrantów. Modlitwa DMS 2014 powinna dotrzeć do rąk wszystkich współbraci; broszura dydaktyczna jest jeszcze dostępna również w formie papierowej w Rzymie. Wymiana dobrych doświadczeń w trakcie 2014 roku pomoże całej Rodzinie Salezjańskiej spotkać Jezusa w migrantach! Życzę dobrego rozpoczęcia obchodów dwusetnej rocznicy urodzin Ks. Bosko! Ks. Václav Klement SDB Radca ds. Misji Salezjańskie intencje misyjne 2014 Rozpoczynając od obecnego miesiąca, przez cały rok ANS będzie przybliżać intencje salezjańskiej modlitwy misyjnej. Chodzi tu o inicjatywę, którą podjęły wspólnie Dykasteria ds. misji i ds. komunikacji społecznej, aby ożywić animację misyjną, wspierając w ten sposób zaangażowanie na rzecz ewangelizacji narodów i przyczyniając się, odpowiadając tym samym na apel papieża Franciszka, do budowania Kościoła, który jest coraz bardziej misyjny. Został zamordowany chłopiec z oratorium w drodze na katechezę Wojna domowa w Syrii trwa nadal, niszcząc domy i ludzkie życie. Ludność nadal żyje w stanie całkowitej niepewności z powodu częstych wybuchów czy strzałów z broni palnej lub moździerzy. Tym razem jeden z chłopców uczęszczających do oratorium został śmiertelnie zraniony. Apostolat modlitwy jest typowym rysem Kościoła. Również Ojciec Święty proponuje w ciągu całego roku konkretne intencje modlitewne. Te intencje są proponowane każdego miesiąca z podziałem na dwie kategorie: ogólne i misyjne. Zgromadzenie Salezjańskie publikuje na swojej stronie treść intencji misyjnej na dany miesiąc od 2003 roku, co stało się za sprawą ówczesnego radcy generalnego ds. misji salezjańskich, ks. Francisa Alencherry’ego. Od 2009 r. ta inicjatywa jest także rozpowszechniona we wspólnotach salezjańskich całego świata dzięki comiesięcznemu biuletynowi animacji misyjnej “Cagliero11”. Intencją modlitewną na miesiąc styczeń jest: INNYMI JESTEŚMY MY Aby Dzień Misji Salezjańskich 2014 pomógł salezjanom na całym świecie być bardziej wrażliwymi wobec posłannictwa na rzecz braci i sióstr migrantów, gdziekolwiek oni się znajdują: w środowiskach naszych dzieł, wśród odbiorców dzieł salezjańskich. Dzień Misji Salezjańskich nie jest odosobnionym wydarzeniem, ale Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 Dramatyczna sytuacja w Południowym Sudanie Dżuba – Liczba uchodźców ciągle rośnie, a pomieszczenia misji pozostają stale otwarte, by odpowiedzieć na tę kryzysową sytuację. Bóg nas zaskakuje pomimo tej tragedii: pewna matka zaraz po przybyciu wydała na świat piękną dziewczynkę. Rozmowy pokojowe i pomoc humanitarna mogą złagodzić te trudności i sprawić, że ta sytuacja nie przejdzie w poważny kryzys. Potrzebujemy Bożej pomocy. 27 Idąc tedy nauczajcie Indie - Spotkanie salezjanów koadiutorów z Azji Południowej w Guwahati Salezjanie koadiutorzy z regionu Azja Południowa spotkali się na czterodniowym Kongresie w Guwahati od 30 grudnia 2013 r. do 3 stycznia 2014 r. Około 160 uczestników analizowało temat Kongresu, którym było “Bądźcie święci”, co uczynili w ramach przygotowania do obchodów dwustulecia urodzin Ks. Bosko w 2015 roku. raczej stanowi możliwość włączenia wspólnot salezjańskich i wychowawczo-duszpasterskich (CEP) w działalność Kościoła powszechnego, wzmacniając kulturę misyjną. Doświadczenie Europy zachęca nas do postrzegania migrantów nie tylko jako odbiorców, którym należy pomóc, ale także jako źródło ożywienia naszego charyzmatu (powołania, zaangażowane osoby świeckie). Jak się oblicza, na całym świecie jest 220 milionów migrantów, którzy zmuszeni byli pozostawić swój kraj, a kolejnych 800 milionów migrantów przebywa w tychże krajach. Migracja jest jednym z najważniejszych zjawisk społeczno-kulturowych naszych czasów. INNYMI JESTEŚMY MY – jest tematem DMS 2014, który ma nam pomóc przyjąć ich ze szczerym sercem wszędzie tam, gdzie się znajdujemy. Pomogą nam w tym także: siedem krótkich filmów video w siedmiu językach i inne dołączone materiały. Rozgrzać zamarznięty talent V Zgromadzenie Generalne Ochotników Księdza Bosko 28 grudnia 2013 r. Eucharystią, której przewodniczył Przełożony Generalny salezjanów – ks. Pascual Chávez, rozpoczęło się V Zgromadzenie Generalne Ochotników Księdza Bosko, świeckich osób konsekrowanych, które należą do Rodziny Salezjańskiej. Bangi, nowe napięcia wśród uchodźców Setki uchodźców starają się dotrzeć do obozów dla uchodźców, chcąc się uchronić przez nowymi atakami i represjami. Sytuacja jest bardzo krytyczna, jak to utrzymują środki społecznego przekazu. 28 Już niedługo zawita do nas przepiękna pora roku – wiosna. Pozwólcie jednak, że podzielę się z wami wspaniałymi przeżyciami sześciodniowych ferii zimowych. Odbyły się w styczniu 2014 roku, w miejscowości Rodniczok. To wioska położona w pięknym lesie, oddalona od naszej moskiewskiej katedry Niepokalanego Poczęcia NMP o ok. 200 km. W feriach zimowych uczestniczyło 32 dzieci w wieku od 8 do 16 roku życia. Były to dzieci z rodzin zarówno katolickich, jak i prawosławnych. Nikomu to nie przeszkadzało. Rozumieliśmy się bardzo dobrze. Wraz ze mną ferie prowadziła s. Renata Rozmus ze Zgromadzenia Sacre Coeur oraz 3 nasze aspirantki: dwie z Białorusi i jedna z Ukrainy. Ferie zimowe były związane z hasłem: ,,Szukam talentów danych mi przez Boga”. Temat ten cieszył się wielkim zainteresowaniem dzieci. Każde z nich odnajdywało własne talenty, czy to w sportach zimowych: jazda na sankach i na nartach, czy to w lepieniu wspaniałych bałwanów. Z radością korzystaliśmy z pięknej pogody i ogromnej ilości śniegu. Nie odstraszył nas mróz ani zmarznięte ręce i nogi. Gorąca herbata po powrocie do domu cieszyła się wielkim wzięciem. Podczas ferii zastanawialiśmy się, czy naprawdę odkryliśmy już talenty, którymi obdarował nas Dobry Bóg. Czasem wydaje się nam, że to inni otrzymali wiele, a my nic. I jesteśmy tacy biedni. A wystarczy otworzyć oczy i serce, by dostrzec, że Bóg także mnie hojnie obdarował. Każda pora roku jest odpowiednia do takiej refleksji. Serdecznie pozdrawiamy. S. Wioletta Wróbel CMW Rosja, Moskwa, 17 stycznia 2014 Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 Idąc tedy nauczajcie Oczekując na pokój Gorące pozdrowienia z Bangladeszu. Po świętach Bożego Narodzenia i Nowym Roku odbyły się tu wybory do sejmu. Czas ten nie był zbyt łaskawy dla nas. Chaos, blokady na drogach i krwawe strajki miały miejsce w całym kraju. Do wielu miejsc, Cud maryjny salezjańskich Indii W dniu 24 maja 1922 r., na zakończenie pierwszej procesji maryjnej jeszcze nieliczni salezjanie w Assam, którym