10/2013
Transkript
10/2013
nr 10 (210) 2013 r. Wydanie okolicznościowe • egzemplarz bezpłatny ISSN 1429–9437 www.pielgrzym.com.pl ukazuje się od 17 lat W ten szczególny czas Betlejemskiej Nocy – kiedy przeży amy po raz kolejny Pamiątkę Narodzenia naszego Zbawiciela, prag iemy złożyć z serca pł ące życzenia. Życzy y wszystkim Szanowny Czy elnikom i Fir om współ racujący z naszy wydawnict em, aby Ten Chr st s, któr dzisiaj rodzi się w naszych sercach obdarzył Was wszelkimi łaskami: zdrowiem, radością i pokojem. Niech będzie źródłem miłości i nadziei, która pozwoli nam z uf ością spojrzeć w nowe jut o. Życzy y, aby te dar zagościł w Waszych sercach. Mar ja i św. Józef, którzy czuwali przy Żłóbku Pana – niech czuwają nad Wami i wy raszają u Swego Sy a pot zebne dar i łaski w czasie Świąt i na każdy dzień nowego 2014 roku życzy Redakcja 2 Boże Narodzenie – „Wierzę W Syna Bożego” Od bram dalekich wschodu słońca Aż po granice kręgu ziemi Sławimy dziś Chrystusa Króla Z Maryi dla nas zrodzonego Potężny stwórca wszystkich rzeczy Doczesną przyjął postać sługi By w ludzkim dziele zbawić ludzi I nie zatracić swoich stworzeń. /Z hymnu Jutrzni Bożego Narodzenia/ tę cichą i świętą noc, kiedy już po wigilijnej wieczerzy, po opłatku, którym przełamaliśmy się w gronie rodzinnym, w gronie najbliższych, przyjaciół, składając sobie nawzajem życzenia chciejmy zastanowić się nad tym wielkim i niepojętym do końca cudem – narodzenie Jezusa Chrystusa. Bóg w osobie małego dziecka przychodzi, aby być z ludźmi, aby ich nauczać jak żyć, aby im powiedzieć, że przyszedł z miłości do każdego i dla tej miłości poświęci się do końca. Ludzie XXI wieku tak bardzo pogubieni, tak bardzo zagonieni, tak bardzo zatroskani o sprawy tego świata, muszą się na chwilę zatrzymać, muszą przez chwilę pomyśleć o tym, że Bóg się narodził, że przyszedł do nas, aby być z nami, aby nam powiedzieć, że „nie samym chlebem żyje człowiek”, że tu na ziemi jest jego przystanek, ale na chwalę, że życie tu na ziemi, to tylko jakiś moment, że przyszedł, aby umocnić człowieka w teraźniejszości i umocnić go w drodze do swojego Ojca, który jest w niebie. Jezus musi być dla nas światłością ale trzeba na tę przedziwną Światłość patrzeć z nadzieją. To Boże światło, które emanuje ze żłóbka, może każdego z nas swoimi promieniami miłości przeniknąć i przemienić nasze wnętrza, nasze serca. Św. Paweł poucza nas, że ta łaska Boga, która niesie zbawienie puka do naszych sumień, abyśmy otrząsnęli się z wszelkiego zła, uporządkowali swoje życie i „abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz światowych, jak to ujmuje Apostoł, żyli rozumnie i sprawiedliwie, i pobożnie na tym świecie”. A to najpierw oznacza, abyśmy byli dla siebie ludzcy, wrażliwi, wyrozumiali, współczujący i wspomagający ludzi w niedoli. Do takiej postawy przynagla nas Boża miłość, która zstępuje z nieba, zniża się do człowieka, do jego nędzy, pochyla się nad nim i pomaga mu wstać. Tajemnica Wcielenia inspiruje nas do tego aby nasza religijność ukierunkowana na Boga nie oddzielała nas od ludzi, ale aby użyźniała Bożą mądrością nasze serca i otwierała nas wzajemnie na siebie. FOT. KS. Z.PYTEL W I jest w tym jakaś racja, że w okresie Bożego Narodzenia jesteśmy jacyś inni. Więcej w nas spokoju i skupienia, więcej wewnętrznej radości, więcej w nas życzliwości do bliskich i innych spotykanych ludzi. Te nasze serca są wtedy Boże. I trzeba aby tę magiczną atmosferę zatrzymać w naszych sercach, w naszych domach, w naszym życiu osobistym i małżeńskim, rodzinnym, społecznym i politycznym. Zanieść ją do szkół, przedszkoli, przychodni lekarskich, szpitali, urzędów, zakładów pracy, w środowiska, w których dokonuje się nasze życie. Chciejmy sobie uświadomić i zapamiętać – Boże Narodzenie to nie akt sprawiedliwości dziejowej, ale to wielki, przeogromny akt miłosierdzia Boga okazanego ludzkości, każdemu z nas. Bóg jak tylko mógł zbliżył się do człowieka. Nie przeraził się jego nędzą, nie zgorszył się jego upadkiem moralnym. Tajemnica Bożego Narodzenia nie stwarza barier, nie wznosi murów, poprzeczek, by je pokonać. Tajemnica Bożego Narodzenia dociera do każdego, przenika serca i rozbraja je z nienawiści, uprzedzeń, zakłamania. Obnaża nasze słabości, ale zarazem objawia nam moc Boga. To jest ta prosta zwyczajna droga, którą dociera do nas Bóg, który wyzwala nas z lęków, zdejmuje maski i pozwala być autentycznymi, ludzkimi, otwartymi. Czyż trzeba tak wiele, aby wśród nas zapanowała radość? Czyż potrzebne są dyplomacje, negocjacje, aby zapanował pokój na świecie i między ludźmi? Chciejmy zatem zmieniać się na lepsze i poczuć się kochanym przez Jezusa Chrystusa, który przyszedł na ziemię dla każdego z nas. Świat pismo bezpłatne WYDAWCA: Agencja Reklamowa – Wydawnictwo „TA i TA”, REDAKCJA: 30–435 KRAKÓW, UL. ZAKOPIAŃSKA 176B/1, ADRES KORESPONDENCYJNY: 30–960 Kraków 1, skr. pocztowa 159 tel. 602–75–45–75, fax: (12) 266–30–79, e–mail: [email protected] REDAKTOR NACZELNY: Krzysztof Cyganik. Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych i zastrzega sobie prawo skracania nadesłanych materiałów oraz zmiany tytułów. Redakcja nie odpowiada za treść reklam. Zdjęcie na pierwszej stronie: Piotr Sionko, arch. Centrum „Nie Lękajcie się” ISSN 1429–9437 – jak mówi papież Franciszek – ludzi nowych, dobrych, kochających, pomocnych, widzących obok siebie drugiego, a zwłaszcza ubogiego, chorego, potrzebującego wsparcia i pomocy. Zapewne pomocą w tym zbliżaniu się do Boga i drugiego człowieka, w przemienianiu swojego serca na podobieństwo serca jezusowego – będzie program duszpasterski dla Polski na rok 2014 pod hasłem: „WIERZĘ W SYNA BOŻEGO”, który został już wprowadzony w 1–szą niedzielę Adwentu. Jego główne założenia to: Słowo Boże, czyli propagowanie Biblii jako Słowa Bożego, ukazywanie jej ważności w życiu chrześcijańskim oraz pogłębianie duchowości biblijnej; Ewangelizacja, czyli „podjęcie różnorodnych działań preewangelizacyjnych i przeprowadzenie rekolekcji kerygmatycznych, oraz wsparcie wiernych, by mogli znaleźć swoje miejsce we wspólnotach”; wreszcie katecheza dorosłych przed chrztem dziecka. W ramach pierwszego priorytetu program duszpasterski ma zachęcać do różnych działań popularyzujących znajomość Biblii, pogłębiających duchowość biblijną oraz do tworzenia parafialnych kręgów biblijnych, które są często prawdziwą „szkołą wzrostu” świadomości tożsamości chrześcijańskiej. Dzieło ewangelizacji ma być odpowiedzią na postępującą dechrystianizację. W tym kontekście W tym celu Trzeba przeprowadzania w parafiach rekolekcji kerygmatycznych. Jednak, aby były one przeprowadzane skutecznie, potrzebna jest przedtem formacja samych ewangelizatorów, dlatego najpierw proponuje się rekolekcje kerygmatyczne dla księży i katechetów świeckich. Rekolekcje kerygmatyczne powinny się odbywać w Wielkim Poście i mieć swoje dopełnienie w Wigilii Paschalnej z centralnym punktem odnowy przymierza chrzcielnego. Trzecim priorytetem najbliższego programu duszpasterskiego ma być katecheza przedchrzcielna dorosłych, polegająca na pogłębieniu katechezy rodziców i chrzestnych. Katecheza ta ma się koncentrować wokół sakramentów inicjacji chrześcijańskiej i jako taka ma być wprowadzana w praktykę parafii. Życzmy sobie tego, aby rozpoczynający się 2014 rok, był czasem wyjątkowym i przełomowym w naszym życiu. Niech nasze serca staną się znów ciepłe i pełne miłości, niech nasze oczy widzą w drugim człowieku Chrystusa, niech nasze dłonie nie zapominają o czynieniu dobra, a uszy będą otwarte na słowo mojego brata lub siostry, otwarte na słowo Boże. O. INNOCENTY RUSECKI OFM ZAPRASZAMY na nowy portal www.pielgrzym.com.pl Drogi Czytelniku, znajdziesz w nim aktualne wydania „Informatora Pielgrzyma” i „Szlaku Wiary”. Dostępne są także numery archiwalne. Zapraszamy do miłej lektury. Redakcja. 3 Tradycje Świąt Bożego Narodzenia Od wieków chrześcijanie na całym świecie w różnorodny sposób obchodzą święta Bożego Narodzenia. Choinka jest znana niemal wszędzie. Najsłynniejszą kolędę „Cicha noc” przetłumaczono na 175 języków, najpiękniejsze szopki są podobno we Włoszech, a we Francji jada się podczas Wigilii ostrygi. Jakie są polskie tradycje? Święta Bożego Narodzenia spędzamy najchętniej w rodzinnym gronie, dbając o to, aby miały jak najbardziej tradycyjny charakter. W wigilijny wieczór zasiadamy do uroczystej kolacji przy pięknie ozdobionej choince, pod którą leżą prezenty, dzielimy się z najbliższymi opłatkiem i składamy sobie życzenia. Zgodnie z wielowiekową tradycją większość z nas zachowuje tego dnia post, powstrzymując się od spożywania dań mięsnych, również podczas wieczerzy. Na stole, przykrytym białym obrusem, pod którym ułożone jest siano symbolizujące żłóbek Pana Jezusa, zwykle stawiamy dwanaście potraw. Wigilia Wieczór wigilijny w tradycji polskiej jest najbardziej uroczystym i najbardziej wzruszającym wieczorem roku. Punktem kulminacyjnym przeżyć adwentowych w rodzinach chrześcijańskich jest wigilia Bożego Narodzenia. Słowo „wigilia” pochodzi z języka łacińskiego i oznacza czuwanie. W Polsce wigilia weszła na stale do tradycji dopiero w XVIII wieku. Główną jej częścią jest uroczysta wieczerza, złożona z postnych potraw. Dawniej gospodynie urządzały generalne sprzątanie, mycie, i czyszczenie całego domu. W czterech rogach głównej sali umieszczało się na wsi i po dworach cztery snopy zbóż: pszenicy, żyta, jęczmienia i owsa, aby Boże Dziecię w Nowym Roku nie skąpiło koniecznego pokarmu dla człowieka i bydła. Stół przykrywamy białym obrusem, przypominającym ołtarz i pieluszki małego Jezusa, a pod nim dawało się siano dla przypomnienia sianka, na którym spoczywało Boże Dziecię. Zwyczajem było również, że cały dzień obowiązywał post ścisły. Także w czasie wigilii dawano tylko potrawy postne. Wolne miejsce przy stole Znany i powszechny jest obecnie w Polsce zwyczaj pozostawiania wolnego miejsca przy stole wigilijnym. Miejsce to przeznaczone bywa przede wszystkim dla przygodnego gościa. Pozostawiając wolne miejsce przy stole wyrażamy również pamięć o naszych bliskich, którzy nie mogą świąt spędzić z nami. Miejsce to może również przywodzić nam na pamięć zmarłego członka rodziny. Pierwsza Gwiazda W Polsce wieczerzę wigilijną rozpoczynało się, gdy na niebie ukazała się pierwsza gwiazda. Na rozpoczęcie wieczerzy wigilijnej podawano najczęściej barszcz czerwony z uszkami lub zupę grzybową. Oprócz dań rybnych podawano groch z kapustą, potrawy z grzybów suszonych, kompoty z suszonych owoców, a także łamańce z makiem lub pochodzącą ze wschodnich rejonów Polski słynną kutię. Na deser – ciasta a zwłaszcza świąteczny makowiec. FOT. WWW.SXC.HU Pasterka Po obfitej kolacji wigilijnej udajemy się na pasterkę. To Msza święta odprawiana w kościołach dokładnie o północy. Zgodnie z tradycją upamiętnia ona przybycie do Betlejem pasterzy i złożenie przez nich hołdu nowo narodzonemu Mesjaszowi. Zwyczaj sprawowania bożonarodzeniowej liturgii nocnej wprowadzono w Kościele już w drugiej połowie V wieku. Do Polski dotarł on więc być może razem z chrześcijaństwem Śpiewanie kolęd Czyniono tak zapewne na pamiątkę gwiazdy betlejemskiej, którą według Ewangelii ujrzeli Mędrcy w drodze do Betlejem. Parzysta liczba osób Do tradycji wigilijnej należy, aby do stołu zasiadała parzysta liczba osób. Nieparzysta liczba uczestników miała wróżyć nieszczęście. Najbardziej unikano liczby 13. Feralna 13 bierze swój początek od Ostatniej Wieczerzy, na którą jako 13 biesiadnik przybył Judasz Iskariota. Jeżeli liczba biesiadników była nieparzysta, wówczas w bogatszych lub szlacheckich domach zapraszano do stołu kogoś ze służby, a w