przewodził bp Louis Mathias, tak się modlili: Ofiarujemy Tobie tę ziemię, jej góry, jej rzeki, jej ludność i wszystkich mieszkańców. Po niewielu latach salezjanie i innni mogli określić misję w Assam mianem cudu Maryi. I to określenie odnosi się do całej rzeczywistości misyjnej i obecności salezjańskiej w Indiach. Wolontariusze salezjańscy świętują z imigrantami zwłaszcza wiosek, nie można było dotrzeć z Mszą Świętą. Dzięki Bogu wszystko wraca do normy, chociaż jeszcze w różnych miejscach słychać o atakach „opozycji” na ludzi. Kilka dni temu na przykład brat biskupa Pola Kubiego został napadnięty i dotkliwie pobity. Obecnie przebywa w szpitalu. Wczoraj w sąsiedniej misji, oddalonej od nas ok. 60 kilometrów, siedmiu rodzinom (w tym 6 katolickim i 1 muzułmańskiej) spalono domy i zabrano cały dobytek. Tylko od świąt Bożego Narodzenia do Nowego Roku zamordowano 20 osób, a wiele trafiło do szpitala. Tijuana – Od pięciu lat w ramach programu wolontariatu salezjańskiego inspektorii Zachodnich Stanów Zjednoczonych (SUO) organizowane są rekolekcje powołaniowe dla młodzieży z Tijuana, w Meksyku. W tym roku ta inicjatywa miała nieco odmienny charakter, ponieważ uczestnicy zostali zaproszeni do świętowania Nowego Roku z imigrantami, którzy powrócili do ojczyzny ze Stanów Zjednoczonych. Modlimy się o spokój w tym kraju i ufamy, że za jakiś czas wszystko będzie jak dawniej. Mimo że wśród ludzi wciąż obecne są: niepokój, strach i pytanie „co będzie dalej”, na naszej misji w piątek 10 stycznia udało się zorganizować „Dzień Ks. Bosko”. Na całodniowy piknik przybyło ok. 400 dzieci i młodzieży. Dzięki ludziom, którym na sercu leży los drugiego człowieka, nie zabrakło dla nikogo jedzenia. Najbardziej rozchwytywanymi przez dzieci świątecznymi prezentami były koce. W czasie pikniku wiele razy słyszałem podziękowania od ludzi, którzy korzystają ze zrealizowanego dzięki pomocy SOM projektu – budowa toalet i studni na wioskach. Ja również dziękuję. Wasza pomoc bardzo służy biednym ludziom w Bangladeszu. Ks. Paweł Kociołek SDB Bangladesz, Lokhikul, 12 stycznia 2014 Wśród Cyganów W mojej pracy z Cyganami każde spotkanie z dobrymi ludźmi jest źródłem głębokiej radości. I wszędzie znajduję przyjaciół! Cieszę się, gdy widzę każdy mały postęp wśród naszych rodzin, dzieci i młodzieży, taki jak np. ich decyzja o zmianie postępowania, wysiłek, aby wytrwać w dobrym za wszelką cenę i pomóc w tym innym. Dla mnie te proste osiągnięcia mają wielką wartość ... i jestem za nie bardzo wdzięczny Panu! Ks. Jaroslav Fogl SDB Czech, misjonarz w Bułgarii Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 Sytuacja po trzęsieniu ziemi o magnitudzie 8,2 stopnia w skali Richtera i drugim o sile 7,6 stopnia Po szybkim rozeznaniu podano, że nie ma osób rannych na placówkach salezjańskich po pierwszym trzęsieniu ziemi o magnitudzie 8,2 stopnia w skali Richtera, które w dniu 2 kwietnia dotknęło północny obszar Chile, i drugim, o sile 7,6 stopnia, które miało miejsce następnego dnia. Największe szkody odnotowano w Iquique i Alto Hospicio, gdzie ucierpiała także parafia salezjańska. 29 Basia rozmawia z Ks. Tadeuszem „SZTUKA JEST JEDNĄ Z DRÓG PROWADZĄCYCH DO BOGA” Z Księdzem Tadeuszem Żurawskim, Jubilatem - zakonnikiem, kapłanem i witrażystą rozmawia Barbara Przybysz Urodził się Ksiądz w miejscowości Polanówka na Wołyniu. Jako dziecko był Ksiądz świadkiem tragicznych wydarzeń. O jakie wydarzenia chodzi? Pamiętam poranek 24 maja 1940 r. Zapłakana mama opowiedziała o bolszewikach, którzy nocą zabrali ojca do więzienia. Widziałem go po miesiącu za kratami w Derażnem. Po 25 latach zobaczyliśmy się w Anglii. W 1942 r. zacząłem chodzić do klasy pierwszej. Nie mogłem zrozumieć, dlaczego w polskiej szkole muszę rozmawiać po ukraińsku. Po kilku miesiącach w marcu 1943 r. pod nasz dom przyszło trzech Ukraińców. Znajomy mojej mamy mówił bardzo głośno do pozostałych, że tu nie ma co się spieszyć, że przyjdą później. Mama, słysząc to, po ich odejściu zabrała ze sobą krzyż ze stołu, Pismo Święte i jakieś rzeczy. Ubrała ciepło 4-letniego brata i mnie i o zmroku poszliśmy szybko do zaprzyjaźnionego sąsiada o nazwisku Grzyb. Po drodze widziałem łuny płonących zabudowań. Są- 30 siad miał już przygotowaną furmankę do ucieczki ze swoją rodziną. Mnie i brata wziął na wóz, mama już się nie mieściła. Ucieczka przez lasy i pola do wojewódzkiego miasta Łuck trwała ponad tydzień. Dobrze zapamiętałem bandycki napad na miejscowość Półbieda, gdzie zatrzymaliśmy się na nocleg. Jakiś dobry Ukrainiec podrzucił rano kartkę pod drzwi, żeby uciekać, bo „budut rezać”. Kilka załadowanych furmanek wyjechało z gospodarstw na drogę. Kiedy zauważono pędzących banderowców na koniach, wszystkie furmanki skierowały się do lasu przez łączkę. Tam dopadli nas banderowcy z nożami i siekierami w ręku. Widziałem mordowanych ludzi i słyszałem ich krzyk. Siedząc na furmance, trzymałem wysoko krzyż zabrany z domu. Uważam za cud, że Ukraińcy, którzy przejeżdżali obok nas z uniesionymi siekierami, zostawili nasze dwie furmanki w spokoju, „zadowalając się” kilkoma pozostałymi. Tej nocy koczowaliśmy w lesie koło Półbiedy ze spotkanymi tam krewnymi i znajomymi. Starsi uradzili, że brat mego ojca, Stefan, z żoną i dwójką małych, płaczących dzieci musi odejść od gromady, bo Ukraińcy usłyszą płacz dzieci, przyjdą i wszystkich zamordują. W tej sytuacji rodzina stryja oddaliła się na kilkaset metrów. W krótkim czasie usłyszeliśmy krzyk, płacz i nastała cisza. Dotąd ich kości leżą tam niepochowane. Były jeszcze inne groźne w skutkach wydarzenia, ale te sceny z łączki i lasu mam ciągle przed oczyma. Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 Basia rozmawia z Ks. Tadeuszem W homilii wygłoszonej podczas Mszy Św., odprawionej 11 lipca 2013 r. w łódzkiej katedrze w intencji ofiar rzezi wołyńskiej w jej 70. rocznicę, powiedział Ksiądz m.in.: „Narody mogą się jednać tylko w prawdzie, która wiąże się z miłością”. Jak rozumieć te słowa w kontekście tragicznej historii stosunków polsko-ukraińskich? Pojednanie między Polską a Ukrainą będzie możliwe, jeżeli będzie oparte na prawdziwej historii Ukrainy, a zwłaszcza prawdziwej historii Wołynia. Bez głębokiego uświadomienia sobie przeszłości naród nie będzie miał przyszłości. Pojednanie będzie możliwe, jeśli w nas pokrzywdzonych nie będzie nienawiści. Braku miłości nie uleczy się kolejnym brakiem miłości, lecz właśnie jej obecnością. Zła nie zatrzyma się złem, jedynie poprzez bezinteresowny dar miłości. Nie ma sprawiedliwości bez prawdy. Narody mogą się jednać tylko w prawdzie, która wiąże się z miłością. Prawdziwe człowieczeństwo wypowiada się w miłości i poprzez miłość, a miłość wypowiada się w niepozornych małych gestach – choćby takich jak nierozdrapywanie ran. Miłość nie zna zawiści, uraz nie pamięta, cieszy się z triumfu prawdy (por. 1 Kor, 13). Ludobójstwo na Wołyniu wymaga prawdy. Trzeba nazwać ludobójstwo – ludobójstwem, zabójstwo – zabójstwem, tortury – torturami, bestialstwo – bestialstwem. Trudno dziś jednak obciążać naród i państwo ukraińskie działalnością organizacji nacjonalistycznej OUN-UPA. Byli w niej przecież obywatele Polski (narodowości ukraińskiej, działający na polskim terytorium). Należy stwierdzić, że zbrodnie na Wołyniu mają początek w zbrodniczej ideologii ukraińskiego nacjonalizmu, a nie w konfliktach narodowościowych. Pamiętam bardzo dobrych Ukraińców, którzy ratowali nam Polakom życie (Ukrainiec Josyp Johymiec, rodzina Ukraińców Koziełów na Polanówce, nieznany z nazwiska Ukrainiec we wsi Półbieda). Z rąk banderowców zginęło ok. tysiąca tych Ukraińców, którzy ratowali Polaków. Czy ma Ksiądz własne doświadczenia potwierdzające siłę i sens wspólnego działania na rzecz pojednania polsko-ukraińskiego? Odwiedzając Wołyń, swą małą Ojczyznę, gdzie się urodziłem, spotykam bardzo wielu życzliwych Ukraińców. To dzięki nim udało się odnowić i odrestaurować polski cmentarz w Derażnem. Teraz oni się nim opiekują. Spotkałem także takich, którzy pomagają odnajdywać zapomniane osady, zniszczone wsie i studnie śmierci. Budowanie dobrej pamięci sprzyja pojednaniu polsko-ukraińskiemu. Osobowe kontakty, te pojedyncze ścieżki są właściwą drogą do pojednania. Zakorzenia się prawda o naszej przeszłości. Oby była ona przestrogą dla przyszłych pokoleń. W tym roku obchodził Ksiądz 50-lecie kapłaństwa i 60-lecie życia zakonnego. Jaka była droga Księdza do kapłaństwa? Co zdecydowało o wyborze salezjańskiej wspólnoty zakonnej? Myśl o kapłaństwie zakiełkowała w moim życiu w pierwszej klasie gimnazjum. Sprzyjało temu religijne środowisko, w jakim wyrastałem: pobożność mamy (z ojcem nie widziałem się od 5 do 30 roku życia), bycie ministrantem pod mądrą opieką ks. wikarego, harcerstwo do 1950 roku jeszcze o przedwojennych tradycjach. W ósmej klasie salezjańskiego gimnazjum w Lądzie nad Wartą znalazłem się przypadkowo (1950 r.). Tak się złożyło, że w krajach okupowanych przez Związek Radziecki nasilała się walka z religią. Doczesne myślenie o kapłaństwie (ucieknę od złego świata i będę w dobrym towarzystwie, nie zaznam głodu, jak w czasie wojny i po wojnie) zamieniło się na ewangeliczne: pójdę najprostszą drogą do zbawienia i pomogę innym. Bardzo podobał mi się styl życia salezjanów – pełen pogody i radości. Po ukończeniu gimnazjum (klasa VIII, IX) z kilkoma lądzkimi kolegami znalazłem się w nowicjacie w Czerwińsku nad Wisłą. Rodzice tym faktem byli zaskoczeni, ale i zadowoleni z mojego wyboru. Pierwsze śluby zakonne złożyłem w sierpniu 1953 r., a święcenia kapłańskie otrzymałem z rąk ks. bp Antoniego Pawłowskiego w 1963 r. W dojrzewaniu do przyjęcia sakramentu kapłaństwa ważną rolę odegrali moi salezjańscy wychowawcy: zawsze radosny i pomysłowy ks. Mieczysław Rodak w Lądzie nad Wartą, pobożny ks. Hieronim Piksa w nowicjacie, wyrozumiały ks. Stefan Pruś na dwuletnim studium filozofii w Woźniakowie i ks. Kazimierz Cichecki na czteroletnim studium teologii w Lądzie nad Wartą, a także zawsze ojcowski ks. inspektor Stanisław Rokita. W ciągu 50-ciu lat kapłaństwa pracował Ksiądz w wielu miejscach, w różnych funkcjach. Przez pierwsze trzy lata po święceniach kapłańskich uczyłem religii w salezjańskich placówkach (Gdańsk-Orunia, Łódź, Stobno k. Piły). Chyba moje umiejętności w tym względzie były niewystarczające, bo w 1966 r. ks. inspektor Stanisław Rokita, znając moje upodobania plastyczne (Studium Plastyczne 1954-56 w Oświęcimiu), zaproponował mi współpracę z artystą malarzem ks. Wincentym Kilianem, który założył pracownię witraży w Lutomiersku koło Łodzi. Bardzo chętnie wyraziłem na to zgodę. Odtąd dużo czasu poświęcam rzemiosłu artystycznemu, jakim jest witrażownictwo. Stało się ono moim hobby. W latach 1966-86 w klasztorze lutomierskim pracy duszpasterskiej nie było za wiele (kościół filialny). Jakiś czas katechizowałem młodzież pozaszkolną. Służyłem więc pomocą duszpasterską w okolicy (Kwiatkowice, Dalików, dom poprawczy w Mirosławicach, Łódź – 3 parafie). W 1986 roku zostałem przeniesiony do łódzkiej parafii pod wezwaniem św. Teresy. Odtąd służę pomocą w duszpasterstwie parafialnym. Przez 8 lat sprawowałem funkcję kapelana w areszcie śledczym na ul. Smutnej. Często zastępuję kapelanów szpitalnych, kilkanaście lat odwiedzałem chorych w parafii. Od lat biorę czynny udział w spotkaniach Wspólno- Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 31 Basia rozmawia z Ks. Tadeuszem ty Najświętszego Sakramentu i Niepokalanej oraz Domowego Kościoła. Jakie wspomnienia ma Ksiądz z okresu pracy z więźniami? Wiele różnorakich przeżyć wiąże się z posługą w areszcie śledczym (1989-1998). W pamięci utkwił mi zwłaszcza strajk więźniów w 1990 r. Byli wtedy tacy, którzy bardzo narazili się w czasie zmagań Solidarności z „władzą ludową”. Przez 6 tygodni brałem codziennie udział w rozmowach między więziennym komitetem strajkowym a władzami (główny sędzia miasta Łodzi, dyrektor więzienia i główny adwokat). To była trudna walka więźniów o godność człowieka w warunkach więziennych. Niestety, wszystkie podpisane obustronnie postulaty straciły na znaczeniu po powrocie więźniów do cel, zwłaszcza liderzy strajku (kilkanaście osób) zostali „spacyfikowani”, tak zmaltretowani, że do ich wyzdrowienia przez 2 miesiące nie pozwolono mi przekroczyć bram aresztu. Księże Tadeuszu, jak patrzy na lata swojego życia zakonnego i kapłańskiego tak czcigodny Jubilat? Z perspektywy 60-lecia życia zakonnego i 50-lecia kapłaństwa za św. Janem Pawłem II, z którym sprawowałem Eucharystię, uważam powołanie kapłańskie za wielki dar i tajemnicę. Dar ciągły – przedłużany na życie wieczne. Dar niezasłużony, przekraczający możliwości ludzkie, ale też nieograniczający wolności człowieka. Będąc szafarzem Eucharystii i szafarzem łaski pojednania, ciągle zadziwiony jestem uobecnianiem się Jezusa w Eucharystii, możliwością przyjęcia Go i udzielania innym. Za św. Janem Pawłem II staram się uświadomić sobie, że powołanie kapłańskie jest misterium. „Jest ono tajemnicą szczególnej wymiany pomiędzy