biedniejszych domach jakiegoś żebraka. Do stołu zasiadano według wieku lub hierarchii. Łamanie się opłatkiem Jest biały, kruchy i bardzo cienki. Ozdobiony rysunkiem nawiązującym do tematyki świąt Bożego Narodzenia. I chociaż właściwie nie ma smaku, nie może go zabraknąć na wigilijnym stole. Od połamania się opłatkiem w polskich rodzinach rozpoczyna się wieczerzę wigilijną. Zwyczaj łamania się opłatkiem następuje po przeczytaniu Ewangelii o Narodzeniu Pańskim. Składamy sobie wówczas życzenia pomyślności i wybaczamy urazy. W dawnej Polsce wieczerza chłopska składała się z pięciu lub siedmiu potraw, szlachecka z dziewięciu, a u arystokracji z jedenastu. Wyjaśnienia tych liczb były różne: 7 – jako siedem dni tygodnia, 9 – na cześć dziewięciu chórów anielskich itp. Dopuszczalna była liczba 12 potraw – na cześć dwunastu apostołów. Potrawy miały zawierać wszystkie płody rolne, aby obrodziły w następnym roku. Wskazane też było skosztowanie wszystkich potraw, żeby nie zabrakło którejś podczas następnej wieczerzy wigilijnej. Nieodłączną częścią wieczoru wigilijnego jest wspólny śpiew kolęd przy Bożonarodzeniowej szopce. W polskiej tradycji mamy bardzo dużo pieśni opowiadających o narodzeniu Jezusa. Najstarsze sięgają czasów średniowiecza. Ich wprowadzenie a potem upowszechnienie zawdzięczamy prawdopodobnie franciszkanom. Szopka Autorstwo pierwszej szopki przypisuje się św. Franciszkowi z Asyżu, który chcąc odświeżyć pamięć narodzin Dzieciątka Jezus kazał przynieść do groty siana, przyprowadzić woła oraz osła i zawołał braci. Kiedy zgromadziła się ludność z okolic i zabrzmiały pieśni, święty Franciszek odczytał Ewangelię, a potem wygłosił kazanie o narodzeniu Jezusa. W wieku XIX powstały różne regionalne formy polskich szopek bożonarodzeniowych. Najbardziej znane i najciekawsze są szopki krakowskie, których architekturę wzoruje się na zabytkowych budowlach Krakowa. Szopki krakowskie stawały się często teatrzykami lalek, w których na miniaturowych scenkach podświetlanych świecami pojawiały się najrozmaitsze ruchome figurki. Dbamy o wyjątkową i świąteczną atmosferę, kultywujemy tradycje nie dlatego, że tak wypada, ale widzimy w tym ogromną wartość i wierzymy, że chociaż na chwilę możemy stać się przez to lepsi, bardziej otwarci na potrzeby innych, z nadzieją patrzący na otaczający świat. A jeśli uświadomimy sobie również istotę tych niepowtarzalnych Świąt, wówczas świąteczna atmosfera będzie towarzyszyła nam przez cały rok. Warto głęboko przeżyć pamiątkę narodzenia Pana Jezusa. SABINA MIODOŃSKA 4 Sanktuarium Bł. Jana Pawła II czerwca 2011 r. ks. kard. Stanisław Dziwisz uroczyście erygował Sanktuarium bł. Jana Pawła II powstające w ramach Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!” na tzw. „Białych Morzach” w Krakowie. Tego dnia relikwie Ojca Świętego wprowadzono procesyjnie do Kościoła Relikwii w kościele dolnym. Ten moment rozpoczął oficjalny kult Jana Pawła II w tym miejscu. Kustoszem Sanktuarium został ustanowiony Prezes Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!”, Wikariusz Biskupi Ksiądz Prałat Jan Kabziński. Po beatyfikacji, do Sanktuarium trafiły relikwie Jana Pawła II. Najcenniejszą z nich jest krew, którą lekarze z kliniki 11 Dolny Kościół Gemelli we Włoszech przekazali osobistemu sekretarzowi Papieża kard. Stanisławowi Dziwiszowi. Ampułka z krwią Papieża, zamknięta w szklanej szkatule, została umieszczona wewnątrz marmurowego ołtarza stojącego pośrodku ośmiobocznego Kościoła Relikwii. Z Rzymu dotarł również papieski krzyż pastoralny, ornat wraz z mitrą oraz krzyż przed którym modlił się Jan Paweł II w swojej prywatnej kaplicy w czasie ostatniej za życia drogi krzyżowej w rzymskim Coloseum w 2005 r. W Sanktuarium wierni mogą także zobaczyć płytę z grobu Jana Pawła II pochodzącą z Grot Watykańskich Bazyliki św. Piotra w Rzymie. Płyta znajduje się w Kaplicy Kapłańskiej zaprojektowanej na wzór krypty św. Leonarda na Wawelu, Płyta z grobu Jana Pawła II w której ks. Karol Wojtyła odprawił swoją prymicyjną mszę św. Na płycie umieszczony jest relikwiarz w formie otwartego Ewangeliarza, którego strony przewracał wiatr w czasie pogrzebu Papieża. 23 czerwca 2013 roku została uroczyście poświęcona górna część świątyni pełniąca funkcję głównego kościoła dedykowanego bł. Janowi Pawłowi II. W kościele można podziwiać dekorację mozaikową o. Marko Ivana Rupnika SJ – uznanego w świecie artysty słoweńskiego pochodzenia, twórcy mozaik m. in. w krypcie nowego kościoła w San Giovanni Rotondo we Włoszech. Msze Święte w Sanktuarium w Niedziele i Święta 8:00 – Kościół Relikwii 9:30 – Kościół Górny 11:00 – Kościół Relikwii (dla dzieci) 12:30 – Kościół Górny 17:00 – Kościół Relikwii Msze Święte w dni powszednie 8:00, 10:00, 12:00, 17:00 Wszystkie Msze Święte w dni powszednie w Kościele Relikwii ZDJĘCIA: PIOTR SIONKO 5 W górnym kościele - w ołtarzu głównym i na bocznych ścianach znajduje się dekoracja mozaikowa - dzieło o. Marko Ivana Rupnika SJ Sakrament Spowiedzi Świętej codziennie 7:30–18:00 (przerwy: 9:00–9:30 i 13:00–15:00) Nabożeństwa Codziennie: Po każdej Mszy św. – Nabożeństwo próśb do bł. Jana Pawła II; 15:00 – Koronka do Bożego Miłosierdzia. W niedziele: 12:00 – Nabożeństwo próśb polecanych bł. Janowi Pawłowi II i podziękowań; 12:30 – Msza św. w intencji próśb oraz ofiarodawców i dobroczyńców Sanktuarium. W każdy 2. piątek miesiąca: 16:30 – Modlitwa różańcowa za zmarłych polecanych w wypominkach rocznych; ZBUDUJMY RAZEM CENTRUM JANA PAWŁA II Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!” ul. Kanonicza 18, 31–002 Kraków tel. 12 / 429 64 71 [email protected] WESPRZYJ BUDOWĘ CENTRUM – osobiście, w siedzibie Centrum – wpłacając pieniądze na konto bankowe lub przez Internet – kupując medal z wizerunkiem Ojca Świętego oraz wizerunek Jana Pawła II na ceramice Poniżej podajemy numery kont, na które można wpłacać ofiary przeznaczone na budowę Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!” Zbudujmy razem Dom Jana Pawła II w Krakowie! Bank Spółdzielczy Rzemiosła Adres banku: ul. Dunajewskiego 7, 31–133 Kraków PLN: 49 8589 0006 0000 0030 4342 0001 EUR: 05 8589 0006 0000 0030 4342 0017 USD: 75 8589 0006 0000 0030 4342 0018 SWIFT (BIC): POLUPLPR IBAN PLN: PL49 8589 0006 0000 0030 4342 0001 IBAN EUR: PL05 8589 0006 0000 0030 4342 0017 IBAN USD: PL75 8589 0006 0000 0030 4342 0018 17:00 – Msza św. za zmarłych wspominanych w wypominkach rocznych. W każdy 3. piątek miesiąca: 17:00 – Msza św. w intencji chorych transmitowana przez TVP Kraków. 22. dnia każdego miesiąca: 19:00 – Msza św. w intencji rychłej kanonizacji bł. Jana Pawła II z Procesją Światła. W maju: po Mszy św. o godz. 17:00 – Nabożeństwo majowe ku czci Matki Bożej. W czerwcu: po Mszy św. o godz. 17:00 – Nabożeństwo czerwcowe ku czci Serca Jezusowego. W październiku: po Mszy św. o godz. 17:00 – Nabożeństwo różańcowe. W listopadzie: 16:30 – Modlitwa różańcowa za zmarłych polecanych w wypominkach jednorazowych. W Adwencie: 8:00 – Msza św. roratnia (od poniedziałku do soboty). W Wielkim Poście: w każdy piątek o godz. 18:00 – Droga Krzyżowa; w każdą niedzielę o godz. 16:00 – Gorzkie Żale. Sanktuarium Błogosławionego Jana Pawła II ul. Totus Tuus 32, 30–443 Kraków (zmiana nazwy ulicy z dotychczasowej Józefa Marcika 3E) tel. 12–257–53–15, 660–245–968, 513–425–060 Sprawy kancelaryjne po Mszy Świętej o godz. 17:00 Rektorat Sanktuarium bł. Jana Pawła II Kustosz Sanktuarium: Wikariusz Biskupi ks. prałat Jan Kabziński Duszpasterze Sanktuarium ks. mgr Jan Bierowiec, kanonik E.c. ks. mgr lic. Jarosław Glonek ks. mgr lic. Michał Leśniak ks. mgr Mariusz Gorazd 6 Wielka szopka trydencka w Krakowie W Trydenckiego ze Stolicą Apostolską. Zaowocowało ono wystawieniem na Placu Świętego Piotra Szopki Betlejemskiej naturalnych rozmiarów. W 2008 roku zawędrowała ona do Krakowa, a następnie do L’Aquilli (2009), Asyżu (2010), Istambułu (2010) i Betlejem (2011). W 2008 roku, z inicjatywy Stowarzyszenia Przyjaciół Szopek z Tesaro, w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, wystawiono najpiękniejsze szopki wykonane przez mistrzów rzemiosła z tego regionu. Z tej okazji, w mieście Papieża Jana Pawła II, Kardynał Dziwisz odprawił Mszę św., w której wzięło udział wielu pielgrzymów z Regionu Trydenckiego. Dzisiaj, szopka naturalnych rozmiarów, ustawiona przed Sanktuarium bł. Jana Pawła II, jeszcze bardziej umacnia związek tego miejsca z Krakowem i jego mieszkańcami. Tradycja szopek bożonarodzeniowych jest bardzo mocno zakorzeniona w kulturze Regionu Trydenckiego, a szczególnie w Tesaro, w dolinie Val di Fiemme. W Tesaro stare szopki bożonarodzeniowe to rodzinne dziedzictwo, przekazywane z pokolenia na pokolenie. Sceny z Narodzenia Jezusa Chrystusa, przedstawiane w ten niezwykły sposób mają wartość tak wielką, że niejednokrotnie zapisuje się je w spadku. Ludzie z miasteczka i z całej doliny mają wrodzony talent do rzeźbiarstwa. Mistrzowie rzemiosła, pochodzący z Tesaro, zaczęli wykonywanie figurek Matki Boskiej i Dzieciątka Jezus już pod koniec XVIII wieku. Tradycję rzeźbienia w drewnie przynieśli tu prawdopodobnie z Górnej Adygi tzw. segantini, czyli pracownicy weneckich tartaków napędzanych wodą. Bożonarodzeniowa tradycja ma dla mieszkańców Regionu Trydenckiego wyjątkową wartość, która znajduje swój wyraz także w grupowym, odświętnym przystrajaniu szopek pośród kamienic, na ulicach, placach i w najbardziej malowniczych zakątkach tutejszych miejscowości. ZDJĘCIA: PIOTR SIONKO, ARCH. CENTRUM „NIE LĘKAJCIE SIĘ” niedziele 1 grudnia, przed krakowskim Sanktuarium bł. Jana Pawła II stanęła tradycyjna szopka trydencka, którą można nawiedzać przez cały okres Bożego Narodzenia aż do 2 lutego. W betlejemskiej stajence o podstawie mierzącej 14x8m znajdują się naturalnej wielkości figury przedstawiające scenę Narodzenia Pańskiego. Szopka została przywieziona do Krakowa i ofiarowana w darze przez przedstawicieli Regionu Trydenckiego w północnych Włoszech. Wszystko zaczęło się w 1984 roku, gdy Ojciec Święty wspiął się na szczyty Adamello i z jednej z najpiękniejszych gór tego regionu przesłał światu wezwanie pokoju i braterstwa. Do tej modlitwy przyłączyły się całe rzesze wiernych, a szczyt stał się celem corocznych pielgrzymek młodzieży. Góra nosi dzisiaj imię Jana Pawła II. W latach 2006–2007 zawarto w tym miejscu porozumienie o współpracy Regionu 7 8 Wystawy w Centrum Jana Pawła II Serdecznie zapraszamy do odwiedzania Muzeum Jana Pawła II w Centrum „Nie lękajcie się!”. Ekspozycja została otwarta 23 czerwca br., w dniu uroczystości poświęcenia Kościoła bł. Jana Pawła II. Wystawa prezentowana jest w budynku „Veritas” (na lewo od wejścia do Kościoła górnego). Na wystawie można zobaczyć pamiątki oraz osobiste przedmioty Jana Pawła II, głównie z okresu pontyfikatu, a także dary, które Ojciec Święty otrzymywał od ludzi na różnych kontynentach, w trakcie swoich licznych pielgrzymek i wieloletniej posługi kapłańskiej. Należą do nich m.in. przedmioty ofiarowane przez wybitnych polityków, premierów i głów państw, a także pielgrzymów, którzy obdarowywali Papieża wieloma upominkami. Obiekty te Jan Paweł II, w późniejszych latach swojego pontyfikatu, przekazywał Muzeum Archidiecezjalnemu w Krakowie, które utworzyło jeden ze swoich oddziałów w krakowskim Centrum „Nie lękajcie się!”. Po zakończeniu prac związanych z budową i aranżacją głównego budynku Muzeum Jana Pawła II, tymczasowa ekspozycja zostanie przeniesiona do nowej siedziby. Godziny otwarcia Muzeum: wtorek – piątek: 10:00 – 16:00 sobota – niedziela: 10:00 – 15:00 W poniedziałki nieczynne Ceny biletów: Normalny: 5 zł Ulgowy*: 3 zł Foto bilet: 5 zł * Uczniowie, studenci, emeryci Osoby duchowne – wstęp gratis Miejsce: Budynek „Veritas” (na lewo od wejścia do Kościoła górnego). 