Bogiem, a człowiekiem. Człowiek oddaje Chrystusowi swoje człowieczeństwo, by mógł się On nim posłużyć jako narzędziem zbawienia. Chrystus zaś przyjmuje ten dar, czyli owego człowieka jakby swoim «alter ego»” (Jan Paweł II, Dar i Tajemnica, s. 70-71). Realizowanie powołania kapłańskiego bez Bożej pomocy byłoby niemożliwe. Konieczne jest bycie latoroślą w winnicy Pańskiej. Wtedy moja godność zanurzona jest w Bogu. Wtedy Bóg daje szansę radosnego przebywania z Sobą i doskonalenia siebie. Wdzięczny jestem Bogu, że zbawienie bliźnich i moje jest możliwe dzięki posłudze kapłańskiej Chrystusa, w której mam udział. Od wielu lat pracuje Ksiądz w salezjańskiej parafii pw. św. Teresy w Łodzi, gdzie kieruje Ksiądz pracownią witraży. Jak zaczęła się ta przygoda z witrażownictwem? Sięgając pamięcią do lat szkolnych, mogę powiedzieć, że zawsze interesowałem się sztuką, zwłaszcza malarstwem i rzeźbą. Na początku ograniczało się to do robienia dla siebie albumów zdjęciowych z architektury i malarstwa. W szkole średniej angażowano mnie do robienia plakatów i dekoracji okolicznościowych – zwłaszcza żłóbków i Bożych grobów. 32 W latach 1954-56 byłem na Studium Plastycznym w Oświęcimiu, po którym ks. Adam Skałbania zaangażował mnie do malowania kościoła parafii salezjańskiej w Częstochowie na Stradomiu. Podjąłem się nawet renowacji polichromii na suficie katedry we Fromborku. W 1966 roku pan Józef Olszewski posiadający pracownię witraży w Warszawie, jako wykonawca witraży wg projektów ks. Wincentego Kiliana, zasugerował możliwość wykonywania ich we własnej klasztornej pracowni. Zaoferował na początek odpowiednie narzędzia, naukę i współpracę. W tej sytuacji ks. Wincenty Kilian w porozumieniu z ks. inspektorem Stanisławem Rokitą zaproponował panu Ludwikowi Mocarskiemu i mnie współtworzenie Salezjańskiej Pracowni Witraży. Propozycję chętnie przyjąłem. W warszawskiej pracowni pana Józefa Olszewskiego zapoznałem się z tajnikami zawodu witrażysty. Skąd czerpie Ksiądz inspirację do tworzenia witraży? Kim są autorzy projektów? Najpierw musi być ktoś, kto chce, by witraż był zrobiony, a więc zamawiający. Ten, kto zamawia, decyduje o tym, jaki ma być witraż - figuralny, dekoracyjny czy symboliczny. Wtedy raczej do mnie należy decyzja, kto będzie witraż projektował. Czasem robię to sam, ale ograniczam się tylko do symbolicznych projektów, bo nie mam wykształcenia malarskiego. Jeśli chodzi o figuralne witraże, to współpracuję z wieloma artystami. W Lutomiersku wykonywaliśmy witraże wg projektu ks. W. Kiliana, najpierw do miejscowego kościoła, a później do różnych kościołów w Polsce. W latach 1969 – 75 studiowałem na ATK historię sztuki. Po ukończeniu studiów, kierując pracownią witraży, realizowałem nadal projekty ks. Kiliana, a także swoje. W 1986 roku wraz z pracownią witraży zostałem przeniesiony do salezjańskiego domu w Łodzi przy ulicy Kopcińskiego. Poza setkami wykonanych witraży wg projektów ks. Tadeusza Furdyny, Jana Dominikowskiego, Remigii Litwinowicz-Biskupskiej, Joanny Walendzik-Stefańskiej i innych, podejmuję się także restauracji witraży zabytkowych, na co mam zezwolenie wojewódzkiego konserwatora zabytków. Jak długo trwa praca nad konkretnym witrażem? To zależy od jego wielkości, bo witraż może mieć 5 i 50 metrów kwadratowych. Jeden człowiek może wykonać metr kwadratowy witrażu na tydzień, czyli na miesiąc 4 metry. Przy witrażowaniu całego kościoła prace mogą trwać nawet kilka lat. Jeśli będzie 500 szkiełek na metrze kwadratowym, to witraż będzie trudniejszy do zrobienia i droższy, jeśli 50 szkiełek - łatwiejszy i tańszy. Wartość witrażu zależy od dobrego projektu i od dobrego wykonania, ważna jest też współpraca z projektantem. Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 Basia rozmawia z Ks. Tadeuszem Co sprawia szczególną trudność przy pracy nad witrażem? Trudności są natury technicznej, np. przy wycinaniu elementów okrągłych albo gdy jeden kolor wcina się w drugi kolor. Najczęściej jednak jest to sprawa pękania szkła wypalanego w piecu, gdy chce się je za szybko wyjąć i schłodzić, gdy nie ostygnie we właściwym dla siebie czasie. Jak duże jest współcześnie zapotrzebowanie na witraże? Wcześniej bywało, że miałem pracę na parę lat. Dzisiaj wiem tylko, co będę robił za rok, może dwa. Jest mniej zamówień, kościoły w Łodzi i okolicy mają już witraże, a inne miasta, jak Warszawa, Poznań, Wrocław, Kraków, zatrudniają swoich witrażystów. Teraz trzeba szukać zamówień za granicą, otworzyły się takie możliwości i mamy witraże w Wilnie , trochę na Białorusi, teraz na Ukrainie w kilku kościołach, obecnie robimy witraże do katedry w Kijowie. Które ze swoich witraży uważa Ksiądz za najciekawsze? Do najciekawszych prac zaliczam renowacje witraży figuralnych na wyspie Samoa. Z innych prac zagranicznych warto wymienić witraże do kościoła w miejscowości Vaxjo (Szwecja), nowe do kościoła w Melton-Mowbary i Loughborough w Anglii, do klasztoru bonifratrów w Bratysławie (Słowacja), do kościoła parafialnego w Wilnie (Litwa), do wielu kościołów na Ukrainie (Korostyszew, Nowograd Wołyński, Kijów). Witraże wykonywane przez Księdza mają charakter wyłącznie sakralny? Poza witrażami tradycyjnymi robiłem także witraże do domów prywatnych, małe formy oraz abażury witrażowe do sklepów Cepelii i Folkloru. Z propozycji witrażu do domu publicznego nie skorzystałem. Pracując przy witrażach, ma Ksiądz poczucie realizacji swojego kapłańskiego powołania? Witrażownictwo stało się moją pasją, moim hobby. Jak zauważył ks. Jan Twardowski, Pan Bóg jako największy artysta nie dopowiedział pewnych rzeczy do końca. Dzięki temu istnieje niesłychany urok życia, jest miejsce na niepoznane, na niewidzialne. Staram się pogodzić moje hobby z posługą kapłańską. Sztuka, zwłaszcza sakralna, kieruje człowieka ku dobru, radości i nadziei. Jest jedną z dróg wiodących do Boga. Jest odblaskiem piękna samego Boga, emanacją Bożej twórczości, w której uczestniczę. Jest pokarmem ducha. Przez wieki witraż sakralny był swoistym rodzajem katechezy. Piękna sztuka witrażowa współtworzy czas sakralny, przenosi w świat nieprzemijających wartości, w świat rzeczywistości eschatologicznej. Jestem wdzięczny Bogu za możliwość współtworzenia, choć nieudolnie, porządkowania mojego świata z nieuporządkowanych szkiełek. Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 33 Już w Domu Ojca ŚP. ks. Józef WITTBRODT Curriculum vitae: ur. 27.02.1935 - Rumia 1951-1952 - Nowicjat: Czerwińsk nad Wisłą 02.08.1952 - Pierwsze śluby zakonne: Czerwińsk nad Wisłą 1952-1954 - Studia filozoficzne: Ląd nad Wartą 1954-1957 - Asystencja: Sokołów Podlaski 1957-1961 - Studia teologiczne: Ląd nad Wartą 04.06.1961 - Święcenia kapłańskie: Ląd nad Wartą 06 – 11. 1961- Ląd nad Wartą: katecheta 1961-1963 - Szczecin-Gumieńce: współpracownik w duszpasterstwie 1963-1964 - Kobylnica Słupska: współpracownik w duszpasterstwie 1964-1970 - Połczyn Zdrój: współpracownik w duszpasterstwie 1970-1975 - Różanystok: wikariusz parafialny; od 1973 wikariusz dyrektora 1975-1976 - Lipki Wielkie: administrator parafii 1976-1978 - Słupsk: katecheta 1978-1982 - Sępopol: wikariusz parafialny 1982-1984 - Łódź – św. Barbara: wikariusz parafialny i wikariusz dyrektora 1984-1987 - Olsztyn: wikariusz parafialny 1987-1990 - Warszawa – Bazylika: sekretarz inspektorialny 1990-2005 - Untrasried (Niemcy): administrator parafii 2005-2007 - Kissing (Niemcy): współpracownik w duszpasterstwie 2007 - Czerwińsk nad Wisłą: spowiednik Śp. ks. Józef Wittbrodt 12 marca 2014r. w Czerwińsku nad Wisłą. Kazanie pogrzebowe wygłosił ks. Wojciech Szulczyński. „Dla twoich wiernych o Panie życie nie ustaje, ale się tylko przemienia.” Z prefacji żałobnej Istnieją różne drogi: wąskie i szerokie, skaliste i równe, proste i kręte, drogi łatwe i trudne, wygodne i uciążliwe. Człowiek woli oczywiście drogi szerokie, gładkie i wygodne. One wymagają mniej wysiłku. Ale nie zawsze to zależy od ludzkiego wyboru. A wybór jest trudny, zwłaszcza gdy w grę wchodzi miłość. Było tak i wtedy, gdy Bóg – Człowiek zdecydował się na drogę: męki, cierpienia i krzyża, żeby przez Swoje miłosierdzie ratować upadłego, a jednak kochanego człowieka. To prawda, że w okresie posoborowym pojawiła się u niektórych nowa mentalność odnośnie do Jezusowego cierpienia, męki i krzyża, kiedy mówiono: to nie na nasze czasy, 34 to produkt średniowiecza, to zabija radość, to przygnębia. Ukażcie nam wreszcie zamiast łez uśmiech, zamiast Ukrzyżowanego – Zmartwychwstałego, zamiast smutku – radość. To prawda, że góra Tabor jest o wiele atrakcyjniejsza od góry Kalwarii, a wzgórze Przemienienia pociąga o wiele mocniej od ociekającej krwią Golgoty. Ale spróbujmy odciągnąć Wieczernik od Kalwarii, Zmartwychwstanie od śmierci, a chwałę od męki Chrystusa. „Trzeba było, aby Syn Człowieczy to wszystko wycierpiał i tak wszedł do chwały swojej.” n Tylko smutni wiedzą, co to jest radość; n tylko chorzy potrafią docenić zdrowie; n tylko porażka prowadzi do zwycięstwa! Śp. ks. Józefa Wittbrodta droga prowadząca do Zmartwychwstania rozpoczęła się 27 lutego 1935 roku w Rumii, gdzie urodził się. Jego ojcem był Józef Wittbrodt, a matką Helena z domu Reppa. Bóg ich małżeństwo obdarzył sześciorgiem potomstwa.W czasie okupacji hitlerowskiej Józef przez trzy lata uczęszczał do szkoły niemieckiej. Po wyzwoleniu podstawową szkołę rozpoczął od czwartej klasy. Kiedy ukończył 12 lat, zmarła jego mama w roku 1947 i w tym samym roku zginął tragicznie jego ojciec. Św. Jan Bosko zdradził kiedyś tajemnicę, że ma zapewnienie, iż do jego domu przyprowadza sama Najświętsza Wspomożycielka. Po śmierci rodziców sierota Józef znalazł się w Salezjańskim Domu Dziecka w Rumii, gdzie przebywał do ukończenia dziewiątej klasy szkoły średniej. Po jej ukończeniu został przyjęty do Nowicjatu Salezjańskiego w Czerwińsku, który ukończył, składając profesję zakonną 2 sierpnia 1952 roku. Potem droga formacji: przez dwa lata studia filozoficzne w Lądzie nad Wartą, praktyka pedagogiczna przez trzy lata w Sokołowie Podlaskim, od 1957 roku rozpoczął studia teologiczne w Lądzie nad Wartą. W dniu 4 czerwca 1961 roku śp. ks. Józef, przyjmując święcenia kapłańskie z rąk salezjanina Arcybiskupa Antoniego Baraniaka, usłyszał słowa:„TYŚ JEST KAPŁANEM NA WIEKI”. Kapłaństwo jest wieczne, nigdy nie umiera. Nieśmiertelny jest Chrystus, Jezus, Arcykapłan Nowego Zakonu. Tylko On nie umiera, tylko On jest wieczny. My wszyscy, którzy uczestniczymy w Jego ponadczasowym kapłaństwie, mamy nasze rano, południe i wieczór życia. Są różne wieczory kapłańskie. Jedne nadchodzą nagle, niespodziewanie, w samo południe, prosto z warsztatu pracy wzywa swego sługę Pan. On wcale nie kryje tego, że może przyjść jak złodziej w nocy i zażądać rozrachunku. Innym daje Mistrz więcej czasu na spokojne przygotowanie się na wielkie spotkanie. Zmarły nasz współbrat kochał kapłaństwo, cieszył się nim przez 53 lata. W jego posłudze kapłańskiej wszystko było proste, zwyczajne, ludzkie, ale pobożne. Nikogo sobą nie krępował, wszystko starał się zrozumieć, do każdego umiał się uśmiechnąć, choć zawsze miał swój sąd i swoje zdanie. Chrystus Eucharystyczny był niewątpliwie dla niego źródłem mocy. Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 Już w Domu Ojca Posłuszeństwo zakonne wyznaczało mu różne obowiązki:jako współpracownikowi w duszpasterstwie: w Szczecinie – Gumieńcach, w Kobylnicy Słupskiej, w Połczynie Zdroju, w Różanymstoku, w Słupsku, Sępopolu, Łodzi i Olsztynie. Administratorem parafii był w Lipkach Wielkich. W roku 1987 został sekretarzem inspektorialnym. Od 1990 roku przez 17 lat pracował jako duszpasterz w Niemczech. Do Czerwińska przybył w 2007 roku, gdzie służył zwłaszcza posługą w konfesjonale. Ks. Józef kochał ludzi młodych, otaczał ich pomocą i wielkim sercem, zwłaszcza kiedy dane mu było przygotowywać i prowadzić liczne zastępy ministrantów. Dzisiaj w zgromadzeniu są niektórzy, którym on wskazał drogę do życia salezjańskiego. Nabożeństwo do Niepokalanej zapoczątkowane u stóp Rumskiej Wspomożycielki było jasnym rysem jego salezjańskości. Ona była przewodniczką do Jezusa. Zdrowy teocentryczny i chrystocentryczny kult Matki Bożej sprawił, że w sylwetce salezjańskiej i kapłańskiej ks. Józefa oprócz cech męskich pojawiły się takie rysy, jak: łagodność, serdeczność, ciepło i dobroć. Był wiernym synem św. Jana Bosko: jego posłuszeństwo było owocem żywej wiary, był współbratem dyspozycyjnym, co wynikało z dobrze pojętego obowiązku zakonnego i kapłańskiego; był punktualny, oszczędny i skromny, hojny i gościnny dla innych; jako sekretarz inspektorialny zawsze bardzo lojalny wobec przełożonych, a służący innym pomocą. Nie musiał szukać okazji do umartwień. Jego zdrowie zniszczone pracą było w ostatnich latach niemałym krzyżem. Słabło coraz bardziej serce, tracił pamięć i tak odchodził do Ojcowskiego Domu. Nieżyjący ks. Jan Twardowski kiedyś pisał: „Mówimy, że umierając odchodzimy. Owszem. Odchodzimy od pieniędzy, pamiątek, książek, także od naszych wad i