2. „Kim jest człowiek z Całunu?” – ekspozycja kopii Całunu Turyńskiego Wystawa w sposób atrakcyjny i nowoczesny zbliża do poznania prawdy o jednej z najcenniejszych chrześcijańskich relikwii. W ramach ekspozycji prezentowana jest kopia turyńskiego płótna 1:1, 25 paneli informacyjnych, rzeźba z brązu autorstwa Luigiego E. Mattei przedstawiająca postać z Całunu, gabloty z narzędziami tortur oraz trójwymiarowe obrazy soczewkowe z wizerunkiem Chrystusa. ZDJĘCIA: PIOTR SIONKO, ARCH. CENTRUM „NIE LĘKAJCIE SIĘ” 1. Muzeum Jana Pawła II Ta swoista „fotografia” ciała człowieka nosi ślady po dźwiganiu belki krzyża, biczowania, ran po gwoździach na stopach i nadgarstkach, rany w boku, ślady po cierniach na głowie, ran po upadku na kolanach – które wprost odnoszą się do ewangelicznych opisów męki naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Wystawa w podobnej formie prezentowana jest w kilkunastu ośrodkach kultu religijnego na świecie, m.in. we Włoszech, w Stanach Zjednoczonych, Meksyku, Brazylii, Portugalii oraz Jerozolimie. Projekt jest inicjatywą międzynarodowej organizacji „Othonia”, która wybrała Centrum „Nie lękajcie się!” na miejsce prezentacji Całunu. Ta unikatowa ekspozycja zagościła w Centrum na stałe i jest dostępna dla pielgrzymów odwiedzających papieskie Centrum i Sanktuarium bł. Jana Pawła II. Wystawa otwarta codziennie od poniedziałku do niedzieli w godz. 9–17. Wstęp bezpłatny. Rezerwacja dla grup zorganizowanych: [email protected] Miejsce: Sala ekspozycyjna w budynku „Veritas” (wejście przez Kościół dolny). 9 Dzieci wysyłają sygnał SOS Trzy sygnały krótkie, trzy długie i znów trzy krótkie, to międzynarodowy sygnał SOS nadawany alfabetem Morse’a, oznaczający wołanie o pomoc. Towarzyszy ludziom już od ponad 100 lat. Najczęściej rozwija się go do słów „save our souls” (uratujcie nasze dusze). Zbliżające się Święta Bożego Narodzenia dla wielu dzieci będą pełne smutku i tęsknoty za bezpiecznym domem. W Polsce jest ponad 78 tysięcy dzieci pozbawionych opieki rodzicielskiej. To właśnie te dzieci wysyłają sygnał SOS. Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce prowadzi dla nich świąteczną akcję charytatywną. Stowarzyszenie działa w Polsce już od 29 lat. W tym czasie powstały cztery wioski, czyli osiedla domów, dla rodzin SOS. Trafiają tu dzieci opuszczone i osierocone, które w rodzinie SOS na nowo odnajdują miłość i bezpieczeństwo. Bardzo często są to liczne, biologiczne rodzeństwa. Dla podopiecznych Stowarzyszenia Wigilia to magiczny dzień, na który z utęsknieniem czekają przez cały rok. Chciałyby przyspieszyć zegary, aby 24 grudnia przyszedł już jutro. Pani Agnieszka z mężem Karolem od kilku lat prowadzą Rodzinę SOS. Starają się, aby ośmioro dzieci, które przyszły tu z domów dziecka, zapamiętały nadchodzące święta jako szczególny dzień. Aby już jako dorosłe tęskniły za tą świąteczną atmosferą i odwiedzały wioskę. Dlatego kultywują najpiękniejsze polskie tradycje. Pod koniec listopada zaczynają się świąteczne porządki i rozmowy o zwyczajach świątecznych. Wszyscy (nawet rodzice) piszą listy do świętego Mikołaja. Młodsze dzieci zamiast listu, robią piękny rysunek, na którym rysują prezenty, te najbardziej wymarzone. Poranek wigilijny jest od rana pełen emocji. Dzieci ubierają choinkę, a mama w tym czasie przygotowuje potrawy wigilijne. Potraw musi być 12, bo tylu apostołów było wokół Pana Jezusa. A kiedy pojawia się pierwsza gwiazda w całym domu gasną światła, zapalają się świece i światełka na choince, a wszyscy gromadzą się przy stole. Najpierw czytają biblię i modlą się za najbliższych. Potem łamią się opłatkiem i składają sobie życzenia. Podczas wieczerzy trzeba spróbować wszystkich potraw, które są na stole, aby być zdrowym i szczęśliwym przez cały rok. Później zasiadają wokół błyszczącej choinki, zaczynają śpiewać kolędy i oglądają prezenty. Oczywiście jest radość, bo każdy znajduje pod choinką coś, o czym marzył. Zakup prezentów dla ósemki maluchów i organizacja Wigilii dla tak dużej rodziny to ogromny wydatek, dlatego potrzebne jest wsparcie darczyńców. Każde 40, 60 czy 100 zł pomoże w przygotowaniu rodzinnych świąt dla osieroconych i potrzebujących dzieci. Dzieci wysyłają sygnał SOS, Ty możesz wysłać przelew. Liczy się każda złotówka. 10 Święta Jana Pawła II apież bł. Jan Paweł II z wielką radością oglądał ich dzieło. Wiele razy późnym wieczorem schodził ze swojego apartamentu i udawał się na Plac Świętego Piotra, by uklęknąć przed stajenką. Za każdym razem wpatrywał się w Dzieciątko złożone w żłobie, w Jego Matkę i Świętego Józefa. „Mała czy duża, prosta czy wyszukana szopka, jest bliskim nam i jakże bardzo sugestywnym obrazem Bożego Narodzenia. Należy ona do naszej kultury i tradycji artystycznej, ale przede wszystkim jest znakiem wiary w Boga, który w Betlejem zamieszkał wśród nas” – powtarzał nasz Ojciec Święty. Każdego roku na Placu Świętego Piotra w Rzymie, przez ponad miesiąc, grupa włoskich konstruktorów przygotowuje stajenkę wg projektu opracowanego przez specjalistów. Za każdym razem scena Narodzenia Pańskiego w stajence ukazana jest w inny sposób. Każdy szczegół i każdy element scenografii jest tu bardzo ważny. Pracownicy Fabryki Świętego Piotra, którym powierzono wykonanie watykańskiej stajenki zachowują dyskrecje do samego momentu jej otwarcia. Luigi Ciotti należący do ekipy wykonawczej zdradza tajemnicę, że przy szopce pracuje zwykle dwudziestu architektów i budowniczych. „Przez wiele tygodni żyjemy w stajence i znamy jej każdy kąt” – przyznaje. „Bożonarodzeniowy poranek jest dla nas momentem wzruszającym, wtedy to cały świat ogląda naszą pracę”. Odwiedzając szpitale i parafie zawsze przystawał przed stajenkami zbudowanymi na szpitalnych korytarzach i w kaplicach. Ale najbliższą jego sercu była szopka zrobiona przez pracowników Przedsiębiorstwa Oczyszczania Miasta. To nietypowe Betlejem wykonano z tysiąca dwustu kamieni pochodzących ze wszystkich krajów świata. Bł. Jan Paweł II oglądał je rokrocznie przez 24 lata swojego Pontyfikatu. Początki tej stajenki sięgają 1972 roku. Dzisiaj liczy ona 95 domków, 95 lampek, 2 dymiące kominki, 54 metry ulic, 3 rzeki z 7 mostami i 4 akweduktami. Szopkę kompletuje 650 schodków, z których większość wykonano z marmuru pochodzącego z kolumnady św. Piotra. W tej niezwykłej scenerii umieszczono 200 figurek ludzi, 90 owiec, 7 wielbłądów, 4 osiołki, 4 woły i 2 psy. Podczas zwiedzania można zobaczyć grę świateł dającą efekt przejścia z dnia FOT. ARCH. CALVARIANUM „KALWARIA PAPIESKA” P w noc. Drzwiczki Groty Narodzenia wykonane zostały z gałązek oliwnych z Betlejem. Po śmierci bł. Jana Pawła II odwiedziny kamiennej szopki kontynuował Benedykt XVI. Prezenty od papieża W okresie świątecznym, w Auli Pawła II podczas audiencji generalnych, a nieraz także w Sali Klementowskiej, bł. Jan Paweł II przyjmował kolędników i dzieci, które jako pastuszkowie i anioły odtwarzały na scenie Betlejemską Tajemnicę, kreując jednocześnie żywą szopkę. Prócz stajenki, nieodzownym elementem Bożego Narodzenia jest także choinka. „Muszę Wam powiedzieć, że ja osobiście, chociaż mam już wiele lat, nigdy nie mogę się doczekać, kiedy przyjdzie Boże Narodzenie i kiedy mi to drzewko postawią w mieszkaniu” – przyznawał z rozrzewnieniem papież Polak. „To drzewko jest symbolem drzewa życia, tego, o którym mowa jest w Księdze Rodzaju, i tego, które z Chrystusem razem zostało na nowo zasadzone w glebie ludzkości. Niegdyś człowiek został od tego drzewa życia odcięty przez grzech. Z chwilą, kiedy Chrystus przyszedł na świat, to drzewo życia w Nim, przez Niego zostaje zasadzone na nowo i rośnie razem z Nim, i dojrzewa do krzyża. Istnieje związek miedzy drzewkiem wigilijnym Bożego Narodzenia a drzewem krzyża Wielkiego Piątku. Tajemnica paschalna. Piękna to tradycja i wymowna, tym bardziej że te drzewa święcą. Symbolizują życie i światło. Chrystus jest życiem i światłem” – dodawał. Do czasów bł. Jana Pawła II nie znano w Watykanie choinki. Pierwsza pojawiła się na Placu Świętego Piotra na Boże Narodzenie w 1982 roku. I od tej pory już co roku ozdabiała świąteczny Watykan. Przed Bazyliką Świętego Piotra stanęły drzewka m.in. z Włoch, Austrii, Słowacji, Chorwacji i Polski. Pod choinką można było znaleźć upominek. Ksiądz prałat Sławomir Oder, Postulator procesu Beatyfikacji i Kanonizacji bł. Jana Pawła II, wraca pamięcią do roku 1987, kiedy to grupa księży z Kolegium Polskiego została zaproszona przez Ojca Świętego na spotkanie kolędowo–opłatkowe: „Było to zupełnie niekonwencjonalne spotkanie, które miało charakter bardzo rodzinny. Sam fakt, że Ojciec Święty pomyślał o tych osobach, które tak jak on, z dala od domu przeżywali to Boże Narodzenie. Papież nie zapomniał również o prezentach. Każdy z nas wyciągał los, do którego był przypisany prezent. Pamiętam, że wówczas otrzymałem torbę ze sprzętem do gry w tenisa”. Wspólne kolędowanie Spotkania z księżmi i klerykami towarzyszyły papieżowi do samego Święta Ofiarowania Pańskiego i najbardziej we wspomnieniach ich uczestników zapisało się wspólne kolędowanie. Bł. Jan Paweł II powtarzał, że właśnie w kolędach zawarte jest „bogactwo teologiczne Bożego Narodzenia”. Kolędowanie naszego papieża rozpoczęło się już w Krakowie na ulicy Franciszkańskiej. Członkowie „Środowiska” wspominają, że ks. Kardynał Wojtyła proponował pieśni i intonował nutę. Na koniec wspólnego koncertowania sam wykonywał pastorałkę: „Oj maluśki, maluśki”, słowa kolejnych zwrotek pieśni były wspólną ich kompozycją i powstawały podczas tych właśnie wieczorów. A później polskie kolędy rozbrzmiewały na Watykanie wraz z Wigilią, którą tak wspomina ksiądz kardynał Stanisław Dziwisz: „Wigilia Bożego Narodzenia z Ojcem Świętym bł. Janem Pawłem II – za każdym razem – była wyjątkowym przeżyciem. Ta wyjątkowość miała swoje źródło w polskiej i rodzinnej tradycji. Papież był bardzo przywiązany do tradycji polskiej, Wigilia była taka jak w Polsce. Post cały dzień, w wieczór zapraszał gości do stołu. Na stole wigilijnym zawsze można było zobaczyć siano z Polski i jedno wolne miejsce dla ewentualnego wigilijnego gościa. Wieczerzy wigilijnej towarzyszyła atmosfera rodzinna. Sama wieczerza rozpoczynała się od serdecznych życzeń, które Ojciec Święty składał każdemu z obecnych dzieląc się opłatkiem. Podczas wieczerzowania śpiewaliśmy kolędy i pastorałki. Bł. Jan Paweł II kochał kolędy, a my – jako jego współpracownicy – chętnie w ten kolędowy śpiew włączaliśmy się. Papież rozpoczynał śpiew od ulubionej kolędy »Wśród nocnej ciszy…«. Po wieczerzy wspólnie modliliśmy się, a następnie rozpoczynało się przygotowanie do celebracji Mszy Świętej pasterskiej”. Przy wigilijnym papieskim stole zasiadali współpracownicy Jana Pawła II: dwóch sekretarzy, siostry pracujące w apartamentach papieskich, kardynał Andrzej Maria Deskur, księża z polskiej sekcji watykańskiego Sekretariatu Stanu, wiele razy do Watykanu przybywali goście w Krakowa. Opłatek od bł. Jana Pawła II Papież kochał także tradycję opłatka, mówił: „Opłatek to jest chleb pojednania. Bóg przychodzi do człowieka, Bóg nam ofiaruje pojednanie ze sobą. I stąd rodzi się jak gdyby pierwsza odpowiedź człowieka. Jeżeli Bóg jedna się z nami, jeżeli Chrystus rodzi się w Betlejem, to ja, człowiek, muszę się pojednać z moim bratem. Boże Narodzenie to przyjęcie człowieka w całej jego prawdzie, w jego wielkie godności obrazu i podobieństwa Bożego, ale także w jego dziedzicznej grzeszności, w jakiej Bóg przyjmuje człowieka. Właśnie to znaczy Noc Betlejemska. Dlatego my do tej Nocy Betlejemskiej tak lgniemy, tak podążamy wszystkimi drogami serca, kultury, tradycji, a nasz opłatek przenosi tę tradycję w wymiar stosunku człowieka do człowieka”. Bł. Jan Paweł II biały, polski opłatek załączał do każdego listu z życzeniami, który wysyłał z Watykanu, a z okna papieskiego apartamentu kierował do nas słowa: „Podnieś rękę Boże Dziecię, Błogosław Ojczyznę miłą”… „Każdy ze zwyczajów, które składają się na całokształt Bożego Narodzenia w Polsce – mówił nasz papież – jest jakimś rozdziałem, jakimś wyrazem w odczytywaniu tajemnicy Bożego Narodzenia przez całe pokolenia naszych przodków i przez nasze pokolenie”. Nic wiec dziwnego, że bł. Jan Paweł II przywiózł do Watykanu cząsteczkę Polski, aby świętować przyjście Pana po polsku, dzieląc się radością z całym światem. (AZ) 11 ZAPOWIEDZI WYDAWNICZE „Pokłosie życia brata Tadeusza Motyki” iedy na początku września 2013 roku dotarłem do klasztoru w Warszawie, mojej nowej placówki, spotkałem brata Tadeusza po raz pierwszy. Wcześniej dużo dobrego słyszałem o nim, o jego pracy w ogrodzie, o jego pobożności. Jednak dopiero na miejscu dowiedziałem się, że jest w Warszawie od 1958 roku, a więc ponad 55 lat. I pamiętam, że któregoś dnia na wieczornej rekreacji powiedziałem do ojca gwardiana i proboszcza Franciszka: „Chciałbym napisać coś o bracie Tadeuszu, chociażby dlatego, że tak długi czas pracy w jednej placówce należy do rzadkości”. Wówczas o. Franciszek powiedział: „Bardzo dobrze, jeżeli tylko chcesz, to bardzo proszę”. W tym miejscu musze zaznaczyć, żę brat Tadeusz – tak mi się wydaje – nie był zbytnio zachwycony moim pomysłem. Ale po kilku dniach zgodził się, abym coś takiego spróbował napisać. I tak niebawem zacząłem myśleć nad koncepcją mojej książki. Nie chciałem, aby była to praca banalna, żeby była to jakaś broszurka, w której znalazłoby się krótki życiorys, może kilka lub kilkanaście świadectw o bracie Tadeuszu. Widziałem już takie wspomnienia i muszę przyznać, że nie robiły wrażenia. Dlatego postanowiłem ukazać brata Tadeusza nieco inaczej, ale o tym poniżej. W pierwszym rozdziale przedstawiłem brata Tadeusza od strony formalnej, a więc krótki życiorys, którego uzupełnieniem jest wywiad, który brat udzielił Pani Zofii Uszyńskiej w 1996 roku. W nim można spotkać się z wieloma cennymi informacjami z życia brata Tadeusza. Wydaje się, że te dwa zapisy tworzą jedną całość. Następnie odniosłem się do znaczących wydarzeń z życia zakonnego brata, a więc do jubileuszy: 25–lecia życia zakonnego i 50–lecia życia zakonnego. Udało się wydobyć ze starych kaset magnetofonowych treść obydwu kazań, co niewątpliwie ubogaca niniejsza pracę. W rozdziale tym umieszczono również oryginalne życzenia pisane wierszem, które zostały bratu przekazane od wspólnoty parafialnej czerniakowskiego kościoła. Rozdział drugi odnosi się do principiów życia zakonnego, przez jakie przechodzi każdy zakonnik, do których musi się odnieść i co najważniejsze – musi to wszystko realizować w swoim życiu, oczyszczając się ze „starego człowieka” i przyoblec się w „nowego”, należącego już tylko do Pana Boga. Wśród tych głównych elementów życia zakonnego autor odniósł się do następujących: nawrócenie, powołanie braterskie, nowicjat, reguła, eucharystia, modlitwa, praca, duchowość franciszkańska (stosunek św. Franciszka do Pana Boga, Matki Najświętszej, drugiego człowieka, stworzeń), wspólnota braterska, bycie mniejszym, rady ewangeliczne (posłuszeństwo, ubóstwo, czystość), życie pokuty. K Rozdział ten został opracowany krytycznie, zaś autor sięgnął przede wszystkim do Źródeł franciszkańskich, a więc do pism i modlitw św. Franciszka oraz do Leksykonu duchowości franciszkańskiej, jak również wykorzystał teksty Reguły i Konstytucji Generalnych Zakonu Braci Mniejszych. Ponadto autor korzystał ze swoich konferencji duchownych, które powstały w 1996 roku w Krakowie, gdzie przez trzy lat pełnił obowiązki magistra postulatu. Opracowanie tychże treści pozwoliło osądzić osobę brata Tadeusza w środowisku zakonnym, opartym tak mocno w teologii franciszkańskiej i życiu Kościoła powszechnego. Zamiarem autora było to, aby każdy czytelnik mógł poznać trochę bardziej życie zakonne i mieć większą wiedzę na ten temat, bowiem pod tym względem sytuacja nie wygląda najlepiej w naszym społeczeństwie. Zazwyczaj ludzie uważają, że życie zakonne to moment wstąpienia do klasztoru, otrzymanie habitu i praca. A okazuje się, że to większa sprawa o czym przekonuje tenże rozdział. W trzecim rozdziale autor odniósł się do trzech placówek zakonnych, w których przebywał brat Tadeusz: Alwerni, gdzie odbywał nowicjat; Łodzi, gdzie przebywał 7 lat i klasztor w Warszawie na Czerniakowie, gdzie pracuje od 1958 roku do dnia dzisiejszego. Są to krótkie noty historyczne, które również wnoszą jakąś cenną „cegiełkę” do tej publikacji. Opracowanie tego fragmentu również zostało opatrzone aparatem krytycznym. Rozdział czwarty został pomyślany tak, żeby ukazać postać brata Tadeusza w oczach współbraci zakonnych i ludzi świeckich. Przepiękne świadectwa stanowią ważną warstwę w niniejszym opracowaniu, łącząc się tematycznie z pozostałymi rozdziałami. Praca zakończona została aneksami, w których znajdują się dwa dokumenty: Reguła św. Franciszka, zatwierdzona i obowiązująca oraz artykuł I. A. Kiełbasiewicza OFM pt. „Życie zakonne w dokumentach Kościoła”. Zapewne będą służyły pomocą przy lekturze niniejszej książki. Wydaje się, że tak pomyślana i zrealizowana praca wypełnia w jakimś stopniu cel autora, aby ukazać postać brata Tadeusza, jego osobowość, przywiązanie do Zakonu i Kościoła, jego pracowitość, jego ducha pobożności i modlitwy, jego stosunek do ludzi. Pragnę podziękować tym wszystkim, dzięki którym ta książka mogła się ukazać, a więc o. Franciszkowi, wspólnocie warszawskiego klasztoru, rodzinie, wiernym, przyjaciołom i znajomym brata Tadeusza. I jeszcze na koniec: autor nie miał zamiaru gloryfikować brata Tadeusza, ukazywać go, jako doskonałego, a jedynie i to całkiem normalnie – ukazać człowieka wiary, człowieka realizującego swoje powołanie zakonne. O. INNOCENTY RUSECKI OFM „Kazania Jubileuszowe” iniejsze opracowanie składa się z trzech rozdziałów. W pierwszym autor przedstawił początek działalności Obserwantów – Bernardynów w Polsce, okoliczności przybycia św. Jana Kapistrana, orędownika obserwancji w Zakonie Braci Mniejszych św. Franciszka z Asyżu oraz założenie pierwszego na ziemiach polskich klasztoru obserwanckiego pod wezwaniem św. Bernardyna ze Sieny w Krakowie. W drugim rozdziale autor ukazał najważniejsze momenty historii Bernardynów, począwszy od 1453 roku, a więc: działalność w okresie 1453–1772, działalność w okresie niewoli narodowej (1772–1918), w okresie II Rzeczypospolitej (1918–1939), w okresie II wojny światowej i w Polsce Ludowej (1945–1953). W trzecim rozdziale autor przedstawił kazania, które zostały wygłoszone z racji jubileuszu 500 lat obecności Bernardynów w Polsce w jej granicach historycznych, podczas oktawy Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w 1953 roku we wszystkich bernardyńskich kościołach. Autorami tych kazań są wybitni ojcowie: Fidelis Kędzierski, Bogumił Migdał, Kajetan Grudziński, Marek Pociecha, Roman Pitołaj, Jan Dukla Michnar, Ludwik Krupa. Tematyka przedstawionych kazań jest dość szeroka. Starano ukazać się cały wachlarz pracy i działalności zakonników w ich 500–letniej obecności w Polsce. Przedstawiono w nich m.in.: św. Franciszka i jego Zakon, św. Franciszka i jego stosunek do Matki Najświętszej, kult Niepokalanego Poczęcia NMP w Zakonie i Prowincji, bernardyńskie sanktuaria maryjne, stosunek św. Franciszka i całego Zakonu do Eucharystii. Wydaje się, że tak przedstawiona tematyka niniejszej pracy wypełnia w jakimś stopniu „białą plamę” w historii Bernardynów odnośnie ich kaznodziejstwa w czasach najnowszych, skądinąd przyznać trzeba kaznodziejstwa stojącego na wysokim poziomie. Niech zatem ona stanie się przyczynkiem do następnych publikacji prezentujących bogactwo kazań i homilii naszych czcigodnych ojców. N Informacje: Parafia św. Bonifacego OO. Bernardyni ul. Czerniakowska 2/4 00-701 Warszawa TELEFONY: 22 349 31 35, 22 349 31 36 12 Trzy Adwenty Róży Opowieść o Matce Elżbiecie Róży Czackiej, Założycielce Dzieła Lasek i Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża z Lasek ADWENT PIERWSZY Białocerkiew. Rok 1882. Adwentowy poranek, początek grudnia, mróz. Róża bezradnie stoi w ciepłym futerku i nowych bucikach. W salonie ruch, gwar, ostatnie pożegnania. Nie wie co robić, za chwilę wielka podróż, pierwsza w życiu, a w sercu mocno brzmią przed chwilą wypowiedziane słowa mamy, że trzeba się pożegnać, że już nigdy, nigdy nie zobaczy ukochanej niani i że wszyscy żegnają się z Białocerwiąna zawsze. Róża rzuca się z płaczem na szyję starej niani Gąsiorowskiej, a potem stoi twarzą przytulona do framugi drzwi, które zamknięto. Szlocha. Ma prawie sześć lat. Nigdy. Na zawsze. Na dworcu mnóstwo zaprzyjaźnionych osób, ktoś podarowuje małej Róży ogromne pudełko czekoladek, z którym nie bez trudu wchodzi po stopniach do wagonu. Słowa nigdy i na zawsze tętnią żalem, roztkliwieniem. Nijak nie może zahamować łez. Jeszcze ma pod powiekami zapłakaną twarz starej niani i Madame Chapelier, która pojedzie wkrótce do stryja do Porycka, i Iwasia ogrodniczka, i rzekę Roś, i… Zachęcona, rozpakowuje pudełko czekoladek, wszyscy chwalą, że bardzo smaczne, najlepszej firmy, jej też smakują, częstuje się jedną, drugą, trzecią, czwartą… Wagon salonowy, który otrzymał do dyspozycji papa, tętni życiem. Rozmowy, pełne wychylenia na przyszłość; przyszłość w Warszawie, otwierającą tyle nowych perspektyw… Róża bezwiednie sięga po kolejne czekoladki, szlocha. Zasypia. Widzi Białocerkiew. Wiosna, mówi zachwycona.Teraz jest specjalny zapach w powietrzu. Wiosenny. Wciąga nosem. I, że koloryt nieba cudny. I, że w ogromnych białych kolumnach pałacu świergoczą ptaszki. I las. Spacer powozem. Fiołki. Wszyscy zbierają fiołki. I Pela, i Tadzio, i Staś, i papa. Stary kozak unosi ją w górę i wszyscy nagle są dużo mniejsi, prawie niewidoczni, nawet papa. Otwiera oczy. Zimno. Duże wysokie okna. Obco. Ponuro. Leży w łóżku. Żółtaczka, drugi raz żółtaczka, najgorsze już minęło, słyszy. Nie pamięta kiedy przyjechała do Warszawy. W Warszawie najważniejsza dla Róży staje się babunia Pelagia, mama papy, która jest zawsze, zawsze ma czas, zawsze wysłucha, zawsze przytuli, ucieszy się, że się przybiegło do jej saloniku, nigdy się nie zniecierpliwi. Babunia, która, jak Madame Chapelier, zwraca uwagę Róży na tę najcudowniejszą Obecność i Towarzystwo. Rózia, przytulona do kolan babci, sylabizuje po francusku kolejne rozdziały z książki O naśladowaniu Chrystusa Pana. W końcu czyta bez trudu i ze zrozumieniem. A babunia niestrudzenie uczy Różę modlitw na pamięć, by mogła się w razie czego bez książeczki obejść. Uczy harmonii i ładu, by mogła bez trudu znaleźć potrzebne rzeczy po ciemku. Babunia wie, że to może się przydać… Uczy, że życie trzeba brać takim jakim jest, czy trudno czy łatwo, nie narzekać, iść dalej i umieć czekać…Róża rozumie, bo kochana Pani Chapelier mówiła, że jak się jest niegrzecznym to się na nowo przybija Pana Jezusa do krzyża, ale jak chce się być grzecznym to… Róża uśmiecha się i przypomina sobie, że Pani Chapelier mówiła także o św. Antonim, że zawsze się modlił i nigdy nie wychodził z modlitwy. Zawsze. Nigdy. ADWENT DRUGI Róża w Warszawie Róża ma 39 lat. Jest znaną w całym Królestwie Polskim (Priwislinskim Kraju) prezeską Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi. Podziwiana za wielką