grzechów, ale przychodzimy do Boga. Czy odchodzimy od ludzi? Wydaje mi się, że nie. Śmierć nie jest straszna. Jest ona odejściem do Boga, ale nie przerywa łączności pomiędzy tymi, którzy kochają.” Drogi Księże Józefie! Nie zgasła w naszych oczach Twoja twarz. Nie zagasły nam w uszach Twoje słowa. Lodowaty wiatr śmierci nie zmroził uścisku Twoich rąk w naszej dłoni. A nasza niepamięć nie przysłoniła wspomnienia Twoich życzliwych oczu. Śmiech Twój brzmi w naszych uszach. Łzy Twoje dostrzegamy, a wspomnienia Twoich cierpień ściskają bolesnym skurczem nasze serca.Dzisiaj prosimy Pana, aby dał Ci nagrodę sługi wiernego i dobrego, a nam przysyłał nowych pracowników w szeregach św. Jana Bosko. Drogi Księże Józefie, dziękujemy Tobie za świadectwo życia na wzór św. Jana Bosko z Jezusem i dla Jezusa oraz ukochanie Najświętszej Wspomożycielki. Wierzymy, że będziemy mieli w Tobie orędownika przed Panem. Amen. ŚP. ks. Michał WAŁEK Urodził się 5 marca 1926 r. we wsi Maława w powiecie rzeszowskim z rodziców Jana Wałka i Zuzanny z Marszałów. Miał brata i trzy siostry. Rodzice wspólnie odmawiali codzienny pacierz, a w maju, czerwcu i październiku odmawiali litanię do Pana Jezusa i N. Maryi Panny. Msza św., spowiedź i komunia były podstawą ich życia religijnego. W W. Poście rozważali Mękę Pańską przez śpiew Gorzkich Żali i Drogi Krzyżowej. Długie wieczory wypełniało czytanie katolickich książek. Wtedy między innymi przeczytał książkę o św. Janie Bosko. Po wojnie uczęszczał do semestralnej szkoły i ukończył gimnazjum. W tym czasie poważnie zachorował. Wówczas modlił się o zdrowie, by móc zostać kapłanem. Po powrocie do zdrowia wraz ze swoim kolegą Ignacym Czarnotą zgłasza się do salezjanów i w 1947 r. rozpoczyna nowicjat w Czerwińsku. Pan Bóg obdarzył go wieloma talentami, jak np. umiłowanie w szerokim znaczeniu mechanizacji i elektryczności. Podejmował się ze skutkiem pozytywnym galwanizacji, pozłacania kielichów itp. Był bardzo pracowity i praktyczny w działaniu, pełen spokoju i humoru. Będąc już chorym człowiekiem, opowiadał różne dykteryjki „Jestem chłopak spod Rzeszowa, ojciec umarł, matka wdowa” albo składając życzenia mówił: „Życzę ci, abyś umarł i legł w grobie, lecz nie teraz, broń cię Boże, ale za jakie sto lat może”. Wracając do naszego nowicjatu, mogę powiedzieć, że była to grupa różnorodna wiekowo i zawodowo. I tak Leon Kotłowski był już nauczycielem, Franciszek Kamiński przeżył przygodę Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 35 Współbracia piszą partyzancką, inni też mieli „swoje za uszami”. Formacja zakonna i łaska Boża dokonały wiele. Po nowicjacie z racji ówczesnych potrzeb wszyscy zostaliśmy skierowani na asystencję. Niektórzy opuścili nasze szeregi. Po rocznej asystencji przyjechaliśmy do Woźniakowa, gdzie słuchaliśmy wykładów z filozofii i przygotowywaliśmy się do matury. Całe nasze gremium szczęśliwie złożyło egzamin dojrzałości w Aleksandrowie Kujawskim w 1951 r. Kl. Wałek po maturze zostaje na dalszą asystencję w Woźniakowie. Po dwóch latach zostaje skierowany na czteroletnie studia teologiczne w Warszawie (1953-55) i tam otrzymuje święcenia kapłańskie. n W latach 1955-57 jest nauczycielem fizyki, chemii i astronomii w Woźniakowie. n W latach 1957-1961 zostaje radcą w niższym seminarium duchownym w Czerwińsku. n W latach 1961-1964 studiuje fizykę w Łodzi i jest kapelanem sióstr Albertynek. n W następnych latach spełnia różne posługi duszpasterskie, by w końcu osiedlić się w Sokołowie Podlaskim jako kapelan szpitala i spowiednik bardzo szanowany i ceniony. Nasz ks. Michał Wałek przeszedł przez życie spokojnie, bez wstrząsów, dlatego można do niego zastosować błogosławieństwa Pana Jezusa: n Błogosławieni ubodzy…wystarczyła mu uboga sutanna. n Błogosławieni cisi…zawsze cichy, spokojny i uśmiechnięty. n Błogosławieni miłosierni… garnęli się do niego ludzie po Boże miłosierdzie. n Błogosławieni czystego serca... spontaniczny i dobry jak chleb. n Błogosławieni pokój czyniący… nie znosił krzyku i rozgłosu. Księże Michale, taki był twój program życia, który stosowałeś każdego dnia i dlatego wierzymy, że Pan już ci powiedział: ”Sługo dobry i wierny, wejdź do królestwa światła”. Dziękujemy ci, księże Michale, za twoją dobroć i piękny przykład kapłana – salezjanina. Ks. Jan Bujalski sdb Prezentacja najnowszej książki o Poznańskiej Piątce Wąsowicz. Scharakteryzował postaci młodych męczenników oraz ukazał rozwój ich kultu, w który w ostatnich latach włączyli się także współbracia z Niemiec. Ks. Wąsowicz zachęcał wszystkich salezjanów do odwiedzania miejsc związanych z życiem „Piątki“. Głos zabrał także Rafał Sierchuła reprezentujący Instytut Pamięci Narodowej w Poznaniu. Zapewnił, że będą kontynuowane badania nad życiem Piątki Poznańskiej, a także innych wychowanków salezjańskich. Niezwykle wymowne jest zdjęcie wykonane już po prezentacji. Ustawili się do niego między innymi polscy i niemieccy salezjanie na tle męczenników II wojny światowej. Współbracia z całego świata w kilka minut „rozebrali“ książki i obrazki „Piątki“. Pewien współbrat z Filipin powiedział, że znają pięciu męczenników z Poznania, a ich twarze są namalowane na ścianie jednego z oratoriów. Książce towarzyszy sześć plansz, które w sposób syntetyczny przedstawiają ideały męczenników z salezjańskiego oratorium na Wronieckiej w Poznaniu. Twórczość ks. Furdyny w Rzymie „Słowo i obraz“ - taki tytuł nosi wystawa twórczości ks. Tadeusza Furdyny, która została otwarta 10 marca w Rzymie podczas trwania 27. Kapituły Generalnej salezjanów. Jasnobrązowe i jednolite korytarze Domu Generalnego salezjanów zostały wypełnione kolorami i dynamiką wyobraźni artysty wyrażonej w sztuce. Ks. Furdyna w pigułce zaprezentował 50 lat swojej służby Słowu za pomocą obrazu. Odwiedzający wystawę mogą poznać obrazy, projekty witraży, realizacje wystroju wnętrz czy też projekty drogi krzyżowej. Chociaż - jak Kolejny polski akcent podczas 27. Kapituły Generalnej. 