odwagę w przekroczeniu własnej niewidomości, która spadła na nią niespodziewanie 17 lat wcześniej i za kompetencje. Róża – Prezes Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi,1914 r. A przede wszystkim za wielkie serce i ofiarność dla niewidomych. To dzięki niej powstają szkoły i internaty, warsztaty i przedszkole. To dzięki niej wolontariusze chodzą pomagać rodzinom niewidomych w ich domach, to dzięki niej dziesiątki ludzi dobrej woli przepisuje literaturę piękną i podręczniki braillem, by otworzyć pozamykane dla wielu niewidomych bramy kulturyi samodzielności. Niestrudzona, uświadamia społeczeństwu konieczność fachowej edukacji niewidomych i sama staje się wiarygodnym przykładem dla każdego, że warto przekraczać niemożliwe. Żytomierz. Rok 1915. Adwentowy wieczór. Front niespodziewanie wyrzucił całą rodzinę Róży z Poryckana południowy wschód.IRóżę również wyrzucił, będącą tam chwilowo w gościnie u braci. Umęczeni po wielotygodniowej tułaczce powozami, bez pewności powrotu kiedykolwiek do rodzinnego gniazda i bez pewności powrotu Róży do Warszawy, zatrzymują się w Żytomierzu, by, po odpoczynku wyruszyć dalej do majątków w pobliżu Odessy. Róża spokojnie oznajmia, że nie jedzie dalej. Tłumaczą, że wojna, że niewidoma, że może zabraknąć środków do życia. Jej spokój i pewność zwyciężają. Odłącza się od rodziny. Pragnie być bliżej kościoła, pragnie codziennie uczestniczyć we Mszy św. Wie, że to jest ten czas. Jej czas. Czas, w którym mówi do niej Bóg. Zaczyna się Żytomierski Adwent. Adwent przybliżający Różę konsekwentnie do świadomego 13 Matka Elżbieta Róża Czacka w Warszawie w Zakładzie dla Niewidomych przy ul. Polnej 40 Róża – s. Elżbieta, jedna z pierwszych fotografii w habicie –1918 r. wyboru drogi Biedaczyny z Asyżu. Odrzuca powoli wszystko. Rozpoczyna samotnie nowicjat w III Zakonie św. Franciszka. Składa śluby zakonne pierwsze. Przyjmuje imię Elżbieta. Potem śluby wieczyste. Zakłada zgrzebny franciszkański habit. Pamięta dobrze naukę babuni Pelagii, że życie trzeba brać takim jakim jest, czy trudno czy łatwo, nie narzekać, iść dalej, i umieć czekać…i słowa Madame Chapelier, że św. Antoni modlił się zawsze i wszędzie, nigdy nie przestawał się modlić. I całe wersety z Naśladowania Chrystusa Pana w pamięci…na zawsze. ADWENT TRZECI Warszawa. Rok 1918. 1 grudnia. Adwentowy wczesny poranek. Wolna Polska. Po 123 latach zaborów. Kończy się Msza św. roratnia w kaplicy Zakładu dla Niewidomych pod wezwaniem św. Antoniego, przy ul.Polnej 40. Kaplica wypełniona po brzegi wychowankami, ciasnota wielka, ubogość miejsca wielkai radość niezwykła, przenikająca mury. Niewidomi śpiewają, pięknie śpiewają, na ulicy słychać. Wśród niewidomych gromadka sióstr postulantek w welonikach i w zgrzebnych sukienkach. Jeszcze wczoraj były to Janinki, Marysie, Basie, Józie i inne, dziś już siostry postulantki – siostry Janinki, siostry Marysie, siostry Basie, siostry Józie i inne… Dziś s. Elżbieta, dawniej hrabianka Róża, posyłaje, po 10 dniach rekolekcji, do ofiarnej pracy dla niewidomych. Niemożliwe staje się możliwym. Dziś zaczyna byt nowe zgromadzenie zakonne, zgromadzenie, które wkrótce przyjmie nazwę: Siostry Franciszkanki Służebnice Krzyża. S. ALBERTA CHORĄŻYCZEWSKA Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża z Lasek, od 95 lat służy niewidomym na duszy i na ciele w Polsce,od ponad 20 lat w Indiach (Bengaluru, Kotagiri), na Ukrainie (Stary Skałat, Żytomierz) iod 10 lat w Afryce (Republika Południowej Afryki, Rwanda), niosąc niewidomym kompetentną pomoc tyflopedagogiczną, oparcie duchowe i ludzkie, angażując się w służbę Kościołowi na wielu płaszczyznach, w tym ekumenicznej, intelektualnej i artystycznej. ZDJĘCIA: ARCH. ZGROMADZENIA 14 2014 rok św. Jana z Dukli 600-lecie urodzin, 275. rocznica ogłoszenia patronem Polski Św. Janie z Dukli Módl się za nami piątek 6 grudnia 2013 roku w Sejmie Rzeczypospolitej Polskiej zostało przeprowadzone głosowanie nad ogłoszeniem św. Jana z Dukli patronem roku 2014, za sprawą jego 600–letniej rocznicy urodzin i 275 –letniej rocznicy ogłoszenia go patronem Polski. Niewątpliwie podniosła to chwila i jakże radosna dla współczesnych Bernardynów, którzy licznie stawili się w Warszawie przy ul. Wiejskiej. Niech św. Jan z Dukli będzie wzorem do naśladowania, nie tylko zakonników, ale wszystkich Polaków, którzy dzisiaj potrzebują takiego patrona, by w swoim życiu, podobnie jak św. Jan z Dukli, praktykować gorącą miłość do Boga i drugiego człowieka, być pokornym i roztropnym, pracowitym i uczciwym. Niech za Jego wstawiennictwem dokonują się w naszej Ojczyźnie prawdziwe i uczciwe przemiany w duchu odpowiedzialności i sprawiedliwości społecznej. Jan urodził się w Dukli, mieście leżącym w Karpatach, przy starym szlaku handlowym z Węgier. Nie jest znany dokładnie rok jego urodzenia, wiadomo jednak, iż dożył sędziwego wieku i zmarł w 1484 roku. Przyjmuje się zgodnie, iż urodził się w 1414 roku. Pochodził z rodziny bardzo religijnej, mieszczańskiej. Ze względu na brak źródeł trudno ukazać młodzieńcze lata Jana, a zwłaszcza jego wykształcenie i zamiłowanie do życia pustelniczego w okresie przed wstąpieniem do franciszkanów konwentualnych. Na lata 1434–1440 przypada okres, w którym Jan zgłosił się do furty klasztornej klasztoru Kustodii Ruskiej Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych, nazwanej również Kustodią Lwowską, gdyż kustosz rezydował we Lwowie. Był to najprawdopodobniej klasztor w Krośnie, najbliższy rodzinnej Dukli. Jan miał wtedy zapewne 20–25 lat. Po odbyciu nowicjatu i złożeniu profesji czasowej Jan W Obraz kanonizacyjny arch. Calvarianum rozpoczął naukę w zakresie teologii, która była zarazem następnym etapem formacji zakonnej, przygotowującej do przyjęcia święceń kapłańskich. Jan obok nauki rozwijał także swoje życie wewnętrzne poprzez życie zgodne z regułą św. Franciszka i czynny udział w zakonnych praktykach modlitewnych i ascetycznych. Dobrze przygotowany święcenia kapłańskie przyjął około roku 1440. Był kapłanem światłym i prawym, odznaczającym się świątobliwością życia. Bardzo cenił sobie wspólną modlitwę ze współbraćmi. Odznaczał się szczególnym nabożeństwem do Matki Bożej. Predyspozycje owe zapewne zadecydowały o wyborze Jana na wysokie i odpowiedzialne urzędy w Kustodii. Był między innymi kustoszem Kustodii Ruskiej Franciszkanów z ośrodkiem we Lwowie oraz gwardianem w Krośnie. Przebywał u Franciszkanów około 25 lat. Po złożeniu wszystkich urzędów zakonnych, został powołany na funkcję kaznodziei w lwowskim kościele Świętego Ducha. Głosił tam kazania w języku niemieckim, ponieważ przy kościele tym gromadził się patrycjat miejski Lwowa, który zasadniczo był pochodzenia niemieckiego. Nie sposób w tym miejscu nie wspomnieć o sytuacji w Zakonie w czasach Jana z Dukli. Otóż w Zakonie Braci Mniejszych, jak w każdej społeczności doszło do poważnego kryzysu, który nierozłącznie był związany z prądami reformistycznymi. Istota sporu dotyczyła przede wszystkim złagodzenia reguły, a zwłaszcza ubóstwa, możliwości zakładania stałych konwentów i stworzenia szansy, aby bracia mogli pobierać naukę. Kryzys ten nasilił się w II połowie XIV wieku, kiedy to objął cały Kościół, a spowodowany był Schizmą Zachodnią (1378– 1417). Właściwy rozłam w Zakonie dokonał się w 1415 roku, kiedy odłam obserwancki otrzymał własnych wikariuszy generalnych. Odłam ten opowiedział się za zachowaniem reguły św. Franciszka bez jakichkolwiek zmian i nazwał siebie Braćmi Mniejszymi Regularnej Obserwancji, a pozostali bracia nazywali się Braćmi Mniejszymi Konwentualnymi. Stan taki nie trwał długo, bowiem w 1517 roku doszło do podziału na dwa odrębne Zakony z osobnymi generałami. Podział ten został zatwierdzony przez papieża Leona X. Kiedy w 1236 roku do Polski przybyli pierwsi Bracia Mniejsi św. Franciszka, wytworzyła się dla nich nazwa Franciszkanie, którzy później włączyli się w nurt konwentualizmu, dlatego do ich nazwy dodano przymiotnik – konwentualni. Do takiego nurtu należała Kustodia Ruska, w której szeregach przez długie lata żył i pracował Jan z Dukli. Nurt obserwancki zaczął się w Polsce dopiero w 1453 roku, kiedy do Krakowa przyjechał Jan Kapistran na zaproszenie króla Kazimierza Jagiellończyka i kardynała Zbigniewa Oleśnickiego. Wtedy też powstał pierwszy obserwancki klasztor i kościół Braci Mniejszych w Krakowie pod wezwaniem św. Bernardyna ze Sieny. Braciom z czasem nadano nazwę zwyczajową – bracia od św. Bernardyna, a później w skrócie nazywano ich Bernardynami. Powstające później liczne klasztory obserwanckie na ziemiach historycznej Polski nazywano bernardyńskimi. 15 Jeden z klasztorów bernardyńskich w 1460 roku powstał we Lwowie i zapewne Jan słyszał o nowych braciach z obserwancji, co też wpłynęło na chęć przejścia do nich Myśl o przejściu do Bernardynów ciągle go nurtowała. Pragnął z całej duszy znaleźć się wśród nowych Braci Mniejszych z obserwancji. Stało się to niebawem. Było to około roku 1463. Przebywał u Bernardynów 21 lat, pracując krótko w Poznaniu, jednak zasadniczo przebywał we Lwowie przy klasztorze św. Andrzeja Apostoła. Tam też pełnił bardzo gorliwie swoje posługi kaznodziei i spowiednika. Nawet w starszym wieku nie zwalniał siebie ze wspólnych modlitw i ćwiczeń duchowych. Wspomnieć trzeba również o tym, iż kiedy pozwalały mu wcześniej siły, nie wymawiał się od pracy w ogrodzie i kuchni klasztornej. Zmarł 29 września 1484 roku i został pochowany we Lwowskim kościele Bernardynów. Grób Jana od samego początku otoczony był wielka czcią i szacunkiem. Jan z Komorowa w kronice tak pisał: „Pochowany we Lwowie słynie z niezliczonych cudów i to nie tylko wśród prawowiernego ludu chrześcijańskiego. Także wielu schizmatyków Rubinów i Ormian uzdrowił z różnych chorób i słabości, i uratował ich od niewoli i krzywd. Dzięki temu jest ich patronem do dnia dzisiejszego. Pierwszym ze znaków błogosławionego Ojca po jego szczęśliwej śmierci było cudowne uleczenie miejscowego gwardiana dręczonego wielką gorączką. Skoro tylko pozbawionego świadomości położono go na łóżku błogosławionego, natychmiast wyzdrowiał i dzięki składał Bogu i błogosławionemu Ojcu. Taki był początek jego cudów. Drugim jego cudem było uzdrowienie kobiety, jego penitentki, niewidomej od dziesięciu lat. Błogosławiony Ojciec ukazał się jej na jawie i oznajmiając, że już cieleśnie nie żyje, polecił jej, by poszła do jego grobu. Kiedy wypełniła jego życzenie i modliła się przy grobie, odzyskała dawną siłę oczu. W późniejszych latach wiele cudów dokonywało się i dokonuje”. Już w kilka lat po śmierci Jana papież Innocenty VIII pozwolił na podwyższenie jego ciała. Pozwolenie to wydano w 1487 roku, jednak dokonano tego dopiero w 1521 roku za sprawą Jana z Komorowa. Beatyfikacja miała miejsce 21 stycznia 1733 roku. Aktu beatyfikacji dokonał papież Klemens XII. Święto obchodzono początkowo 19 lipca, ale wkrótce przeniesiono je na pierwszą niedzielę po oktawie uroczystości świętych Piotra i Pawła. Papież Klemens XII ogłosił błogosławionego Jana z Dukli patronem Polski i Litwy. Jeszcze w XVIII wieku król Polski August III i sejm Rzeczypospolitej poparli prośbę o kanonizację. Jednakże rozkład państwowości i zabory udaremniły te zamiary. Sprawę na nowo podjęto w 1948 roku. Jednak ówczesna sytuacja polityczna i niemożliwość swobodnego kontaktowania się z Watykanem sprawiły, że sprawę trzeba było odłożyć na lepsze czasy. Dopiero w latach dziewięćdziesiątych opracowano nową dokumentację historyczną i na jej podstawie wydano w Rzymie 2 lipca 1994 roku dekret o heroiczności cnót błogosławionego Jana z Dukli. Ostatecznie sprawa kanonizacji błogosławionego Jana zakończyła się pozytywnie i 10 czerwca 1997 roku Ojciec św. Jan Paweł II w Krośnie wyniósł go do chwały ołtarzy. Wcześniej, bo 9 czerwca, Jan Paweł II odwiedził Duklę, gdzie spotkał się z wiernymi czcicielami świątobliwego zakonnika i modlił się w kościele przy jego relikwiach. W klasztorze dukielskim Bernardynów spędził noc, a nazajutrz udał się do Krosna. W Dukli 9 czerwca 1997 roku Ojciec święty Jan Paweł II powiedział: „Jakże raduje się moje serce, że dane mi jest dzisiaj na moim pielgrzymim szlaku stanąć w mieście, w którym urodził się błogosławiony Jan z Dukli. Wracam pamięcią do dnia, a było to wiele lat temu, kiedy nawiedziłem dukielskie sanktuarium, w szczególności kaplicę błogosławionego Jana „na puszczy”, jak to zwykło się mówić. Dzisiaj ponownie przybywam do waszego miasta, które całą swoją historią „śpiewa Panu pieśń chwały i uwielbienia” za dar tego świątobliwego zakonnika, którego kanonizacja odbędzie się za łaską Bożą jutro w Krośnie… Jakże bliski wydaje się nam błogosławiony Jan w tej świątyni, w której przechowuje się jego relikwie! Bardzo chciałem tu przybyć, aby w ciszy klasztoru wsłuchać się w głos jego serca i wspólnie z wami wgłębić się w tajemnicę jego życia i świętości. A było to życie całkowicie oddane Bogu. Zaczęło się w pobliskiej pustelni. To właśnie tam, wśród ciszy i duchowej walki „uchwycił go Bóg” i tak już pozostali razem do końca. Wśród tych gór uczył się żarliwej modlitwy i przeżywania Bożych tajemnic. Powoli Dokończenie na str. 16 Krakowski Herbapol oferuje: HERBATKA fix NA TRAWIENIE S Suplement diety Przeznaczenie: P Doskonale dobraD nna kompozycja ziół, sszczególnie poleccana dla osób, którre na co dzień botrawienrykają się z problemami z prob nymi oraz odczuwają dyskomfort po obfitych posiłkach. Zioła wchodzące w skład herbatki pomagają skutecznie zwalczać wzdęcia, odbijanie, uczucie "palenia" w przełyku. Herbatka przynosi ulgę w niestrawności, pomaga w szybkim usuwaniu problemów trawiennych. Zawartość: 2,0g * 20 szt. HERBATKA fix DLA WĄTROBY Ą S Suplement diety Przeznaczenie: P Herbatka dla wąH ttroby to doskonałła kompozycja ziół, sszczególnie poleccana dla osób, które na co dzień na co dzień bborykają się z problemami prawidłowego funkcjonowania wątroby. Zioła wchodzące w skład herbatki pomagają skutecznie zapobiegać wzdęciom, oczyszczają i stabilizują pracę wątroby, wspomagają trawienie i pobudzają wytwarzanie oraz wydzielanie żółci. Zawartość: 2,0g * 20 szt. HERBATKA fix DLA ŻOŁĄDKA Ą S Suplement diety Przeznaczenie: P Herbatka stanoH wi uzupełnienie w ccodziennej dietty. To doskonalle dobrana kompolecana dla osób pozycja ziół pol borykających się z problemami żołądkowymi. Zioła wchodzące w skład herbatki skutecznie wpływają na prawidłowe funkcjonowanie żołądka, zapobiegają wzdęciom, wspomagają trawienie, wykazują właściwości rozkurczające. Zawartość: 2,0g * 20 szt. www.herbapol.krakow.pl HERBATKA fix DLA JELIT S Suplement diety PrzeznaczeP nie: Herbatka stan nnowi uzupełniennie codziennej dietty. To doskonale dobbrana kompozycja ziół ziół, szczegó szczególnie polecana dla osób, które na co dzień odczuwają uciążliwe problemy z prawidłową pracą jelit. Błonnik i rumianek hamują rozwój bakterii, przywracają równowagę pracy jelit, mają dobroczynny wpływ na ich kondycję. Zawartość: 2,0g * 20 szt. HERBATKA fix DLA TRZUSTKI P Przeznaczenie: Doskonale dobraD nna kompozycja ziół, sszczególnie poleccana jest dla osób, kktóre mają problemy trawienne. Zioła m wchodzące w sk skład herbatki regulują przemianę materii całego przewodu pokarmowego. Ziele mniszka wpływa na prawidłową pracę trzustki. Zawartość: 2,0g * 20 szt. HERBATKA fix NA CHOLESTEROL S Suplement diety Przeznaczenie: P TTo idealnie dobranna kompozycja ziół. Herbatka pomaga H uutrzymać właściwy ppoziom cholesterolu. na metabolu Korzystnie wpływa w lizm i poziom lipidów we krwi. Reguluje czynności serca, wspomaga krążenie, ofiaruje relaks i uspokojenie. Zawartość: 2,0g * 20 szt. SYROP CZOSNKOWY S Suplement diety Przeznaczenie: CzoP ssnek przyczynia się ddo prawidłowego ffunkcjonowania systtemu odpornościoweggo. Witamina C pomagga w prawidłowym ffunkcjonowaniu układdu odpornościowego. Zawartość: 100ml. 1 KZZ „Herbapol” w Krakowie SA ul. Chałupnika 14, 31–464 Kraków tel. 12 411 69 11, fax 12 411 58 37 [email protected] 16 2014 rok św. Jana z Dukli Dokończenie ze str. 15 Dar Ojca Świętego – kielich mszalny – dla sanktuarium św. Jana w Dukli ZDJĘCIA: ARCH: SANKTUARIUM W DUKLI utwierdzała się jego wiara, krzepła miłość, aby później wydać owoce już nie w odosobnieniu, na pustelni, ale w murach klasztoru franciszkanów konwentualnych, a następnie u bernardynów, gdzie spędził ostatni okres swego życia. Zasłynął błogosławiony Jan jako mądry kaznodzieja i gorliwy spowiednik. Tłumnie schodzili się do niego ludzie spragnieni zdrowej Bożej nauki, aby słuchać jego kazań, czy też u kratek konfesjonału szukać umocnienia i porady. Zasłynął jako przewodnik dusz i roztropny doradca wielu ludzi. Zapiski mówią, iż pomimo starości i utraty wzroku pracował nieprzerwanie, prosił, by mu odczytywano kazania, aby mógł dalej nauczać. Szedł do konfesjonału po omacku, aby nadal nawracać i prowadzić do Boga. Świętość błogosławionego Jana wynikała z jego głębokiej wiary. Całe jego życie i gorliwość apostolska, umiłowanie modlitwy i Kościoła, wszystko to było oparte na wierze. Była ona dla niego siłą, dzięki której potrafił wszystko to, co materialne i doczesne, odrzucić, by poświęcić się temu, co Boże i duchowe… Bracia i siostry, nawiedzajcie często to miejsce! Ono jest wielkim skarbem waszej ziemi, bo tu przemawia Duch Pana do ludzkich serc za pośrednictwem waszego świętego rodaka. Mówi On, że życie osobiste, rodzinne i społeczne należy budować na wierze w Jezusa Chrystusa. Wiara bowiem nadaje sens wszystkim naszym wysiłkom. Pomaga odkrywać prawdziwe dobro, ustala prawidłową hierarchię wartości, przenika całe życie…”. Podczas kanonizacji błogosławionego Jana z Dukli 10 czerwca 1997 roku w Krośnie Jan Paweł II powiedział m.in.: „Dziękuję Bogu za to, że kanonizacja błogosławionego Jana z Dukli może mieć miejsce na jego rodzinnej ziemi. Imię jego, a zarazem chwała jego świętości związane są na zawsze z Duklą, starym, niewielkim miastem, położonym u stóp Cerowej oraz pasma Beskidu Średniego. Te góry i to miasto są mi dobrze znane z dawnych lat. Wędrowałem tędy wielokrotnie albo w stronę Bieszczad, albo też w kierunku przeciwnym, od Bieszczad, poprzez Beskid Niski, aż do Krynicy. Mogłem też poznać tutejszych ludzi, uprzejmych i gościnnych, chociaż czasem trochę zdziwionych gromadą młodzieży wędrującej z ciężkimi plecakami po górach. Cieszę się, że mogłem jeszcze tu powrócić i właśnie tu pod Cerową ogłosić świętym Kościoła katolickiego waszego rodaka i ziomka. Jan z Dukli jest jednym z wielu świętych i błogosławionych, którzy wyrośli na ziemi polskiej w ciągu XIV i XV stulecia. Byli oni wszyscy związani z królewskim Krakowem. Przyciągał ich krakowski Wydział Teologiczny, powstały za sprawą królowej Jadwigi przy końcu XIV wieku. Ożywiali miasto uniwersyteckie tchnieniem swojej młodości i swojej świętości, a stamtąd wędrowali na wschód. Przede wszystkim drogi ich wiodły do Lwowa, tak jak Jana z Dukli, którego większa część życia upłynęła w tym wielkim mieście i ośrodku złączonym z Polską bardzo bliskimi więzami zwłaszcza od czasów Kazimierza Wielkiego. Jest św. Jan z Dukli patronem miasta Lwowa i całej lwowskiej ziemi … Kiedy dziś dokonujemy kanonizacji Jana z Dukli, wypada nam spojrzeć na powołanie tego duchowego syna św. Franciszka i na jego posłannictwo w szerszym kontekście dziejów. Oto Polska już cztery wieki wcześniej przyjęła chrześcijaństwo. Prawie czterysta lat minęło od czasu, kiedy działał w Polsce św. Wojciech. Kolejne stulecia naznaczone były męczeństwem św. Stanisława, dalszym postępem ewangelizacji i rozwojem Kościoła na naszych ziemiach. Było to związane w znacznej mierze z działalnością benedyktynów. Począwszy od XIII wieku przybywają do Polski synowie św. Franciszka z Asyżu. Ruch franciszkański znalazł na naszych ziemiach bardzo podatny grunt. Zaowocował też całym szeregiem świętych i błogosławionych, którzy czerpiąc ze wzoru Biedaczyny z Asyżu ożywiali polskie chrześcijaństwo duchem ubóstwa i braterskiej miłości. Z tradycją ewangelicznego ubóstwa i prostoty łączyli wiedzę i mądrość, co miało z kolei skutki w ich pracy duszpasterskiej. Można powiedzieć, iż dogłębnie przejęli się oni tymi słowami św. Pawła, które słyszeliśmy dzisiaj w drugim czytaniu z Listu do Tymoteusza. Apostoł pisze: „Zaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych, i na Jego pojawienie się, i na Jego królestwo: głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz” (por. 2 Tm 4, 1–2). Ta zdrowa nauka, która już w czasach św. Pawła była nieodzowna, była też nieodzowna w tym okresie, kiedy żył i działał Jan z Dukli. I wówczas bowiem nie brakowało takich, którzy zdrowej nauki nie znosili, ale według własnych pożądań sami sobie mnożyli nauczycieli, odwracali się od słuchania prawdy, a zwracali – jak pisze Apostoł – ku zmyślonym opowiadaniom (por. 2 Tm 4, 3–4) … Ziemia, na której stoimy jest przesiąknięta i nabrzmiała świętością Jana Z Dukli. Ten święty zakonnik piękną bieszczadzką ziemię nie tylko rozsławił, ale przede wszystkim uświęcił. Jesteście spadkobiercami tego uświęcenia. Krocząc po tej ziemi, nakładacie na jego drogi wasze drogi życiowe. Tutaj odczuwamy wszyscy w tajemniczy sposób owo „bogactwo chwały Jezusa Chrystusa objawiającej się w Jego świętych” (por. Ef 1, 18), o których pisał Apostoł Paweł. Wydała bowiem ta ziemia wielu autentycznych świadków Chrystusa, ludzi, którzy w pełni zawierzyli Panu Bogu i poświęcili swoje życie dla głoszenia Ewangelii. Idźcie ich śladami! Wpatrujcie się w ich życie! Naśladujcie ich czyny, „aby świat widział wasze dobre uczynki i chwalił Boga, który jest w niebie (por. Mt 5, 16). Niech ta wiara, jaką św. Jan zasiał w sercach waszych praojców, rozrośnie się w drzewo świętości i niech „ przynosi owoc obfity, i niech owoc ten trwa” (por J 15, 5)...”. O. INNOCENTY RUSECKI OFM Sanktuarium św. Jana z Dukli ul. Pocztowa 5, 38-450 Dukla tel. 13 433-00-61 e-mail: [email protected] www.dukla.bernardyni.pl OO. BERNARDYNI – OPIEKUNOWIE POLSKIEJ JEROZOLIMY ZAPRASZAJĄ W0,(6,Ą&$&H STYCZEē – LUTY – MARZEC NA REKOLEKCJE DLA: I MDáĪonków w kryzysie II MDáĪonków w separacji, po rozwodzie, wdowców III Rodziców dzieci utraconych DRUGI WEEKEND MIES,Ą&$ TRZE&I WEEKEND MIES,Ą&$ &=W$RTY WEEKEND MIES,Ą&$ DNI SKUPIENIA DLA: IV MDáĪonków w parach lub indywidualnie DRUG$ SOB27$ MIES,Ą&$ MSZE ĝWIĉTE DLA: V MDáĪonków w parach lub indywidualnie DRUG$ SOB27$ MIES,Ą&$ GODZ. 14 W czasie rekolekcji moĪna liF]\ü na: PRZEWODNI&TWO DU&HOWE; ROZMOWĉ Z DORAD&Ą ĩ<&IA RODZINNEGO / PSY&HOLOGIEM; DIAGNOZĉ PROBLEMU I WSKAZANIE DRÓG WYJĝ&IA; MODLITWĉ – ADORA&Jĉ- MSZĉĝW.; SPOWIE'ħ; KONFEREN&JE Z WARSZTATAMI Polska Jerozolima jest doskonaáym miejscem dla kaĪdego, kto pragnie poJáĊbLü duchowoĞü, szuka sensu Īycia, stoi przed Īyciowymi wyborami, zmaga siĊ z problemami osobistymi, maáĪeĔVNLmi i rodzinnymi oraz dla tych, którzy pragQąukoLü duchowy ból po stracie dziecka bądĨ wspyáPDáĪonka. OO. Bernardyni z Kalwarii Zeb. Szczegóųowe informacje przy Furcie klasztornej, w Recepcji Domu Pielgrzyma lub na stronie www.kalwaria.eu. 18 ISTNIEJE ETYCZNA, EKONOMICZNA I EFEKTYWNA POMOC DLA BEZDZIETNYCH MAŁŻEŃSTW. TO NAPROTECHNOLOGIA – METODA, KTÓRA LECZY OBNIŻONĄ PŁODNOŚĆ, A NIE JEDYNIE OMIJA PROBLEM – JAK MA TO MIEJSCE W PRZYPADKU IN VITRO. NAPROTECHNOLOGIA JEST SKUTECZNIEJSZA: BADANIA NAUKOWE MÓWIĄ O JEJ 52-PROCENTOWEJ SKUTECZNOŚCI. JEST DUŻO TAŃSZA I NIE POWODUJE UBOCZNYCH SKUTKÓW ZDROWOTNYCH DLA DZIECKA I DLA MATKI JAK IN VITRO. BRYTYJSKI „DAILY TELEGRAPH” ALARMUJE: SZWEDZCY NAUKOWCY INFORMUJĄ: POCZĘTYCH IN VITRO TYLKO 3,2 % DZIECI SIĘ URODZI Od 1990 roku brytyjski Departament Zdrowia za pomocą metody sztucznego zapłodnienia „stworzył” ponad 3 miliony 800 tysięcy ludzkich embrionów. Ale między 1992 a 2006 rokiem urodziło się tylko 122 tysiące dzieci poczętych tym sposobem. Oznacza to, że blisko 3,5 miliona ludzi nie miało szansy na narodziny. Takie statystyki dają rzeczywisty obraz skuteczności zapłodnienia „na szkle”, które wynosi zaledwie 3,21 procent. U DZIECI POCZĘTYCH IN VITRO RYZYKO NOWOTWORÓW JEST WIĘKSZE O 42 % Szwedzkie badania na podstawie rejestrów medycznych pochodzących ze wszystkich klinik in vitro z tego kraju, zebranych w ciągu 25 lat, wykazały, że o 42 proc. zwiększa się częstotliwość zapadalności na nowotwory u dzieci poczętych in vitro. Kobiety poddające się in vitro mają nawet czterokrotnie większe ryzyko zapadnięcia na nowotwór jajników. Więcej informacji (a także filmy o in vitro i naprotechnologii) na stronie www.pro-life.pl www.naprotechnologia.pl Na zdjęciach: dzieci przed narodzeniem, od 8. do 32. tygodnia od poczęcia. 