12 marca o godz. 21 została zaprezentowana książka o Poznańskiej Piątce „Faithul to the End: The Martyrdom of the ‚Poznań Five’ during World War II. Studies and Sources”, będąca owocem współpracy salezjanów z Instytutem Pamięci Narodowej. Publikację - na razie dostępną międzynarodowemu odbiorcy wyłącznie w języku angielskim - przedstawił ks. Jarosław 36 Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 Współbracia piszą twierdzi artysta - jest to zaledwie 5-6% jego prac, to wszystko wygląda naprawdę imponująco. Wystawa została otwarta o godzinie 21 w auli głównej Domu Generalnego salezjanów. Artystę przedstawił ks. inspektor Andrzej Wujek. W głębokie znaczenie twórczości ks. Furdyny wprowadziła interpretacja obrazu „Mąż sprawiedliwy“, który w sposób szczególny łączy słowo z obrazem, ponieważ jest plastyczną interpretacją Księgi Hioba. Na końcu przemówił sam twórca. Podzielił się swoją refleksją na temat sakralnej sztuki współczesnej oraz swojego życia od niemal siedemdziesięciu lat przeżywanego w Zgromadzeniu Salezjańskim. W otwarciu wystawy wzięli udział także polscy współbracia na co dzień mieszkający i pracujący w Rzymie. Odwiedzający wystawę z wielkim uznaniem wyrażali się o twórczości polskiego salezjanina, między innymi w czasie spontanicznych rozmów, które kapitulni prowadzą podczas posiłków. Podczas wtorkowego obiadu ks. Tadeusz Furdyna wręczył Przełożonemu Generalnemu obraz Ks. Bosko, który w swoich dłoniach trzyma bukiet złożony ze swoich wychowanków. Wystawa w Domu Generalnym salezjanów potrwa dwa tygodnie. Kolejnym jej przystankiem będzie Papieski Uniwersytet Salezjański w Rzymie, skąd prawdopodobnie zostanie przewieziona do Niemiec. Zapowiedź wydawnicza: w połowie lutego ukaże sie książka autorstwa ks. Bronisława Kanta pt. „Jaciążek czyli jak Polska ludowa demoralizowała młodzież”. Ilekroć szukam mądrych cytatów, sięgam po wiersze księdza Antoniego Gabrela. Z radością więc przyjęłam wiadomość o nowym tomiku jego wierszy wiedząc, że znów, razem z autorem, będę szukać Boga „w przydrożnym kamieniu, w nieskończonym słowie, we wspomnień zapachu”. Ksiądz Antoni nie tak dawno cieszył się złotym jubileuszem kapłaństwa i miał nadzieję, że na tę okazję „na warszawskich mostach pojawiają się budki z lodami”, a to dlatego, że symbolicznie traktowany most, jako więź między ludźmi, jest ustawicznie niszczony „przez złość i pogardę”. On sam chciałby być pomostem, „gdzie oczom i rękom blisko do siebie”, a także przezwyciężyć „nienawiść i wzgardę”. Nie dziwimy się więc, że zaraz w następnym wierszu, zatytułowanym „W oczekiwaniu na gwiazdkę”, powie: „łamiemy się opłatkiem z nadzieją, że zniknie niedobór w miłości”. Jego optymizm każe jednak wierzyć, że choć „przychodzi noc, nie zawsze jest to ciemność” i jeszcze pozostaje nadzieja, a „mądrość każe dojść, gdzie Mistrz”. Ta mądrość jest szczególnie potrzebna teraz, „gdy elektroniczne mity świat zawłaszczają i coraz trudniej baśniom”. Do baśni, do dzieciństwa wraca autor wielokrotnie, przywołując wspomnienia o bracie, rodzicach, przyjaciołach i szczęśliwych chwilach spędzonych na wsi, kaczeńcach, chabrach, szumiących łanach pszenicy. Z Duszpasterstwem Akademickim „Węzeł” związany od lat prawie pięćdziesięciu wędruje po świecie, poszukując śladów pierwszych chrze- Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 37 Współbracia piszą ścijan i wspomina wychowanków w swoich utworach, a wspólnym wojażom poświęca wiersze. Jak choćby ten „Pasterka na pustyni judzkiej”, kiedy to „pięćdziesięciu juhasów” stanęło przy żłóbku betlejemskim, a baca na kapłańskim ręku podaje im Dziecię Jezus. W wierszu zatytułowanym „Liryk tropiku”, dedykowanym pustynnej gazeli wyznaje, że szczęściem chciałby uradować księżyc, gdyż ma wszystko, o nic nie dbając. Świat księdza Antoniego jest pełen miłości, nadziei i prawdy. Autor, mając świadomość upływu lat odliczanych przez kalendarz, dziwi się „dlaczego śmierć na horyzoncie skoro od dzieciństwa krząta się wokół życia”. Chce, aby „Dobra Nowina cieszyła przyjaciół” i dziękuje Bogu, że przedłużył życie bezowocnym drzewom, gdyż rajskie sady, tak jak ludzie, są cząstką kosmicznego ładu. Ładu, który może zostać zachwiany przez eksperymenty na ludziach, stąd pytanie - czy wystarczy zostać sklonowanym, by zamieszkać w raju? Nam zaś pozostaną urocze Kaczory, w których sosny Ewangelią pachną, a „jezioro jest amboną”, gdzie obecność Boga łatwiej odczuć, chłonąc piękno stworzonego Przezeń świata. Ksiądz Gabrel mówiąc o tym, że „świat bez Boga byłby zmorą”, zachęca, aby uwierzyć w Bożą przyjaźń i iść z nią w świat nawet wbrew przeciwnościom losu. Każe więc wsłuchiwać się w śpiew „anioła stróża z judajskich wzgórz”, bo wtedy „do drzwi zapuka niebo”. Odkrywa też, że Augustyn miał rację, bo „nie nakarmisz swoich snów jeśli nie dotrzesz do Pana”, łatwiej też „mnożyć szczęście niż usłyszeć, żeś czyjąś radością i ten ktoś parzy herbatę dla ciebie” i chociaż „biegniemy ku sobie i czeka nas droga”, to - czekanie jest „wyborową cząstką marzeń”. Dlatego w wierszu „Pościg za miłością” wyraża radość, że świat bajek ciągle trwa i jest prawdziwy jak dom, jak pragnienie miłości i prawdy. Nie wolno więc dać się wciągnąć „obcej wodzie” i dalej pozostać „małym księciem”, i „lisem w zbożu”, a także wciąż poszukiwać miłości. W swoich poszukiwaniach ksiądz Antoni wędruje jesienią po Warszawie, obserwując ludzi, budynki, przyrodę. Zauroczony jest powiewem przyjaźni, cieszy się, że jest księdzem i dalej dbać będzie „o Boże grządki”. Prosi więc o wybaczenie głupoty, bo chociaż każdy ma prawo wyboru i błędu, to wierzy, że nawet ten, kto szuka szczęścia poza Bogiem, robi to z niewiedzy bądź głupoty, gdyż emisariusze zła lepiej od aniołów reklamują swe produkty i ma nadzieję, że jesteśmy „częściej zagubieni i śmieszni aniżeli programowo grzeszni”. We wszystkich stara się dostrzec dobro, wobec tego przekonuje „Bóg jak o skarb zabiega o ciebie”. On sam wciąż zabiega o podtrzymywanie przyjaźni i spotyka się z Węźlakami w różnych okolicznościach, czasem radosnych, czasem smutnych, a nieraz spontanicznych. Ksiądz Antoni prowadzi nas swoimi wierszami do Nieba. Celowo większość tekstów pozbawiona jest znaków interpunkcyjnych, abyśmy mogli zatrzymać się nad ważkimi słowami i wybrać z nich to, co najistotniejsze. Gdzieniegdzie stawia znaki zapytania, zmuszając nas do zastanowienia. W jednym z najpiękniejszych wierszy, „Woziwoda z Nazaretu”, zwracając się do Matki Syna Bożego, która miała odwagę „z sąsiadkami nosić dzbany pełne wody” zadaje pytanie „a Józef / przynosi Ci / chabry na dzień kobiet?” Na koniec deklaruje: „Roznosicielko Opatrzności Bożej / staję do konkursu ? na woziwodę u Ciebie.” Nie potrzeba szczególnej wrażliwości poetyckiej czytającego, żeby właściwie odczytać wiersze księdza Antoniego. Z wielką kulturą poetycką podaje on odbiorcom 38 wiele prawd teologicznych i nagle odkrywamy, iż są one tak oczywiste, aż dziw, że do tej pory ich nie zauważaliśmy. Autor snuje rozważania filozoficzne na temat sytuacji egzystencjalnej współczesnego człowieka, udziela podpowiedzi, jak żyć i woła: „Siostrzyczki i Bracia! Pod egidą Mikołaja otwieramy Klub Życzliwych Marzeń.” Pisząc o własnych doświadczeniach, wyrażając subiektywne stany ducha, eksponuje autor to, co dotyczy całego pokolenia, a co może mieć wpływ na naszą postawę wobec Boga i bliźniego. Czynnikiem identyfikującym wiersz jest zawsze u księdza Antoniego tytuł integralnie związany z tekstem, uzupełniający jego przesłanie, tak samo jak tytuł całego zbiorku „W poprzek schodów.” Dla mnie wiersze księdza Antoniego Gabrela to nie tylko poruszające wyznanie wiary kapłana po pięćdziesięciu latach od święceń, to hołd złożony Bogu wbrew apostołom XXI wieku, którzy z głośnym zapałem usiłują stworzyć boga w marszu „idei sodomskich”. Stąd też prośba, niech święty Mikołaj przemebluje podrdzewiałe serca, a Bóg da: „miłość do prawdy, cierpliwość gdy słabnę, iskierkę pewności, że warto być dobrym, gdy cnota w pogardzie.” Leonarda Mejer Drodzy Współbracia - opiekunowie Służby Liturgicznej! W związku ze zbliżającym się Świętem Liturgicznej Służby Ołtarza, tzw. Dominikaliami pragnę bardzo serdecznie zaprosić Was i wszystkich Ministrantów naszej Inspektorii do udziału w tym wydarzeniu. W minionych latach gromadziliśmy się w Czerwińsku, aby czcić św. Dominika Savio i przeżywać radość wspólnego spotkania na modlitwie, jak również podczas rywalizacji sportowych. W tym roku pragniemy obchodzić tę uroczystość w Ostródzie, gdzie patronuje nasz salezjański Święty. Pro Memoria, Nr. 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 Komunikaty Mamy nadzieję, że przyjazd ministrantów do tego miasta w dniach 9-11 maja stanie się widocznym świadectwem oddziaływania duchowości salezjańskiej na młodych ludzi, którym posługujemy. We współpracy z ks. Robertem Bednarskim, ks. Pawłem Sufletą i ks. Krzysztofem Felką przygotowujemy się do przyjęcia naszych Gości w dziełach prowadzonych na terenie Ostródy. Zakwaterowanie planowane jest w Ośrodku na Kaczorach, część liturgiczna i formacyjna w parafii św. Dominika Savio, a rozgrywki sportowe i zakończenie uroczystości w parafii św. Jana Bosko na Wałdowie. Ze względów organizacyjnych bardzo proszę o przesłanie na adres Ośrodka Emaus [email protected] listy zawodników + wiek (klasa), którzy wezmą udział w rozgrywkach piłkarskich. Takie listy są potrzebne trenerom w przygotowaniu systemu i tabeli rozgrywek z uwzględnieniem kategorii wiekowych. Po wstępnych rozmowach proponowane są mecze w czterech kategoriach: 1) III-IV kl. szkoły podstawowej 2) V-VI kl. szkoły podstawowej 3) gimnazjum 4) szkoła średnia Nadesłane listy pozwolą w ewentualnym skorygowaniu tej propozycji i w podjęciu decyzji dotyczących wypożyczenia dodatkowych boisk, aby mecze mogły odbywać się równolegle. Ilość zawodników w drużynie 5+1 (i zawodnicy rezerwowi). Jeśli pogoda nie dopisze, odbędą się mecze piłki halowej. Proszę też o zgłoszenie zawodników do innych dyscyplin: piłkarzyki, tenis stołowy, siatkówka plażowa, sztafeta połączona z konkursem wiedzy liturgicznej. UWAGA: Listę zawodników należy nadesłać do 12 kwietnia. Zdaję sobie sprawę, że jest to bliska data, ale ponieważ została ona ustalona przez trenerów, dlatego bardzo proszę o udzielenie potrzebnych informacji we wskazanym terminie. Zgłoszenie danej placówki z uwzględnieniem kategorii wiekowej potrzebne jest do spokojnego przygotowania rozgrywek. Oprócz listy bardzo proszę o przesłanie wstępnych informacji dotyczących przewidywanej liczby ministrantów, którzy przyjadą na Dominikalia. Pozwoli mi to w zaplanowaniu innych szczegółów spotkania (rozlokowanie, catering, itp.). Pragnę przypomnieć, że istotą Dominikaliów nie są wyłącznie rywalizacje sportowe, ale przede wszystkim formacja duchowa i budowanie wspólnoty, dlatego do udziału w tym święcie zaproszeni są wszyscy członkowie Służby Liturgicznej. Dokładne informacje dotyczące programu spotkania, przewidzianych dodatkowych „atrakcji” i spraw organizacyjnych nadeślę w późniejszym terminie. Serdecznie pozdrawiam! Drodzy Współbracia! Po kilkuletniej przerwie powraca do Czerwińska nad Wisłą jedno z najsłynniejszych polskich misteriów pasyjnych: „Męka Pańska” autorstwa salezjanina, ks. dra Franciszka Harazima (1885-1941). Wystawiana na terenie XII-wiecznego opactwa przy Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia przez dziesięciolecia cieszyła się szerokim zainteresowaniem wiernych, którzy w Wielkim Poście przybywali do Czerwińska, aby poprzez kontakt z tą formą sztuki sakralnej przygotować się do Świąt Zmartwychwstania Pańskiego. W roku 2014 pragniemy wrócić do kultywowania tej pięknej, wielkopostnej formy modlitwy i refleksji, poprzez którą wierny ma możliwość uczestniczenia w ostatnich godzinach życia Jezusa Chrystusa. Wierzymy, że przyjazd pielgrzymów na Misterium może być dobrą okazją do przeżycia krótkich, jednodniowych rekolekcji, na które złożą się udział w Misterium, wspólne śpiewanie Gorzkich żali, przystąpienie do sakramentu pojednania i pokuty oraz uczestnictwo w Eucharystii celebrowanej w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia. Niniejszym pragniemy bardzo serdecznie zaprosić do przeżycia wraz z nami Misterium Męki Chrystusa, które jest niewątpliwie doskonałą okazją dobrego przygotowania się do świąt paschalnych. Organizacją Misterium zajmuje się Salezjański Ośrodek Młodzieżowo-Powołaniowy EMAUS, prowadzący swoją działalność w ramach Stowarzyszenia na rzecz wychowania, rozwoju i promocji inicjatyw dzieci i młodzieży. Ze względów organizacyjnych bardzo prosimy o jak najszybsze dokonywanie zgłoszeń i rezerwacji miejsc. Potwierdzeniem rezerwacji jest uiszczenie 50% przedpłaty w terminie minimum 12 dni przed datą spektaklu. Cena karty wstępu wynosi 20 zł. Dla organizatora grupy wstęp wolny. Wszelkich informacji udziela oraz przyjmuje zgłoszenia: Ks. Piotr Wyszyński Pro Memoria, Memoria, Nr. Nr. 01/02/03/14 01/02/03/14 -- Styczeń/Luty/Marzec Styczeń/Luty/Marzec 2014 2014 Pro ks. Piotr Wyszyński, tel. kom. 662092364, [email protected] 39 39 „Słowo i obraz” wystawa w Domu Generalnym Skąd przybyli i dokąd dotarli? 40 Salezjanie Księdza Bosko PRO MEMORIA - Biuletyn Inspektorii św. Stanisława Kostki w Warszawie Pro Memoria, [email protected] 01/02/03/14 - Styczeń/Luty/Marzec 2014 ul. Kawęczyńska 53, 03-775 Warszawa, tel: 22 5186 211, e-mail: Redagują: ks. Antoni Gabrel sdb - redaktor, Barbara Przybysz ssw - korektor, Andrzej Bodek ssw - skład komputerowy, przeglądarka internetowa: http://www.promemoria.net.pl