19 Medytacja z Dzieciątkiem Jezus Zastanów się, duszo, kim jest Ten, który ma przyjść do ciebie?... Oto Jezus Chrystus, twój Bóg, który dla ciebie stał się małym Dzieciątkiem; Słowo Przedwieczne , które dla twojej miłości przyoblekło się w ciało, które owinięte w pieluszki ze żłóbka swego wyciąga rączęta i woła Sercem do serca twego: Kochaj mnie, kochaj, bo Ja cię tak bardzo ukochałem. O Jezu, mój Jezu, tak miłującego któż by nie ukochał? – To prawda, że serce moje twarde i zimniejsze od żłóbka, w którym Ty spoczywasz, ale to biedne serce pragnie kochać Ciebie, więc zlituj się nade mną, o mój najmilszy Jezu, i podziel się ze mną miłością Twojego Serca, żebym umiała Cię kochać. Do kogóż przychodzi to Boskie Dzieciątko?... Po cóż to Najświętsze Dziecię przychodzi do tej biednej duszy? Przychodzi, aby ją nasycić żywą wodą łaski swojej; przychodzi, aby ją przemienić w Samego siebie, aby ją uczynić jak to Boże Dzieciątko Betlejemskie, którego cnoty każdy winien naśladować, jeśli pragnie wejść do Królestwa Niebieskiego. Przychodzi do ciebie, o duszo moja, Dziecię Jezus, aby cię ozdobić czystością serca, która cię nauczy we wszystkim szukać tylko samego Boga, czynić wszystko jedynie na Jego chwałę. Przychodzi, aby cię obdarzyć niewinnością, która cię zasłoni przed wszelkimi zgorszeniami, która sprawi, że nic nie będzie wywierało na tobie zgorszenia. Przychodzi, aby cię przyozdobić prostotą, abyś się nie kierowała żadnymi ludzkimi względami, abyś była we wszystkim szczerą i prawdziwą. Przychodzi wreszcie, aby cię uczynić posłuszną Bogu i ludziom, tak jak On był we wszystkim posłuszny woli Ojca Przedwiecznego. O, jak miłe schronienie znajdzie Boskie Dzieciątko w twoim sercu, kiedy będziesz czysta, niewinna, prosta, posłuszna. O, duszo moja, nie martw się, co masz mówić Boskiemu Dzieciątku w Jego ubogim żłóbku. Milczeniem twoim pochwalić Go możesz, ciche westchnienie, cichy jęk serca twego, sama nawet nieudolność i nędza będzie do Niego przemawiać. On zawsze ciebie zrozumie i wszystko przyjmie od ciebie. Pragnij, aby twoje serce było ożywione taką wiarą, uszanowaniem, miłością, wdzięcznością i uwielbieniem jak Serce Najświętszej Maryi Panny i Świętego Józefa w betlejemskiej stajence, FOT. ARCH. SIÓSTR BERNARDYNEK W KRAKOWIE Do biednej nędznej duszy, słabej jak dziecię, nierozumnej jak dziecię, niestałej, płochej, kapryśnej jak dziecię, ale bardzo dalekiej od niewinności, prostoty, i pokory. Bardzo biedna ta dusza, pełno w niej grzechów, pełno przywiązań do ziemskich próżności. Widzi ona nędzę swoją. Pragnie się z niej wydobyć, pragnie nasycić i napoić serce, a czuje dobrze, iż nic na tej ziemi nie potrafi jej zaspokoić, więc woła w utęsknieniu: Panie, daj mi tej wody, po której nikt już nie pragnie. Panie, nasyć mnie samym Tobą. Dzieciątko Koletańskie znajduje się w Kościele Sióstr Bernardynek w Krakowie przy ulicy Poselskiej którzy żarem swej miłości tulili Dzieciątko na swoich rękach. Proś Małego Jezusa, aby napełnił cię swoim Duchem, abyś ty także stała się dzieckiem względem Ojca Twego, abyś ufała Jego miłości i spoczywała bezpiecznie w Jego rękach, jak dziecko na rękach swej matki spoczywa. Zamieszkaj w stajence betlejemskiej i przebywaj ciągle przy żłóbku Pana Jezusa. Tam się módl, tam pracuj, tam odpoczywaj, tam czuwaj i śpij wraz z Jego Matką, Maryją i św. Józefem. Jeżeli o to troszczyć się będziesz, zatopisz się w głębiach tej Miłości, która Boga uczyniła małym i słabym dziecięciem, która uniżyła Go tak bardzo, iż dla naszego zbawienia stał się więźniem tabernakulum. O przenajdroższe Dzieciątko Jezu, Synu Dziewicy Maryi, przyjdź do mego nędznego serca, obmyj mnie swymi łaskami, pobłogosław i pozwól mi ucałować Ciebie. Składam w Twoje ręce duszą moją, aby się napełniła Twoją miłością. Oddaję Ci serce moje, aby w Sercu twoim zostało odnowione. Oddaję Ci krzyże i troski moje, aby przez Ciebie nabrały zasługi. Oddaję ci usta moje, aby tylko otwierały się na Twoją chwałę. Oddaję Ci myśli moje, aby w Tobie były całkiem zatopione. Oddaję Ci oczy moje, aby nieustannie szukały Ciebie i tylko w Tobie znajdowały upodobanie. Oddaję Ci ręce moje, aby pracowały jedynie dla Ciebie. Oddaję Ci nogi moje, abym ciągle postępowała na Twojej drodze. Oddaję Ci wolę moją, abym była posłuszna Twojej woli. O Jezu, Boskie Dzieciątko, Panie mój, spraw, abym odtąd żyła tylko przez Ciebie, w Tobie, z Tobą i dla Ciebie. O, Jezu, miłości moja, bądź pochwalony wszędzie i zawsze, bądź uwielbiony na wieki. Siostry Bernardynki, ul. Poselska 21, 31–002 Kraków Tel. 12 422 22 46 www.bernardynki.com 20 Dechrystianizacja Europy? Odpowiedzmy radykalną wiernością Chrystusowi i Jego Ewangelii! – „Wierzę w Syna Bożego” to hasło nowego programu duszpasterskiego, który rozpoczął się 1 grudnia, w pierwszą niedzielę Adwentu. Jakie będą jego priorytety? – Nowy program duszpasterski będziemy realizować w myśl hasła: „Przez Chrystusa, z Chrystusem, w Chrystusie. Przez wiarę i chrzest do świadectwa”. Nawiązuje on do 1050. rocznicy Chrztu Polski, która przypadnie w 2016 roku. W pierwszym roku wskazujemy na trzy priorytety: duszpasterstwo biblijne, które prowadzi do kształtowania duchowości biblijnej, na rozpoczęcie w parafiach rekolekcji ewangelizacyjnych z głoszeniem podstawowego przesłania Ewangelii czyli kerygmatu oraz na katechezę dorosłych związaną z chrztem dzieci. Po trzyletnim programie duszpasterskim, którego hasłem były słowa: „Kościół domem i szkołą komunii”, rozpoczynamy nowy cykl pracy pastoralnej wokół tematu chrztu świętego. Zakończony program przyniósł wiele ciekawych owoców. Trzy lata temu poruszyliśmy temat posługi akolity i lektora w parafiach. Dziś mamy już diecezje, które wprowadzają te posługi, proponując wcześniej wybranym mężczyznom odpowiednią formację. Dwa lata temu do ponad dziesięciu tysięcy parafii w Polsce dotarła informacja o karcie dużych rodzin. Dziś wiele miast i gmin ma taką kartę. Myśli się już o edycji karty na skalę ogólnopolską. Podejmowaliśmy temat świętowania niedzieli. Z inspiracji programu w Legnicy powstał Społeczny Ruch Świętowania Niedzieli, który dziś działa już w koalicji z innymi podmiotami i organizuje konferencje na ten temat w senacie i sejmie. Celem programu było ożywienie struktur komunijnych w diecezjach i parafiach. Zorganizowaliśmy I Krajowy Kongres Diecezjalnych oraz Parafialnych Rad Duszpasterskich. Przeprowadziliśmy badania tych gremiów. W przeciągu czterech lat liczba rad duszpasterskich w parafiach w Polsce wzrosła czterokrotnie. To tylko wybrane owoce minionego programu duszpasterskiego. Trzeba je teraz utwierdzać i pogłębiać. – Większość katolików ma w domu Biblię. Niewielu jednak sięga po nią. Jak zachęcić wiernych do czytania Pisma Świętego? – Praca z Biblią jest obecnie w Polsce coraz bardziej popularna. Wszędzie, gdzie zaproponuje się wiernym dobrze przygotowane spotkania biblijne, spotykają się one z dużym zainteresowaniem. Fantastyczną pracę wykonuje Dzieło Biblijne im. Jana Pawła II, które w wielu diecezjach prowadzi bardzo ożywiona działalność, FOT. ARCHIWUM Z ks. dr SZYMONEM STUŁKOWSKIM, sekretarzem Komisji Duszpasterstwa Konferencji Episkopatu Polski, rozmawia Agnieszka Bialik wydając ciekawe publikacje (m.in. „Krąg Biblijny” i Przegląd Biblijny”) oraz prowadząc w Telewizji Trwam telewizyjnym uniwersytet biblijny. Mogę podać przykład z mojej archidiecezji poznańskiej, co roku mamy ok. 200 dorosłych osób, które podejmują formację biblijną w ramach dzieła Biblijnego. Ponad 100 osób należy już do Stowarzyszenia Dzieło Biblijne. Synod biskupów na temat roli słowa Bożego w duszpasterstwie wyraźnie wskazał na potrzebę ubiblijnienia duszpasterstwa. Mamy coraz lepsze narzędzia, trzeba tylko po nie sięgnąć i brać się do pracy. – Co to są rekolekcje kerygmatyczne? W jakim sposób mogą one pogłębić naszą wiarę? – To rekolekcje ewangelizacyjne, w czasie których głosi się podstawowe przesłanie Ewangelii o miłości Bożej, o grzechu człowieka i zbawieniu przez ofiarę krzyżową Jezusa, o potrzebie osobistego wyboru Zbawiciela i gotowości wzrastania w mocy Ducha Świętego w wierze we wspólnocie Kościoła. Rekolekcje te prowadzą do wyboru Jezusa jako Pana naszego życia. Taka decyzja powinna być związana z pragnieniem dalszej formacji we wspólnocie, w małej grupie np. biblijnej. Takie rekolekcje prowadzi zespół, w którym jest kapłan oraz osoby życia konsekrowanego czy wierni świeccy. Ważna rolę odgrywają świadectwa ukazujące żywe doświadczenie wiary człowieka. – Trwa dechrystianizacja Europy, ataki na Kościół, ludzi wiary. Jak temu przeciwdziałać? – Zawsze tak samo: radykalną wiernością Jezusowi i Jego Ewangelii! Niektóre z tych ataków prowokujemy sami, używając języka sportu, strzelamy sobie samobójcze bramki. Jeśli świat atakuje Kościół z powodu naszej niewierności Ewangelii, to jest to pewnego rodzaju „ewangelizacja od zewnątrz”, która powinna nam pomóc być wierniejszymi sługami Boga i ludzi. Jeśli atakują nas za wierność Ewangelii to jest to cena krzyża, o której mówi Jezus swoim uczniom, chcącym iść za nim. Nie ma prawdziwego pójścia za Jezusem bez doświadczenia krzyża. Trzeba się zabrać do solidnej pracy duszpasterskiej na miarę wyzwań współczesności. Niektórym duszpasterzom wydaje się, że można dalej pracować tak, jak pracowaliśmy przed 20 laty. Świat się zmienia, ludzie się zmieniają, musimy do tego dostosować naszą ofertę duszpasterską. Musimy wreszcie otworzyć się na współpracę ze świeckimi i traktować ich prawdziwie podmiotowo. Błogosławiony Jan Paweł II uczył nas, że to człowiek jest drogą Kościoła. Katecheza dorosłych przed chrztem dziecka. Dlaczego pojawiła się w tym programie duszpasterskim? – Ponieważ spotkanie z rodzicami proszącymi o chrzest dziecka jest ogromną szansą ewangelizacji. Coraz częściej spotykamy sytuacje – zwłaszcza w dużych miastach – że rodzice żyją bez Boga ale chcą ochrzcić swoje dziecko. Taka katecheza jest niekiedy pierwszym głoszeniem Chrystusa tym osobom. A jak to wygląda w rzeczywistości? Dokładnie nie wiemy, bo nikt tego w Polsce jeszcze nie badał. Z moich osobistych obserwacji wynika, że bardzo często nie ma w parafiach solidnego przygotowania rodziców i chrzestnych do chrztu dziecka. Katecheza, którą proponuje program duszpasterski jest po to, by pomóc dorosłym ukształtować w sobie dojrzałą postawę wiary, która zapewni prawidłowy rozwój wiary dziecka. Akcent nie jest położony na wspieranie dziecka w rozwoju wiary ale na rozwój wiary dorosłych. Dziś potrzebujemy wyjść ewangelizacyjnych na ulice i stadiony ale jeszcze bardziej solidnej formacji dla tych, którzy ciągle jeszcze przychodzą do kancelarii parafialnych prosić o chrzest swoich dzieci. Trzeba brać pod uwagę, że to się nie może zmienić. Wówczas my będziemy szukać ludzi i pytać, czy nie zechcą ochrzcić swoich dzieci. Instrukcja, jaką opracowała Komisja Wychowania KEP proponuje trzy spotkania dla rodziców i chrzestnych przed chrztem dziecka. Wydawnictwo Święty Wojciech wydało właśnie materiały do prowadzenia takiej katechezy. 21 WYDAWNICTWO „CALVARIANUM” PUBLIKACJE MOŻNA ZAMAWIAĆ: LISTOWNIE: Wydawnictwo OO. Bernardynów CALVARIANUM, 30-960 Kraków ul. Bernardyńska 2, skr. poczt. 765 TELEFONICZNIE: tel. 12 422 16 50 w. 73; tel./fax 12 432 22 30; (od pon. do pt. od 8 do 14), E-MAIL: [email protected] serdecznie zapraszamy na naszą stronę internetową: www.calvarianum.pl NOWOŚCI 2013 PIEŚŃ ŹRÓDEŁ Autor: Elio Leclerc OFM Tłumaczenie: Wacław Michalczyk OFM Refleksje na temat Pieśni słonecznej św. Franciszka z Asyżu. Str. 144, format 12 x 17,5 cm, twarda oprawa, cena 14,70 zł Rekolekcje z Postem Daniela ZJGU(Z\'ąEURZVNLHM w Archidiecezjalnym Domu Rekolekcyjnym LPĝw8UV]XOL/HGyFKRZVNLHMZ=DERUyZFXN:áRV]DNRZLF * 5HNROHNFMHSRJáĊELRQHSU]H]SRVWZDU]\ZQ\ Terminy w 2014r. MDNRGURJDGR]GURZLDIL]\F]QHJRLGXFKRZHJR 20.01-30.01 =$35$6=$0<: 03.02-13.02 XGUĊF]RQ\FKSUREOHPDPL]GURZRWQ\PL 03.03-13.03 FKRURE\VHUFDNUąĪHQLDQDGFLĞQLHQLH 24.03-03.04 RW\áRĞüFXNU]\FDU]VFKRURE\]Z\URGQLHQLRZH 28.04-08.05 VWDZyZVFKRU]HQLDXNáDGXSRNDUPRZHJR 16.06-26.06 JU]\ELFDQLVNDRGSRUQRĞüLZLHOHLQQ\FK 30.06-10.07 ]DLQWHUHVRZDQ\FKSURILODNW\Ną]GURZLD UDFMRQDOQ\PĪ\ZLHQLHPLUR]WURSQ\PVW\OHP 21.07-31.07 Ī\FLD 04.08-14.08 SRWU]HEXMąF\FKRGSRF]\QNXZ\FLV]HQLD 08.09-18.09 SRPRF\GXFKRZHM 06.10-16.10 SUDJQąF\FKSU]HĪ\üSRVWZDWPRVIHU]HUDGRĞFL 10.11-20.11 RF]HNXMąF\FKQDVSRWNDQLH]%RJLHP 01.12-11.12 SU]HEDF]DMąF\PLX]GUDZLDMąF\P 3(à1$,1)250$&-A,=$3,6< tel. (61)8798-892, 607-239-047, 516-075-118, 693-572-177 e-mail: [email protected] ZZZ]DERURZLHFSO FRANCISZEK Z ASYŻU POWRÓT DO EWANGELII Autor: Elio Leclerc OFM Tłumaczenie: Wacław Michalczyk OFM Stanisław Nowakowski OFM Mimo tylu wieków postać Ubogiego z Asyżu pozostaje bardzo żywa. W dalszym ciągu ma ona wielką moc oddziaływania, fascynuje nie tylko chrześcijan wszystkich wyznań, ale również ludzi, którzy nie wyznają ani naszej wiary, ani nie żyją w naszej kulturze. Wydaje się, że postać tę otacza urok, który każe milknąć wszelkim różnicom. Skąd pochodzi ta urzekająca siła? Jak wytłumaczyć to oddziaływanie, które nie zna granic? Franciszek z Asyżu był w XIII wieku człowiekiem powrotu do Ewangelii. Zrywając z systemem politycznoreligijnym swego czasu, systemem władzy feudalnej Kościoła i wojen świętych, powrócił do Ewangelii ubóstwa, braterstwa oraz pokoju. W tym kryje się bez najmniejszej wątpliwości jego wielka zasługa. Publikacja ta nie jest biografią w ścisłym tego słowa znaczeniu. Jest raczej przybliżeniem przeżycia ewangelicznego Franciszka w świetle historii. Intencją Autorów było podkreślenie tego spotkania ewangelicznego z historią ludzi. Spotkania, które pozostaje oświetlającym dla nas dzisiaj. To zagadnienie zasługiwało na obszerniejsze rozwinięcie. Dlatego powstała ta książka. Przemyślane powoli, dzieło to nie zwraca się do czytelnika spieszącego się i chciwego recept, ale do tego, który zgadza się iść cierpliwie i odkryć środowisko ludzkie, ekonomiczne, społeczne i polityczne, w którym zakorzenia się duchowe doświadczenie św. Franciszka z Asyżu. Str. 288, format 12 x 17,5 cm, twarda oprawa, cena 19,50 zł PRZYJĄĆ SŁOWO BOŻE Z FRANCISZKIEM Z ASYŻU Autor: Michel Hubaut Tłumaczenie: Czesław Gniecki OFM W Piśmie Świętym Bóg nieustannie przemawia do człowieka, objawia mu Swoją miłość i wolę, napełnia pokojem i radością. Każdy chrześcijanin winien wsłuchiwać się więc w głos Boga przemawiającego zarówno poprzez Słowo Wcielone, jak i różne wydarzenia mające miejsce w życiu człowieka. Niech św. Franciszek z Asyżu swoim wstawiennictwem u Boga towarzyszy podczas lektury niniejszego opracowania. Str. 112, format 12 x 17,5 cm, twarda oprawa, cena 12,60 zł 22 W służbie Kościołowi i Narodowi 22 lata ewangelizacji już – a może dopiero – 22 lata „katolickiego głosu w naszych domach”. W tak trudnych czasach dla mediów, które mają inne spojrzenie na rzeczywistość, jest za co Bogu dziękować. Pierwsza część dziękczynnego modlitewnego spotkania za lata istnienia w medialnej przestrzeni Radia Maryja odbyło się w sobotę 30 listopada 2013 r. w Toruniu. Na świętowanie przybyło tysiące słuchaczy i sympatyków z kraju i zagranicy. Ogromnym zaskoczeniem dla wszystkich były postępy prac na placu budowy świątyni pw. Maryi Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i bł. Jana Pawła II. Wiele osób z dumą stwierdziło, że takiego tempa budowy nie ma nigdzie w Polsce. Niezliczone rzesze ludzi zwiedzało siedzibę Radia Maryja, studio TV Trwam, studencki kampus i podziwiało nowoczesność wyposażenia wszystkich obiektów. Były również występy artystyczne. Zaprezentowały się Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk”, Orkiestra Koncertowa „Victoria” z warszawskiego Rembertowa oraz Zespół Muzyki Sakralnej „Lumen”, wzmocniony młodzieżą uczestniczącą w muzycznych warsztatach. W centrum dziękczynienia była uroczysta Eucharystia sprawowana przez kilkunastu księży biskupów i ponad stu kapłanów pod przewodnictwem pasterza Diecezji Toruńskiej ks. bp. Andrzeja Suskiego. Z ogromnym wzruszeniem, obecni na Mszy św., ale także zgromadzeni przed radioodbiornikami i telewizorami, przyjęli homilię kapłana–poety ks. bp. Józefa Zawitkowskiego z Łowicza. Jak zawsze swoje głębokie myśli uzupełniał on – i potęgując ich wyrazistość – potwierdzał znaczenie cytatami z Pisma Świętego oraz strofami wybitnych poetów. Apelował o wyciszenie w przestrzeni życia publicznego, by można było usłyszeć Słowo Boga; postawił też pytanie: czy jesteśmy ludźmi wiary? A wiara zawsze jest pytaniem, szukaniem, wołaniem: ZDJĘCIA: KATARZYNA CEGIELSKA To Boże, gdzie jesteś? Po przypomnieniu ataków na Kościół i Chrystusowych kapłanów, niezwykle dramatyczne było wołanie kaznodziei: „Pozwólcie nam spokojnie żyć, spokojnie pracować i modlić się… Obudźcie się, ludzie nauki, ludzie kultury, prawnicy, profesorowie! Obudźcie się księża, biskupi, nauczyciele! Obudź się Polsko! Niech ktoś stanie na areopagu i powie jeszcze raz: Non possumus! Dalej tak żyć nie możemy!”. Ostatnie zdania Ks. Biskupa zawierały życzenia i podziękowania wszystkim, dzięki którym Słowo Boże dociera do każdego domu poprzez zasłużone Radio Maryja. O. Tadeusz Rydzyk, założyciel i dyrektor toruńskiego katolickiego medium powiedział m.in.: „Bóg każdemu z nas daje do spełnienia zadanie, trzeba tylko powiedzieć: tak i idę”. Naszych dzieł by nie było, gdyby nie zaangażowanie bardzo wielu ludzi. Wszystkim jeszcze raz Bóg zapłać i idziemy głosić Miłość na cały świat, błogosławić, a nie złorzeczyć. Tam gdzie już jest złość, tam jest diabeł, tam jest zło, tam trzeba Pana Jezusa, tam trzeba błogosławić. Od dzisiaj niech wszyscy z Rodziny Radia Maryja, kiedy gdzieś wyjdą, uśmiechną się do człowieka, nie będą ponurzy. Nawet jeśli jest coś trudnego – uśmiechnij się!”. Zgromadzeni na dziękczynieniu wystosowali list do Ojca Świętego Franciszka, który odczytał prof. Janusz Kawecki. Rodzina Radia Maryja przekazała w liście słowa wdzięczności i synowskiego oddania, zapewniając o stałej modlitwie w intencjach Piotra Naszych Czasów. (ZK) 23 ş0LāRVLerny Samarytanin Roku” RUSZYĀ PLEBISCYT Drogi Czytelniku, Ojciec ĕVHÔSX Aý Jan PaVDý II przez B@ýX sVój ONMSXƥk@S naucz@ý i zaprasz@ý ludzkNĖ do budoV@MH@ śJTKSTQX LHýNĖBHŚ Wzorem do M@ĖK@CoV@MH@ i VRkazóVkÀ jak budoV@ SÀ JTKSTrÔ LHýNĖBH IDRS OQYXOoVHDĖ eV@Mgeliczna o ś,HýNRHDQMXL 2@L@QXS@MHMHeŚ !ýogNRýaVHNMX Papieķ VHDKD r@YX podkrDĖK@ý ķe kaķCX BYýoVHDJ BGN raz VķXciu poVHMHDMM@MoVNśM@OHR@ÂOQYXOoVHDĖÂNR@L@QXS@MHMHeŚ Zapraszamy Ciebie do udzLDāX we wspólnym „pisaniu” przypoZLHĚFL o PLāRVLHUQ\P samarytaninie naszyFK F]DVów. Kaķdego rNJTLýNCYHeķWNKNMS@QH@STĖV$KH@Rza orF@MHYTIDFýNRoV@MHDM@ś2@L@QXS@MHM@RNJTŚCDKDLSego nieYVXJýego OKDAHRBXST IDRS propagoV@MHD nauczania Jana PaVý@ (( VRO®KMD budoV@MHe śJTKSTQX miýNĖBHŚ poprzez pokazanieķDONĖr®CM@RķXIÀHCYH@ý@IÀKTCYHDCNAQYXLHýNRHDQMHHVROaniali )DRSDĖLX przekNM@MH ķe i TX znasz VHDKT S@JHBG VRO®ýBzesnXch R@L@QXS@MóV JS®QXch V@QSN pokaza i podziÔkoV@ im za dobro i LHýNRHDrdzie JS®QXL obdarz@IÀ innXBG #K@Sego prNRHLX Cie VDĵ udzi@ý V FýNRoV@MHT na ś,HýNRHDQMego 2@L@QXS@MHM@ RNJTŚ 2S@ÿ RHÔ i TX budoVMHBYXL śJTKSTQX LHýNĖBHŚ Niech SN AÔCYHD praVCYHVX ONLMHJNCC@IÀBXGNýCM@RzDLTVHDKJHDLTrodakoVH Napisz do nas, oddaj gāRV na „Samarytanina Roku 2013”. MNķe AÔCYHD SN JSNĖ z TVojej rodzinX mNķe TVój RÀRH@C lub znajomX mNķe lekarz lub pielÔgniark@ osoba JSóra VDCýTF TVojej ocDMX z@RýTFTID na S@JH SXSTý i VXróķMHDMHe Napisz do M@R ONC@IÀB HLHÔ i M@YVHRko osobX na JS®rÀ FýNRTIDRY kilka zC@ÿ VXI@ĖMH@IÀBXch dlaczego TV@ķ@RY ķe S@ osoba z@RýTFTID na VXróķMienie podpisz siÔ bo IDRS SN TVoje ĖVH@CDBSVo a nie ķaden @MNMHL podaj numer SDKefNMT bX moķMa siÔ bXýN z TobÀ skonS@JSoV@ P@LHÔS@I na IDCMÀ NRNAÔ moķM@ NCC@ VHDKD FýNRóV S@J VHÔB zaprNĖ i innXch do TCYH@ýT V M@RYXm FýNRoV@MHT ponieV@ķ SXKko VRO®KMHD mNķDLX RSVorzX cNĖ VHDKJHego i VRO@MH@ýego 2ONĖród M@CDRý@MXch YFýNRzDÿ osobX VXróķMHNMD VXArane podczas *@OHSTýX po zakNÿBzeniu FýNRoV@Mia) AÔCÀ zaproszone do KrakoV@ i V 2@MJST@QHTL ,HýNRHDrdzia BNķego V ü@FHeVMHkach NSQYXL@IÀ prDRSHķoVÀ RS@STDSkÔ i VXróķMHDMHe ś,HýNRHDQMX2@L@QXS@MHMroku 2013Ś G ā R V ow a n i e o d by w a s i Ø w d w² F K k a t e go r L D F K : I kategoria: pracoVMHJ RýTķbX zdroVH@ dla JS®rego praca i pomoc BGNQXL nie IDRS SXKko i VXýÀBYMHD „praca zarobkoVÀŚ ale IDRS ONRSQzegana jako sVNHRSego rodzaju poVNý@MHe NRNA@ JS®ra czÔRSN beYHMSDresoVMHe ONĖVHÔB@RVój cz@RBHDQOHÀBXL II kategoria: osoba nie naleķÀB@ do ķadnej organizacji BG@QXS@SXVMDI JS®ra RS@ra RHÔ ķX i realizoV@ przXkazanie LHýNĖBH ONL@F@IÀB HMMXL V ONSQzebie osoba RYK@BGDSM@ dla JS®rej pomoc drugiemu BYýoVHDkoVH jesS BYXLĖM@STr@KMXLVXOýXV@IÀBXLYONSQzebXRDrca PDPLØWDM: *āRVowanie trwa do 31 styF]QLDr. &ýNRTIÀBONC@IDLX: HLHÔHM@YVHRko@CrDRKTAMQSDKefonu osobXJS®rÀTV@ķ@LXza gNCMÀVXróķMHDMHa Vraz z kilkNL@RýoV@LHLNSXV@BIi „*āRV\ŞPoĻemy przHVāDÆOLVWownie na adres: 2SoV@QYXRzenie WNKNMS@QH@SĖV$KH@Rza 30-608 KrakóVTKPorucznika WÀBG@ýX5 www.eliasz org.pl PRF]WÄHOHNWrRQLF]QÄQDDGres: biuro@eliaszNrgOlkoordXMaSor@eliaszNrgOl Minister pracy i polityki VSRăHF]QHM W. Kosiniak-KDP\V] ZUÚF]a wyróĽQLHQLDZ\ErDQ\PZSOHELVF\FLHoVRERP. na dni ze äw. Franciszkiem z AsyĂu Ojcowie Bernardyni zapraszaj¦ mÏodzieĂ m¸sk¦ (w wieku od 16 lat) Spotkania , Franciszkanskie 2014 Kalwaria Zebrzydowska – Rekolekcje o rozeznanie drogi Ăyciowej (3-6 II; 17-20 II; 4-8 VIII) I) – Dni skupienia (7-9 III; 7-9 XI) – XI Ogólnopolskie Nocne czuwanie modlitewne w intencji powoÏaÑ (14/15 VI) ch – III Kalwaryjskie Dni MÏodych (11-14 VIII) LeĂajsk – Dni skupienia (2-4 V; 24-26 X) – IX Nocne czuwanie modlitewne w intencji powoÏaÑ (3/4 V) Cz¸stochowa – Rekolekcje o rozeznanie drogi Ăyciowej (27-30 I) Piotrków Trybunalski – Dni skupienia (9/10 V; 12/13 XII) Przeworsk – Rekolekcje o rozeznanie drogi Ăyciowej (20-23 I) Zakopane Informacje i zgłoszenia: – Rekolekcje o rozeznanie drogi Ăyciowej (18-23 VIII) o. ZeƤryn Mazur OFM ul. BernardyÑska 25 34-130 Kalwaria Zebrzydowska tel.: 33 876 64 80 [email protected] www.powolanie.bernardyni.pl